W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

"Firmowa" znajomość :)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bibi_bibi
    Świętoszek
    • Dec 2006
    • 9

    "Firmowa" znajomość :)

    Wydawało mu się, że był to jedynie ułamek sekundy kiedyś przemknęła znowu koło niego wychodząc z bufet i kierując się ku windzie. Znowu zaschło mu w ustach, poczuł dziwne mrowienie w żołądku. „Zachowuje się jak nastolatek” pomyślał nerwowo patrząc na drzwi, którymi wyszła. Zamkną na chwile oczy, widział ja w jasnych obcisłych seansach i żakiecie, jak zwykle starannie ułożone loki i dokładny makijaż dodawały jej świeżości. Jej widok działał na niego. Czasami w przerwach na obiad wyobrażał sobie, że poznaje ja w końcu i idą do lóżka.
    Z firmy wyszedł o 14:00, musiał zrobić jeszcze zakupy i iść do sklepu zoologicznego kupić nową smycz dla psa. Westchnął ciężko, na sama myśl o kolejnym wieczorze spędzonym samemu. Przeszedł na druga stronę ulicy, by iść na parking. Nagle usłyszał znajomy głos, ta ponętna szatyna, która od dłuższego czasu była jego obiektem pożądania klęła siarczycie na parkingi wymac***ąc rękoma do śpiącego w budce ochroniarza. „To moja szansa” pomyślał gorączkowo i podszedł do niej. Widząc jej wściekły wyraz twarzy wzbudziło się w nim jeszcze większe pożądanie.
    - Na co się gapisz?- Wrzasnęła obcesowo
    - Czy mogę w czymś Ci pomóc? - Zapytał szarmancko, patrząc w jej duże szare oczy.
    Wskazała na brak opon w samochodzie. Pokiwała głową i wzruszyła ramionami, miała niedopity płaszcz. Jej piersi falowały szybko przykuwając jego wzrok.
    -Czy mogłabym skorzystać z pańskiego telefonu, bo w moim rozładował się bateria? – Zapytała zrezygnowana- muszę zadzwonić po taksówkę- dodała, gdy podał jej swój telefon komórkowy.
    - Ale przecież mogę podwieś panią do domu- zaproponował i spodziewał się odmowy.
    - Jeśli to dla pana żaden problem, to z chęcią- odparła.
    Wsiedli w jego nowe Audi, usadowiła się wygodnie z przodu rozchylając płaszcz i poprawiając makijaż. Starał się skupić na jeździe, minęli szereg szarych bloków. Przed chyba już dwudziestym z kolei poprosiła go by się zatrzymał.
    -To może wejdziesz?- Zapytała- Przepraszam, pan wejdzie.
    - Jestem Maciek- powiedział z szelmowskim uśmiechem
    - Ania- odrzekła - więc wejdziesz.
    Nie opierał się, mieszkała na drugim piętrze. Mieszkanie miało trzy pokoje.
    - Mieszkasz sam? – Zapytał
    - Tak, odkąd rozstałam się z narzeczonym- Rzekła smutnym głosem – Dwa tygodnie przed ślubem zastałam go z nasza była sekretarką w naszym łóżku.
    Nie zapytał o nic więcej, po chwili oznajmiła, iż idzie odświeżyć się w pod prysznicem i wskazała expers do kawy. Znikneła na kilka minut. Rozglądał się po jej mieszkaniu. Było zadbane, w pastelowych kolorach. Zauważył dużo zieleni oraz wschodnich dodatków. Pokryte kapami w azjatyckie wzoru kanapy zajmowały centralna części salonu pokoju, pomyślał, że… Szybko odpędził od siebie ta myśl.
    -Mógłbyś podać mi ręcznik! – Usłyszał jej głos – jest w szafie w mojej sypialni. To drugi pokuj, koło kuchni.
    Podał jej ręcznik, a ona delikatnie złapała go za dłoń i wyszła spod prysznica naga. Przejechał wzrokiem po jej szczupłym ciele, po średnich rozmiarów piersiach, po szerokich biodrach.
    - Wiesz – powiedziała kokieteryjnym głosem – nie robiłam tego już rok.
    Podeszła do niego i rozpięła mu rozporek. Jej delikatny dotyk już go przygotował na wojaże. Nie opierał się, kiedy zdjeła mu marynarkę, koszulę, spodnie. Stał przed nia w samych bokserkach, które cisnęły jego męskość.
    - Nie jest mu za ciasno?
    I po chwiali był już bez bokserek. Jej sprawna rączka, poruszała się na jego penisie. Druga dotykała jąderek, po chwili dotknęła główki języczkiem, polizała do wzdłuż, popieściła jąder i wzięła głęboko do ust. Robiła to szybko, czując jego słonawy smak w ustach. Dawała mu tym dzika rozkosz. Nagle odsuwna jej głowę i kazał jej wstać, oparł ja o pralkę i rozchylił nogi. Klęknął za nią i zaczął lizać jej cipkę, od pupy po łechtaczkę. Pomrukiwała cicho, potem coraz bardziej, jego język wirował w jej pochwie, soczki obficie kapały mu do ust. Wstał, wziął ją na ręce i całując zaniósł do jej sypialni. Rzucił na łóżko i położył się na niej, pieścił jej piersi a ona objęła go gorącymi udami. Wszedł w nia pewnie, nie chciał sprawić jej bólu.
    - Proszę nie zmieniajmy pozycji – szepnęła mu w ucho
    Więc nie zmieniali, całując się namiętnie i wykonując zdecydowane pchnięcia w głąb jej ciała oboje powoli zbliżali się ku orgazmowi. Byli spoceni, zdyszani, jednak byli już tak blisko. Nagle poczuł jakby zbliżający się z daleka wybuch, doszedł w nia. Nie przestał wykonywać pchnięć, choć był już wyczerpany, poczekał aż doszła, po chwile na jej twarzy pojawił się grymas jakby bólu i rozkoszy, jej ciało wygięło się do tyłu, wydała z siebie głośny jęk, w głowie nie miała żadnych myśli, przyciągnęła go do siebie i…powoli spadali w wysokiego szczytu… Złączeni


    Moze ktos dopisal by ciag dlaszy??? :
    0statnio edytowany przez sister_lu; 01-03-11, 10:45. Powód: Formatowanie.
    świat upadłego anioła-moje życie
  • truskawka
    Ocieracz
    • Mar 2006
    • 126

    #2
    Napisał bibi_bibi
    Nie opierał się, kiedy zjadła mu marynarkę, koszulę, spodnie.
    Głodna musiała być
    Nie wiem czy tu może być jakiś cd... Poza tym pare błędów ort.
    +TruskawkA+

    Skomentuj

    • bibi_bibi
      Świętoszek
      • Dec 2006
      • 9

      #3
      Juz poprawione, musiałam zrobic błąd a sprawdzając błedzy nie zauwazylam tego i innych i zatwierdzilam podpowiedz slownika
      świat upadłego anioła-moje życie

      Skomentuj

      • Asiaczek
        Seksualnie Niewyżyty
        • Apr 2006
        • 218

        #4
        Głodna musiała być
        Nie wiem czy tu może być jakiś cd... Poza tym pare błędów ort.
        Warto by bylo ocenic tresc a nie bledy
        Mi sie tam podobało
        "Jestem pułapką w pułapce, zamieszkiwanym mieszkańcem, obejmowanym objęciem, pytaniem na odpowiedz na pytanie".
        W. Szymborska

        Skomentuj

        • laska
          Świętoszek
          • Jul 2006
          • 35

          #5
          super jest

          Skomentuj

          Working...