W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ogladanie porno a postrzeganie partnerki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • onlyimagination
    Świętoszek
    • Aug 2017
    • 12

    Ogladanie porno a postrzeganie partnerki

    Pytanie kieruję głównie do mężczyzn. Czy regularne oglądanie porno może sprawić gorsze postrzeganie partnerki pod kątem wyglądu i jej ciało nie będzie aż tak bardzo działać jak normalnie? Ogólnie nie mam problemu jeżeli partner ogląda tego typu filmy. Czasami nawet zdarza się obejrzeć coś razem, tylko właśnie nie daje mi spokoju ta kwestia. Z góry dziękuję za odpowiedzi
  • Scaramanga
    Perwers
    • Dec 2010
    • 860

    #2
    Czy regularne oglądanie filmów romantycznych wpływa negatywnie na Twoje postrzeganie partnera? Odpowiedź brzmi: może, ale nie musi Może ogląda to co nie wchodzi u Was w grę w łóżku, a może czerpie inspiracje. Oczywiście Gdybyś była jego jedyną podnietą to pewnie było by inaczej, ale porno na każdego działa inaczej. Może umów się z nim, że nie będzie przez jakiś czas oglądał i porównaj doznania

    Skomentuj

    • anyway90
      Erotoman
      • Mar 2019
      • 524

      #3
      No niestety, ja oczywiście, jak zwykle, muszę wbić szpileczkę

      Napisał Scaramanga
      Czy regularne oglądanie filmów romantycznych wpływa negatywnie na Twoje postrzeganie partnera? Odpowiedź brzmi: może, ale nie musi
      Dlaczego z góry zakładasz, że kobietom dedykowane są filmy romantyczne, a mężczyznom pornole? Kobiety też oglądają filmy pornograficzne, w których występują atrakcyjni aktorzy mogący przykuwać uwagę oglądających


      Napisał Scaramanga
      Może ogląda to co nie wchodzi u Was w grę w łóżku, a może czerpie inspiracje. Oczywiście Gdybyś była jego jedyną podnietą to pewnie było by inaczej, (...)
      "gdybyś była jego jedyną podnietą" - co to znaczy? Dlaczego sugerujesz, że może nie być? Wydaje mi się, że nawet jeśli facet ogląda coś, co w łóżku nie wchodzi w grę, to nie oznacza, że Jego ukochana nie jest jedyną podnietą. Wydaje mi się, że pornole można traktować jako inspirację w kontekście osoby, z którą jesteśmy. Ale to oczywiście tylko kobiecy punkt widzenia.

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #4
        Facet którego podnieca jedna jedyna kobieta jest jak kastrat.

        Prawdopodobnie identycznie jest z kobietami. Można to także określić mianem niewolnictwa emocjonalnego. Faceci raczej mają tak, że poza tą jedyną zawsze chętnie przelecieli by co najmniej stado innych
        Co nie znaczy, że partnerka z którą są, jest dla nich gorsza, brzydsza, czy pozbawiona zalet. Ona jest tą z którą wiążą go uczucia, seks, to co lubi i ceni, dzieci, czy w najbardziej prymitywnym schemacie - zwykłe przyzwyczajenie, czy pieniądze.
        Wywodząc dalej:
        to że w pornolu aktorzy mają idealne ciała i rypią się we wszelkich możliwych konfiguracjach, ma raczej wartości kreatywne i to dla obojga.
        On widzi czego mu brakuje i nie chodzi tu o wygląd, a raczej o zachowanie partnerki; jak ważne jest urozmaicenie i odejście od nudnego rypania. Powinien uruchomić myślenie: co zrobić, aby partnerkę przeistoczyć w głodną seksu sukę i jak czasami pokonać jej bariery.
        Ona powinna zobaczyć to, co kręci jej faceta i próbować choć w części włączyć to do "repertuaru zabaw".
        Nie chodzi tu o powielanie teatru /może czasami/, a o uruchomienie myślenia.
        I na marginesie:
        ponoć pornoli kręci się więcej niż "zwykłych" filmów. Powinno to coś wytłumaczyć.
        To tak z punktu widzenia faceta, który nie lubi nudy.
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        • anyway90
          Erotoman
          • Mar 2019
          • 524

          #5
          @wiarus, pełna zgoda! Mniej więcej coś podobnego miałam na myśli.

          Uciekałabym od faceta, którego nie podniecałoby atrakcyjne, kobiece ciało w ogóle, rzeczywiście zajeżdża kastracją. To chyba wynika z natury i z tym się nie dyskutuje.

          Uważam jednak, że jest duża różnica pomiędzy włączaniem sobie pornoli, namiętnym i nagminnym spuszczaniem się na widok innych kobiet, a faktem, że widok innych kobiet, gdy akurat jest "pod ręką", jest podniecający.

          Tak jak pisałam, wydaje mi się całkiem zdrowym i normalnym zjawiskiem, gdy pornole są inspiracją, ale przede wszystkim w kontekście relacji dwojga ludzi. Gdy w tym całym pędzie za stadem innych kobiet facet zapominałby o partnerce, albo byłaby ona odsuwana na drugi plan, to chyba coś jednak byłoby nie tak, hm? Rozumiem instynkt itd., ale wszystko ma swoje granice. Jeśli generalnie i uporczywie moja osoba nie wystarczałaby partnerowi, to na pewno zastanowiłabym się nad naszą relacją. Oczywiście nie liczę tutaj zabaw pary z udziałem osób trzecich - bo to zupełnie inna bajka, odbywająca się na zupełnie innych zasadach.

          Dokładnie jest tak, jak napisałeś, w moim, kobiecym odczuciu:

          Napisał wiarus
          [B]
          On widzi czego mu brakuje i nie chodzi tu o wygląd, a raczej o zachowanie partnerki; jak ważne jest urozmaicenie i odejście od nudnego rypania. Powinien uruchomić myślenie: co zrobić, aby partnerkę przeistoczyć w głodną seksu sukę i jak czasami pokonać jej bariery.
          Ona powinna zobaczyć to, co kręci jej faceta i próbować choć w części włączyć to do "repertuaru zabaw".
          Czyli ona może, ale oczywiście nie musi, być jedyną (czyli główną podnietą; bo kastratów nie liczę), a w pornolach z reguły poszukujemy nie konkretnych osób, a sytuacji, zachowań, fantazji.

          Ha! Ja na szczęście nie mam tego problemu. Mówiąc nieskromnie, moja sukowatość w sypialni bije na głowę najlepsze akcje z pornolków. Cóż
          0statnio edytowany przez anyway90; 19-06-20, 14:31.

          Skomentuj

          • Scaramanga
            Perwers
            • Dec 2010
            • 860

            #6
            Napisał anyway90
            Dlaczego z góry zakładasz, że kobietom dedykowane są filmy romantyczne, a mężczyznom pornole? Kobiety też oglądają filmy pornograficzne, w których występują atrakcyjni aktorzy mogący przykuwać uwagę oglądających
            Bo najczęściej w tym gatunku głównym bohaterem jest kobieta, bo najczęściej to ona przeżywa transformację, bo rozwiązywane są najczęściej kobiece problemy, spełniane kobiece fantazje, bo nie znam żadnego faceta który bez przymusu ogląda Romance TV, bo logo tego kanału jest różowe (jak by było dedykowane facetom to by się nazywało Boobs&Guns TV XD) itp. Wyjątkiem potwierdzającym regułę jest Grease 2 A tak w ogóle moja wypowiedź nie sugerowała, że kobiety nie oglądają pornoli, to było zwykłe odwrócenie pytania, ale z pewnością i Ty to zauważyłaś Zrobiłem to, bo odpowiedź według mnie jest podobna: jest możliwość, że ktoś utonie w fantazjach i odrzuci rzeczywistość (ekstremum), lub będzie czerpał/a inspiracje doceniając to czym obdarzył go/ją los.
            Napisał anyway90
            "gdybyś była jego jedyną podnietą" - co to znaczy? Dlaczego sugerujesz, że może nie być? Wydaje mi się, że nawet jeśli facet ogląda coś, co w łóżku nie wchodzi w grę, to nie oznacza, że Jego ukochana nie jest jedyną podnietą. Wydaje mi się, że pornole można traktować jako inspirację w kontekście osoby, z którą jesteśmy. Ale to oczywiście tylko kobiecy punkt widzenia.
            No to albo mnie Pytasz, albo Interpretujesz moją sugestię. Zdecyduj się, bo ja biedny już sam zapominam o co mi chodziło Ale na serio to chodziło mi o hipotetyczny stan zakazu patrzenia na inne kobiety i materiały erotyczne (czyli podnieta ogólnie, a nie w sensie że wybranka). Taka multimedialna prohibicja, mnisze śluby czystości, oczywiście dyspensa tylko u partnerki. Raz sobie taki zrobiłem z ciekawości (specyficzne warunki pracy przez pewien czas, 0% kobiet widzianych w ciągu dnia), po tygodniu jak przytuliłem ówczesną dziewczynę i poczułem jej zapach to myślałem, że eksploduję Ale żebym logicznie myślał przez ten czas to nie powiem. Zbytni zboczuszek ze mnie.
            Naturalnie, że pornole można traktować jako inspiracje. Ba! Nawet jako instruktarz (serdecznie polecam film How To Eat Pussy Like A Champ), z pewnością zostanie on doceniony zwłaszcza z kobiecego punktu widzenia

            Skomentuj

            • anyway90
              Erotoman
              • Mar 2019
              • 524

              #7
              Napisał Scaramanga
              Bo najczęściej w tym gatunku głównym bohaterem jest kobieta, bo najczęściej to ona przeżywa transformację, bo rozwiązywane są najczęściej kobiece problemy, spełniane kobiece fantazje, bo nie znam żadnego faceta który bez przymusu ogląda Romance TV, bo logo tego kanału jest różowe (jak by było dedykowane facetom to by się nazywało Boobs&Guns TV XD) itp.
              Ja jestem konserwa i daleko mi do feminizmu, ale ten róż i kategoryzowanie w ten sposób ... no masz szczęście, że nie jestem zagorzałą feministką

              Po co porównywać filmy, które rzekomo oglądają tylko kobiety (te romantyczne), z filmami, które oglądają zarówno kobiety, jak i mężczyźni (mam na myśli pornole) ?

              Napisał Scaramanga
              No to albo mnie Pytasz, albo Interpretujesz moją sugestię. Zdecyduj się
              Ja nie śmiałabym podejmować się interpretowania. Zapytałam i wyraziłam własne odczucia Interpretacji Twoich słów tam nie ma.

              Skomentuj

              • Scaramanga
                Perwers
                • Dec 2010
                • 860

                #8

                Aż czuć testosteron XD Na pochodach feministek róż też się znajdzie, nice try Sauron XD
                A porównałem te filmy, gdyż romansami dla mężczyzn jest porno.

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #9
                  Teraz to już pojechałeś po bandzie
                  W życiu nie siedziałbym na kanapie, w ręczniku na głowie i chrupiąc ciasteczka rozkminiał: kto kogo i dlaczego, czy wczuwał się wyidealizowane rozterki bohaterów. Nawet gdyby było przeplatane fajnym porno
                  Tak sobie wyobrażam oglądanie romansów, przez nawiedzone miłośniczki tego gatunku.
                  A seriale? Co z serialami?
                  Przecież one przyciągają więcej kobiet niż romanse, mimo że akcja jest rozwodniona, na dodatek poszatkowana i cięta jak przerywany stosunek małolatów.
                  Wróćmy do porno.

                  Moim zdaniem facetów bardziej to kręci, gdyż jest konkretne.
                  Podobnie do transmisji z meczu, kryminału, czy jakiegokolwiek sensownego kina.
                  A tak na poważnie:
                  Trafia do mnie, że faceci są wzrokowcami.
                  Pytanie: jak kobiety oglądają porno /w praktyce/, dlaczego i co ono im daje?
                  0statnio edytowany przez wiarus; 19-06-20, 22:47.
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • Astraja
                    PornoGraf
                    • Nov 2005
                    • 1165

                    #10
                    @wiarus
                    Erotyki mnie śmieszą. Pornosy lubię, tak po prostu. Oglądam dla rozrywki, rozluźnienia, dania mi dodatkowego bodźca przy masturbacji. Czasem coś zauważę i chce to potem wprowadzić w życie, albo patrze na rzeczy, których nie mam/nie mogę mieć z różnych powodów.

                    I o ile w filmach ciągle te wielkie fiuty, to jakoś nie rzutuje to na moje patrzenie na facetów.
                    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                    Skomentuj

                    • anyway90
                      Erotoman
                      • Mar 2019
                      • 524

                      #11
                      Eh, Panowie, co ja się z Wami mam.

                      Napisał wiarus
                      Teraz to już pojechałeś po bandzie
                      Nooo, żebyś wiedział, że pojechał. Nawet mi trudno to skomentować.

