Witam.
Dzisiejszego dnia dokonałem czegoś co moim zdanie było nie wykonalne. A dokładniej "wzruszyłem się" czytając książkę, nieważne jaką, chodzi o to że zauważyłem u siebie jak by dziwną nadwrażliwość. Już kiedyś oglądając jakiś film wzruszałem się w jakiś momentach w których ktoś kogoś opuszczał itp.
Po długich przemyśleniach często dochodzę do wniosku że odstaje od grupy ludzi z którymi przebywam. Bardziej przejmuję się podczas jakiś wygłupów z komuś może coś się stać jeżeli wygłupy już zaczynają wymykać się z pod kontroli, a innym nawet coś takiego przez myśl nie przejdzie.
Myślicie że normalne jest, że chłopak może mieć podobny stopień wrażliwości do dziewczyn?
Dzisiejszego dnia dokonałem czegoś co moim zdanie było nie wykonalne. A dokładniej "wzruszyłem się" czytając książkę, nieważne jaką, chodzi o to że zauważyłem u siebie jak by dziwną nadwrażliwość. Już kiedyś oglądając jakiś film wzruszałem się w jakiś momentach w których ktoś kogoś opuszczał itp.
Po długich przemyśleniach często dochodzę do wniosku że odstaje od grupy ludzi z którymi przebywam. Bardziej przejmuję się podczas jakiś wygłupów z komuś może coś się stać jeżeli wygłupy już zaczynają wymykać się z pod kontroli, a innym nawet coś takiego przez myśl nie przejdzie.
Myślicie że normalne jest, że chłopak może mieć podobny stopień wrażliwości do dziewczyn?
Skomentuj