W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

"Układ koleżeński" - co począć?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seraphim
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 12

    "Układ koleżeński" - co począć?

    Jako, że w bajaniu i opisach jestem marny, postaram się streszczać:

    W sylwestra anno 2009 poznałem pewną dziewczynę, niejako gospodynię imprezy na którą się wybrałem. Przez prawie pół roku naszej znajomości utrzymywaliśmy dość bliski kontakt, wspomogła mnie po próbie samobójczej i problemach w domu. Niedawno zaczęliśmy być bardzo blisko. Właściwie to będąc u niej w domu pod pretekstem oglądaniu filmów przespałem się z nią...następnego dnia po przebudzeniu stwierdziła, że musi mnie jeszcze wiele nauczyć, oraz że zrywa ze swoim chłopakiem (historia ich związku jest dość zawiła, ale przyjmijmy, że była z nim niejako z przymusu), bo jest młoda i nie chce sobie marnować z nim życia. Naszą znajomość chce od tej pory traktować jako "układ koleżeński" pt. rozmawiamy, śmiejemy się i czasem ze sobą śpimy. Mieszka sama, więc nie jest problemem dla mnie ew. zostawanie u niej na noc. Co sądzicie o takim układzie? Żyć chwilą i cieszyć się razem z nią młodymi latami, czy też odpuścić sobie? Jak na razie jestem za pierwszą opcją, ale chętnie wysłucham waszych opinii.
  • Sundays
    Świętoszek
    • May 2010
    • 41

    #2
    Ja nie zastanawiając się bym szedł w opcję nr 1 ; ]

    Skomentuj

    • Away
      Gwiazdka Porno
      • Oct 2009
      • 1887

      #3
      W sumie jak Tobie to odpowiada i jej to może być i tak .. ;p tylko gorzej jak się zaangażujesz
      Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

      Skomentuj

      • julianna
        Banned
        • Dec 2006
        • 1036

        #4
        jak wam tak dobrze.....

        Skomentuj

        • Seraphim
          Świętoszek
          • Feb 2009
          • 12

          #5
          Właśnie w tym problem. Nie jestem w stanie realnie określić, czy za jakiś czas się nie zaangażuję, a wiem, że dla żadnego z nas nie jest to odpowiednie wyjście. Ona pragnie niezależności po zerwaniu z zaborczym chłopakiem-megalomaniakiem (artysta...), ja pewnie i chciałbym z nią być, ale ogromnie mi ten układ odpowiada, a jakiekolwiek "działania" z mojej strony mogłyby wszystko popsuć.

          *edit*

          Nie wiem czy dział "dojrzewanie" jest odpowiedni, ale przyjmując, że oboje mamy 19 lat można nas zaklasyfikować jako nastolatków.

          Skomentuj

          • entity
            Ocieracz
            • Jan 2010
            • 121

            #6
            z własnego niegdysiejszego doświadczenia wiem, że może Ci zależeć bardziej niż zdajesz sobie sprawę, pewne rzeczy będziesz racjonalizował ale nie będziesz z tym szczęśliwy a potem wręcz w drugą stronę.. jednak ciężko przerwać taki układ bo chcesz mieć 'chociaż coś'. Mnie to spotkało i nie mogłem się wyplątać.
            Z drugiej jeszcze później miałem związek obustronnie naprawdę typu 'friend with benefits' i było dobrze i w trakcie, i gdy się skończyło to nikt nie cierpiał.

            A więc zastanów się solidnie i działaj, czy to w jedną stronę, czy drugą

            Skomentuj

            • Kamil B.
              Emerytowany PornoGraf
              • Jul 2007
              • 3154

              #7
              Że ja nie mam takich "uczynnych" koleżanek

              Sądzę to samo co poprzednicy. Tylko jak długo da się opierać znajomość na seksie ...

              Skomentuj

              • Seraphim
                Świętoszek
                • Feb 2009
                • 12

                #8
                Dzięki za utrzymanie mnie w przekonaniu, że są szanse

                Temat do zamknięcia.

                Skomentuj

                • gagatka
                  Banned
                  • Mar 2010
                  • 329

                  #9
                  Sądzę, że z czasem ona też się może zaangażować. I co wtedy będzie?
                  Powodzenia.

                  Skomentuj

                  • julianna
                    Banned
                    • Dec 2006
                    • 1036

                    #10
                    jak się oboje zaangażują to chyba bardzo dobrze...

                    Skomentuj

                    • Maoam
                      Erotoman
                      • Feb 2009
                      • 714

                      #11
                      Rozumiem, że jej zależy bardziej na układzie bez zobowiązań.
                      Ty chyba nie jesteś pewien tego, że nie chciałbyś być z nią w związku, prawda? Jeśli się zaangażujesz, a ona nie będzie miała ochoty się wiązać, to co wtedy? Napisałeś o swojej próbie samobójczej, jak sądzę, masz poważniejsze problemy, dlatego też tym bardziej powinieneś uważać na siebie i swoje emocje.
                      Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                      Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                      I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                      Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                      Skomentuj

                      Working...