W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Koniec i poczatek?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mientus
    Erotoman
    • Feb 2019
    • 618

    Koniec i poczatek?

    Sluchajcie, jestem troche na rozdrozu "zwiazkowym". Od razu powiem, o pewnych rzeczach powiem w duzym skrocie i uproszczeniu z bardzo wielu powodow ale mam nadzieje, ze calosc bedzie zrozumiala.

    Od dluzszego czasu jestem w luznej, niezobowiazujacej relacji - na wylacznosc, by bylo jasne. Takie typowe fwb. Od razu, od samego poczatku oboje nakreslilismy sobie jasne zasady. Czyli przede wszystkim szczerosc, urwanie tego gdy bedzie "zbyt goraco" z roznych powodow i przede wszystkim - rozejscie sie jak ludzie w normalnej atmosferze.

    Oboje sie w te nasza relacje wkrecilismy, lozkowo i nie tylko. Dobrze nam sie rozmawia i tak dalej. Ale jakis czas temu po jej stronie wydarzyly sie pewne rzeczy (nie, absolutnie nie zwiazane z kims trzecim, sprawy, ze tak powiem mocno przyziemne), ktore wyrzucily nasze spotkania w blizej nieokreslona przyszlosc a w zasadzie "odlozyly". Sytuacja z covidem oczywiscie tego wszystkiego nie poprawia.

    I gdy stalo sie jasne, ze przez x czasu nasze spotkania nie beda mialy miejsca to z jej strony poszla jasna informacja na zasadzie: daje Ci wolna reke, jesli kogos w tym czasie poznasz to smialo. Ktos powie, super podejscie. Odwazne i bardzo takie szczere i ofiarne na swoj sposob. Jednak ja stety-niestety w glebi serca wiem, ze ona to mocno przezyje, w sumie chyba kazdy by tak to znosil.

    Niedawno powiedzmy "zapoznalem" kogos kto mnie bardzo mocno kreci. Nie, nie spotkalismy sie jeszcze przez sprawy przyziemne ale bylismy oboje na to gotowi po ledwie kilku dniach, ja na pewno wyczuwam w jej strony pewne pozytywne wibracje, nie umiem tego okreslic. Ona z tego co wiem i co wyczytuje rowniez.

    Co robic? Czy to fair spotkac sie z ta druga w obecnej sytuacji? Czy jednak zostac przy obecnej relacji liczac, ze spotkania wroca do lask? Nie chce niczego robic pochopnie ale jestem zwyczajnie zmieszany.
  • Kalilah
    Administrator
    • Mar 2012
    • 2723

    #2
    Po pierwsze trochę słabo, że ustaliliście zasadę wyłączności w układzie fwb. Nie na tym to polega. To co opisujesz jest bliższe już prawdziwemu związkowi. Ale do tematu, dała ci wolną rękę i dobrze bo powinieneś to mieć od dawna. Jeśli jest inaczej to uwaga bo pewnie już coś sobie wkręcacie i stąpacie po kruchym lodzie.
    Moim zdaniem powinieneś iść też w nową relację, trzeba próbować, a co jeśli to będzie ta jedyna? Wstrzymując się sam sobie strzelasz w stopę i kolano. Rozumiem, że ta pani nr 1 oznacza stabilizację i bezpieczeństwo, ale nie sądzę aby to ci odpowiadało tak na stałe.
    Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy może to nie jest to
    My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #3
      Mientus - kot pilnujący jednej dziury zdycha z głodu, a świat się nie zawali z powodu drobnego bzyknięcia na boku. Powiedz sprawdzam, bo się zamęczysz chłopie. Masz wyrzuty sumienia przed faktem?
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • mientus
        Erotoman
        • Feb 2019
        • 618

        #4
        Napisał Kalilah
        Po pierwsze trochę słabo, że ustaliliście zasadę wyłączności w układzie fwb. Nie na tym to polega. To co opisujesz jest bliższe już prawdziwemu związkowi. Ale do tematu, dała ci wolną rękę i dobrze bo powinieneś to mieć od dawna.
        Znaczy chwila, mozesz mi wyjasnic co zlego lub dziwnego jest w wylacznosci w fwb? Okej, ja rozumiem, ze kazdy moze definiowac to inaczej ale szczerze jakos nie kojarze takich relacji fwb gdzie partnerow byloby wiecej niz dwoje. Takie zalozenie po pierwsze daje pewne bezpieczenstwo, ulatwia pewne sprawy i buduje jakis poziom zaufania.

        I co dokladnie masz na mysli piszac o dawaniu wolnej reki a tym bardziej ze powinien miec to od dawna? Tzn jak? Na zasadzie "chce odejsc z dnia na dzien to odchodze bez podawania przyczyny"?

        @wiarus

        To nie jest tak, ze ja uwazam, ze swiat sie od tego zawali. Wiesz, pierwszy raz jestem w takiej relacji a tym bardziej az tak dlugiej wiec zwyczajnie szukam porady bo to dla mnie nowa sytuacja. Ja wiem jakie jest zycie, serio. Po prostu szukam rozwiazania, ktore bedzie nazwijmy to "najwlasciwsze" jesli pozytywne wibracje pomiedzy mna a ta nowa dziewczyna beda sie rozwijaly.

