Jak to miłość połączyła się z szaleństwem

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zdi
    Świntuszek
    • Sep 2005
    • 47

    Jak to miłość połączyła się z szaleństwem

    Nie jestem pewien czy dobrze wrzucam posta znaczy czy do dobrego działu ale chyba ten najbezpieczniejszy

    Znalazłem na jednym z bogów taką oto historyjkę, dla mnie ciekawą i zastanawiającą oraz skłaniającą do refleksji bo wiadomo nie samym sexem człowiek żyje

    A zatem

    Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot...
    I tak:
    Gdy Znudzenie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało:
    - Pobawmy się w chowanego !
    Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
    - W chowanego ? A co to takiego ?
    - To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce.
    Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.
    Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.

    - Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
    Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach ! Na sam szczyt najwyższego drzewa.
    Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca.
    Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą ?
    Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne.
    Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć, Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
    W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.

    - Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania.
    Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os.
    Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.
    W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego.

    Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...
    Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście ! Różane kolce zraniły Miłość w oczy.

    Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.

    I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo...


    Pochodzenia (kto jest autorem) nie znam, a źródła nie zdradzę bo to z bloga koleżanki

    pozdrawiam
    Zdi
    .
    Carpie Kijem czyli Ja sem netoperek

    nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go
  • zdi
    Świntuszek
    • Sep 2005
    • 47

    #2
    no i jak ważna jest miłość

    i drugie opowiadanko, troszkę krótsze miłej lektury


    Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak:
    Dobry humor, smutek, mądrość, duma, a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, ze niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu - miłość poprosiła o pomoc...

    Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
    - Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
    - Niestety nie. Pokład mam pełen złota, serbra i innych kosztowności. Nie ma tam juz miejsca dla Ciebie - Odpowiedziało Bogactwo.
    Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
    - Dumo zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła miłość.
    - Niestety nie moge cię wziać ! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a Ty mogłabys mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle...
    Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
    - Smutku zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłosc.
    - Oh, Miłosc ja jestem tak strasznie smutny ze chcę pozostać sam. - Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
    Dobry Humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
    Wydawało się ze Miłosc zginie na zawsze w głębinach oceanu... lecz nagle usłyszała:
    - Chodź! Zabiore Cię, ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.
    Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Bardzo chciała dowiedzieć się kim on jest (ten tajemniczy starzec).
    Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
    - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
    - To był czas - odpowiedziała Wiedza.
    - Czas? - zdziwiła się Miłosc - Dlaczego Czas mi pomógł ?
    - Tylko czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość... - odrzekła Wiedza.


    pozdrawiam
    Zdi
    .
    Carpie Kijem czyli Ja sem netoperek

    nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go

    Skomentuj

    • a-fly-woman
      Emerytowany Pornograf
      • Apr 2005
      • 1196

      #3
      Pierwsze znam, drugie czytałam pierwsz raz. Obydwa są pięne. I prawdziwe.
      Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

      Skomentuj

      • Rojza Genendel

        Pani od biologii
        • May 2005
        • 7704

        #4
        Przypomina mi to miniaturę "Czego po swiecie szukał Smutek" Elizy Orzeszkowej.



        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

        Skomentuj

        • mirakla
          Perwers
          • Feb 2005
          • 805

          #5
          pierwsze znam...drugie daje wiele do myślenia...
          I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

          Skomentuj

          • KIKUNIA28
            Seksualnie Niewyżyty
            • Jun 2005
            • 236

            #6
            tez znam ale potwierdzam ,ze ma głebie to opowiadanie ....
            Życie nabiera sensu dopiero w wyobraźni

            Skomentuj

            • Falcon
              Seksualnie Niewyżyty
              • Mar 2005
              • 369

              #7
              bardzo mi sie podoba!! czytalem to juz kiedys ale jest piekne
              Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

              Skomentuj

              • DajMiTęNoc
                Perwers
                • May 2005
                • 1153

                #8
                Napisał zdi
                i drugie opowiadanko, troszkę krótsze miłej lektury


                Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak:
                Dobry humor, smutek, mądrość, duma, a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, ze niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu - miłość poprosiła o pomoc...

                Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
                - Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
                - Niestety nie. Pokład mam pełen złota, serbra i innych kosztowności. Nie ma tam juz miejsca dla Ciebie - Odpowiedziało Bogactwo.
                Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
                - Dumo zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła miłość.
                - Niestety nie moge cię wziać ! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a Ty mogłabys mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle...
                Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
                - Smutku zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłosc.
                - Oh, Miłosc ja jestem tak strasznie smutny ze chcę pozostać sam. - Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
                Dobry Humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
                Wydawało się ze Miłosc zginie na zawsze w głębinach oceanu... lecz nagle usłyszała:
                - Chodź! Zabiore Cię, ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.
                Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Bardzo chciała dowiedzieć się kim on jest (ten tajemniczy starzec).
                Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
                - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
                - To był czas - odpowiedziała Wiedza.
                - Czas? - zdziwiła się Miłosc - Dlaczego Czas mi pomógł ?
                - Tylko czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość... - odrzekła Wiedza.
                Spoko spodobało mi się. Ale czy z czasem miłośc wybacza błedy raczej nie. Jak ktoś chorobliwie kocha to nie. Z czasem na tym świecie to się tylko zapomina o miłości. Bo napewno czas nie pomaga miłosci
                Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                Skomentuj

                • ktooooosia
                  Gwiazdka Porno
                  • May 2005
                  • 1834

                  #9
                  nie znałam tych opowiadań, ale bardzo mi się oba podobają aż się rozmarzyłam o tej miłości...
                  Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                  Moja najdroższa gumo do żucia!

                  Skomentuj

                  • zdi
                    Świntuszek
                    • Sep 2005
                    • 47

                    #10
                    może i masz rację że sam czas nie pomaga miłości tak jak byśmy tego chcieli, ja raczej mogę powiedzieć że z czasem to zauważamy że jest albo była to ta prawdziwa miłość.

                    dopra ja kończe fizolofowanie w tej dziedzinie bo jestem szczęśliwy z moją Panią teraz

                    a co było - przeanalizować, wyciągnąć wnioski i działać dalej
                    .
                    Carpie Kijem czyli Ja sem netoperek

                    nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go

                    Skomentuj

                    • DajMiTęNoc
                      Perwers
                      • May 2005
                      • 1153

                      #11
                      Co do czasu i miłości do tanga trzeba dwojga i nawet czas nic nie zmieni jesli to w jedno strone
                      Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                      Skomentuj

                      • ktooooosia
                        Gwiazdka Porno
                        • May 2005
                        • 1834

                        #12
                        Ciekawe ile tego czasu potrzeba... i dla myśliwego i dla zwierzyny
                        Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                        Moja najdroższa gumo do żucia!

                        Skomentuj

                        • zdi
                          Świntuszek
                          • Sep 2005
                          • 47

                          #13
                          ktoosia czasem nie chodzi o to aby:

                          "...złapać króliczka,
                          ale by gonić go, ale by gonić go...."
                          .
                          Carpie Kijem czyli Ja sem netoperek

                          nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go

                          Skomentuj

                          • DajMiTęNoc
                            Perwers
                            • May 2005
                            • 1153

                            #14
                            Napisał ktooooosia
                            Ciekawe ile tego czasu potrzeba... i dla myśliwego i dla zwierzyny

                            Zmieńmy bajkie zwierzyna i mysliwy źle sie kojarzy. Wole bajkie o królewnie która zakochała sie w przecietniaku. A na koniec szczęśliwe zakończenie...................... i żyli długo i szczęśliwie
                            Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                            Skomentuj

                            • ktooooosia
                              Gwiazdka Porno
                              • May 2005
                              • 1834

                              #15
                              zdi - tak jak pogoń za marzeniami?

                              DajMiTęNoc - dlaczego o przeciętniaku i księżniczce? Muszą być sobie równi stanem...(żeby było sprawiedliwie ) Więc - przeciętniak i przeciętniaczka lub książe i księżniczka
                              Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                              Moja najdroższa gumo do żucia!

                              Skomentuj

                              Working...