Seks bliźniąt syjamskich: trójkąt czy nie?

[for-fun]

Czytałem gdzieś ostatnio artykuł o bliznietach syjamskich... I o ile potrafię sobie jakoś wyobrazić życie erotyczne w przypadku braci Bunker czy Lori i Georga Schapell to w przypadku bliźniaczek Hensell...zastanawiam się jakby to wyglądało... Która ma orgazm? Która się zakochała? A jeśli każda w kim innym to....która zdradza?

Wiem...perwersja ale jakoś cały czas chodzi mi to po głowie... I nie będę kłamał, że taka myśl nie kręci troszkę...to coś jak wyższy stopień wtajemniczonia w trójkącie najpierw 2k+m (uwielbiam...), dwie siostry, dwie bliźniaczki...a absolutny top to właśnie to

Generalnie nie realne...ale ciekawe

[Raija]

Ogladalam kiedys film dokumentalny o jakichs siostrach syjamskich z ktorych jedna wziela slub i twierdzila ze ma udane zycie erotyczne. Te kobiety byly zrosniete plecami. Ciezko mi to sobie wyobrazic jak wyglada taki seks, juz nawet nie ze wzgledu na deformacje ciala (choc to rowniez) ale przede wszystkim ze wzgledu na to, ze przeciez uczestniczy w tym tez ta druga siostra... One twierdzily, ze w sytuacjach intymnych ta druga sie "wylacza", nie zwraca uwagi. Ciezko to sobie wyobrazic.

[for-fun]

Ale właśnie - plecami. Osobne miednice, osobne układy rozrodcze, ze tak powiem - osobne "dziurki". Siostry Hansel maja wspólna miednicę, pochwę i macicę...a twierdza, ze chcą mieć dzieci. Pytanie - jak urodzą - która z nich urodzi? Która będzie matka? A jeśli ślub wezmą obie? Który mąż będzie korzystał z uroków swojej zony a który "pożyczał" żonę drugiego" czy rozkosz bedą odczuwać obie czy każda z osobna? Mimo mojego zawodu jakoś nie potrafię tego "poukładać" sobie w głowie...

[znowuzapilem]

No patrz, nie zauważyłem tego tematu.
Mnie najbardziej interesuje jak ich preferencje są od siebie odległe i w ogóle jak funkcjonuje mechanizm kierowania ciałem. Wiadomo facet też ma dwie głowy ale te raczej nie działają razem w tym samym czasie.
No i ciekawe czy bodźce które dochodzą z cipki do 2 głów czy w każdej wywołują te same emocje.
Faktycznie ciężko sobie to wyobrazić.

[for-fun]

Ale w jednym @fan ma rację Bzykanie ich niezależnie od wszystkiego to musi być "highest level" trójkąta Choć mnie chyba wystarczylby trójkąt ze zwykłymi blizniaczkami

Swoją drogą to musi być ciekawe
Trójkąt(done)>next level>trójkąt z dwiema siostrami >next level> trójkąt z dwiema blizniaczkami>next level>abby i brittany

A z innej (?) beczki - a co jeśli jedna z kimś chce a druga nie? Czy to podpada pod gwałt? Albo jedna ma chcicę a druga migrenę - czy cipka jest "mokra" równo czy tylko po jednej stronie? Ostatnio gdzieś widziałem wypowiedz w której jedna mówiła, że chce (chcą?) mieć dzieci - która będzie matką? Czy przemian? Albo czy sprawdzą materiał genetyczny, żeby ustalić macierzyństwo?
Jakoś łatwiej (choć tez nie do końca) wyobrazić sobie choćby seks sióstr Shakeel - one są zarośnięte głowami, całą resztę mają rozdzieloną...

[Away]

o kurcze .. takie zabawy nie dla mnie

[fan_dupeczek]

Albo czy sprawdzą materiał genetyczny, żeby ustalić macierzyństwo

To raczej na nic się nie zda - one chyba są źle wykształconymi bliźniakami jednojajowymi więc mają taki sam kod genetyczny.

