W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zarobki na obecne czasy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • BionicMan
    Świętoszek
    • Jul 2022
    • 23

    #16
    W gastro co dokładnie robiłeś? W jakim mieście pracujesz? Jakieś duże czy mała mieścina ?

    Skomentuj

    • grrr
      Erotoman
      • Mar 2007
      • 368

      #17
      małe miejscowości, bary mleczne, pizzerie a skończyłem w poznaniu jako kucharz sekcyjny. i nie uwierzysz przy tabace 1 zajebka wystarczała i się robiła kula śnieżna która powodowała serie zajebek... mieszkam aktualnie w jednym z mniejszych miast ale ma strefę przemysłową. z tego co mi wiadomo to miejsce gdzie aktualnie pracuje proponuje jedne z lepszych stawek... jakieś 25% wynagrodzenia to premie... niestety premie sa ilościowe a nie procentowe. tzn nawet jak zrobisz cos ponad plan ale nie mieści się to w zakresie ilościowym to dostajesz niższą premię. a plan zależny jest od ilości zleceń które tez lecą na łeb na szyję... w najlepszym miesiącu w marcu miałem ponad 5000 na rękę ale wtedy putin zrobił to co zrobił inflacja jeszcze odwaliła i mamy to co mamy... tak jak pisałem niedługo lekarz, może mi zmieni leki, zapisze ponownie na terapię(po przeprowadzce musiałem przerwać bo logistyka). biorę poprawkę na to ze też niektóre rzeczy mogę nadinterpretować... bo są dni kiedy "trzeźwo myślę"... a potem znów zjazd... czego się boję, że w pogoni za lepszym bytem dziecko mnie nie będzie widziało a i tak nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb. Narzeczona też mówi ze mam sie nie przejmować i damy radę. Ale też często pokazuje mi tez jakieś fotki z insta(tfu) jak inni maja mieszkania itp... mówiłem jej ze mnie takie cos bardziej dołuje bo jesteśmy tu gdzie jesteśmy i chwilowo nic się w tej kwestii nie zmieni. Poza tym zdecydowana większość na insta to ustawki aby było ładnie na foto ... i chyba najbardziej męczą te zmiany nastroju... to, że jest dół a później bez powodu nagle głupawka często w najmniej odpowiednim momencie...
      "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

      Skomentuj

      • jezebel
        Emerytowany Pornograf

        Zboczucha
        • May 2006
        • 3667

        #18
        No cóż zjawisko insta-depresji jest już potwierdzone naukowo nie warto się fiksować na życiu z filtrem.
        Obserwuję młode pokolenie i nie zazdroszczę, mam wrażenie, że wszystko co robią, jak wyglądają i co posiadają, jest ciągle zbyt słabe vs instagram, facebook i tik-tok.
        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

        Skomentuj

        • naukowiec
          Odszedł
          • Nov 2014
          • 207

          #19
          Powiem brutalnie-zrobiłeś wszystko źle.Jak zwykle okazuje się,że w życiu trzeba przestrzegać pewnych schematów bo inaczej nic z tego nie wyjdzie.

          Nie wiem co sobie myślałeś decydując się na dziecko przy twoich zarobkach.To jest skrajna nieodpowiedzialność.Nie dośc,że nie jesteście małżeństwem czym narażasz swoją narzeczoną na przyszłe straty to jeszcze nie mieliście żadnych sensownych oszczędności.Jak można w ten sposób podchodzić do życia

          2.Jeżeli ktoś twierdzi,że zarabiając niskie pieniądze i robiąc nadgodziny można być dobrym mężem i ojcem to jest SKOŃCZONYM DEBILEM.Błagam was kobiety trzymajcie się od takich mężczyzn z daleka! Błagam,proszę wręcz na kolanach-nie fundujcie sobie i dzieciom życia w nędzy,upokorzenia.Nie narażajcie dzieci na młodzieńcze szykany z powodu swojej głupoty i nieodpowiedzialności.

