W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pogarszający się wzrok

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darss5
    Banned
    • Jul 2010
    • 2

    Pogarszający się wzrok

    Witam.

    Mam irytujący mnie problem, a mianowicie pogorszenie się wzroku. Mam "kolegów", którzy całymi dniami przesiadują na komputerze, od 6 rano do wieczora, a potem jeszcze pół nocy. Praktycznie cały dzień przy komputerze, od bardzo długiego czasu. I tu leży mój problem. Oni tyle grają i grają i grają, a wzrok mają bardzo dobry. Na badaniach wzroku ciągle im wychodzi prawidłowy (1 i 1). Ja na komputerze przesiaduje o WIELE mniej, chodzę na różne spacery, odpoczywam, poczytam książkę, pojeżdżę na rowerze, nie tylko komputer i komputer, a mi wzrok tak się pogarsza, że powoli zaczynam wchodzić w dołek. Jak to możliwe, że oni całymi dniami grają przy tym komputerze i mają wzroki świetne, a ja o wiele mniej i wzrok mi siada. Do tego od jakichś 2-3 lat widzę ciągle czarne kropki przed oczami (jakieś 3-4 kropki). BARDZO MNIE TO IRYTUJE. Czy to jest może wina mojej diety? Ostatnimi czasy jem bardzo mało owoców. Ale wątpie, że to od tego... Na dniach przejdę się do okulisty, ale to mnie już tak denerwuje, że nie wiem. Poradźcie coś...

    Ps. To nie jest genetyczne czy coś, żaden mój bliski nie ma takiego problemu...
  • Kata
    PornoGraf

    Orthografische Polizei

    • Feb 2009
    • 2691

    #2
    Po pierwsze przejdź się do okulisty, bo pewnie masz po prostu wadę wzroku i okulary/soczewki zaradzą Twojemu irytowaniu się.
    Po drugie, wrażliwość oczu, skłonność do wad wzroku to kwestie indywidualne i nie powinieneś się z nikim porównywać, bo to nie ma większego sensu.

    Skomentuj

    • Sniffe
      Świętoszek
      • Jun 2009
      • 22

      #3
      Cóż. Nie należy łączyć pogłębiającej się wady wzroku z komputerem. Problem może tkwić w monitorze: jeśli używasz monitora starego typu (CRT, kineskopowy) działa on na wzrok znacznie gorzej niż wyświetlacze oparte na technologii LCD (także te z podświetlaniem LED) ze względu na zastosowanie w nich niezdrowych dla oczu elektrod. Na wadę wzroku główny wpływ maja predyspozycje, a nie to ile czasu spędza się na komputerze - oczywiście, może to do pewnego stopnia zaszkodzić i na pewno nie powinno się tego robić, ale o ile może to sprzyjać rozwijaniu się wady nie należy zwalać na komputer całej winy. Wada najczęściej dziedziczona jest po ojcu, choć udział w tym mają obaj rodzice, a jej "dziedziczność" nie zawsze mam miejsce. Jeśli nosisz okulary upewnij się, że ich wartość jest zaniżona o 0,25 do 0,5 dioptrii (lob nawet 1 w wypadku dużych wad, tzn takich które przekraczają 5 dioptrii) w stosunku do wady. Noszenie idealnie dopasowanych okularów "rozleniwia wzrok", a ty musisz pobudzić do do pracy. Jest to jedna z głównych przyczyn gwałtownego postępu wady. Większość optyków dopiera okulary na zasadzie "takie w których widzisz idealnie ostro" co jest błędem szczególnie w fazie rozwoju. Oczywiście chodzenie bez okularów kiedy wada jest duża tez nie działa na wzrok korzystnie, bo oczy zbytnio się męczą. Kiedy siedzi się na komputerze doskonałym ćwiczeniem jest co 20-30 minut (chociaż prawda jest taka że im częściej tym lepiej) podejście do okna (co dodatkowo redukuje możliwość powstawania żylaków i tzw. "pajączków" w wieku późniejszym - siedzenie niestety bardzo temu sprzyja, a nawet najmniejsza przerwa daje sporą szansa na poprawienie stanu rzeczy w tym zakresie) i skupienie wzroku na maksymalnie oddalonym, wyraźnie zarysowanym kształcie (komin domu) a następnie po minucie skupienie do na klamce okna (czymś ulokowanym bardzo blisko) potem znów przenosisz go na komin i po minucie wracasz do komputera. Dodatkowo ćwiczenie to poprawia akomodację oka i ze względu na jego prostotę i korzystne działanie warto poświecić na nie 3 minuty. Powinieneś upewnić się tez poprzez wizytę u okulisty że nie są to wczesne objawy zaćmy, która przejawia się właśnie szybko postępująca wadę wzroku (której nie da się w 100% skorygować okularami, szczególnie jeśli patrząc na światła samochodów nocą zauważasz tzw. elekt halo albo "starbursts" czyli promienie "gwieździste" rozchodzące się od centrum światłą co może wskazywać na zmętnienie soczewki; nawet jeśli je widzisz nie powinieneś się tym jednak przejmować, bo w tym wieku to względnie normalne zjawisko i nie konieczne jest powiązane z zaćmą - mogą być to mikro-zmętnienia w przedniej części ciałka szklistego lub zbyt duże źrenice w stosunku do rzeczywistych potrzeb oka co często występuje u pacjentów w wieku poniżej 21 roku życia, z wiekiem następuje ich stopniowe zwężenie wraz z osłabieniem akomodacji). Jeśli jednak byłaby to zaćma to dobrze jest wykryć ją jak najwcześniej bo istnieje szansa, ze na tym etapie wystarczy kuracja jodem (najczęściej w formie naparów z soli jodowo bromowej i ultradźwięki bądź laser by ją zredukować i kosztowna oraz inwazyjna wymiana soczewki w ogóle nie będzie konieczna, szansa na zaćmę w Twoim wieku są jednak BARDZO znikome.

