Hejka.
Zarejestrowałam się, ponieważ mam mały problem.
Mianowicie jestem osobą z mocnym popędem i lubię wszelkie pieszczoty. Z tym, że mój chłopak nie chce abym uraczyła go oralem. Przy wcześniejszej rozmowie okazało się że ma nieprzyjemne wspomnienia z poprzednią partnerką i przy kilku moich próbach zawsze spotkałam się z odmową. A naprawdę strasznie chciałabym bo to jest przecież tak podniecające...
I nie wiem, jak myślicie jest jakiś sposób, aby go przekonać? Aby pokazać, ze to jednak fajne?
I drugi problem. Dość szybko dochodzi, niezależnie czy kochamy się często czy rzadziej zawsze dojdzie zdecydowanie szybciej niż ja i nie mogę się wyładować. Nawet gdy na nowo weźmiemy się do roboty po tym fallstarcie też nie mogę liczyć na coś więcej. Raz tylko jeden po % udało się coś osiągnąć. Macie może jakieś rady jak nad tym popracować? Czy powiedzieć mu dosadnie że nie dochodzę, czy nawet nie wyżywam się w jakimś stopniu? Jest mi strasznie głupio bo za każdym razem mnie przeprasza i widzę że mu wstyd... Kocham go ale to wszystko tak narasta i poważnie potrzebuję porządnego grzmotu!
Poradźcie coś proszę
Zarejestrowałam się, ponieważ mam mały problem.
Mianowicie jestem osobą z mocnym popędem i lubię wszelkie pieszczoty. Z tym, że mój chłopak nie chce abym uraczyła go oralem. Przy wcześniejszej rozmowie okazało się że ma nieprzyjemne wspomnienia z poprzednią partnerką i przy kilku moich próbach zawsze spotkałam się z odmową. A naprawdę strasznie chciałabym bo to jest przecież tak podniecające...
I nie wiem, jak myślicie jest jakiś sposób, aby go przekonać? Aby pokazać, ze to jednak fajne?
I drugi problem. Dość szybko dochodzi, niezależnie czy kochamy się często czy rzadziej zawsze dojdzie zdecydowanie szybciej niż ja i nie mogę się wyładować. Nawet gdy na nowo weźmiemy się do roboty po tym fallstarcie też nie mogę liczyć na coś więcej. Raz tylko jeden po % udało się coś osiągnąć. Macie może jakieś rady jak nad tym popracować? Czy powiedzieć mu dosadnie że nie dochodzę, czy nawet nie wyżywam się w jakimś stopniu? Jest mi strasznie głupio bo za każdym razem mnie przeprasza i widzę że mu wstyd... Kocham go ale to wszystko tak narasta i poważnie potrzebuję porządnego grzmotu!
Poradźcie coś proszę
Skomentuj