Ciężko mi nawiązać kontakt fizyczny
Napisałem tego posta w innym temacie, ale jedna osoba słusznie zauważyła, że robi się OT, dlatego postanowiłem założyć oddzielny temat, bo może ktoś mi tu coś mądrego doradzi.
Mam pewnie problem na płaszczyźnie fizycznej. Trudno jest mi się zbliżyć do drugiej osoby, zupełnie nie umiem okazywać poprzez dotyk czy przytulanie swojej sympatii i uczuć. Nawet jeśli jakąś dziewczynę lubię, podoba mi się, chciałbym coś do niej 'zarywać' to zupełnie nie umiem zdobyć się na kontakt fizyczny. Boję się, że ją tym urażę lub odstraszę, że mnie weźmie za jakiegoś napaleńca i spłoszę ją tym. Wiele razy mówiłem sobie 'teraz będę odważny', ale zazwyczaj nic z tego w końcu nie wychodzi. Boję się trochę, że przez tą opieszałość z mojej strony kobieta może to odebrać jakbym był zupełnie niezainteresowany czy oziębły. Kontakt fizyczny jest dla mnie lada wyzwaniem.
Pewnie zapytacie o wiek, więc lat mam 24, nadal prawiczek i ogólnie doświadczeń seksualnych zupełnie zero.
Napisałem tego posta w innym temacie, ale jedna osoba słusznie zauważyła, że robi się OT, dlatego postanowiłem założyć oddzielny temat, bo może ktoś mi tu coś mądrego doradzi.
Mam pewnie problem na płaszczyźnie fizycznej. Trudno jest mi się zbliżyć do drugiej osoby, zupełnie nie umiem okazywać poprzez dotyk czy przytulanie swojej sympatii i uczuć. Nawet jeśli jakąś dziewczynę lubię, podoba mi się, chciałbym coś do niej 'zarywać' to zupełnie nie umiem zdobyć się na kontakt fizyczny. Boję się, że ją tym urażę lub odstraszę, że mnie weźmie za jakiegoś napaleńca i spłoszę ją tym. Wiele razy mówiłem sobie 'teraz będę odważny', ale zazwyczaj nic z tego w końcu nie wychodzi. Boję się trochę, że przez tą opieszałość z mojej strony kobieta może to odebrać jakbym był zupełnie niezainteresowany czy oziębły. Kontakt fizyczny jest dla mnie lada wyzwaniem.
Pewnie zapytacie o wiek, więc lat mam 24, nadal prawiczek i ogólnie doświadczeń seksualnych zupełnie zero.
Skomentuj