Minęło około półtora roku od czasu, kiedy życie Marcina się zmieniło. Teraz zmieniło się jeszcze bardziej. Jego rodzice w końcu dowiedzieli się o istnieniu ich potajemnego i zakazanego związku. Byli nie tyle co źli, ile zszokowani tą wiadomością. W końcu jednak zaakceptowali tą sytuację, bo szczerze mówiąc nie mogli już nic na to poradzić. Monika kończąc naukę, dostała dobrze płatną pracę jako księgowa w firmie farmaceutycznej. Za swoje pierwsze pieniądze oraz z niewielką pomocą rodziców kupiła swoje pierwsze własne "M" w bloku. Mieszkała w nim oczywiście razem z Marcinem, który jeszcze się uczył. Dość szybko zdobył też własne prawo jazdy oraz kupił za swoje oszczędności pierwszy samochód. Co do Ani, to na razie ze względu na jej niepełnoletni wiek i szkołę, pozostała jeszcze z rodzicami. Najmłodsza siostra dość często do nich przychodziła, bo mieszkali w tym samym mieście, tyle że na innym osiedlu.
Marcin jak swój młody wiek, musiał też przyjąć zupełnie dla niego nowy obowiązek. Jakieś cztery miesiące temu okazało się, że Monika jest z nim w ciąży. Ta informacja zaskoczyła całą rodzinę, ale mimo tego nie zgodzili się na jej usunięcie. Jej brzuszek był już wyraźnie zaokrąglony i raczej tego nie dałoby się wiecznie ukrywać przed rodzicami. Jej brat na początku miał problem się z tym oswoić, ale z każdym dniem jego postawa zaczęła się zmieniać. Stał się bardzo opiekuńczy i jeszcze bardziej czuły wobec swojej siostry, noszącej owoc ich wspólnej miłości.
Była sobota rano i Monika będąc w kuchni, przyrządzała sobie coś do jedzenia. Miała teraz większy apetyt niż zwykle. Trochę się wywiedziała z internetu na temat ciąży i w jej przypadku powinna spożywać dużo białka. Toteż zawsze codziennie rano, kiedy jeszcze leżała z bratem w łóżku, zaczynała go masturbować i połykać całą spermę jaką z siebie wydał. Marcin nie narzekał, bo wiedział jak było to ważne dla rozwoju ich dziecka. A w dodatku miał z tego dość sporo przyjemności.
Monika po zrobieniu sobie kilku kanapek na talerzyku, zaniosła je do łóżka, gdzie leżał jej nagi brat. Ustawiła spodek na stoliku i położyła się obok Marcina. Miała na sobie tylko białe majteczki i duży stanik, ukrywający jej obfity biust. Wzrok jej brata automatycznie zatrzymał się na jej wystającym brzuszku. Położył na nim rękę i zaczął wykonywać na nim koliste, delikatne ruchy. Bardzo mu się podobała ta subtelna wypukłość na jej szczupłym ciele. W czasie, gdy Monika zaczęła jeść swoje śniadanie, Marcin zaczął ją całować w okolicach jej pępka. Uwielbiała, kiedy to robił i był taki czuły.
-Umm... Marcin. -westchnęła, przymykając na chwilę oczy.
-Powiedz mi, jakie to jest uczucie, nosić w sobie nasze dziecko? -zapytał, unosząc głowę.
-Jakie, hmm... dziwne i podniecające zarazem. -odparła, podciągając jedną nogę bliżej siebie.
-Podniecające mówisz? -jego dłoń niechybnie zawędrowała pod jej majteczki, zaczynając pieścić intymne okolice.
-Nie, Marcin! -położyła swoją rękę na jego dłoni, chcąc żeby przestał. -Chcę spokojnie zjeść i iść pod prysznic.
-Mogę z tobą? -zapytał z uśmieszkiem.
-A będziesz grzeczny? -zapytała równie ironicznie.
-Obiecuję nie zrobić niczego, czegoś byś nie chciała. -przybliżył się, żeby ją pocałować w usta.
-Jesteś taki słodki, kiedy chcesz. -odwzajemniła jego pocałunek.
-Wiesz, Ania do nas dzisiaj przychodzi. -powiedział, gdy ich usta się rozeszły.
-Tak, wiem. Wiem też po co? -wzięła na chwilę jego członka w swoją dłoń.
-Szkoda, że z nami nie mieszka na stałe. -powiedział, patrząc swej siostrze w oczy.
-Też mi brakuje jej towarzystwa. -westchnęła na myśl o swojej kochanej siostrze.
