Pieniądze w waszym życiu, czyli 'mieć czy być?'

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rimmingator
    Perwers
    • Apr 2009
    • 967

    #31
    Napisał malinowamamba

    Jeśli fajne auto, duży dom, dalekie podróże, bezstresowe życie nie jest szczęściem, to co nim jest?
    p.s. żeby być trzeba mieć
    i zamiast mieć, wybieram wydawać. Witamy w świecie konsumpcjonizmu.
    Dobrze napisane

    Hajs zawsze był wysoko wśród moich priorytetów).

    Kiedyś pieniądze wydawały mi się ważniejsze - pewnie dlatego, ze mi brakowało w wiekszym zakresie (z chaty 4 dzietnej jestem ale stary kumaty potrafił się ogarnąc by był poziom przynajmniej średni).

    Teraz jest znacznie lepiej, wiec tak jakoś do porzdku dziennego przechodze nad tymi pieniędzmi. Jakoś szczególnej radochy nie daje, aczkolwiek zwieksza komfort życia...

    Zdecydowanie jednak nie wyobrażm sobie zycia bez kasy... pisząc kasa mam na myśli większe pieniądze (choć to pojęcie względne).

    Zz.. mam róznych znajomych i tacy z kasą tez sa w pełni wartosciowi. Nie porobili jej na *** wie czym - wiec mają poukładane w głowach, imprezują, pogadać mozna na rózne tematy wiec takie generalizowanie **** warte

    Poza jakimis wygodami nic mi pieniadze w podejściu do zycia nie zmieniły - still the same Rimmingator


    Napisał smokwawelski
    1. ja Smok Wawelski zarabiam więcej.

    2. jak mi zacznie brakować to wiem jak ten stan szybko zmienić własną pracą. To co mam zawdzięczam tylko swojej pracy.

    3. Można powiedzieć, że wszystko zacząłem od zera, a nawet poniżej.

    4. ....

    5....
    Normalnie ****a Gratuluje Ci Jesteś taki za****sty pracusiu

    Ciekawe jeszcze co rozumiesz przez "więcej"

    A sztuką jest by zarobić a się nie narobić.. wiec wstawki, że się ktoś dorobił własną pracą jakoś na mnie nie działają. Mi się marzy system piramidy - mam już opinię czubka to moge być i czubkiem tej piramidy
    Last edited by rimmingator; 10-04-14, 16:57.

    Skomentuj

    • SweetChocolatte
      Erotoman
      • Jan 2014
      • 392

      #32
      Smoku, ja nie twierdzę, że lepiej, gdy brakuje niż zbywa. Wiadomo, lepiej mieć więcej niż mniej, ale mi do szczęścia wystarczy, by stykało na opłaty i podstawowe artykuły niezbędne do życia. Przeżyłam taki kwartał, gdy starczało tylko na opłaty, a to było najważniejsze, a mimo to głodni nie chodziliśmy- zawsze dało się załatwić coś do jedzenia i to nie byle co.

      Nie oznacza to, że zamierzam kamienować każdego, komu udało się osiągnąć sukces, zwłaszcza młodo. Wręcz przeciwnie, podziwiam ich zwłaszcza, że sama walczę o swoją przyszłość z poślizgiem, gdyż kiedy był czas, żeby się uczyć, rzuciłam szkołę, by pomóc finansowo rodzinie. Teraz praktycznie zaczynam od zera, ale jednak mam odłożone parę groszy, gdyby stało się coś nieprzewidzianego, ale nie jest to wiele; na choćby krótkie wakacje nad Bałtykiem, ale nie narzekam, potrafię wypoczywać praktycznie gdziekolwiek. Nie powiem, dobrze byłoby zarabiać więcej, ale do tego jeszcze długa droga, więc cieszę się tym, co mam obecnie zamiast lamentować, że jest źle i obwiniać wszystkich wokoło.

      Jestem też wolontariuszem w stołówce dla potrzebujących, więc wiem, o czym Mgiełka piszesz. Jest troje mężczyzn, którzy za najniższą krajową już od kilku lat pracować nie pójdą, przy czym żona jednego z nich pracuje za mniejsze pieniądze, drugi żyje z zasiłków z Pomocy Społecznej, zaś trzeci ze zbierania złomu. Żaden się do pracy nie kwapi, ale narzekają na wszystko, zwłaszcza ten pierwszy po studiach magisterskich.

      Raine, niestety z doświadczenia wiem, że jeśli chodzi o marnowanie żywności, to często organizacje mogą się prosić, ale właściciele i tak wolą wyrzucić żywność (formalnie: zutylizować) niż ją przekazać, nawet jeśli sami nie muszą jej dostarczać. Nie mówiąc już o udostępnieniu jej zwykłym ludziom.
      Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****e

      Skomentuj

      • scottie72
        Świętoszek
        • May 2013
        • 24

        #33
        Z kasą to bywa dziwnie... Ostatnio tłumaczyłem się teściom, że w pewnym wieku nie jestem już studentem i stać mnie na pewne rzeczy jak np. Nowy samochód z nieco wyższej półki niż Dacia Logan . Było to mocno kuriozalne doświadczenie....
        Po tej rozmowie wziąłem z półki w sklepie wino za 22 PLN, a nie jak zwykle za 17 poczułem się lepiej

        Skomentuj

        • rimmingator
          Perwers
          • Apr 2009
          • 967

          #34
          Szalony

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #35
            Powiedziałbym raczej : rozrzutny !
            Całe 22 za flaszkę !
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • lady__in__red
              Gwiazdka Porno
              • Oct 2010
              • 1949

              #36
              Oczywiście ideałem byłoby miec i być
              Ale życie to nie bajka.

