Jeśli chodzi o komplementy do ekspedientki to postaw się w jej sytuacji,co ona ma z tym zrobić? A jak nie chcesz ciągu dalszego to po co w ogóle gadać? Zazwyczaj takie osoby mają swoje normy do wyrobienia, kolejnych klientów, którzy nie chcą czekać, bo ona sobie romansuje, czy ,o zgrozo, szefa na sali, który będzie ciskał cięgi za takie rozmowy.
Na sali już tak. Zawsze może coś odpowiedzieć.
Chociaż np. tekst "ładne ma pani piersi. .. z kurczaka" do dziewczyny wykladajacej drób jest żenujące. Tak samo jak deskusje, czy mąż się liczy, jak się obrączkę nosi na lewym palcu, lub czy w ogóle się liczy. (Dziękuję, nie pójdę z panem na kawę, mam męża - co mam mu powiedzieć że gruby i brzydki, jak mi próbuje komplet prawić?)
Na sali już tak. Zawsze może coś odpowiedzieć.
Chociaż np. tekst "ładne ma pani piersi. .. z kurczaka" do dziewczyny wykladajacej drób jest żenujące. Tak samo jak deskusje, czy mąż się liczy, jak się obrączkę nosi na lewym palcu, lub czy w ogóle się liczy. (Dziękuję, nie pójdę z panem na kawę, mam męża - co mam mu powiedzieć że gruby i brzydki, jak mi próbuje komplet prawić?)
Skomentuj