W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Altruizm - obecny w Waszym życiu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #76
    Astraja, jakbym o sobie czytała mi to daje poczucie wewnętrznej pewności, że tak powinien działać świat, że świat tak zbudowany daje poczucie bezpieczeństwa, spokój, poczucie należenia do wspólnoty, w której dbamy o siebie.
    Przez moje altruistyczne zachowania wierzę, że sama buduję świat, w którym chciałabym żeby żyły moje dzieci
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • Astraja
      PornoGraf
      • Nov 2005
      • 1165

      #77
      Bo wiesz jak jest- dobro się mnoży, a nie dzieli
      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

      Skomentuj

      • Raine
        Administrator
        • Feb 2005
        • 5252

        #78
        Fajnie mieć takie podejście. A uratowaliście kiedyś życie nieznajomej osobie?

        To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




        Regulamin Forum.

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #79
          Zdarza się - zazwyczaj są to jakieś akcje na które trafiam przypadkowo np. w obecnym czasie pomoc dla Ukrainy. Do tej pory uczestniczyłam w wielu takich zbiórkach.
          Pomagam w kwestiach prawnych i odszkodowawczych - pisałam pozwy, odwołania, wnioski, skargi do kuratorium lub przeprowadzałam analizę dokumentacji - bezpłatnie.
          Zdarza mi się zawieźć jedzenie do pobliskiego schroniska. Aktualnie chcemy się też zaangażować w drobny wolontariat za pośrednictwem pewnej grupy na FB, bo na tą chwilę nie możemy mieć psa a zależy nam na bliskości ze zwierzakami (bardzo tęsknimy za zwierzakami w domu).
          Zdarzyło nam się wspomóc MONAR i Dom Samotnej Matki.
          Wszystko to z potrzeby serca, empatii. W przyszłości chciałabym zaangażować się w pomoc pro bono dla najbardziej potrzebujących - mam nadzieję, że wystarczy mi czasu i będę miała moce przerobowe, by utrzymać rodzinę i angażować się w pomoc jednocześnie, bo to nie będzie jednorazowy projekt lecz praca długofalowa.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Azul
            Perwers
            • Jan 2022
            • 850

            #80
            Podziwiam. Ja mam zawsze za krótką dobę na pomysły, które chce zrealizować. Ale był też czas, kiedy takich akcji zaprzestałam niemal całkowicie. Ludzie to we mnie zgasili.
            W tej chwili pomagam okazjonalnie jeśli mogę, czy to czynnie, czy coś dając materialnego, czy biorąc swego czasu psa że schroniska. Okazjonalnie też ratuję życie tak się złożyło, że w tym roku już dwa, wcześniejszy bilans wyniósł może 1. Ale cieszy mnie to bardziej niż liczby oddają.
            Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

            Skomentuj

            • daj_mi
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 4452

              #81
              Napisał Raine
              Fajnie mieć takie podejście. A uratowaliście kiedyś życie nieznajomej osobie?
              Ciekawe pytanie. Mam w sobie dużą gotowość na to - zrobiłam pełnopłatny, profesjonalny kurs pierwszej pomocy, często bywam jedyną trzeźwą w towarzystwie. Zdarzyło mi się dzwonić na policję, gdy widziałam np. bezdomnego śpiącego w dużym mrozie na przystanku, albo bardzo pijanego człowieka jadącego rowerem nocą po ruchliwej wciąż ulicy (i zatrzymałam go do czasu przyjazdu policji).
              Raz wyskoczyłam w domu w kapciach i piżamie w środku nocy, bo pod domem była stłuczka - ale okazało się, że wszyscy wyszli z samochodów o własnych siłach i nie potrzebowali pomocy.
              Niedawno przygarnęłam do siebie trzy panie z Ukrainy uciekające przed wojną.

              Ale czy któraś z tych osób miała zagrożone życie? Chyba nie, ale pewności nie mam.
              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #82
                Napisał daj_mi
                Niedawno przygarnęłam do siebie trzy panie z Ukrainy uciekające przed wojną.
                W takim razie nie tylko jedno życie uratowałaś, ale być może całe pokolenia. Dzięki Tobie te kobiety mają szanse stworzyć w przyszłości kolejne życia



                ... no chyba, że przygarnęłaś babuszki z menopauzą nie chciałam, żeby wyszło śmiesznie, ale nie musi też być pompatycznie
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • daj_mi
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 4452

                  #83
                  Babcia, matka i dorosła córka, przy czym najmłodsza zdecydowanie planuje dzieci.

                  Co w sumie mi przypomina, że altruizm to jedno, ale akceptacja domowników nań to drugie ;] jak już z grubsza usamodzielniłam moje panie, załatwiając PESEL, mieszkanie i z podsyłając oferty pracy, byłam gotowa na kolejnych gości.
                  No ale mój partner już nie - mimo tego, że nasze panie nie sprawiały większych problemów, no może poza większą kolejką do toalety

                  I ogólnie z wieloma tematami "pomocowymi" tak mamy, ja często działam z odruchu serca, on wszystko analizuje, widzi dużo więcej ryzyka niż ja, wszystko liczy i waży.
                  Ja wyszłam z domu, gdzie pieniądze nigdy nie były przeszkodą, nawet jak było bardzo biednie, to się kombinowało tak, żeby starczyło albo się umiało rezygnować na rzecz większych spraw.
                  On pozornie jest szczodry, ale w praktyce prędzej czy później wylicza mi pomoc, nie podejmie jej, jeśli jest ryzyko, że musiałby zrezygnować z jakiejś swojej wygody.

                  Dużo bardziej też zwraca uwagę na bezpieczeństwo - swoje, ale też moje i dzieci. Przy przyjmowaniu naszych gościń najbardziej bał się kogoś z traumą, kto skrzywdziłby nasze dzieci.
                  Ja tego w ogóle nie wzięłam pod uwagę

                  Także on jest zdecydowanie moim zewnętrznym rozumem w kwestiach pomagania.
                  Ale też największą blokadą, gdyby nie on, mój dom pełen byłby jednookich kotów, kulawych piesków i dzieci z obszarów wojennych
                  Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • jezebel
                    Emerytowany Pornograf

                    Zboczucha
                    • May 2006
                    • 3667

                    #84
                    Widzę Martynka, że mamy podobnie. Ja często też kieruję się huraoptymizmem - dopiero po czasie analizuję. Jak wybuchła wojna na Ukrainie, spakowałam w paczki wszystko co można było oddać. Nie zostawiłam sobie nawet herbaty, działałam instynktownie. Ja generalnie jak zwęszę jakiś "projekt" to zachowuje się jak w gorącej wodzie kąpana - chce już, teraz, od razu i najlepiej z pompom. A nie zawsze tak się da. Z kolei T zazwyczaj z rezerwą i asekuracyjnie.
                    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                    Skomentuj

                    • pawel1978
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Mar 2013
                      • 276

                      #85
                      Miło, że pomagacie lub/I pomagaliście. Lecz szkoda, że osobiście nie znam takich osób. Jedynie neutralne....

                      Skomentuj

                      Working...