[Prawiczek86]

O kurde! Brałbym obie na raz Co do tych pytań to żartujesz czy poważnie? Skoro mają JEDEN zestaw jajników to i komórka jajowa, a później dziecko będą wspólne. Co innego gdyby każda miała swoje narządy.

[for-fun]

O kurde! Brałbym obie na raz Co do tych pytań to żartujesz czy poważnie? Skoro mają JEDEN zestaw jajników to i komórka jajowa, a później dziecko będą wspólne. Co innego gdyby każda miała swoje narządy.

Pytam absolutnie poważnie. Mają jeden zestaw narządów ale tak naprawdę nie jestem przekonany, czy ktokolwiek ustalił z którego zarodka się wywodzą. Równie dobrze może być tak, że jeden jajnik "należy" do jednej a macica i drugi jajnik - do drugiej albo macica składa się z dwóch elementów (historycznie ssaki miały a niektóre nadal mają dwie macice) a jajniki mają po jednym każda. I pytanie wcale nie jest żartobliwe ponieważ powstaje pytanie prawne - które dziecko będzie której i po kim będzie dziedziczyć...a to już wcale takie oczywiste nie jest. Zauważ, że we wszystkich opisach jest mowa o tym, że każda z nich ma "swoją" rękę kontrolowaną i "swoją" kontrolowaną nogę... Prawo jazdy zdawały dwa razy - raz jedna, raz druga. Egzaminy też. To nie jest wcale wszystko takie oczywiste. Poza tym mogą zakochać się w różnych facetach...(ciekawe co na to panowie) a co za tym idzie mieć różne(?) rodziny... genetycznie masz poniekąd rację - dziecko będzie "wspólne". Ale mnie interesują aspekty prawne takiej sytuacji. Żadne prawo, ani europejskie ani amerykańskie nie przewiduje instytucji "wspólnego" dziecka w takim przypadku .Bez problemu byłoby gdyby obie zakochały się w tym samym facecie i się nim "podzieliły" (choć tu pytanie, czy ktoś nie wpadnie na pomysł oskarżenia faceta o bigamię...)

[iceberg]

Z tego co kojarze to są blizniaczkami jednojajowymi więc genetycznie są identyczne i nie istnieje sposób na odróżnienie która jest matką w rozumieniu genetycznym

[Ygreko]

Kwestia dziedziczenia - przecież jak jedna bedzie umierać to i druga też.
IMHO powinno sie taktować taki "zestaw" jako jedna osobę o dwóch tożsamościach.

W przypadku dwóch facetów do dwóch takich sióstr - jest to bardzo skomplikowane i myśle że aby unikać dalszego komplikowania poszukują również bliźniaków. Syjamskich bądź jednojajowych.

Kwestia seksu to sprawa dosyć... złożona.
należy najpierw ustalić stopień wspólności ciała. Jeśli współdzielą istotne narządy - zapewne tylko jedna odczuwa doznania. Nerwy nie moga sie "rozdzielać" w ramach jednego narządu.
Jesli maja osobne to i osobno odczuwają, z tym że w niektórych przypadkach najlepiej dokonać rozdzielenia jak to możliwe. IMHO lepiej być bez ręki i nogi niz współdzielić.

[Prawiczek86]

Pytam absolutnie poważnie. Mają jeden zestaw narządów ale tak naprawdę nie jestem przekonany, czy ktokolwiek ustalił z którego zarodka się wywodzą. Równie dobrze może być tak, że jeden jajnik "należy" do jednej a macica i drugi jajnik - do drugiej albo macica składa się z dwóch elementów (historycznie ssaki miały a niektóre nadal mają dwie macice) a jajniki mają po jednym każda.

Hmm. To by trzeba było chyba ustalić czyj mózg/rdzeń kręgowy "kontroluje" te narządy. No bo chyba nie robią tego obie na raz?
Co do kwestii prawnych to myślę, że nie będzie z tym większego problemu. Przecież w standardowych przypadkach prawnym opiekunem nie musi być biologiczna matka. Po prostu muszą się między sobą dogadać kogo podadzą jako prawnego opiekuna i tyle. A i tak zajmować się dzieckiem będą obie.