      Wierz mi że nie ma się czym martwić. Jeśli przeszkadzają Ci okulary zawsze można nosić soczewki kontaktowe (czego nie polecam, gdyż mimo pozytywnego działania w kwestii ochrony przed wolnymi rodnikami zawieszonymi w powietrzy mają tez mnóstwo negatywnych jak utrudnianie nawilżania (co może prowadzić do rozwoju zespołu suchego oka) oraz brak dostępu powietrza do rogówki co może prowadzić nie tylko do mikrouszkodzeń na tle mechanicznym ale tez obumierania komórek w jej obrębie i zwiększonej wrażliwości oka na stany zapalne (np. zapalenie spojówek - a chociaż jest je wyleczyć łatwo to ani maść neomecynowa ani kortykosterydy jak Unidox które podaje się w razie powikłań takiej choroby nie są obojętne dla zdrowia oczu ani całego organizmu więc nie warto ryzykować). Opcją jest tez korekta laserowa wzroku, ale myślę, że po zapoznaniu się z niepożądanymi efektami zabiegu sam zrezygnujesz i nie muszę Ci niczego odradzać w tym zakresie - od nad-korekcji, poprzez nie-do-korekcje, nieregularny astygmatyzm aż do nadwrażliwości na światło, efektu halo i utrudnień w leczeniu ewentualnych późniejszych chorób oka. Nie mówiąc już o dużej cenie w większości klinik, która jest niewspółmierna do rzeczywistych kosztów wykonania zabiegu. Okulary dodają charakteru, skoro nosisz je i tak to większa wada nie zrobi CI różnicy (poza ceną za wymianę szkieł), po 21 roku życia jej postępowanie definitywnie ustanie i pewnie do ~45 roku życia nie będziesz potrzebował już nowych szkieł (wtedy mogą, choć nie muszą okazać się konieczne osobne soczewki do bliży, ale to daleka i niepewna przyszłość).

      Żeby rozwiać wszystkie wątpliwości rzecz jasna najlepszym wyjściem jest wizyta u okulisty, który zajrzy Ci do oka (co zaleca się profilaktycznie raz na rok i co warto jest zrobić, bo na dnie oka widać wczesne zmiany wywołane cukrzycą i wieloma innymi chorobami co pozwala na szybsze lecenie, zapobieganie i profilaktykę rozwoju jaskry w wypadku wykrycia zmian cukrzycowych lub nieprawidłowego ciśnienia wewnątrz gałkowego - pomiary powinno tez zawsze robić się za pomocą ciężarka a nie "dmuchnięciem w oko" bo ta druga metoda chociaż łatwiejsza jest często niedokładna i sprawa że przegapia się trwające procesy chorobowe, wystarczy najmniejszy ruch ze strony pacjenta żeby całkowicie przekręcić wynik!), ale osobiście nie widzę problemu. Sam nosze okulary, od 16 roku życia mam postępujące tylne odłączenie ciałka szklistego z początkowym podejrzeniem odwarstwienia siatkówki, miałem wielokrotne stany zapalne wewnątrz gałki ocznej, liczne mikrouszkodzenie rogówki i w efekcie powyższych zmętnienia w ciele szklistym (eye floaters) ulokowane zbyt blisko siatkówki żebym ich nie widział i żeby dało się je potraktować laserem YAG, który zresztą ma tylko 1 osoba w kraju, a żadne krople typu vitreolent czy jonoforeza na to rzecz jasna nie działają - to dopiero jest problem ze wzrokiem mój drogi, a mimo to planuję zając się oczami zawodowo po studiach ! Głowa do góry bo inni mają gorzej, a Twój problem na prawdę nie wydaje mi się poważny. Mam nadzieję, ze chociaż trochę mogłem pomóc swoją wypowiedzią.