Jeszcze jakiś czas tak ze sobą rozmawiali, żeby w końcu iść na wspólny prysznic. W łazience Monika zdjęła białe majteczki zakrywające gładką szparkę, a później uwolniła swe piersi. To nie uszło uwadze Marcina, bo nadal miał słabość do tej części jej ciała. Uwielbiał jak się kołysały na boki, kiedy nieraz chodziła nago po mieszkaniu. Teraz jednak musiał się opanować, co wcale nie było dla niego łatwe, gdyż jego penis mimowolnie zaczynał się prężyć. Monika spojrzała na brata męskość i tylko pokręciła głową.
-Pamiętaj, obiecałeś mi coś. -uśmiechnęła się, wciągając brata w swoją grę.
-Ale ja nie mam wpływu na to część ciała! -natychmiast zaprotestował Marcin.
-Dobrze, spróbujemy znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. -mrugnęła mu zalotnie oczkiem.
Monika odkręciła kurek z wodą i sprawdziła ręką jej temperaturę. Gdy była odpowiednia, weszła pod strumień wody i palcem wskazującym przywołała brata do siebie. Ten niemal natychmiast stanął obok niej z mocno sterczącym do góry penisem. Podała mu mydło i poprosiła, żeby umył jej plecy. Siostra obróciła się do niego tyłem i po chwili poczuła jego śliskie dłonie na swej mokrej skórze. Wolnymi i delikatnymi ruchami nacierał jej ramiona oraz plecki. Bardzo dużo uwagi poświęcił jej jędrnym pośladkom. Zajmował się obiema połówkami na raz i od czasu do czasu jedną z dłoni wnikał w przestrzeń między nimi.
Siostra mogła też poczuć na sobie nie tylko jego subtelne ruchy rąk, ale też ocierającą się główkę jego penisa. W końcu nie wytrzymała i odwróciła się do niego twarzą. Chciała teraz, żeby umył ją z tej strony. Brat spojrzał na nią i tylko się uśmiechnął. Ponownie namydlił mocno dłonie i przystąpił w pierwszej kolejności do zajęcia się jej piersiami. Było przy nich na prawdę sporo zajęcia, ale tak przyjemnego, że mógł tak robić w nie skończoność. Uwielbiał ich miły ciężar i ponad wymiarowe rozmiary. Przy tym wszystkim były bardzo miękkie. Potrafiły dać na prawdę wiele radości.
W samym czasie podniecenie Marcina nie zmalało, a wręcz wzrosło. Jednocześnie starał się nie chciał zepsuć tej miłej chwili, wspólnej kąpieli z siostrą. O to jednak było trudno, bo cały czas jego do bólu wyprostowany członek ocierał się o jej okrągły brzuszek. Jakby tego było mało, Monika również namydliła swoje ręce i zaczęła mydlić jego klatkę piersiową. Stopniowo schodziła coraz niżej i niżej, aż postanowiła umyć mu penisa. Chwyciła go śliską dłonią wokół obwodu i wtedy stało się coś nieoczekiwanego.
Nagle Monika poczuła pulsowanie w swojej dłoni, a w tej samej chwili jej brat przestał pieścić jej piersi. Otworzył usta, zamknął oczy i wydał z siebie głośny jęk. Siostra spojrzała w dół i zobaczyła jak drgający członek wyrzucił z siebie sporo spermy, która wylądowała prosto na jej okrągłym brzuszku. Reszta nasienia znalazła się na jej nogach, która spłynęła po jej gładkich udach. Jeszcze długo po wydaniu z siebie spermy, jego penis wykonywał rytmiczne podrygi w jej ręku. Dłonie Marcina mocniej zacisnęły się na jej biuście, a jego ciało mocno przylgnęło do ciała swej siostry. W końcu puściła jego wymęczono męskość i obejmując go rękami wokół bioder, przytuliła do siebie. Jego głowa spoczęła na jej ramieniu, wciąż dysząc po niespodziewanym wytrysku.
-Wybacz kochanie, ale nie mogłem się opanować. -powiedział Marcin, gdy trochę odsapnął.
-To nic. W rzeczywistości, bardzo mi się podobają Twoje reakcje. -uśmiechnęła się, głaszcząc jego mięknącego penisa.
