W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dowcipki / Kawały

Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • CzarnY_2000
    Erotoman
    • Nov 2006
    • 342

    Sztuka Romeo i Julia w teatrze. Julia umiera. Romeo na to:
    - Co ja mam teraz zrobić?!
    Głos z sali: ******* póki ciepła!!


    Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:
    -Widzisz tę maszynę Jasiu?
    -Taaak.
    -Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
    -Eeeee, nie bardzo.
    -No, popatrz - ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki - teraz rozumiesz?
    -Eeeee, no, mmm.
    - Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
    -Aaaaaaaaa, noooo, tato a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
    -Tak, k**wa Twoja matka!


    Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
    - Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
    - Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
    - Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
    - Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
    - No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
    - Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
    - Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
    - A płacą chociaż dobrze?
    - Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
    - Taa i te ceny złodziejskie...
    - Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...

    Skomentuj

    • eroticon
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2006
      • 903

      Wąż kusi Ewę:
      - Zjedz to jabłko, a będziesz podobna do aniołów!
      - Nie!
      - Jak zjesz to będziesz nieśmiertelna!
      - Nie! Powiedziałam!
      - Zobaczysz, staniesz się mądra jak Stwórca!
      - Nie! Nie! I nie!
      - Zjedz, a nigdy nie utyjessssz.

      * * * * *

      "W normalnym kraju mężczyzna bez konta,
      żony i prawa jazdy jest zerem - a w Polsce - Premierem"

      * * * * *

      W wykwintnym lokalu, przy jednym ze stolików, wygodnie rozparty siedzi hrabia a na jego ustach błądzi leciutki uśmieszek. Spod stołu wystaje para zgrabnych kobiecych nóżek. Podchodzi kelner i bez mrugnięcia okiem, profesjonalnym tonem konstatuje:
      - Widzę, że madame wybrała już zakąskę...

      * * * * *

      Wchodzi Terminator do sauny.
      Upadło mu mydło, więc się schyla.
      Nagle system informuje:
      - System wykrył nowe urządzenie! Trwa instalacja....

      Na koniec autentyk...

      Praca. Wchodzimy we dwie do kibla, ciągnąc rozmowę rozpoczętą na korytarzu.
      Ja: Pokaż tą swoją...
      Kasia: I co?
      Ja: Eee, lipa... Masz taką dziurkę jak Marta; wąską, z cienką końcówką... Moja jest szersza...
      Mina Pani Lidzi, która nagle z impetem wyleciała z kabiny; priceless.
      Raczej nie będę jej tłumaczyć, że rozmawiałyśmy o ładowarkach do Nokii.
      Nigdy nie mówię NIGDY
      決してないと言う
      Jeśli chcesz, znajdziesz sposób.
      Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód.

      Skomentuj

      • CzarnY_2000
        Erotoman
        • Nov 2006
        • 342

        -Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
        -Ładnie wyglądam?
        -A co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
        -Nie wchodź tam teraz...



        Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie 120... 160... nagle z za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu, kierowca nie wyrobił! Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie męczyły. Podchodzi do bacy z strzelbą w dłoni i pyta:
        -Baco, jak z Wami?
        Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
        -Nawet mnie ****a nie drasnęło!



        Przychodzi pięcioletni chłopczyk ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą do burdelu. Podchodzi do burdel-mammy i pyta:
        -Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
        -Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
        -Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
        Mama widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
        -No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS?
        -Potrzebna!
        -Powiedz to może coś się znajdzie...
        -No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ja odwozi, to ona mu daje na tylnym siedzeniu... i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano, jak tato wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i wpada do nas i mamusia daje mu dupy. On też będzie miał AIDS. I o tego sk****ela mi chodzi, bo mi żabę przejechał!

        Skomentuj

        • sailor
          Świętoszek
          • Jun 2007
          • 0

          czerwony kapturek

          na łące śpi Czerwony Kapturek. Nieopodal pasie się Krowa. Zobaczyła Czerwonego Kapturka i pomyślała sobie "Biedne dziecko, zmęczone, dam jej trochę mleka" A, że nie mogła się sama wydoić, zaczęła wymionami dotykać buzi Czerwone Kapturka, aby ta sama zaczęła ssać
          Na co Czerwony Kapturek przez sen: "CHŁOPAKI NIE WYGŁUPIAJCIE SIĘ"

          Skomentuj

          • CzarnY_2000
            Erotoman
            • Nov 2006
            • 342

            Na skrzyżowaniu na swiatłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się dzieciak, na nowiutkim, błyszczacym rowerku.
            -Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
            -Taaaakk
            -To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak swiateł. Dzieciak wział mandat, popatrzył i mówi:
            -Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
            -Hehe, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
            -To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch**a między nogami, a nie na plecach!