      PS: Przepraszam za wszystkie literówki błędy, chaotyczny układ całości, ale nie mam czasu tego przejrzeć bo spieszę się. Mam nadzieję, że nie przeszkadza to w odbiorze całości. Zapomniałem dodać, ze często astygmatyzm pionowy lub poziomy bywa mylony przez pacjentów z wada wzroku - jeśli jest on odchyleniem tylko w 1 osi wystarczą szkła cylindryczne jeśli w kilku koniecznym może być zastosowanie specjalnych szkieł kontaktowych lub żeli celem skorygowania układu rogówki. Okulista po badaniach z pewności rozwieje wszystkie wątpliwości, a ustalenie wady i ewentualnego astygmatyzmu to kwestia kilku minut w profesjonalnej klinice wyposażonej w odpowiedni sprzęt. Oko to bardzo niedoskonały narząd, nikt nie widzi idealnie (niestety) więc nie powinno się nad takimi sprawami zbytnio rozmyślać ale miast tego cieszyć się życiem!

      PS2: Jeśli chodzi o czarne kropki to proponuję zbadać następujące możliwości:
      >Utrwalone mroczki migoczące: wyniki migreny lub długotrwałych stanów migrenowych, schorzenie neurologiczne.
      >Mroczki (przemęczenie wzroku lub stany migrenowe).
      >Śnieg optyczny (schorzenie neurologiczne, bardzo mało znane, poniekąd związane z migrenami, raczej żadnej lekarz w kraju nie pomoże, ale skuteczna okazuje się być terapia lekami poprawiającymi ukrwienie wewnątrzcząsteczkowe jak wyciąg z kasztanowca lub w lekami na padaczkę co jednak jest niebezpieczne! to schorzenie jednak nie pasuje do Twojego opisu).
      >Męty w ciele szklistym o których pobieżnie napisałem wyżej: Jeśli utrzymują się powyżej 2 miesięcy to najprawdopodobniej nie są ani pourazowe (krew) ani po infekcyjne, a są zwyczajnie efektem starzenia się to niewiele na nie poradzisz - to zbite włókna kolagenu od których odczepił się kwas hialuronowy, który utrzymywał wodę w odpowiednim miejscu (90 cząsteczek wody na 1 kwasu, niesamowite zdolności higroskopijne), ciałko szkliste w kilkumiesięcznych utraciło odpowiednią gęstość, a włókna kolagenowe tworzą cień na siatkówce dlatego widać ja głównie przy dobrym oświetleniu i na jasnych powierzchniach, oko się ich nie pozbywa, bo są to naturalne dla ciałka szklistego elementy, niestety w złej kombinacji, najlepiej je zignorować. Można wybrać się do znakomitego lekarza Piotra Sobolewskiego w Białymstoku który dysponuje jedyna nie operacyjną metoda ich usuwania (witrektomia to NIE rozwiązanie, nawet nie radze nad tym myśleć) czyli laser YAG w tym wieku zmętnienia często tworzą się jednak zbyt blisko siatkówki żeby można je było usuwać, z czasem mogą się jednak przesunąć, a do tego lekarza warto wybrać się żeby sprawdzić swoje szanse. Do tego dysponuje on profesjonalnymi pryzmatami do badania przekroju ciałka szklistego i obwodu siatkówki co pozwoli wykluczyć jej odwarstwianie (tu ważny jest czas bo prowadzi to do nieodwracalnej ślepoty a chirurgicznie leczyć można tylko początkowe stadia). Warto tez zrobić tomografię oka i USG oka żeby sprawdzić czy ciałko szkliste nie odłączyło się (prawdopodobne). Zmętnienia to półprzeźroczyste nitki, często ze sob.a posklejane, pionowe lub poziome, które tworzą różne kształtu o zróżnicowanej wielkości, mają stałą pozycję i pływają w ciałku szklistym podążając z ruchem gałki ocznej. Poza witrektomią (nigdy, nigdy nie robić jeśli jedynym powodem są męty) nie ma skutecznej metody leczenia - laser (viterioliza laserowa) nie daje 100% gwarancji i nie jest dla każdego, a krople jak virement czy jonoforeza NIE SĄ skuteczne (ale można próbować). Jeśli po przeczytaniu na ich temat uznasz, że Twoimi "kropkami" są męty to możesz się odezwać, mogę napisać znacznie, znacznie więcej na ich temat i opcji leczenia oraz diagnostyki bo ten temat to mój osobisty "konik".
      0statnio edytowany przez Sniffe; 02-07-11, 15:59.