                      Napisał wiarus
                      W życiu nie siedziałbym na kanapie, w ręczniku na głowie i chrupiąc ciasteczka rozkminiał: kto kogo i dlaczego, czy wczuwał się wyidealizowane rozterki bohaterów. Nawet gdyby było przeplatane fajnym porno
                      Ja też stosunkowo rzadko coś takiego uskuteczniam. Dlatego drażnią mnie takie seksistowskie wrzutki, szczególnie że do feministki mi daleko.

                      Napisał wiarus
                      A tak na poważnie:
                      Trafia do mnie, że faceci są wzrokowcami.
                      Pytanie: jak kobiety oglądają porno /w praktyce/, dlaczego i co ono im daje?
                      Ja, jeśli oglądam, szukam jakiejś namiastki zmysłowości, namiętności, trudno o to w pornolach, ale warto próbować znaleźć. Kręcą mnie określone sytuacje, szczególnie jeśli są umiejętnie "zorganizowane", konkretne pieszczoty i wyszukany sposób ich "serwowania". W moim odczuciu największą wadą pornoli jest to, że z reguły nie ukazują kontekstu, emocji, więzi między ludźmi. Całkiem niedawno rozmawialiśmy tutaj o czymś podobnym. Dałam przykład seksu trzech osób: może to być cuckold, wsh albo po prostu zabawa trzech nieznajomych osób. Z zewnątrz wygląda tak samo. Seks odbywa się w znaczniej mierze na poziomie mentalnym, przy czym w każdym z trzech przypadków inaczej. To jest trudno na filmie uchwycić. Oczywiście można, ale nie jest to aż takie proste. Dlatego sądzę, że traktowanie pornoli jak jakąś wyrocznię... to jednak seksualne czołganie się.

                      Napisał Scaramanga
                      Naturalnie, że pornole można traktować jako inspiracje. Ba! Nawet jako instruktarz (serdecznie polecam film How To Eat Pussy Like A Champ), z pewnością zostanie on doceniony zwłaszcza z kobiecego punktu widzenia
                      A ja serdecznie polecam w ramach instruktażu również zapytać partnerkę, co lubi. Pornol to jakaś tam "wiedza" uniwersalna. A jednak preferencje i gusta są uwarunkowane indywidualnie. Zdaje się, że nie ma jednej jedynej recepty, która działa na każdego tak samo. Każdego kolejnego partnera trzeba uczyć się na nowo.

                      Skomentuj

                      • Scaramanga
                        Perwers
                        • Dec 2010
                        • 860

                        #12
                        Napisał wiarus
                        Teraz to już pojechałeś po bandzie
                        W życiu nie siedziałbym na kanapie, w ręczniku na głowie i chrupiąc ciasteczka rozkminiał: kto kogo i dlaczego, czy wczuwał się wyidealizowane rozterki bohaterów. Nawet gdyby było przeplatane fajnym porno
                        Bardziej mi chodzi o hype na gatunek, my szukamy ciągle kręcących nas lasek i pozycji, a to co Opisałeś... w zasadzie Przyznałeś mi rację, że kobiety się w ten sposób ekscytują romansami. Oczywiście nie wszystkie, ale zdecydowana większość, inaczej nie robiono by tyle tego co roku.....

                        W zasadzie użyłem tylko pewnego porównania, a zrobił się offtop że hej....

                        Napisał anyway90
                        A ja serdecznie polecam w ramach instruktażu również zapytać partnerkę, co lubi. Pornol to jakaś tam "wiedza" uniwersalna. A jednak preferencje i gusta są uwarunkowane indywidualnie. Zdaje się, że nie ma jednej jedynej recepty, która działa na każdego tak samo. Każdego kolejnego partnera trzeba uczyć się na nowo.
                        Widać koleżanka nie widziała filmu, a jest to na prawdę instruktaż gwiazd porno jak zrobić według nich fajną minetkę/palcóweczkę. I tak, kilka tam zawartych patentów warto sprezentować partnerce i zapytać się jej co woli
                        0statnio edytowany przez sister_lu; 26-02-22, 22:53.

                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5113

                          #13
                          Dyskusja fajnie się rozwija ale można powiedzieć na bocznym torze od głównego pytania, chociaż nadal w temacie .