Po chwili zaczęli się na nowo się myć. Gdy opłukali z siebie resztę piany, a Monika również pozostałości spermy, postanowili skończyć z prysznicem. Po wytarciu się ręcznikami i założeniu świeżej bielizny, oboje zrobili sobie po kawie. Później razem pojechali na zakupy do centrum. Wpierw kupili produkty spożywcze, a później przeszli się po galeriach. Tam jego siostra wzięła się za przymierzanie różnych ubrań. Jak to kobiecie, trochę to trwało. Wrócili późnym popołudniem, jak zwykle obładowani zakupami. Po ich rozpakowaniu i poukładaniu, Monika poszła do łóżka trochę odpocząć. Teraz częściej niż zwykle czuła się zmęczona. W tym samym czasie Marcin siedział nad wypracowaniem, gdyż nadal się uczył. Zeszło mu z tym reszta dnia, a w międzyczasie doglądał swojej siostry, pytając się czy czegoś jej nie potrzeba.
Późnym wieczorem, nagle rozległo się pukanie. Marcin natychmiast poszedł to sprawdzić i przez wizjer, dostrzegł znajomą twarz. Szybko otworzył drzwi, stojącej przed nimi Ani. Młodsza siostra uśmiechnęła się widząc swego brata. Natychmiast padła mu w ramiona i mocno się do niego przytuliła.
-Tęskniłam. -powiedziała Ania, gdy ich uścisk się rozpadł.
-Ja również. -odparł Marcin, podziwiając jej wciąż smukłą sylwetkę.
-Nie przytulisz swej siostry. -niespodziewanie Monika stanęła obok swego brata, nie kryjąc uśmiechu na swych ustach.
-Jak się czujesz? -od razu zapytała Ania, gdy ostrożnie objęła i przytuliła swą starszą siostrę.
-Dobrze. Marcin o mnie dba. -Monika spojrzała z miłością na swego brata.
-Mam pomysł. Może zorganizujemy miły wspólny wieczór we trójkę. Muszę tylko kupić jakieś dobre wino. -zaproponował Marcin.
-Podoba mi się ten pomysł. -poparła go Monika.
-Mi również. -dodała Ania.
Marcin ubrał się i poszedł na miasto kupić wyborny trunek. Tymczasem w mieszkaniu zostały tylko siostry. Pierwsze co zrobiła Ania, to zaczęła wypytywać Monikę o swoją ciąże. Nie dało się ukryć, że młodsza siostra była tym tematem jak zawsze bardzo podekscytowana. Zresztą jak co tydzień się o to ją pytała, a Monika cierpliwie odpowiadała. Siedząc obie na kanapie, w pewnym momencie starsza siostra podniosła swoją bluzkę, odsłaniając krągły brzuszek. Ania spojrzała na nią i po jej skinieniu głową, położyła na nim swoją dłoń. Zaczęła delikatnie masować wokół jej pępka i przez nieuwagę, wsunęła rękę pod jej majteczki. W tym momencie zamarła.
-Ja nie chciałam. -od razu zaczęła się tłumaczyć.
-Nic się nie stało. Jak chcesz, możesz nawet wsunąć dalej. -uśmiechnęła się i rozpięła swoje jeansy.
Ania raz jeszcze spojrzała na siostrę i powoli zaczęła wsuwać swoją rękę coraz dalej. Zatrzymała się dopiero, gdy poczuła jej cipkę. Wtedy zaczęła wodzić paluszkiem wzdłuż jej lekko wilgotnego i ciepłego wejścia. Monika odchyliła głowę do tyłu i cichutko westchnęła. Jej oddech wyraźnie przyśpieszył, gdy Ania wsunęła swego paluszka do środka jej szparki. Jej posuwiste ruchy sprawiły, że już po chwili zrobiła się mokra. Teraz jej ciało zaczęło się domagać spełnienia, a że nie było Marcina, musiała kogoś o to poprosić.
-Aniu, mam do ciebie małą prośbę. -powiedziała, patrząc na nią spod ciężkich powiek.
-Co takiego? -zapytała zaciekawiona.
-To w sumie nic wielkiego, ale... -wskazując wzrokiem na swą cipkę, oblizała językiem wargi.
-Ale ja nigdy tego nie robiłam... kobiecie. -na moment spuściła swój wzrok na podłogę.
-Aniu, poradzisz sobie na pewno. Wierzę w Ciebie. -uśmiechnęła się do niej zachęcająco.
