Dla smutnych, nieszczęśliwych itp. :(

[Yassmine]

Ani jeden rok, chyba nie może być dla mnie spokojny. Ten zaczął się tak cudnie, a cały czerwiec to jakieś istne piekło. Czekam na wynik badań histopatologicznych , jedyne czego cale życie się bałam to pozytywny wynik takich badań. To będą długie 3 tygodnie.

[anuszka83]

Mam nadzieję, że na strach się skończy. Przytulam wirtualnie i trzymam kciuki za Ciebie

[lady__in__red]

Yass trzymam kciuki za badanie!

[Astraja]

Yass trzymam kciukasy :*

[kochanica90]

Yaaas. Miękko I puchato tule :*

[Yassmine]

Dzięki :*

[Yassmine]

Właśnie chodzi o to, że jestem jedyną osobą w moim otoczeniu która podchodzi do tego... hm... ze śmiechem Jakoś tak na zimno, czekam. W czerwcu spotkało mnie tyle gówna, że po prostu ta wiadomość, wywołała gromki śmiech u mnie, chyba z bezsilności.

[anuszka83]

Dzielna dziewczynka
Co nas nie zabije, to nas wzmocni

[thlo]

Ehh pechowy dzień człowiek sobie biegnie bo wakacje energia rozpiera psa chciałem wybiegać a tu nie utrzymałem równowagi zahaczyłem nogą poczułem silny ból.
Myślałem,że to jakieś uderzenie i siniaka sobie nabiłem ale po zdjęciu skarpetki już wiedziałem złamany palec u nogiLekarz potwierdził(rentgen), nastawił(auuu!), cztery zastrzyki dostałem, usztywnił i L4 do końca miesiąca, bo nie mogę chodzić i musi się zrosnąć

[Astraja]

Musiałam uśpić kota. Prawie 14lat razem i ...
Zawsze ten moment łamie serce...

[iceberg]

As współczuję, sam boję się że ten dzień kiedyś nadejdzie jeśli idzie o moje koty...

[romoo]

Ścięgno Achillesa i but przebite drutem z wykaszarki, no kur....a , co za pech.

[Yassmine]

Obawiam się wielce, że nie zdążę uzbierać naklejek na książkę z Lidla :cry:

[Astraja]

Nienawidzę tego roku, po prostu nienawidzę. Chciałbym zakryć się kołdra i zasnąć na amen.
Najpierw kot, teraz pies. Rak z przerzutami, nie kwalifikuje się do operacji, niewiadomo ile jej zostało. Najukochańsza moja. Nie wiem jak poradzę sobie z tym wszystkim gdy...

[lee]

No i po kilu chwilach euforii przyszła pora zadumy. Rok bez pracy, choć niezwykle zawiły, był w sumie udany. Bezrobotnemu to jakoś tak czas wolniej płynie, a tu znowu zacznie się "gonitwa".
No trudno. Będzie okazja, żeby wieczorem topić smutki...

Bo tak to ciągle bez okazji, aż głupio przed samym sobą *

*Już gdzieś to kiedyś pisałem...

Tak czy inaczej, do pokoiku "dla pijanych" wieczorkiem zajrzę