                          Jeśli ktoś ogląda porno i zaczyna na jego podstawie oceniać atrakcyjność swojej partnerki to znaczy, że problem tkwi w jego psychice albo relacji.

                          Jeśli oglądam porno to dla samej "akcji" tak jak oglądam Marvela, nie zagłębiam się w relacje, tego typu filmy mają dać mi rozrywkę a nie analizę psychologiczną głównych bohaterów (chociaż w uniwersum Marvela można się już o namiastkę tego pokusić).
                          Ocenianie atrakcyjności partnera przez pryzmat porno świadczy raczej o dysfunkcji związku jako takiego i ewentualnie złym wyborze dziewczyny/faceta. Ale z drugiej strony posiadanie typowej gwiazdy porno jako partnerki też nie będzie na co dzień zbyt wygodne (wracasz do domu a ona właśnie dojeżdża ogodnika a w drzwiach mijasz się z listonoszem chowającym sprzęt w rozporku .)
                          A może to ja mam skrzywiony obraz rzeczywistości mając żonę z którą mam w domu porno na żywo? , chociaż ani na listonosza się nie natknąłem ani nie mamy w bloku ogrodu z prywatnym ogrodnikem... ale zdarzyło mi się wrócić z dyżuru rano i zastać w sypialni żonę z naszą przyjaciółką, która wolała spać z moją żoną a nie z własnym mężem w salonie ...
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • anyway90
                            Erotoman
                            • Mar 2019
                            • 524

                            #14
                            Napisał iceberg
                            Jeśli ktoś ogląda porno i zaczyna na jego podstawie oceniać atrakcyjność swojej partnerki to znaczy, że problem tkwi w jego psychice albo relacji.

                            (...)
                            DOKŁADNIE!!! Z ust mi to wyjąłeś, @Ice. Dzięki. Wreszcie ktoś mówi moim głosem Ja też mam główne porno w sypialni. Piona!

                            Napisał Astraja
                            @wiarus
                            Erotyki mnie śmieszą.
                            @Astraja, nie oglądasz codziennie ROMANCE TV? bo podobno oglądamy Ja to od rana cisnę codziennie

                            U mnie też jakoś wygląd aktorów porno nie rzutuje na postrzeganie facetów w realu

                            Napisał Scaramanga
                            Widać koleżanka nie widziała filmu, a jest to na prawdę instruktaż gwiazd porno jak zrobić według nich fajną minetkę/palcóweczkę. I tak, kilka tam zawartych patentów warto sprezentować partnerce i zapytać się jej co woli
                            A po co ja mam oglądać instrukcję robienia minety? Jak będę taką robić, to wsłucham się w moją partnerkę

                            A jak żaden z patentów gwiazd porno nie będzie partnerce odpowiadał? Nie wiem, czym patenty gwiazd porno miałyby być dla mojego partnera lepsze od moich wskazówek. Ja np. mam dosyć wysublimowane upodobania i jest prościej zapytać bezpośrednio mnie od razu. W życiu przetestowałam wszystkie opcje i okazuje się, że nic tak nie działa, jak dowiedzenie się u źródła. Ale zaznaczam - to tylko moje zdanie. Tak jak lubię pornolki, to mimo wszystko uważam, że fiksowanie się na tym, co w nich jest pokazywane, nie prowadzi do niczego dobrego. Tak jak napisała @Astraja - to może być forma jednego z wielu, dodatkowych bodźców. Ale żeby pornole miały determinować to, jak wygląda mój seks... EEEE... co to, to nie.
                            0statnio edytowany przez anyway90; 19-06-20, 23:37.

                            Skomentuj

                            • wiarus
                              SeksMistrz
                              • Jan 2014
                              • 3264

                              #15
                              O cholera - byłem na muzie i wypadłem z wątku
                              - Scaramanga

                              Jaki offtop? Aby odpowiedzieć na to proste pytanie ze wstępu, trzeba je zmielić jak tatara. Odpowiedź nie jest taka oczywista.
                              Nie rozumiem jak można być zazdrosnym, czy niedowartościowanym z powodu pornola?
                              Przecież to taka książka kucharska z historyjkami i na dodatek z lekka domieszką fantastyki.
                              Co nie zmienia faktu, że niektóre fajnie się to ogląda, a i potrafią czasami podkręcić.
                              0statnio edytowany przez wiarus; 19-06-20, 23:55.
                              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                              James Jones - Cienka czerwona linia

                              Skomentuj

                              Working...