Pytanie głównie do pań - czy powiedziałyście mamie, że macie zamiar uprawiać seks?

[jkjkkkt]

Pytanie może wydać się niektórym dziwne, ale mimo to postanowiłam zapytać.

[Margerita]

To są sprawy prywatne moje i mojego partnera więc nie czuje potrzeby mówienia o tym rodzicom/ mamie.

[lawlessness]

Oj w życiu. Wolałabym żeby nie wiedziała że ja i moje dziewictwo powiedzieliśmy już sobie żegnaj

[Belleteyn]

Nie powiedziałam, ale skoro moja mam wie o moim leczeniu ginekologicznym to wie, ze nie jestem dziewicą.

[Szlajfka]

Nie, robie wszystko żeby to przed nią ukryć Ale chyba się domyśla widząc jak zachowuję sie ze swoim facetem, a że jest konserwatywną katoliczką to gada coś w stylu "niszczysz swoje ciało" itp

[Czarodziejka]

nie powiedziałam mamie, że mam zamiar współżyć. dowiedziała się przy okazja jak poszłam do lekarza ginekologa.

[Luk]

no rozumiem ze nie chwala sie tym ludzie, ale w momencie kiedy to z premedytacja ukrywaja to dla mnie sygnal ze sa to osoby niedojrzale

[Szlajfka]

no rozumiem ze nie chwala sie tym ludzie, ale w momencie kiedy to z premedytacja ukrywaja to dla mnie sygnal ze sa to osoby niedojrzale

Nie sądzę. Uważasz, ze jak jakaś 14 latka powie mamie że już współżyje to znaczy ze jest już dojrzała do tego??
Jakbym powiedziała matce to miałąbym do wyboru dwie opcje:
a. wieczne awantury i gadanie (siostra 30 letnia mieszka 5 czy 6 lat z chłopakiem bez ślubu i NADAL matka jej gada, że źle robi do tego stopnia upierdliwie, ze ona boi się wręcz przyjść do domu albo zadzwonić)
b. musiałabym zrezygnować z seksu do dnia ślubu, a ślubu nie planuję jeszcze przez wiele lat.
Ani jedna ani druga opcja nie wchodzi w gre.

[reason]

Zobaczyła prezerwatywy i musiałam się przyznać

[Rojza Genendel]

Owszem, rozmawiałam z nią na temat rozpoczęcia brania pigułek, miałam wtedy 19 lat. Dała mi też pieniądze na prywatną wizytę u ginekologa.

[Luk]

Co bym zyskała mówiąc jej prawde?Nic, wszystko bym straciła. Moj facet nie mogłby u mnie mieszkać, a to dla mnie koniec swiata.
Dowie sie ,jak juz nie bede z nią mieszkac i nie bede w jakis tam sposób od niej uzalezniona.

Osoba niedojrzala jest ktos kto bawi sie w sex , nie myslac o zabezpieczeniu badz bierze sie za cos na czym sie w ogole nie zna.

no dla mnie jest to oznaka niedojrzalosci, biarac odpowiedzialnosc za caloksztalt, takze za opinie najblizszego mi otoczenia na ten temat

Nie sądzę. Uważasz, ze jak jakaś 14 latka powie mamie że już współżyje to znaczy ze jest już dojrzała do tego??

implikacja byla tylko w jedna strone! Czytaj ze zrozumieniem

Jakbym powiedziała matce to miałąbym do wyboru dwie opcje:
a. wieczne awantury i gadanie (siostra 30 letnia mieszka 5 czy 6 lat z chłopakiem bez ślubu i NADAL matka jej gada, że źle robi do tego stopnia upierdliwie, ze ona boi się wręcz przyjść do domu albo zadzwonić)
b. musiałabym zrezygnować z seksu do dnia ślubu, a ślubu nie planuję jeszcze przez wiele lat.
Ani jedna ani druga opcja nie wchodzi w gre.

lepiej klamac na prawo i lewo, osobie ktora Cie utrzymuje, wiec chociazby z tego wzgledu nalezalby jej sie szacunek i szczerosc

w skrocie w moim mniemaniu zachowanie to jest zaprzeczeniem zachowania dojrzalej osoby, co podtrzymuje

[lawlessness]

lepiej klamac na prawo i lewo, osobie ktora Cie utrzymuje, wiec chociazby z tego wzgledu nalezalby jej sie szacunek i szczerosc

A na kij kłamać?? Po prostu przemilczeć. Rodzice mogą mieć dość konserwatywne poglądy i nie akceptować że ich pociecha (dla nich ciągle dziecko) zaczęła z kimś sypiać, w ten sposób obie strony unikają zbędnego stresu. Poza tym każdy ma prawo do prywatności, a życie seksualne jest taka właśnie prywatną sprawą.
Nie wyobrażam sobie również sytuacji , w której po powrocie od chłopaka zapytana przez mamę co tam porabiałam w ciągu dnia, odpowiadam: byłam w szkole, potem wpadłam do X pokochaliśmy się i oto jestem, a co na obiad??

[zbigi]

Nie wyobrażam sobie również sytuacji , w której po powrocie od chłopaka zapytana przez mamę co tam porabiałam w ciągu dnia, odpowiadam: byłam w szkole, potem wpadłam do X pokochaliśmy się i oto jestem, a co na obiad??

ZGADZAM SIE W ZUPEłNOśCI

[Szlajfka]

lepiej klamac na prawo i lewo, osobie ktora Cie utrzymuje, wiec chociazby z tego wzgledu nalezalby jej sie szacunek i szczerosc

Sama się utrzymuję. Poza tym podpisuję się pod słowami lawlessness. Sex jest moją prywatną sprawą i nie chcę żeby ona plus jej koleżanki, cała rodzina etc. znały jego szczegóły. A matka chętnie rozpowiada o moim życiu, nawet najbardziej intymnym, wszystkim dookoła. Zresztą nie chce jej sprawiać przykrości, a wiem, ze gdybym jej wprost powiedziała to by dla niej był szok.

[Luk]

Nie rozumiesz..
Jesli mama zapyta "Asiu, czy ty spisz z X?" Powiem, że tak.
Nie pyta , nie mówię.

Ok, ale wydaje mi sie ze pozostale panie wypowiadajace sie w tym watku powiedzialyby nie