            Na lekcji języka polskiego pani prosi dzieci, aby ułożyły jakieś zdanie z ptakami. Zgłasza się Jaś i mówi:
            -Tata przyszedł nawalony jak szpak.
            -Dobrze Jasiu, a z dwoma ptakami?
            -Tata przyszedł nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
            -A z trzema ptakami?
            -Tata przyszedł nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia.
            -A z czterema cwaniaczku?
            -Tata przyszedł nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
            -Ha, a z pięcioma?
            -Tata przyszedł nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.



            Przychodzi mąż do domu, a tam żona rozwalona na łózku leży i mówi:
            - Wy******* mnie jak świnię!
            A mąz na to:
            - Wy********j świnio!



            Siedzą mężczyzna i kobieta w przedziale. Mężczyźnie rozpiął się rozporek, więc kobieta próbuje mu jakoś elegancko zwrócić uwagę:
            -Hmm..."sklep" się Panu otworzył...
            Pan od razu zorientował się co chodzi i zapiął rozporek, ale chciał wiedzieć, czy nie widziała przypadkiem czegoś więcej:
            -A, hmm... "kierownik" był?
            - Nie, tylko jakiś "fizyczny" leżał na worach...

            Skomentuj

            • Xena
              Seksualnie Niewyżyty
              • Apr 2005
              • 338

              Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie zainwestowali.
              Na drugi dzień przepytuje dzieci.
              Asia mówi:
              - "Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam
              znosiła jajka."
              - "Bardzo ładnie" - powiedziała pani.
              Zgłosił się Pawełek:
              - "A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej
              wyrosło drzewko."
              Pani była zachwycona: - "Świetnie!"
              Ostatni się zgłosił Jaś: - "Ja kupiłem kaszankę."
              Pani się zaciekawiła: - "A jak zaowocowała twoja inwestycja?"
              - "Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i
              patyczkami
              podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano
              do niego
              wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą.
              I tu jest ta złotówka."
              "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

              Skomentuj

              • anduk
                Koci administrator
                • Jan 2007
                • 3901

                Przyjechało dwóch amerykanów do pewnego hotelu w Krakowie.
                Gdy znależli się juz w swoim pokoju jeden z nich postanowił coś zamówić.
                Dzwoni do recepcji i mówi:
                - Two tea to room two...
                A recepcjonistka na to:
                - Param pam pam.




                Matka sprzątała pokój swojego nastoletniego syna i przez przypadek znalazła
                pod łóżkiem magazyn dla sadomasochistów. Zszokowana schowała gazetę, żeby
                pokazać ją mężowi. Kiedy ten wrócił z pracy i zobaczył, czym interesuje się
                jego syn nie powiedział ani słowa, tylko oddał czasopismo żonie i usiadł
                przed telewizorem. Ona zaś pyta:
                - I co nic z tym nie zrobisz? Może go jakoś ukarzesz?
                - A co? Mam go zlać?

                If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                Skomentuj

                • Rol KA83
                  Banned
                  • Apr 2006
                  • 25

                  Idzie facet lasem, patrzy, a pod drzewem siedzi mała zmarznięta dziewczynka. Facet pyta się:
                  -Zimno Ci?
                  -Tak bardzo! - Odpowiada dziewczynka.
                  -A chcesz na pączka?
                  -A jak to jest na pączka?

                  Skomentuj

                  • Gorst
                    Świętoszek
                    • Mar 2007
                    • 0

                    z Bravo

                    Droga redakcjo!!!
                    Mam 13 lat i jestem jeszcze dziewicą, czy to oznacza, że mój tata jest Gejem??

                    __________________________________________________ ___


                    Boże spraw żeby młodzież (wszech)polska znalazła droge do rozumu a nie do du...

                    Skomentuj

                    • Rojza Genendel

                      Pani od biologii
                      • May 2005
                      • 7704

                      Pewne bogate małżeństwo postanowiło wyjść wieczorem na imprezę. Jako, że mieli zamiar wrócić późno, dali swojemu kamerdynerowi wolne do
                      następnego dnia.Okazało się jednak, że żona nie bawiła się za dobrze, więc
                      postanowiła wrócić szybciej do domu.Mąż natomiast bawił się wyśmienicie i
                      został dłużej na imprezie. Kiedy kobieta weszła do domu, zobaczyła
                      kamerdynera Jana w jadalni. Zaprowadziła go do sypialni. Spojrzała na niego i powiedziała:
                      - Janie, zdejmij moją suknię. Zrobił to powoli.
                      - Janie, zdejmij teraz moje pończochy i podwiązki. Zdjął jak mu kazano.
                      - Janie, a teraz mój stanik i majtki. Zdjął.
                      Napięcie wciąż rosło, gdy kobieta dodała:
                      - Janie, jeżeli jeszcze raz założysz moje ciuchy, ku*wa - wylatujesz...
                      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                      Skomentuj

