Cześć. Nie zastanawia Was, czy dajmy na to siostry zakonne mają czasem zbereźne myśli? W końcu, to też ludzie. Czy dajmy na to jak już siedzą w tych swoich jednoosobowych celach, to czy nie zdarza im się... Noo wiecie. Zastanawialiście się kiedyś na podobne tematy? Zna ktoś może odpowiedzi?
Wszystko na temat zakonnic.
Collapse
X
-
owszem, i nawet książki o tym piszą.
większość niestety to zakompleksione panie, które uważają krocze to zło. I cały czas im to jest przypominane. Nie liczymy oczywiście pewnych sióstr bodjaże z Portugalii, które uprawiają dobroczynną prostytucję. -
Każdy, kto składa ślub czystości bądź*jego odpowiednik w danej religii pozbawia się jednego z podstawowych atutów bycia człowiekiem. Współczuje tym osobom. Robią sobie krzywdę na całe życie.
Co do myśli. Po latach mogą nauczyć się wypierać uczucia. Może i mają, ba, na pewno mają, niemniej mają swoje sposoby aby uczynić*zadość*wszelkim żądzom.
Czytałem kiedyś, że niektóre biorą środki zmniejszające popęd seksualny. Nie pamiętam w tej chwili tychże nazw.Skomentuj
-
Zastanawialiście się kiedyś na podobne tematy? Zna ktoś może odpowiedzi?If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
Ja słyszałem jakieś plotki o mniejszej ilości jedzenia. Słabiej odżywiony organizm ma mniej siły. Z drugiej zaś strony, część zakonnic jest przy sobie. Może mało jedzenia rozwala im metabolizm i sprawia, że gromadzi się tłuszcz? Słyszałem też plotę o jakimś środku dawanym mnichom do jedzenia. Podobno czynił impotentem, ale to tylko ploty. W każdym razie nie słyszałem, żeby mnisi zajadali się dajmy na to selerem. Może unikają substancji, uznawanych powszechnie za afrodyzjaki? Czytałem kiedyś jak wygląda zwykły dzień typowej zakonnicy. Dużo modlitwy i pracy. Ora et labora. Skoro tak się zapracowują, to może od tego im się nie chce? Może też brak czasu na grzeszenie ma swój wpływ w takim natłoku zajęć?Skomentuj
-
Myślę, że jak wszędzie, nie ma tu reguły. Większość ma popęd seksualny, bo niby czemu nie, i go tłumi lub pokonuje. Są też oczywiście takie łamiące śluby, ale stawiam na mniejszość.Skomentuj
-
Każdy, kto składa ślub czystości bądź*jego odpowiednik w danej religii pozbawia się jednego z podstawowych atutów bycia człowiekiem. Współczuje tym osobom. Robią sobie krzywdę na całe życie.
Co do myśli. Po latach mogą nauczyć się wypierać uczucia. Może i mają, ba, na pewno mają, niemniej mają swoje sposoby aby uczynić*zadość*wszelkim żądzom.
Czytałem kiedyś, że niektóre biorą środki zmniejszające popęd seksualny. Nie pamiętam w tej chwili tychże nazw.
Rucham wiec jestem czlowiekiem
Dobre hehehehe... i gupie0statnio edytowany przez PZ IV; 06-03-16, 09:22.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Temat wcale nie śmieszny,
akurat czytałem wczoraj artykuł:
Skomentuj
-
"Marta Abramowicz. Dziennikarka, badaczka, psycholożka. Reportażu uczyła się pod okiem Hanny Krall."
Nie ma to jak solidne pranie, w pralce."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
no, na każdego znajdzie się paragraf...
a o zakonnicach słyszałem nieciekawe rzeczy od szwagierki, która pracowała u zakonnic..
jak szwagierka opowiada o nich to mniej więcej brzmi to tak:
- te pie....... kur......., dziadkom dawały przeterminowane jedzenie, no bo kto wpadnie na to? jak ma babka z dziadkiem sraczkę to przecie to normalne...
albo jak opowiadała w jaki sposób klasztory przejmują majątki.... ****a mać, to mafia w sutannach...
szkoda gadać...
mnie temat nie śmieszy...Skomentuj
-
Bo nie ma w tym nic śmiesznego.
I każdy, kto w życiu choć raz nie dokonał błędnego wyboru, niech we mnie pierdyknie kanciastą cegłą.
Ale, żeby ktoś kto powinien służyć ludziom, w chwili gdy są zagonieni do kąta zbijał na tym kapitał - nie to nie moja perspektywa ocen."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Błędny wybór - w każdym zakonie istnieje coś takiego jak nowicjat - jest to okres w którym przyszłym zakonnicom i zakonnikom daje się tak w kość by zrezygnowali - kościół nie stara się zbierać na siłę i na ilość -szuka ludzi z powołaniem .
Bardzo ciężkie jest życie w zakonie - tam jest mówiąc kolokwialnie przechlapane i trzeba mieć dużo wiary by wytrwać .
Znam dwóch księży którzy odeszli bo sie zakochali i ożenili żaden z nich nie pluł na kościół .
Myślę że wybory odejścia to sprawa osobista - osobista tragedia - nie słyszałem by w zakonie ktoś kogoś trzymał na siłę i chyba dobrze .
Pieprzenie o przejmowaniu majątków przez kościół to zwykłe sku......stwo - NIECH PRZEJMUJĄ CO ICH - PRZYNAJMNIEJ TEGO NIE SPRZEDADZĄ KAUFLANDOWI CZY INNEJ BIEDRONCE !
Jak przejmują gminy żydowskie to ja nigdzie nie słyszałem by ktoś oponował .
W mojej okolicy znajdują sie dwa zakony żeńskie - jeden zajmuje sie nie wiem czym , drugi zorganizował dom dziennego pobytu dla ludzi -starych , po wylewie itp - jedna z zakonnic świadczy usługi pielęgniarskie dla dzielnicy - rola społeczna tego zakonu jest nie do przecenienia dla wielu rodzin .
Temat raczej do przeniesienia - Akademia bez Tabu0statnio edytowany przez JKL; 06-03-16, 21:26.Skomentuj
-
a ja bym chętnie jakiegoś młodego zakonnika lub księdza (czy nowicjusza, w każdym razie w jakiejś sutannie ) trochę pokusiłaSkomentuj
-
ale nie ma problemu , tyle jest na ten temat ogłoszeń pań i można się pokusić i dać takie ogłoszenie i czekać , a na pewno znajdziesz księdza czy zakonnikaNie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.Skomentuj
Skomentuj