Bylem z dziewczyna 7 miesiecy po czym ona "znalazla" se innego. Wszystko pomiedzy nami bylo w porzadku, po prostu mnie zdradzila. Znam go dobrze i wiem ze od czasu jak go poznala, rozmawiaja ze soba codziennie. 2 miesiace po rozstaniu (przed wczoraj) zadzwonila i powiedziala jak bardzo teskni, ze mnie kocha i ze przeprasza za to jak mnie traktowala. Przez godzine przepraszala az w koncu wybaczylem jej i postanowilem sprobowac jeszcze raz. Problem w tym ze wczoraj, jak sie obudzila pierwsze co zrobila to zadzwonila do niego. Wieczorem zadzwonila do mnie i rozmawialismy przez 15min po czym powiedziala ze musi zalatwic sprawe i ze musi sie rozlaczyc. Jak sie okazalo znow zadzwonila do niego i rozmawiali kilka godzin (wiem bo bylem z NIM). Dzis probowalem do niej sie dodzwonic, pisac, ignoruje mnie od rana poniewaz jest zajeta z nim.
Czego ona chce? Dlaczego przepraszala i prosila o szanse a tak na prawde ma mnie gdzies?
Czego ona chce? Dlaczego przepraszala i prosila o szanse a tak na prawde ma mnie gdzies?
Skomentuj