          3.Powiem ci co teraz będzie.Twoja NarzeczonA NA PEWNO,powtarzam,NA PEWNO po macierzyńskim dostanie wypowiedzenie i na 90% będzie bardzo długi szukała nowej pracy.Jak chcesz utrzymać 3 osoby z twojej jednej pensji zanim znajdzie robotę? Potrzebujesz przy dzisiejszych chorych cenach jakieś 9000 zł miesięcznie.Nastawuaj się na to,że Narzeczoną może wręcz....odmówić podjęcia pracy po macierzyńskim bo chce zajmować się jeszcze dzieckiem.

          4.Dlaczego mając zaburzenia psychiczne wchodzisz z kimś w związek? Przecież osoby z chorobą dwubiegunową nie powinny mieć dzieci i zakładać rodziny.To powie ci każdy lekarz.Małżeństwo i dzieci nie są dla każdego.

          5.Myślałem,że ja mając chorą matkę,długi i wizję zostania z niczym jestem w dupie,ale ty jesteś lecisz już w jakąś otchłań.
          Ten związek się rozpadnie-narzeczona już daje do zrozumienia,że wolałaby lepsze życie,ładne mieszkanie.Ona nie może pracować,ty zarabiasz za mało.Za chwilę będziesz robił po 300 h w miesiącu jak ja i nadal będziesz za mało zarabiał.Zaraz zaczną się awantury jak u mnie,że nie ma cię w chacie i nie pomagasz przy dziecku.Zaraz zrobisz się chamski i sfrustrowany jak ja i w końcu Narzeczoną postawi ultimatum-albo robisz 8 h pon-pt i przynosisz 9 koła na miesiąc albo odchodzę i płacisz alimenty na dziecko.Szykuj się na szarpanie po sądach.Ale co najgorsze szykuj się na zostanie złym ojcem i utrudniony kontakt z dzieckiem.

          Nie rozumiem-dlaczego ona się tobą zainteresowała przy twoich zarobkach i chorobie? Co ją w tobie urzekło? Wytłumaczyła to jakoś?
          Co się tu w ogóle dzieje?

          Skomentuj

          • DajMiTęNoc
            Perwers
            • May 2005
            • 1153

            #20
            O ****a.. na ostro. Widzę, ze „naukowcem”to jesteś ale na poziomie podstawówki.
            „ Zaraz zrobisz się chamski i sfrustrowany jak ja” Nie podpinaj innych pod siebie.
            To, ze tobie w życiu nie poszło to nie znaczy ze możesz pisać czarne scenariusze innym.


            Do autora testu.
            Grrr….. żyjesz na tyle długo, żeby wiedzieć, ze życie to nie bajka.
            Wiec bądź Facetem a nie dupa jak ten sflustrowany”naukowiec”.

            Mógłbym Cie zdołować i powiedzieć Ci ile dzieci kosztują jak się chce im zapewnić wszystko.
            Mógłbym Cie pocieszyć i dać nadzieje, ze będzie dobrze bo zawsze jest jakieś wyjscie z sytuacji.

            Ale każda osoba jest inna jednym się wszystko udaje chociaż nie posiadają minimum wiedzy.
            Inni ciężko pracują, tracą zdrowie i patrząc na finanse mogą uznać, ze nią maja nic, ale jak tak będziesz myślał tylko się wypalisz psychicznie i zaczną sie problemy w związku.

            Powiem Ci jako ojciec jest ciężko wszystko pogodzić naprawdę. Szczegolnie jak się ma swój biznes zero czasu dla siebie praktycznie.

            Ja tez jak dowiedziałem się o ciąży partnerki która zreszta planowaliśmy (nie myślałem, ze tak szybko zaskoczy)miałem tysiące myśli każdy ma.
            Jak zobaczyłem test byłem szczęśliwy a jednocześnie spanikowany.

            Ale odrazu zacząłem oszczędzać. Każdego miesiąca odkładałem sporo kasy nie będę cie mówił ile bo mieszkam za granica i to nie o to chodzi.

            Jak zobaczyłem jeden z kolejnych skanów gdzie już widać była człowieka obiecałem jemu(mam syna) w głębi siebie, ze nigdy się nie podam by mu zapewnić wszystko co będzie chciał.