Te słowa bardzo podbudowały Anię. Wstała z kanapy i stając między nogami siostry, pomogła jej zsunąć niżej jeansów oraz białych koronkowych majteczek. Ukazała jej się wtedy piękna, połyskująca wilgocią cipka jej siostry. Wiele razy ją widziała, ale nigdy nie dotykała, bo dzieliła miłość wyłącznie ze swym bratem. Teraz jednak miała zadowolić swoją starszą siostrę. Jednakże, nie wiedziała od czego zacząć. Monika widząc jej wahanie, postanowiła nią pokierować.
-Uklęknij na podłodze i oprzyj swoje dłonie na moich udach. -powiedziała spokojnie.
-I co teraz? -zapytała, patrząc z oczekiwaniem na siostrę.
-Teraz zbliż się do mojego wzgórka i przeciągnij po nim językiem. -kiwnęła zachęcającą.
-Tak? -zrobiła to raz i ponownie spojrzała na Monikę.
-Och tak, skarbie! -jęknęła w przyjemności na dotyk ciepłego języka siostry.
Ania była bardzo oddaną siostrą, toteż starała się jak najlepiej wywiązać ze swego zadania. Liżąc cipkę Moniki, jej język zatapiał się coraz głębiej i głębiej. Lizała, smakowała i delektowała się jej sokami, które zaczęły spływać po jej bródce. Kontem oka zobaczyła, jak jej starsza siostra skierowała swoją prawą dłoń na pierś i przez materiał bluzki, zaczęła ją ugniatać. Po chwili po czuła jej drugą rękę na swej głowie, zaczynając głaskać ją po włosach. Ania tylko na moment przestała, żeby oblizać swe wargi.
-Dobrze Aniu, a teraz użyj swoich palców. -zaproponowała Monika.
-Tak? -zapytała młodsza siostra, gdy wsadziła dwa z nich.
-Och... nie przestawaj! -głośno jęknęła, gwałtownie osuwając się z oparcia kanapy.
Ania nigdy nie robiła tego ze swoją siostrą, ale jak się okazuje miała do tego niebywały talent. Zaczęła poruszać swoimi palcami, imitując w ten sposób penisa Marcina. Sama mogła się przekonać jak bardzo ciasna jest cipka Moniki. Jak gorąca i soczysta potrafi być, gdy ktoś sprawnie się nią zajmie. Tylko na moment przerwała, żeby wziąć palce do ust i je oblizać. Wtedy jej siostra poprosiła, żeby usiadała obok niej na kanapie. A gdy już to zrobiła, kazała jej kontynuować to co wcześniej robiła. Miała teraz przed sobą uchylone wargi dyszącej z podniecenia Moniki. Miała tak wielką ochotę się w nich zatopić. Nawet zaczęła zbliżać się do niej swymi ustami, lecz bała się o reakcje swej siostry. W końcu nie wytrzymała i w jednej chwili ich wargi się połączyły.
Monika spojrzała na nią zaskoczonymi wielkimi oczami, ale nie zaprotestowała. Odwzajemniła jej pocałunek i go pogłębiła. Objęła Anię wokół talli i ją do siebie mocno przyciągnęła. Gdy ich wargi mlaskały, jednocześnie słychać było szelest ocierających się o siebie ich ubrań. Teraz już obie dyszały z podniecenia, a Monika najbardziej. Sprytne ruchy palców jej młodszej siostry szybko doprowadziły ją do orgazmu, jakiego wcześniej nigdy nie przeżyła. Odsunęła się od ust siostry i zamykając oczy, głośno i przeciągle jęknęła. Zacisnęła przy tym swe uda, błagając przy tym swą siostrę, żeby jeszcze nie wyciągała palców. Wciąż bowiem mięśnie jej pochwy się na nich zaciskały. Ania czuła to i wiedziała co teraz przeżywa jej siostra. Spokojnie na nią patrzyła i czekała, aż skończy.
-Aniu, musimy kiedyś zrobić to razem. -powiedziała drżącym głosem Monika.
-Tak, musimy. -odparła Ania, rumieniąca się na policzkach.
W tym momencie usłyszeli dźwięk przekręcanego zamka i otwieranych drzwi. Oboje wiedzieli, że właśnie wrócił ich brat. Monika szybko wciągnęła na siebie swoje majteczki i jeansy, nie chcąc wzbudzić podejrzeń u Marcina. Nie, że bała się jego reakcji, ale chciała mieć przed nim choć jeden mały sekret. Szepnęła Ani do ucha, żeby również o tym mu nie wspominać. Młodsza siostra tylko się uśmiechnęła, gdy zrozumiała o co jej chodziło. I nim on zjawił się w salonie, obie siedziały obok siebie, jak gdyby nic się nie stało.
-Sorry, że tak długo, ale nie chciałem kupić byle czego. -powiedział Marcin, trzymając w rękach butelkę szlachetnego trunku.
-Na prawdę nic się nie stało. Mieliśmy okazję trochę porozmawiać. -Monika ścisnęła dłoń swej młodszej siostry.
-Wy dwie chyba coś przede mną ukrywacie. -spojrzał na nie nieco podejrzliwie.
-Nic nie ukrywamy. -jak gdyby nic, Monika wzruszyła ramionami. -Pójdę po kieliszki do wina.
Marcin jak swój młody wiek, musiał też przyjąć zupełnie dla niego nowy obowiązek. Jakieś cztery miesiące temu okazało się, że Monika jest z nim w ciąży. Ta informacja zaskoczyła całą rodzinę, ale mimo tego nie zgodzili się na jej usunięcie. Jej brzuszek był już wyraźnie zaokrąglony i raczej tego nie dałoby się wiecznie ukrywać przed rodzicami. Jej brat na początku miał problem się z tym oswoić, ale z każdym dniem jego postawa zaczęła się zmieniać. Stał się bardzo opiekuńczy i jeszcze bardziej czuły wobec swojej siostry, noszącej owoc ich wspólnej miłości.
Była sobota rano i Monika będąc w kuchni, przyrządzała sobie coś do jedzenia. Miała teraz większy apetyt niż zwykle. Trochę się wywiedziała z internetu na temat ciąży i w jej przypadku powinna spożywać dużo białka. Toteż zawsze codziennie rano, kiedy jeszcze leżała z bratem w łóżku, zaczynała go masturbować i połykać całą spermę jaką z siebie wydał. Marcin nie narzekał, bo wiedział jak było to ważne dla rozwoju ich dziecka. A w dodatku miał z tego dość sporo przyjemności.
Monika po zrobieniu sobie kilku kanapek na talerzyku, zaniosła je do łóżka, gdzie leżał jej nagi brat. Ustawiła spodek na stoliku i położyła się obok Marcina. Miała na sobie tylko białe majteczki i duży stanik, ukrywający jej obfity biust. Wzrok jej brata automatycznie zatrzymał się na jej wystającym brzuszku. Położył na nim rękę i zaczął wykonywać na nim koliste, delikatne ruchy. Bardzo mu się podobała ta subtelna wypukłość na jej szczupłym ciele. W czasie, gdy Monika zaczęła jeść swoje śniadanie, Marcin zaczął ją całować w okolicach jej pępka. Uwielbiała, kiedy to robił i był taki czuły.
-Umm... Marcin. -westchnęła, przymykając na chwilę oczy.
-Powiedz mi, jakie to jest uczucie, nosić w sobie nasze dziecko? -zapytał, unosząc głowę.
-Jakie, hmm... dziwne i podniecające zarazem. -odparła, podciągając jedną nogę bliżej siebie.
-Podniecające mówisz? -jego dłoń niechybnie zawędrowała pod jej majteczki, zaczynając pieścić intymne okolice.
-Nie, Marcin! -położyła swoją rękę na jego dłoni, chcąc żeby przestał. -Chcę spokojnie zjeść i iść pod prysznic.
-Mogę z tobą? -zapytał z uśmieszkiem.
-A będziesz grzeczny? -zapytała równie ironicznie.
-Obiecuję nie zrobić niczego, czegoś byś nie chciała. -przybliżył się, żeby ją pocałować w usta.
-Jesteś taki słodki, kiedy chcesz. -odwzajemniła jego pocałunek.
-Wiesz, Ania do nas dzisiaj przychodzi. -powiedział, gdy ich usta się rozeszły.
-Tak, wiem. Wiem też po co? -wzięła na chwilę jego członka w swoją dłoń.
-Szkoda, że z nami nie mieszka na stałe. -powiedział, patrząc swej siostrze w oczy.
-Też mi brakuje jej towarzystwa. -westchnęła na myśl o swojej kochanej siostrze.
Jeszcze jakiś czas tak ze sobą rozmawiali, żeby w końcu iść na wspólny prysznic. W łazience Monika zdjęła białe majteczki zakrywające gładką szparkę, a później uwolniła swe piersi. To nie uszło uwadze Marcina, bo nadal miał słabość do tej części jej ciała. Uwielbiał jak się kołysały na boki, kiedy nieraz chodziła nago po mieszkaniu. Teraz jednak musiał się opanować, co wcale nie było dla niego łatwe, gdyż jego penis mimowolnie zaczynał się prężyć. Monika spojrzała na brata męskość i tylko pokręciła głową.
