Ze to po prostu było włożenie. Cyk i już. Wszedłem, rozgościłem się i heja. Za pierwszym razem bez wytrysku. Dopiero kolejny raz był całkowicie wyjątkowy.
Co was zaskoczyło w czasie pierwszego razu?
Collapse
X
-
-
Że tak strasznie boli....ok wiedziałam że to nie będzie nic miłego....ale ja miałam chyba jakąś pancerną błonę i do tego na spontanie z zakoczenia tak jakoś wyszło ... więc wspominam to raczej jako dość traumatyczne wspomnienie...choć zrobiłam to z moim ukochanym mężczyzną na szczęście. Teraz jest nam cudownie ale początki serio były trudne, nieprzyjmne i bolesneSkomentuj
-
Śmieję się gdy to wspominam, ale myślę że pod wpływem ekscytacji i adrenaliny nie było czasu na to by wtedy myśleć i czuć się zaskoczonym czymkolwiek. Na pewno nie nagością, obcowaniem z ciałem dziewczyny bo już miałem na koncie zabawy, które jednak seksem się nie skończyły i chyba tamte wspominam bardziej niż pierwszy raz właściwy. Z perspektywy czasu ( byliśmy wtedy nastolatkami) myślę, że samo wejście wyobrażałem sobie inaczej, było trudniej niż myślałem do tego ja prawiczek nie miałem porównania do czegokolwiek a ona była dziewicą. Musiała na mnie usiąść żeby się udało i jakoś poszło, ogólnie na spontanie z głupiej tylko rozmowy o tych rzeczach z koleżanką z której wyszło, że tego chcemy i chwilę potem doszło do skutku. Jeśli mógłbym to nazwać zaskoczeniem... Na pewno zauważyłem wbrew temu co słyszałem i czytałem np. w listach od czytelników w dziale z poradami w gazetkach typu "Twój weekend", że nie krwawiła a na pewno nie było to obfite i bardzo widoczne krwawienie. Po niej po latach miałem tylko jedną dziewicę i wtedy naprawdę solidnie pobrudzilismy pościel.Skomentuj
-
Mnie zdziwił moment wejścia drugiej osoby w mój otwór, że aż tak zabolało, bo jak samemu się cos wkłada, to tak, żeby było komfortowo.Skomentuj
Skomentuj