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #5
          Bez jak to nazwałeś "wibracji", każdy związek jest jak letnia woda z kranu! Czasami nazywają to nudą, lub schematem.
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • Kalilah
            Administrator
            • Mar 2012
            • 2723

            #6
            Mientus, nie mówię tu o fwb jako takim, ale o waszym przypadku bo widać tu już jakieś przywiązanie i uczucia, które nie powinny stać na drodze do tego abyś znalazł szczęście z kimś kto może chcieć od ciebie znacznie więcej.
            My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • mientus
              Erotoman
              • Feb 2019
              • 618

              #7
              Przywiazanie? Tak. Uczucia? Na pewno nie milosc, nazwalbym to szacunkiem, zrozumieniem siebie, swoich potrzeb (takze lozkowych) i tego jak oboje widzimy czas "wspolny" i czas gdy zajmujemy sie swoim zyciem, praca etc. Wbrew pozorom wiele osob ma z tym problem z tego co widuje, czy to w zwiazkach czy w malzenstwach. Ale to tak swoja droga.

              Skomentuj

              • Kalilah
                Administrator
                • Mar 2012
                • 2723

                #8
                W takim razie nie powinno być totalnie problemu w tym, że spróbujesz z kimś innym skoro nawet masz zielone światło.
                My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • kalarepa
                  Świętoszek
                  • Dec 2020
                  • 38

                  #9
                  Moim zdaniem sam musisz znaleźć odpowiedź, nikt ci jej nie poda bo nie szedł w twoich butach i nie wie co i jak czujesz. Bzykanie na boku innej jest fair skoro tak się umowiliscie, ale to może oznaczać (nie musi ale może) brak powrotu do poprzedniej relacji. Zastanów się i wybierz

                  Skomentuj

                  • DSD
                    Perwers
                    • Jan 2010
                    • 1275

                    #10
                    Napisał mientus
                    Przywiazanie? Tak. Uczucia? Na pewno nie milosc, nazwalbym to szacunkiem, zrozumieniem siebie, swoich potrzeb (takze lozkowych) i tego jak oboje widzimy czas "wspolny" i czas gdy zajmujemy sie swoim zyciem, praca etc.
                    Jak to czytam to mi to wygląda na opis całkiem normalnego i udanego związku... ewentualnie jego początku weźcie Wy się zastanówcie czy nie warto tego sformalizować...
                    'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                    Skomentuj

                    • mientus
                      Erotoman
                      • Feb 2019
                      • 618

                      #11
                      Dziekuje za wszystkie porady, oczywiscie jesli ktos chce cos jeszcze dodac to smialo, temat caly czas jest w toku.

                      @DSD, zwiazek? Serio? Co do sugestii odnosnie sformalizowania, od samego poczatku wiedzielismy na co i na jakich zasadach sie piszemy ale akurat jakiekolwiek formalizowanie i "staly" zwiazek nigdy nie byl a tym bardziej teraz nie jest czyms czego chcemy. Naprawde. Rozumiem, ze tak to moze z boku wygladac ale akurat tutaj sugestia jest nietrafiona, uwierz.

                      Skomentuj

                      • DSD
                        Perwers
                        • Jan 2010
                        • 1275

                        #12
                        Napisał mientus
                        @DSD, zwiazek? Serio? (...) Rozumiem, ze tak to moze z boku wygladac ale akurat tutaj sugestia jest nietrafiona, uwierz.
                        Jawohl. Nalegał na pewno nie będę napisałem co napisałem bo sam napisałeś że pod wieloma (ważnymi) względami jesteście lepiej zgrani i dobrani niż 'związki i małżeństwa'.
                        'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                        Skomentuj

                        • e-rotmantic
                          Perwers
                          • Jun 2005
                          • 1556

                          #13
                          Napisał mientus
                          Jednak ja stety-niestety w glebi serca wiem, ze ona to mocno przezyje, w sumie chyba kazdy by tak to znosil.
                          To znaczy, że mimo szczerych chęci, coś poszło nie tak w Waszym układzie fwb. Albo ona, albo Ty, albo oboje za bardzo się wkręciliście. Taka tylko moja refleksja. Twój przypadek jest taki, że trudno coś sensownego poradzić, nie znając Was obojga osobiście.

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            #14
                            Byłam w relacji fwb długo, półtora roku. Mieliśmy zbliżenia i luźniejszy czas, nigdy nie mieliśmy ustalonej wyłączności, ale tak się złożyło, że on był mi w zasadzie jedyny w tym czasie, no w wakacje gdy nie widzieliśmy się dwa miesiące to miałam jakąś jednorazową przygodę.

                            On był mi tak dostępny i podręczny, że jakoś z miejsca założyłam, że ja też byłam jego jedyną w tym czasie ;] a po zakończeniu relacji okazało się, że w tym czasie okazjonalnie dymał jeszcze co najmniej trzy inne laski.
                            I dopiero kiedy się o nich dowiedziałam, to zrobiło mi się przykro, a nie wtedy, kiedy je dymał, if you know what I mean
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • mientus
                              Erotoman
                              • Feb 2019
                              • 618

                              #15
                              Napisał e-rotmantic
                              To znaczy, że mimo szczerych chęci, coś poszło nie tak w Waszym układzie fwb.
                              Co do wkrecenia, przemyslalem sobie to i uwazam, ze nie. To w naszej sytuacji nie jest to. Uwazam, ze tu raczej sytuacja jest skomplikowana przez to, ze w momencie trwania (?) naszej relacji pojawil sie ktos inny. I ja i ona mamy (z roznych powodow ale jednak, nie chce wdawac sie w szczegoly) pewien problem by trafic na partnera nawet nie tyle na cale zycie (bo tego nie szukamy) co po prostu "na dluzej". I dlatego napisalem, ze ona to mocno przezyje w razie czego jesli z ta druga dziewczyna cos zaiskrzy.

                              Skomentuj

                              Working...