Witam,
Problem tkwi w jej podejsciu do seksu, nie ukrywam ze przez jego zadkosc i jakosc mysli mi zaczely schodzic na boczne tory, co mozna wyczytac w innym watku. Wracajac do tematu. Ona ma niskie libido, pomniejszone przez tabletki, zmienila je na inne, zaczelo byc w miare ok, ale okazalo sie ze zle na nia dzialaja i chce je znowu zmienic. Wkurzylem sie bo wiem ze to oznacza powrot do seksu raz, dwa razy w miesiacu. Jestesmy mlodymi ludzmi ona 24 ja 28 lat. Niekurywam ze ten problem oddzialywuje na moja psychike, poczawszy od tego ze czuje sie nieatrakcyjny konczywszy na tym ze szukam kogos na boku, nie tylko kobiete. Problem w jej podjesci, Ona nie chce o tym rozmawiac, dwa nie chce wrocic do prezerwatyw bo boi sie ciazy i sie blokuje. wg mnie troche zasciankowe podejscie, sek w tym ze nawet nie chce rozmawiac o tym. Wiem ze wiele osob spotyka sie z podobnymi problemami. Moze ktos juz przebrnal przez to i jakos sobie z tym problemem poradzil?
Ps. Tak sprzatam w domu, czaem gotuje,upiore gacie, zakupy zrobie, masaz tez, randki, prezenciki kwiatki itp. też.
PS2. Nie jestem jakims tam zboczencem ktory chce non stop i anala i loda. Ja chce tak z dwa razy na tydzien + pieszczoty i to mi wystarczy. A tak nie mam ani pieszczot ani seksu. Nie naciskam jak szalony jak slysze nie chce, to odpuszczam
Problem tkwi w jej podejsciu do seksu, nie ukrywam ze przez jego zadkosc i jakosc mysli mi zaczely schodzic na boczne tory, co mozna wyczytac w innym watku. Wracajac do tematu. Ona ma niskie libido, pomniejszone przez tabletki, zmienila je na inne, zaczelo byc w miare ok, ale okazalo sie ze zle na nia dzialaja i chce je znowu zmienic. Wkurzylem sie bo wiem ze to oznacza powrot do seksu raz, dwa razy w miesiacu. Jestesmy mlodymi ludzmi ona 24 ja 28 lat. Niekurywam ze ten problem oddzialywuje na moja psychike, poczawszy od tego ze czuje sie nieatrakcyjny konczywszy na tym ze szukam kogos na boku, nie tylko kobiete. Problem w jej podjesci, Ona nie chce o tym rozmawiac, dwa nie chce wrocic do prezerwatyw bo boi sie ciazy i sie blokuje. wg mnie troche zasciankowe podejscie, sek w tym ze nawet nie chce rozmawiac o tym. Wiem ze wiele osob spotyka sie z podobnymi problemami. Moze ktos juz przebrnal przez to i jakos sobie z tym problemem poradzil?
Ps. Tak sprzatam w domu, czaem gotuje,upiore gacie, zakupy zrobie, masaz tez, randki, prezenciki kwiatki itp. też.
PS2. Nie jestem jakims tam zboczencem ktory chce non stop i anala i loda. Ja chce tak z dwa razy na tydzien + pieszczoty i to mi wystarczy. A tak nie mam ani pieszczot ani seksu. Nie naciskam jak szalony jak slysze nie chce, to odpuszczam
Skomentuj