      Skomentuj

      • darss5
        Banned
        • Jul 2010
        • 2

        #4
        Wysłałem Ci prywatną wiadomość

        Hmm... Myślę, że to nie są męty, ponieważ te moje kropki są koloru czarnego i są to kropki, a nie jakieś dziwne kształty, ale co ja tam się znam, wiem że mam to już długi czas ( ok. 2 lata).


        Gdy zakładam okulary połówki (tak tylko, żeby sprawdzić jak się widzi), to widzę świetnie, więc podejrzewam, że mam wadę ok. -0.5.
        Czy okulary naprawdę pomagają ? Zdarzało mi się słyszeć, że jeszcze bardziej pogorszają, albo jak już pisałeś "rozleniwiają oczy".


        Bardziej martwią mnie te czarne kropki. Pamiętam, że jak jakieś 2 lata temu byłem u okulistki i powiedziałem jej o tych kropkach, to ona powiedziała że to jest fizjologiczne(?). Nie wiedziałem o co jej za bardzo chodzi, ani tego czy wie o czym ja mówię... No cóż, niedługo przejdę się do tego okulisty i dokładnie zbadam oczy.

        Skomentuj

        • 495f50
          Perwers
          • May 2011
          • 1118

          #5
          Z tym "rozleniwianiem oczu" przez okulary to moim zdaniem ściema, choć lekarzem nie jestem i mogę się oczywiście mylić. Miałem taką okulistkę, która miała takie poglądy, ale mimo że miałem okulary za słabe o jakieś 0,5 dioptrii to wzrok mi się pogarszał tak samo szybko jak wcześniej (dopiero gdzieś od 18 roku życia wada mi zaczęła hamować). Okulary wg mnie powinno się dobierać najmocniejsze możliwe, przy czym chciałbym tu zaznaczyć ważną rzecz: zdarza się, że na badaniu w jakichś szkłach widać lepiej, niż w ciut słabszych, ale za to zaczyna boleć głowa czy właśnie oczy. Nie wybieramy takich szkieł! Weźmy te minimalnie słabsze. Czyli: bierzemy najmocniejsze, ale przy których ciągle czujemy się dobrze.

          Skomentuj

          • Akira_kun
            Świętoszek
            • Feb 2011
            • 22

            #6
            Pierwszy raz słyszę tekst o rozleniwiających się oczach tak to jest jak się nie zna pewnych faktów. Krótkowzroczność ma to do siebie, że hm jak by to ująć rośnie wraz z nami. Okulary jednak pomagają ją przyhamować i to w znacznym stopniu.

            Skomentuj

            • Sniffe
              Świętoszek
              • Jun 2009
              • 22

              #7
              Krótkowzroczność powiększa się do 21 roku życia kiedy to rozwój gałki ocznej (a więc jej wydłużanie) definitywnie się zatrzymuje. Nie zmienia to jednak faktu, że długie skupianie wzroku na punkcie ulokowanym w bliskiej odległości nas jak np. monitor komputera nie tylko osłabia akomodację ze względu na bezruch ale i pogłębia (w niewielkim stopniu) wadę. Podobnie jest z noszeniem zbyt mocnych szkieł (jeśli np. będziemy nosić okulary zbyt duże w stosunku do wady może nas boleć głowa, oczy, ale po jakimś czasie bóle ustaną bo oko przystosuje się do szkieł tym samym pogłębiając wadę, analogicznie "rozleniwianie się wzroku" to nie mit a fakt o czym powie wam dosłownie każdy okulista. Oko, które nie pracuje będzie miało zaburzoną akomodację i szybciej postępującą wadę. Podobnie jest zresztą gdy okularów wcale nie nosimy ignorując wadę (chyba, ze jest mniejsza niż 1 dioptria) oko się wtedy przemęcza i powoduje to podobne skutki. Wystarczy, że wartość szkieł będzie zaniżona o 0,25 dioptrii w stosunku do wady i nie będzie najmniejszego problemu. To oczywiste, ze wada będzie postępowała nadal (chociaż nie zawsze tak się dzieje, szczególnie jeśli wystąpi ona późno czyli w wieku powyżej 15 lat) i pewność, że nie pogłębi się zyskamy dopiero w wieku lat 21 (wtedy szkła można dobierać zgodnie z wartością wady) do tego momentu czynniki jak przepracowanie oka, brak pracy z jego strony czy notoryczne skupianie do na ulokowanym blisko nas przedmiocie może powodować przyspieszone tempo wydłużania się gałki ocznej.