              Nie bede sciemniac ze nie chciałabym być bogata babka której glownym problemem jest na co dzis wydać górę forsy. Chciałabym zarobić sama lecz jestem realistka i wiem ze moje możliwości wystarczają dotychczas na skromne życie bez szaleństw ale na te szaleństwa właśnie odkladam

              Wiem co zrobilabym z pierwszym ukradzionym milionem. Wiem ile istot czeka na ten mój milion więc robie wszystko żeby kiedyś go zdobyć.

              Łatwo nie mam. Jak większość. Z domu jedyne co dostałam to sszkoła życia. I nie mam co liczyć na pomoc finansową.

              Byle do przodu.
              Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

              Skomentuj

              • agni
                Świętoszek
                • Jun 2014
                • 10

                #37
                Pieniądza są ważne w moim życiu, nie oszukuję się, że jest inaczej. To dzięki nim mam gdzie mieszkać, co jeść, co na siebie ubrać i za co pojechać na wakacje. żeby być, trzeba mieć.

                Skomentuj

                • Wuefista
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Apr 2014
                  • 316

                  #38
                  Wystarcza mi na spokojne życie i od czasu do czasu na większy wydatek

                  Nie potrzebuję więcej, choć pewnie gdybym miał, to bym potrzebował

                  Skomentuj

                  • J.S. Junior
                    Świętoszek
                    • Jul 2014
                    • 13

                    #39
                    Niestety coraz mocniej widze, ze pieniądz nami rządzi, zobaczcie co się dzieje na świecie, wszystko odgrywa się w imię pieniędzy, gdzieś rozgrywający świata muszą widzieć duży pieniądz by uruchamiać pewne operacje, działania etc...

                    A w ujęcie mniejszym, bez pieniędzy sobie nie poradzisz, możesz ale nie ma stabilizacji, spokoju, ja tego szukam i póki co pracuje ciągle na to by mieć świetlana przyszłość, chciałbym kiedyś mieć okazję przejechać się lambo lub Arrinera Hussaria, bardzo mi się podobają fury, ale ich ceny są kolosalne...

                    Zobaczymy, może 6stkę w lotka trafie lub w jakiś cudowny sposób dojdę do tego sam

                    Skomentuj

                    • PabloXM
                      Gwiazdka Porno
                      • Sep 2009
                      • 1746

                      #40
                      Zgadzam się z tym, co powiedział raper i producent Red w ubiegłorocznym wywiadzie a z parafrazy brzmiało to mniej więcej tak: "Jak masz 25 lat, jesteś sam i zarabiasz 1500zł to jest spoko, bo płacisz za siebie. Ale kiedy jesteś dojrzały facet, masz żonę i dziecko a nie zarabiasz uczciwej pęgi żeby zapewnić im byt to coś jest nie tak" Do mojego wcześniejszego posta ma się to tak, że nie musisz zarabiać kokosów i być prezesem, ale jak tworzysz rodzinę to trzeba się tak postarać, żeby Twoją pomysłowością starczyło dla najbliższych. I oczywiście nie chodzi o 1600 zł brutto a o jakieś 3 tysiące
                      Stay fresh, no matter where you are.

                      Skomentuj

                      • J.S. Junior
                        Świętoszek
                        • Jul 2014
                        • 13

                        #41
                        no sorry za 2000 rodziny nie wykarmisz, nie ma jak, jak masz powiedzmy 1,2 dzieci...kosmos

                        Ja już 25 lat mam na kartku i troche się martwie, że ciągle za mało zarabiam :F

                        Skomentuj

                        • B@RM@N
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • May 2006
                          • 219

                          #42
                          No to musisz coś robić, żeby zarabiać więcej.

                          Skomentuj

                          • J.S. Junior
                            Świętoszek
                            • Jul 2014
                            • 13

                            #43
                            Na razie ciągle się ucze i chce się rozwijać, a dodatkowo na boku staram się szukać jakiś płatnych zajęć np. stworzenie strony internetowej czy coś, ale to są rzadkie zdarzenia - czasowo.

                            Skomentuj

                            • wiarus
                              SeksMistrz
                              • Jan 2014
                              • 3264

                              #44
                              Pełen szacunek junior, gdyż jest to chyba jedyna skuteczna metoda.
                              Wyłącznie teoretyczna wiedza, zwykle niestety nie przekłada się na zarobki /za wyjątkiem posadki zaklepanej przez np. rodzinę, czy znajomych/.
                              Czasami szukają u mnie pracy ludzie po licencjatach, czy studiach. Na pytanie "co umieją", /bo czego się uczyli przecież widzę w CV/, robią focha.
                              Tak więc: być i mieć
                              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                              James Jones - Cienka czerwona linia

                              Skomentuj

                              • J.S. Junior
                                Świętoszek
                                • Jul 2014
                                • 13

                                #45
                                Nauka swoją drogą, studia olałem, teraz to świstek, który tylko warto mieć, mam na myśli właśn rozwój, udział w szkoleniach, rozmowy z osobami, którę coś osiągnęły, mam pare osób, od których chłonę widzę i obserwuje, to mi pomaga... ale wciąż jestem na etapie edukacji, bo tak to nazwać muszę, 2000 zł to nie jest życie edukacja jak przetrwać hihihi

                                Skomentuj

                                Working...