                      • LazyWriter
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Oct 2006
                        • 259

                        Hehehe, Rojze - dobre

                        Propos kamerdynerow:

                        Lord dzwoni do domu, odbiera kamerdyner.
                        Lord: - Janie, co robi jasniepanna?
                        Jan: - Jest u siebie w pokoju i uprawia seks z jakims panem.
                        Lord: - Przykro mi to slyszec.. Udaj sie do przedpokoju i z szafki z bronia wyjmij moj sztucer
                        Chwila ciszy..
                        Jan: - Juz jestem. Co mam z nim zrobic?
                        Lord: - Udaj sie do sypialni mojej zony i zastrzel oboje.
                        Slychac kroki na schodach, dwa strzaly, znow kroki..
                        Jan: - Wykonano, jasniepanie. Co dalej?
                        Lord: - Schowaj zwloki do szafy w pokoju jadalnym.
                        Jan: - Hmm.. Lordzie.. My nie mamy szafy w jadalni..
                        Lord: - Nie mamy?! Czy to numer 123-455?
                        Jan: - Nie, jasniepanie. To 123-466.
                        Lord: - Najwyrazniej zaszla pomylka. Przepraszam.
                        Carpe dentum...
                        Szukalem filmu "Waleria i tydzien cudow" - thx SunKwo!

                        Skomentuj

                        • mileczek
                          Świętoszek
                          • Jul 2007
                          • 34

                          U dentysty

                          Kobieta siedzi na fotelu u dentysty.
                          Dentysta: Otworz Pani usta.
                          Kobiet: aaaa
                          Dentysta: Widze, ze musimy usunac zab.
                          Kobieta przestraszona: slyszalam, ze to boli mocniej od zajscia w ciaze.
                          Dentysta : dla mnie nie ma roznicy, niech Pani szybko zdecyduje bo musze wiedziec jak ustawic fotela.

                          Skomentuj

                          • CzarnY_2000
                            Erotoman
                            • Nov 2006
                            • 342

                            Blondynka kupiła Porsche. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym spod kół i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować. Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:
                            -Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
                            Blondunka stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę Porszaka. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyrzucił do rowu, ogląda się za siebie, blondzia nic, stoi i sie uśmiecha. Następnie spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondzia hihocze.
                            -Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię...
                            Facet poleciał po kanister, oblał Porsche i podpalił. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej się śmieje.
                            -No i co w tym takiego śmiesznego?
                            -Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka.




                            Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
                            -Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
                            -No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
                            -Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym więc do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
                            -Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
                            -Dziękuję ci mój przyjacielu.
                            Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
                            -Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
                            -Niemożliwe! - mówi jedna.
                            -Nieprawdopodobne! - mówi druga.
                            -No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
                            Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
                            -Obie?
                            -Tak, tak, obie! Dzięki, stary!




                            Przychodzi Natalka do sklepu:
                            -poprosze ogórka
                            na co sprzedawca:
                            -pokroić pani tego ogórka?
                            -a co ja mam cipe na żetony?




                            Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód.
                            Nagle:
                            - Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
                            - Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
                            Wsadzamy więznia do więzienia.
                            I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
                            - Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
                            - No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
                            Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po ktorymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
                            - Kochanie, nie wiem, może mi sie tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
                            Na to mąż resztką sił krzyczy:
                            - Przecież on nie dostał ku*wa dożywocia!

                            Skomentuj

                            • mileczek
                              Świętoszek
                              • Jul 2007
                              • 34

                              Rosjanin chwali ze maja ciezarowke ktora moze prewozic 1000 zolnierzy. Amerykanin na to ze maja statek ktory moze zaladowac 5000 samolotow. A Polak mowi ze jego wujek z Krakowa moze se postawic na fiucie 40 golabkow.
                              Rosjanin rozmyslil sie i mowi, wiecie troche przesadzilem, ta ciezarowka moze przewiezc tylko 100 zolnierzy. Amerykanin tez poprawia, ten statek to tylko na 1000 samolotow. Polak mowi, jak wy tacy szczerzy to tez wam powiem prawde. Oto ten wujek to nie z Krakowa, on z Wroclawia.

                              Skomentuj

                              • anduk
                                Koci administrator
                                • Jan 2007
                                • 3901

                                aha aha jestem ciężko myślący ostatnio

                                rehabilituje się taxem:

                                - Kto ci podbił oko?
                                - Wyciągałem dziewczynę z wody...
                                - I ona cię tak urządziła?
                                - Nie, akurat wtedy żona weszła do łazienki.

                                If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                                Skomentuj

                                Working...