-Pamiętaj, obiecałeś mi coś. -uśmiechnęła się, wciągając brata w swoją grę.
-Ale ja nie mam wpływu na to część ciała! -natychmiast zaprotestował Marcin.
-Dobrze, spróbujemy znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. -mrugnęła mu zalotnie oczkiem.
Monika odkręciła kurek z wodą i sprawdziła ręką jej temperaturę. Gdy była odpowiednia, weszła pod strumień wody i palcem wskazującym przywołała brata do siebie. Ten niemal natychmiast stanął obok niej z mocno sterczącym do góry penisem. Podała mu mydło i poprosiła, żeby umył jej plecy. Siostra obróciła się do niego tyłem i po chwili poczuła jego śliskie dłonie na swej mokrej skórze. Wolnymi i delikatnymi ruchami nacierał jej ramiona oraz plecki. Bardzo dużo uwagi poświęcił jej jędrnym pośladkom. Zajmował się obiema połówkami na raz i od czasu do czasu jedną z dłoni wnikał w przestrzeń między nimi.
Siostra mogła też poczuć na sobie nie tylko jego subtelne ruchy rąk, ale też ocierającą się główkę jego penisa. W końcu nie wytrzymała i odwróciła się do niego twarzą. Chciała teraz, żeby umył ją z tej strony. Brat spojrzał na nią i tylko się uśmiechnął. Ponownie namydlił mocno dłonie i przystąpił w pierwszej kolejności do zajęcia się jej piersiami. Było przy nich na prawdę sporo zajęcia, ale tak przyjemnego, że mógł tak robić w nie skończoność. Uwielbiał ich miły ciężar i ponad wymiarowe rozmiary. Przy tym wszystkim były bardzo miękkie. Potrafiły dać na prawdę wiele radości.
W samym czasie podniecenie Marcina nie zmalało, a wręcz wzrosło. Jednocześnie starał się nie chciał zepsuć tej miłej chwili, wspólnej kąpieli z siostrą. O to jednak było trudno, bo cały czas jego do bólu wyprostowany członek ocierał się o jej okrągły brzuszek. Jakby tego było mało, Monika również namydliła swoje ręce i zaczęła mydlić jego klatkę piersiową. Stopniowo schodziła coraz niżej i niżej, aż postanowiła umyć mu penisa. Chwyciła go śliską dłonią wokół obwodu i wtedy stało się coś nieoczekiwanego.
Nagle Monika poczuła pulsowanie w swojej dłoni, a w tej samej chwili jej brat przestał pieścić jej piersi. Otworzył usta, zamknął oczy i wydał z siebie głośny jęk. Siostra spojrzała w dół i zobaczyła jak drgający członek wyrzucił z siebie sporo spermy, która wylądowała prosto na jej okrągłym brzuszku. Reszta nasienia znalazła się na jej nogach, która spłynęła po jej gładkich udach. Jeszcze długo po wydaniu z siebie spermy, jego penis wykonywał rytmiczne podrygi w jej ręku. Dłonie Marcina mocniej zacisnęły się na jej biuście, a jego ciało mocno przylgnęło do ciała swej siostry. W końcu puściła jego wymęczono męskość i obejmując go rękami wokół bioder, przytuliła do siebie. Jego głowa spoczęła na jej ramieniu, wciąż dysząc po niespodziewanym wytrysku.
-Wybacz kochanie, ale nie mogłem się opanować. -powiedział Marcin, gdy trochę odsapnął.
-To nic. W rzeczywistości, bardzo mi się podobają Twoje reakcje. -uśmiechnęła się, głaszcząc jego mięknącego penisa.
Po chwili zaczęli się na nowo się myć. Gdy opłukali z siebie resztę piany, a Monika również pozostałości spermy, postanowili skończyć z prysznicem. Po wytarciu się ręcznikami i założeniu świeżej bielizny, oboje zrobili sobie po kawie. Później razem pojechali na zakupy do centrum. Wpierw kupili produkty spożywcze, a później przeszli się po galeriach. Tam jego siostra wzięła się za przymierzanie różnych ubrań. Jak to kobiecie, trochę to trwało. Wrócili późnym popołudniem, jak zwykle obładowani zakupami. Po ich rozpakowaniu i poukładaniu, Monika poszła do łóżka trochę odpocząć. Teraz częściej niż zwykle czuła się zmęczona. W tym samym czasie Marcin siedział nad wypracowaniem, gdyż nadal się uczył. Zeszło mu z tym reszta dnia, a w międzyczasie doglądał swojej siostry, pytając się czy czegoś jej nie potrzeba.
