Absolutnie nie żałuję. I ciągle razem. Nie chciałbym, aby to wyglądało inaczej
Żałujecie z kim?
Collapse
X
-
-
Skomentuj
-
Nie chcę reinkarnacji bo boję się że kaczka to max co może ze mnie być..Państwo policyjne, państwo wyznaniowe
Masz tu wolność słowa, lecz uważaj na swą mowę..Skomentuj
-
Sex to.sex, jakos nie utozsamiam zdjecia simlocka z jakims wielkim wydarzeniem, mimo.ze bylo dobrze... Na rozne sposoby. Po.prostu start rozkrecajacej sie w czasie imprezkiSkomentuj
-
Czekałam do 21... Z żadnym nie chciałam facetem az tu sie pewnego dnia trafił taki jeden i od razu wiedziałam ze to jego w łóżku bede miałaSkomentuj
-
Nie żałuję. Swoją drogą, więcej co żałowania mają te kobiety, które np. żałują, z kim mają dzieci. Przy tym żal o pierwszy raz to pikuś.Non serviamSkomentuj
-
ani troche nie zaluje. bylo tak jak mialo byc.'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. OsikowiczSkomentuj
-
trochę tak trochę nie
nie było źle był delikatny o cierpliwy nie bolało wtedy go kochałam
ale chyba teraz chciałabym to jakoś celebrować a to się stalo w sumie przypadkiem jak zabawialiśmy sie pod prysznicem nic specjalnego
a teraz poznałam wspaniałego chłopaka z którym chciałabym mieć pierwszy razSkomentuj
-
trochę tak trochę nie
nie było źle był delikatny o cierpliwy nie bolało wtedy go kochałam
ale chyba teraz chciałabym to jakoś celebrować a to się stalo w sumie przypadkiem jak zabawialiśmy sie pod prysznicem nic specjalnego
a teraz poznałam wspaniałego chłopaka z którym chciałabym mieć pierwszy razSkomentuj
-
Nie żałuję, było, minęło. Wiadomo, że w porównaniu do teraz 1 raz był kiepski, ale kochałam tego facetaNajbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Skomentuj
-
W sumie gdybym miała teraz wybierać, to zrobiłabym to z kim innym. Ale wtedy chodziłam napalona jak bomba zegarowa i czułam, że zaraz eksploduje.. To nie był nikt przypadkowy, byliśmy razem, ale też nie jakieś wielkie love.
Tylko, że ja nigdy nie celebrowałam pierwszego razu, nie miałam poczucia, że musi to być coś wyjątkowego, niezapomnianego itp.
Może dlatego bo błonę rozerwałam sobie wcześniej (przypadkowo) i coś niecoś już tam sobie powsadzałam, więc "uczucie wypełnienia" już byłam w stanie sobie wyobrazić.
Nie myślę o tym wcale, bo ten pierwszy raz był w sumie cienki (chociaż wtedy tak nie myslałam), ale dodał mi pewności siebie i otworzył drogę do kolejnych seksualnych eksperymentów.
Wspominam tylko swoje najlepsze seksikiSkomentuj
-
W sumie gdybym miała teraz wybierać, to zrobiłabym to z kim innym. Ale wtedy chodziłam napalona jak bomba zegarowa i czułam, że zaraz eksploduje.. To nie był nikt przypadkowy, byliśmy razem, ale też nie jakieś wielkie love.
Tylko, że ja nigdy nie celebrowałam pierwszego razu, nie miałam poczucia, że musi to być coś wyjątkowego, niezapomnianego itp.
Może dlatego bo błonę rozerwałam sobie wcześniej (przypadkowo) i coś niecoś już tam sobie powsadzałam, więc "uczucie wypełnienia" już byłam w stanie sobie wyobrazić.
Nie myślę o tym wcale, bo ten pierwszy raz był w sumie cienki (chociaż wtedy tak nie myslałam), ale dodał mi pewności siebie i otworzył drogę do kolejnych seksualnych eksperymentów.
Wspominam tylko swoje najlepsze seksikiSkomentuj
-
-
Skomentuj