            Jak sie urodził byłem spanikowany i w tym momencie albo każdy facet zostaje Facetem albo jest ****. Facet wie ze już się nie wycofa musisz przestać myśleć tylko o sobie a o 3 osób. Pamiętaj, ze nie tylko tobie jest ciężko ale i partnerce będzie jak ty tego wszystkiego nie dźwigniesz Sam.

            My nie mieliśmy i nie mamy pomocy od nikogo, Ja dbałem o sprawy finansowe 3.5 roku. Moja partnerka po ciąży rok nie pracowała tzn dla kogoś ale ciężko pracowała w domu bo wychowanie dziecka oprócz ze to ogromna przyjemność to i ciężka praca.
            Jak już wróciła do pracy to wymienialiśmy się opieka nad dzieckiem ja pracowałem na dzień ona szła pracować od 17 do północy.
            Żeby związek przetrwał jak ona wychodziła ja dbałem o dom a po powrocie jej z pracy spędzaliśmy jeszcze z godzinę dwie rozmawiając jak minął nam dzien.
            Następnie Ja zrezygnowałem z pracy bo musiałem mieć bardziej elastyczne godziny pracy żeby moja mogła zacząć pracować na rano a ja żebym mógł zalrowadzac i odbierać go z pracy żebyśmy mieli więcej wszyscy czasu dla siebie.
            Wiec zrezygnowałem i odtworzyłem swój biznes na 4 miesiące przed wybuchem ściemy z pandemia. Moja straciła prace bo jej firma zbankrutowała i zamknęła 250 oddziałów firmy. I znów musiałem kombinować ale to motywuje jak wszystko zależy od ciebie wiesz ze nie możesz się poddać masz oprócz siebie innych których musisz utrzymać a na dodatek musisz być uśmiechnięty by nie zadręczać innych i zapewnić im wszystko co chcą.

            Tez mam problemy z zdrowiem każdy ma ale nie chodzę nie mówię o tym.
            Nie myśle o tym, ze nie dam rady.

            W mojej głowie jest tylko jedna myśl co zrobić by mojej rodzinie niczego nie zabrakło.
            Co zrobić by wciąż się uśmiechali każdego dnia. Jak zapewnić dziecku najlepsza edukacje. Jak zapewnić mu ubrania żeby nie był gorszy.

            Inwestuje w mego syna każdy grosz wysyłam go do prywatnych szkół każdy zastanawia się jak to możliwe sam się zastanawiam powiem szczerze poprostu daje z siebie wszystko i nie przyjmuje myśli do głowy ze się nie da.

            Dzieki temu mu syn obraca się w kręgu takich ludzi, ze dzieki temu wydaje mi się będzie miał dużo łatwiej w życiu.

            I nie dołuje się myślą czego ja nie mam a mysle czego moja rodzina nie ma i jak to zdobyć, każdego dnia szukam rozwiązań czytam dociekam szkole się.

            Przestań oglądać TV słuchać i czytać złe newsy, zacznij oglądać i słuchać osoby które coś osiągnęły i dociekać co możesz ty zrobić szukaj rozwiązań.

            W życiu chodzi o to żeby wyjść z swojej strefy komfortu. Jeżeli wyjdziesz i doznasz porażki nie poddawaj się nie uciekaj jak szczur w bezpieczne miejsce próbuj znów gdzieś indziej aż w końcu ci się uda.

            Nie zwalaj tylko swoich problemów na swoją partnerkę ona tez się boji a nasze partnerki często ukrywają wszystkoie problemy za uśmiechnięta twarzą a im tez jest ciężko.

            Wiec wyrzuć z głowy ze coś ci się nie uda. Musisz mieć w głowie inna myśl ze nie może ci się nie udać.
            0statnio edytowany przez DajMiTęNoc; 20-10-22, 13:36.
            Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

            Skomentuj

            • anduk
              Koci administrator
              • Jan 2007
              • 3901

              #21
              DMTN tyle lat cie nie było na forum a jak wróciłeś to od razu czyste złoto. Ręce same składają się do oklasków

              Chciałem tylko dodać, że instagram, fb, tiktok mają tyle wspólnego z prawdziwym życiem co sprawa dla reportera z poważną publicystyką. Prawdziwych wartości raczej nie znajdzie się w social mediach.
              If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

              Skomentuj

              Working...