Późnym wieczorem, nagle rozległo się pukanie. Marcin natychmiast poszedł to sprawdzić i przez wizjer, dostrzegł znajomą twarz. Szybko otworzył drzwi, stojącej przed nimi Ani. Młodsza siostra uśmiechnęła się widząc swego brata. Natychmiast padła mu w ramiona i mocno się do niego przytuliła.
-Tęskniłam. -powiedziała Ania, gdy ich uścisk się rozpadł.
-Ja również. -odparł Marcin, podziwiając jej wciąż smukłą sylwetkę.
-Nie przytulisz swej siostry. -niespodziewanie Monika stanęła obok swego brata, nie kryjąc uśmiechu na swych ustach.
-Jak się czujesz? -od razu zapytała Ania, gdy ostrożnie objęła i przytuliła swą starszą siostrę.
-Dobrze. Marcin o mnie dba. -Monika spojrzała z miłością na swego brata.
-Mam pomysł. Może zorganizujemy miły wspólny wieczór we trójkę. Muszę tylko kupić jakieś dobre wino. -zaproponował Marcin.
-Podoba mi się ten pomysł. -poparła go Monika.
-Mi również. -dodała Ania.
Marcin ubrał się i poszedł na miasto kupić wyborny trunek. Tymczasem w mieszkaniu zostały tylko siostry. Pierwsze co zrobiła Ania, to zaczęła wypytywać Monikę o swoją ciąże. Nie dało się ukryć, że młodsza siostra była tym tematem jak zawsze bardzo podekscytowana. Zresztą jak co tydzień się o to ją pytała, a Monika cierpliwie odpowiadała. Siedząc obie na kanapie, w pewnym momencie starsza siostra podniosła swoją bluzkę, odsłaniając krągły brzuszek. Ania spojrzała na nią i po jej skinieniu głową, położyła na nim swoją dłoń. Zaczęła delikatnie masować wokół jej pępka i przez nieuwagę, wsunęła rękę pod jej majteczki. W tym momencie zamarła.
-Ja nie chciałam. -od razu zaczęła się tłumaczyć.
-Nic się nie stało. Jak chcesz, możesz nawet wsunąć dalej. -uśmiechnęła się i rozpięła swoje jeansy.
Ania raz jeszcze spojrzała na siostrę i powoli zaczęła wsuwać swoją rękę coraz dalej. Zatrzymała się dopiero, gdy poczuła jej cipkę. Wtedy zaczęła wodzić paluszkiem wzdłuż jej lekko wilgotnego i ciepłego wejścia. Monika odchyliła głowę do tyłu i cichutko westchnęła. Jej oddech wyraźnie przyśpieszył, gdy Ania wsunęła swego paluszka do środka jej szparki. Jej posuwiste ruchy sprawiły, że już po chwili zrobiła się mokra. Teraz jej ciało zaczęło się domagać spełnienia, a że nie było Marcina, musiała kogoś o to poprosić.
-Aniu, mam do ciebie małą prośbę. -powiedziała, patrząc na nią spod ciężkich powiek.
-Co takiego? -zapytała zaciekawiona.
-To w sumie nic wielkiego, ale... -wskazując wzrokiem na swą cipkę, oblizała językiem wargi.
-Ale ja nigdy tego nie robiłam... kobiecie. -na moment spuściła swój wzrok na podłogę.
-Aniu, poradzisz sobie na pewno. Wierzę w Ciebie. -uśmiechnęła się do niej zachęcająco.
Te słowa bardzo podbudowały Anię. Wstała z kanapy i stając między nogami siostry, pomogła jej zsunąć niżej jeansów oraz białych koronkowych majteczek. Ukazała jej się wtedy piękna, połyskująca wilgocią cipka jej siostry. Wiele razy ją widziała, ale nigdy nie dotykała, bo dzieliła miłość wyłącznie ze swym bratem. Teraz jednak miała zadowolić swoją starszą siostrę. Jednakże, nie wiedziała od czego zacząć. Monika widząc jej wahanie, postanowiła nią pokierować.
-Uklęknij na podłodze i oprzyj swoje dłonie na moich udach. -powiedziała spokojnie.
-I co teraz? -zapytała, patrząc z oczekiwaniem na siostrę.
