Jak w temacie. Jak radzicie sobie ze stresem??? Tylko nie piszcie np. "wyjdź z domu" albo "odwiedź znajomych" bo to już mam za sobą. Ogólnie od czerwca ciągle jestem zestresowany. Już wymiękam. Mam nadzieję, że to się niedługo skończy, ponieważ za jakiś czas rozwiąże się dla mnie bardzo ważna sprawa.
Jak radzić sobie ze stresem??
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Na mnie na wszelki stres , najlepiej dziala seks no ewentualnie tajski masaz, lub striptisRóżnica miedzy seksem i miłością jest taka, że seks rozładowuje napięcie, a miłość je wywołuje.Woody Allen
Kobieta pozwoli ze sobą zrobić, co zechcesz, bylebyś jej o tym nie mówił.Stefan Żeromski -
Tizio Ty mnie powalasz moglibyśmy się wzajemnie ze stresu rozładowywać a poza tym ja np słuchawki w uszy jakaś music tak żeby własnych myśli nie słyszeć kładę się zamykam oczy i odlot xD1 + 1 daje 69
ale to już wyższa matematykaSkomentuj
-
-
meliska - takie placebo na zdrowy senMożesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.
Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
Lady, jak bedziesz miala stresa zapraszam
A jeszcze w temacie to kojaco na mnie dzialaja wszelkie robotki reczne i bynajmniej nie mam tu na mysli walenia konia
Gdy juz jest ze mna naprawde zle, schodze do warsztatu i tworze rozne ustrojstwa z drewna, czesto tez podobnie jak koledze powyzej pomaga mi wysilek fizyczny, - silownia, worek treningowy, rower.Różnica miedzy seksem i miłością jest taka, że seks rozładowuje napięcie, a miłość je wywołuje.Woody Allen
Kobieta pozwoli ze sobą zrobić, co zechcesz, bylebyś jej o tym nie mówił.Stefan ŻeromskiSkomentuj
-
Na rozładowanie stresu najlepsze jest poradzenie sobie z czynnikiem, który go wywołuje.
Potem gdy już logicznie jest ok, a trzeba się pozbyć ładunku emocji:
- sport
- seks
- kąpiel"Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
Janusz Leon WiśniewskiSkomentuj
-
Tak więc pomysł nie do końca dobry, no chyba że ktoś lubi wściekłą zołzę w wyrze.
Ogólnie bardzo rzadko się stresuję, ale za to konkretnie więc chyba też w sumie niedobrze. Największy stres mojego życia przeżyłam w trakcie egzaminu na prawko, egzaminator aż ryknął mi w ucho ,,Niech pani tak nie szarpie tą kierownicą, bo się zaraz urwie!!!" Ja pierniczę, no myślałam że kolesia wystawię za kapotę na ulicę i go rozjadę, złośliwie zapominając włączyć kierunkowskaz. Stres był potworny, jak taka wielka strzyga przed którą próbujesz spierdzielać, ale nie dajesz rady, bo gumiaki rybackie plączą Ci nogi a kosz śledzi na plecach przygniata do ziemi. W takim przypadku chyba nic nie pomoże, trzeba po prostu pacnąć na tyłek i przeczekać. Bo inaczej OIOM jak nic.
Za to małe stresiątka zagłuszam jakimś waleniem, czy wrzaskiem płynącym z głośnika, ewentualnie siadam na taras, zamykam oczy i nucę ,,szła dzieweczka do laseczka" lub cokolwiek innego, byle oderwać myśli od problemu, który wyzwala napięcie.0statnio edytowany przez Gość; 10-08-09, 10:09.Skomentuj
-
Wrzeszczę na kogoś, rzucam ciężkimi przedmiotami, rozmawiam z kotem, ryczę, sprzątam łazienkę, albo wynajduję sobie stresy zastępcze np teraz wymyśliłam sobie, że mam marskość wątroby.Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.Skomentuj
-
Mój kociak wyczuwa natychmiast, że coś nie tak. Głównie po tym, że miętolę go za uszami i po grzbiecie, nie zważając na to, że ten się wyrywa jak wściekły. Z reguły dostaję gryza w palucha i po wszystkim. Tak więc kot na stres, to nie jest najlepszy pomysł z mojego punktu widzenia, lub raczej z punktu widzenia mojego kota.Skomentuj
-
Boże, jaka histeryczka!!!!!! Taką kobietę mieć w domu to po prostu skarb.... nic tylko strzelić sobie w łebSkomentuj
-
Skomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj