W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jakie było Wasze najbardziej poniżające doświadczenie związane z seksem?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gorda
    Świntuszek
    • Jul 2011
    • 67

    siaran wszystko z Twoja mamą i Tobą jak najbardziej ok.. w przeciągu ostatnich 10 lat zmieniło się po prostu sposób radzenia sobie z problemami stulejki.. jeszcze 20 lat temu każda matka robiła to z zalecenia lekarza.. po prostu chirurgia dziecięca i świadomość społeczeństwa była zbyt niska... Jeszcze 10 lat temu dawało się dziecku klapsa przy porodzie , a teraz to trauma....Zmieniło się prawo i zwyczaje ponieważ lekarze już raczej nie zalecają takich praktyk, tylko od razu pod nóż - nie daj sobie zrobic wody z mózgu.. Twoja mama wyglada na troskliwą i zorientowaną w twoim rozwoju tylko trochę w późnym wieku się za to wzięła, takie zabiegi się wykonywało u chłopca tuż po urodzeniu, kontrolowanie stulejki było w normalnych badaniach co miesięcznych.

    Skomentuj

    • watch.out
      Gwiazdka Porno
      • Sep 2011
      • 2959

      U mnie tez sie obeszlo bez znaczacych wpadek... Zdarzylo sie ze matula przylapala jak 'nurkowalem' miedzy udami swojej wtedy dziewczyny ale to jest nic w sumie .chyba kazdemu sie zdarzylo byc przylapanym w wiekszym lub mniejszym stopniu...
      If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

      Skomentuj

      • Gorda
        Świntuszek
        • Jul 2011
        • 67

        żeby nie było że OT to moje najbardziej upokarzające doświadczenie, to siedząć w gronie przyjaciół opowiadaliśmy sobie o największych wpadkach tak jak i tu, mój kandydat na partnera opowiedział historyjkę jak zabrał się za orala w przeszłości na mega fazie.. przejechał języczkiem i zebrał serek.. pomijając fakt że wszystkich biesiadnikom przy stole się zrobiło niefajnie i jakoś kolacja już nie wchodziła, to dla mnie przestał być jakoś pociągający ;0



        Co do OT , jest to rodzaj może i pyskówki , ale jak starzy użytkownicy prawie na dwóch stronach jechali po 15 letnim rozbitym i niepewnym swoich odczuć dziecku, to nikt nie zareagował.. wiem wiem nie wszystkie wypowiedzi jest w stanie objąć moderator..

        Skomentuj

        • siaran
          Seksualnie Niewyżyty
          • May 2010
          • 208

          Gorda, dzięki za wsparcie.
          Już myślałem, że oboje z mamą jesteśmy kompletnymi zboczeńcami . Trochę mnie pocieszyłaś .

          Naprawdę wydaje mi się, że mama zrobiła dla mnie wszystko w najlepszej wierze, wychowuje mnie sama, więc pewnie nie ma odpowiedniego wsparcia ze strony mojego (nieznanego mi) taty i pewnie popełnia błędy, które tak łatwo inni wytykają. Dlatego mamę kocham najbardziej na świecie i łapię się czasem na pragnieniach 4-letniego dziecka: aby mama była ze mną na zawsze. Nie spotkałem dotychczas dziewczyny, która byłaby bardziej kochana od mamy, ale mam pewność, że to kiedyś nastąpi...

          siaran

          Chciałbym w ten sposób zakończyć serię wypowiedzi na temat mój i mojej mamy w tym wątku.

          Skomentuj

          • Ville
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2011
            • 237

            Na wstępie chcę zaznaczyć, że historia którą opisze jest prawdziwa, choć nie dotyczyła bezpośrednio mnie...
            Moja przyjaciółka miała swego czasu chłopaka w typie wielkiego metala-wikinga. Chłopak ów był raczej takim cwaniakiem, typu co to nie on - niemniej podobno dobry w łóżku był.
            Pewnego razu, moja przyjaciółka, by przytemperować jego ego, zaprosiła go do siebie i zaproponowała sex w stylu BDSM. Skrepowała linami tego chłopaka tak, że był on całkowicie pozbawiony możliwości ruchu, po czym... Zaprosiła swojego znajomego geja (z którym umówiona była odpowiednio wcześniej), który kolokwialnie mówiąc przeleciał owego dumnego chłopaka jak tanią ulicznice.
            Po wszystkim chłopak nic nie powiedział, ale niedługo potem zerwał z moją przyjaciółką.
            Nie muszę wspominać, że takie doznanie należy raczej do doznań poniżających... Osobiście nie wiem jakbym zareagował w takiej sytuacji, choć prawdę mówiąc mogłoby być to nawet ciekawe przeżycie

            Skomentuj

            • Bender
              Administrator
              • Feb 2005
              • 3026

              1. Nie stricte seksualne, ale jak miałem z 15 lat w swoim pokoju całowałem się z dziewczyną. Byłem na etapie "łapania za cycka", nie wiem czy moja ręka kiedykolwiek zawędrowała do jej majtek. Jest miło, całujemy się, wparowuje mój ojciec. Zaczyna pogadankę o zabezpieczeniach i jeszcze prawi banały. Na koniec dał nam paczkę gum i wyszedł. Dziewczyna nigdy więcej nie chciała do mnie przyjść jak ktoś miał być.

              2. Akcja ze znajomą. Poznałem ją jako dziewczynę kumpla. Po liceum drogi nam się rozeszły, mimo, że byliśmy nawet na jednym wydziale. Za z ową znajomą i kilkoma innymi osobami stworzyliśmy imprezową paczkę, po tym jak jej i jej koleżance załatwiłem stancje.
              Pewnego dnia zaprosiła mnie do siebie, niewinnie (pomóż z komputerem). Wypiliśmy razem jakiś trunek, żeby była luźniejsza atmosfera a nie był tam tylko jako serwisant.
              Było późno, zimno, więc zgodziłem się, że przekimam u niej. W jednym łóżku.
              Ja intencje miałem czyste, ale ona miała plan. Którego nie realizowałem. Próbowała przytulaniem, głaskaniem, zalotnym drapaniem. Jak nie reagowałem, zaczęła aż wbijać we mnie pazury.
              Oczywiście powiedziałem, jej, że bardzo kobieco mnie kusi (zgodnie z prawdą), ale nie mogę. "Jesteś dziewczyną mojego (dobrego) kumpel, więc jesteś nietykalna, jak siostra." Jej tłumaczenia, że z nim to już przeszłość, nie są razem, nic nie pomogły. Odwróciła się do mnie plecami i poszliśmy spać.

              I gdzie tu upokorzenie zapytasz? Zaraz będzie.

              Jakiś czas później ona nocowała u mnie. Mieszkałem wtedy z kumplem (innym) w kawalerce. On bajerował jej koleżankę na drogim łóżku, więc ja "przenocowałem" znajomą. Tym razem byłem bardziej pijany, więc kiedy dziewczyna zaczęła dosłownie na mnie włazić i całować po szyji, silnej woli się nie ostało. Ustami pieszcząc jej piersi, kilkukrotnie wypieprzyłem cipkę palcami.
              Jednak w trakcie obudziło się sumienie. Gdy ona chciała przejąć inicjatywę, ja byłem tak zestresowany, że ledwo mi stał. Chciała coś zaradzić ustami, ale ja, zamiast "zacząć się prężyć", skończyłem. Trochę z powodu gorszego poalkoholowgo panowania nad swoim ciałem, trochę traktując to jako "wyjście" czy też ucieczkę z sytuacji.

              Dziewczyna oczywiście bardzo się rozczarowała. Na drugi dzień przy śniadaniu, zrobiła kilka kąśliwych uwag na moją wpadkę, dodatkowo stwierdziła publicznie, że przy jej ex jest tam sporo większy. Nie miałem zbytnio siły się bronić, czując się jak ostatnia szmata, złamawszy świętą zasadę...

              Dla zaspokojenia waszej ciekawości: Kontakt po 1-2 kolejnych imprezach jakoś urwał się. Jakiś czas potem spotkałem przypadkiem jej "ex", poszliśmy na browar. On nigdy nie był ex. Ona mu się nie pochwaliła, ja też nie zamierzałem. Gdy spotkałem go około rok później, pochwalił się, że są zaręczeni. W ostatnie wakacje pobrali się, przeprowadzili na drugi koniec Polski (praca).
              Nigdy więcej już nie przekroczyłem granicy "była/obecna kobieta kumpla".
              I nie zamierzam.

              Ps. Nie, nie wkręciłem sobie kompleksu małego penisa. Do tego późniejsze doświadczenia, z licznymi pochwałami rozwiały wszelkie wątpliwości jakie miałem względem swoich seksualnych umiejętności.
              Ale po tym doświadczeniu, nie pozwalam już sobie na skończenie przed uzyskam pewności, że kobieta została dobrze zaspokojona. (czyt. zerżnięta)
              Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
              Billy Crystal

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                Dzika historia. Straszna z niej baba :/
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • elKoj69
                  Perwers
                  • Sep 2012
                  • 1195

                  Najbardziej upokarzające? Odmówienie seksu...
                  Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

                  Skomentuj

                  • Lukrecja_Borgia
                    Świętoszek
                    • Oct 2012
                    • 1

                    Przypomina mi się pewna historia, która była dla mnie straszliwie upokarzająca.
                    Otóż, jakiś czas temu namówiłam mojego chłopaka na szybki spontaniczny seks, on początkowo nie miał ochoty, śpieszył się gdzieś, wychodził na jakieś umowione spotkanie no ale na szybki numerek dał się namówić.
                    Tyle że posuwał mnie już trochę i nie mogłam dojść, kazał mi się śpieszyć ale nie mogłam on w pewnym momencie wkurzył się i mnie zostawił.
                    Kiedy wrócil wieczorem otwarcie przyznał, e śpieszył się bo umówił się z inną, nawet zaczął opowiadać mi dokładnie jak ją przeleciał i był tym bardzo ubawiony

                    Skomentuj

                    • ninaaa

                      Lukrecjo, mam nadzieję, że to już Twój ex chłopak

                      Skomentuj

                      • Malibu_Lady.25

                        O Fuck to juź hardcorowiec..Tylko nie rozumiem po co Ci to opowiadał?

                        Skomentuj

                        • janlis
                          Świntuszek
                          • Aug 2012
                          • 88

                          Kiedy pierwsza żona powiedziała, że odchodzi, bo mój fiutek nie zadowoliłby nawet myszy. Miałem załamkę na kilka miesięcy.

                          janek

                          Skomentuj

                          • radek-przypadek
                            Świntuszek
                            • Apr 2015
                            • 62

                            Gdy moja starsza korepetytorka mnie przeleciała, była 7 lat starsza bardzo mi się podobała, a głupio mi było,że to ona przejęła inicjatywę a że ja byłem jeszcze młody to dałem się ponieść jej temperamentowi. Rodzice dziwili się czemu tak lubię biegać na te zajęcia z angielskiego i wracam taki zadowolony. heh
                            Obserwuj mój profil http://beztabu.com/member.php?u=103587

                            Skomentuj

                            • Tajemniczy_89
                              Świętoszek
                              • May 2011
                              • 44

                              Generalnie całe moje życie to porażka...

                              Jak byłem w podstawówce to 'porwały i molestowały' mnie jakieś starsze dziewczyny. Drwiły ze mnie.
                              Później w czasach technikum: wyśmianie mojego malutkiego penisa, zdradziła mnie z 'lepiej obdarzonym', kopnęła mnie w krocze i tekst, że nigdy nie zadowolę kobiety. Od tamtego czasu minęło 8 lat -do tej pory czuję się jak śmieć i chciałbym umrzeć.

                              Unikam kobiet... tzn. przez to też pogorszyło mi się zdrowie, mocno przytyłem, kobiety mnie nienawidzą, są zawsze wrogo nastawione do mnie, nawet jeśli piszę z nimi przez Internet. Odpycha je mój wygląd.
                              Najgorsze, że nie mogę liczyć na żadna pomoc. Nie można mi pomóc.
                              Spokojny, miły chłopak.

                              Skomentuj

                              • Away
                                Gwiazdka Porno
                                • Oct 2009
                                • 1887

                                Jest tu taka jedna maruda, z nią pewnie byś się dogadał
                                Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                                Skomentuj

                                Working...