              Oczywiście jak każda wiedza dostępna człowiekowi, może być ona błędna (ktoś podobno obalił ostatnio "jedynkę trygonometryczną", ale tego uczą lekarzy na studiach i to nie tylko naszym kraju, tego więc trzymam się i ja. Jest to poparte stosownymi badaniami i jest logiczne. Nie jest to widza wyssana z palca czy wyczytana w internecie a stosowana przez wszystkich znanych mi okulistów (szczególnie w wypadku szkieł kontaktowych). Nie wiem jakiego faktu odnośnie budowy i działania oka tak kluczowego dla powyższego zagadnienia nie znam, ale byłoby miło gdybyś mnie oświecił obalając tym samym powyższa tezę, drogi Panie Akira_kun.

              Pozdrawiam.

              Skomentuj

              • mario1234321
                Banned
                • Jul 2007
                • 19

                #8
                mozliwe ze masz zapalenie nerwu wzrokowego lub poczatek jaskry

                Skomentuj

                • Atme
                  Ocieracz
                  • Jul 2011
                  • 105

                  #9
                  Napisał darss5
                  Wysłałem Ci prywatną wiadomość

                  Hmm... Myślę, że to nie są męty, ponieważ te moje kropki są koloru czarnego i są to kropki, a nie jakieś dziwne kształty, ale co ja tam się znam, wiem że mam to już długi czas ( ok. 2 lata).
                  (...)
                  Bardziej martwią mnie te czarne kropki. Pamiętam, że jak jakieś 2 lata temu byłem u okulistki i powiedziałem jej o tych kropkach, to ona powiedziała że to jest fizjologiczne(?). Nie wiedziałem o co jej za bardzo chodzi, ani tego czy wie o czym ja mówię... No cóż, niedługo przejdę się do tego okulisty i dokładnie zbadam oczy.
                  Nie ma co marudzic tylko trzeba isc do lekarza. Ja mialam 'floatera' w oku (nie wiem jakie jest polskie okreslenie) przez kilka lat, okulista to mus i nie ma co szukac diagnozy na internecie, bo zaraz sie dowiesz, ze masz raka stopy czy czegos rownie idiotycznego.

                  Rozleniwienie oczu to zupelnie co innego niz to, o czym Ci ktos tam powiedzial. Chodzi o rozleniwienie miesni w oku. Z tego powodu na starosc potrzeba okularow do czytania, bo to nie jest dalekowzrocznosc, pomimo tego, ze nie widzi sie z bliska (to nie wada soczewki) ale fakt, ze dane miesnie po prostu nie pracuja juz tak dobrze i zdaje sie to dziala tylko w jedna strone.

                  Jesli nie jestes zadowolony ze swojego okulisty to idz do innego.
                  "Some cause happiness wherever they go, some whenever they go."

                  Skomentuj

                  • dolarxyz
                    Erotoman
                    • Mar 2010
                    • 578

                    #10
                    Babcia mi mówiła, że takie schorzenie występuje od masturbacji
                    Kto pod kim dołki kopie......

                    Skomentuj

                    • Hal
                      Perwers
                      • Oct 2010
                      • 1366

                      #11
                      słyszałem że po masturbacji to jeszcze włosy między palcami rosną ale to chyba nie prawda bo mnie nie urosły

                      Skomentuj

                      • Kamil B.
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Jul 2007
                        • 3154

                        #12
                        Ee tam, wyjątek potwierdzający regułę. Nic więcej

                        Skomentuj

                        • Grajam
                          Ocieracz
                          • Feb 2009
                          • 131

                          #13
                          darss5 może masz po prostu wadę wrodzoną, jak np. ja. Mogę w ogóle nie siedzieć na kompie, a wzrok mi się ciągle pogarsza... nic na to nie można poradzić.. poza operacją, ale ponoć wrodzona wada nawet po operacji korekcyjnej postępuje dalej i od nowa pogarsza wzrok.

                          Skomentuj

                          Working...