-Teraz zbliż się do mojego wzgórka i przeciągnij po nim językiem. -kiwnęła zachęcającą.
-Tak? -zrobiła to raz i ponownie spojrzała na Monikę.
-Och tak, skarbie! -jęknęła w przyjemności na dotyk ciepłego języka siostry.
Ania była bardzo oddaną siostrą, toteż starała się jak najlepiej wywiązać ze swego zadania. Liżąc cipkę Moniki, jej język zatapiał się coraz głębiej i głębiej. Lizała, smakowała i delektowała się jej sokami, które zaczęły spływać po jej bródce. Kontem oka zobaczyła, jak jej starsza siostra skierowała swoją prawą dłoń na pierś i przez materiał bluzki, zaczęła ją ugniatać. Po chwili po czuła jej drugą rękę na swej głowie, zaczynając głaskać ją po włosach. Ania tylko na moment przestała, żeby oblizać swe wargi.
-Dobrze Aniu, a teraz użyj swoich palców. -zaproponowała Monika.
-Tak? -zapytała młodsza siostra, gdy wsadziła dwa z nich.
-Och... nie przestawaj! -głośno jęknęła, gwałtownie osuwając się z oparcia kanapy.
Ania nigdy nie robiła tego ze swoją siostrą, ale jak się okazuje miała do tego niebywały talent. Zaczęła poruszać swoimi palcami, imitując w ten sposób penisa Marcina. Sama mogła się przekonać jak bardzo ciasna jest cipka Moniki. Jak gorąca i soczysta potrafi być, gdy ktoś sprawnie się nią zajmie. Tylko na moment przerwała, żeby wziąć palce do ust i je oblizać. Wtedy jej siostra poprosiła, żeby usiadała obok niej na kanapie. A gdy już to zrobiła, kazała jej kontynuować to co wcześniej robiła. Miała teraz przed sobą uchylone wargi dyszącej z podniecenia Moniki. Miała tak wielką ochotę się w nich zatopić. Nawet zaczęła zbliżać się do niej swymi ustami, lecz bała się o reakcje swej siostry. W końcu nie wytrzymała i w jednej chwili ich wargi się połączyły.
Monika spojrzała na nią zaskoczonymi wielkimi oczami, ale nie zaprotestowała. Odwzajemniła jej pocałunek i go pogłębiła. Objęła Anię wokół talli i ją do siebie mocno przyciągnęła. Gdy ich wargi mlaskały, jednocześnie słychać było szelest ocierających się o siebie ich ubrań. Teraz już obie dyszały z podniecenia, a Monika najbardziej. Sprytne ruchy palców jej młodszej siostry szybko doprowadziły ją do orgazmu, jakiego wcześniej nigdy nie przeżyła. Odsunęła się od ust siostry i zamykając oczy, głośno i przeciągle jęknęła. Zacisnęła przy tym swe uda, błagając przy tym swą siostrę, żeby jeszcze nie wyciągała palców. Wciąż bowiem mięśnie jej pochwy się na nich zaciskały. Ania czuła to i wiedziała co teraz przeżywa jej siostra. Spokojnie na nią patrzyła i czekała, aż skończy.
-Aniu, musimy kiedyś zrobić to razem. -powiedziała drżącym głosem Monika.
-Tak, musimy. -odparła Ania, rumieniąca się na policzkach.
W tym momencie usłyszeli dźwięk przekręcanego zamka i otwieranych drzwi. Oboje wiedzieli, że właśnie wrócił ich brat. Monika szybko wciągnęła na siebie swoje majteczki i jeansy, nie chcąc wzbudzić podejrzeń u Marcina. Nie, że bała się jego reakcji, ale chciała mieć przed nim choć jeden mały sekret. Szepnęła Ani do ucha, żeby również o tym mu nie wspominać. Młodsza siostra tylko się uśmiechnęła, gdy zrozumiała o co jej chodziło. I nim on zjawił się w salonie, obie siedziały obok siebie, jak gdyby nic się nie stało.
-Sorry, że tak długo, ale nie chciałem kupić byle czego. -powiedział Marcin, trzymając w rękach butelkę szlachetnego trunku.
-Na prawdę nic się nie stało. Mieliśmy okazję trochę porozmawiać. -Monika ścisnęła dłoń swej młodszej siostry.
-Wy dwie chyba coś przede mną ukrywacie. -spojrzał na nie nieco podejrzliwie.
-Nic nie ukrywamy. -jak gdyby nic, Monika wzruszyła ramionami. -Pójdę po kieliszki do wina.
Skomentuj