Czy spowiadacie się z masturbacji/seksu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • TRS Broskow
    Perwers
    • Dec 2005
    • 961

    #46
    Napisał drtulp
    No i widzisz - podstawowa rzecz - czy Jezus powiedział, że cokolwiek zawiąże Kościół na ziemii będzie też i zawiązane w niebie?
    I jeszcze raz to samo, który kościół? O jaki kościół mu chodziło?
    Napisał drtulp
    Polecam trochę poczytać - Pismo Święte, Katechizm Kościoła Katolickiego - trochę pomyśleć nad sobą - i dopiero wtedy się wypowiadać.

    Z politowaniem,
    dr Tulp
    Oj duma pana rozpiera duma, czujemy się lepsi prawda? To na tyle, pozdrawiam

    .......i jeszcze edit......


    Napisał drtulp
    Kościół ma swoje prawo.
    A czy to jest również prawo Boże?
    Napisał drtulp
    Jego przekroczenie jest grzechem.
    Według kościoła, czy według Boga?
    Napisał drtulp
    Z grzechu trzeba się spowiadać - tylko wyznanie wszystkich swoich grzechów ma wartość sakramentu
    Tak twierdzi kościół, a Bóg?
    Napisał drtulp
    jeśli Ty jesteń nie fair wobec Boga - on nie odpuści Ci Twoich win.
    Tutaj słowo Bóg, należy zamienić na Kościół i będzie ok
    Napisał drtulp
    Spowiedź przed księdzem to jedyna możliwość pozbycia się grzechu (pozostaje żal doskonały....)
    No według Kościoła, na pewno
    Napisał drtulp
    Jeśli komukolwiek te rzeczy nie pasują - nikt w Kościele na siłę nie trzyma.
    Racja, ale z Bogiem nadal można być blisko.
    Napisał drtulp
    nie zgadzam się z nauką Kościoła - nie jestem w nim!
    Racja, nie jestem z Kościołem, ale jestem z Bogiem
    Last edited by TRS Broskow; 20-05-06, 23:46.

    Skomentuj

    • Bystry
      Ocieracz
      • Jan 2006
      • 142

      #47
      hmn... o sexie jeszcze nie moge powiedziec, ale o masturbacji tak ... nie bo kurde hajis nu strasznie glupio :/ a zreszta to jest jeden z paru powodow czemu nie chodze do spowiedzi ...

      Skomentuj

      • drtulp
        Świętoszek
        • May 2006
        • 7

        #48
        Broskow - owszem - duma mnie rozpiera, że mogę wyznawać swoją wiarę w Boga w Kościele Katolickim. Naprawdę - jest z czego być dumnym.

        Skomentuj

        • BlackPussy
          Erotoman
          • Jul 2005
          • 640

          #49
          no i bardzo dobrze drtlup
          Ale to jest FORUM a jego cel to wymiana opinii między innymi ludźmi
          Nikt tu nikogo nie chce urazić tylko wyrazić swoje zdanie....a jak ono nie jest tak jak twoje to juz trudno

          Kobieta jest jak lilia
          subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

          ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

          Skomentuj

          • TRS Broskow
            Perwers
            • Dec 2005
            • 961

            #50
            Napisał takijeden
            Poza tym wszelkie religie sa rownie
            niedorzeczne jak wiara w Czerwonego Kapturka czy jakas inna bajkowa postac.
            No, ale nie jestem pewien czy pan drtulp ma takie same zdanie. Nie powiedział tego wprost ale chyba uważa że chrześcijaństwo jest najlepsze (choć oczywiście mogę się mylić)

            Napisał takijeden
            „Napisał TRS Broskow
            I jeszcze raz to samo, który kościół? O jaki kościół mu chodziło?”

            Zdaje sie, ze ludzie, ktorzy sie w tym temacie wypowiedzieli uwazaja sie za
            katolikow. Dlatego twoje dalsze pytania nic nie wnosza akurat w tym przypadku.
            No racja, nie czytałem całego tematu, więc moje wypowiedzi są raczej trochę oderwane od głównego wątku.


            Napisał takijeden
            „Napisał TRS Broskow
            Racja, nie jestem z Kościołem, ale jestem z Bogiem”

            Z jakim bogiem? I zastanow sie co kaze ci wierzyc w istnienie jakiegokolwiek
            boga... .
            Hmm, nie pisałem tutaj o sobie, dawałem raczej przykład. Gdybym miał napisać to jeszcze raz to brzmiało by to tak: nie jestem z kościołem, ale nadal mogę być z Bogiem. Chodziło mi o Boga o którym jest mowa w piśmie świętym.
            Ja sam jestem ateistą, bo właśnie tak jak mówiłeś nie wiem czy bóg istnieje.

            Skomentuj

            • Hex
              Świętoszek
              • May 2006
              • 25

              #51
              Ja się nie spowiadam od bardzo dawna więc z tego rónież...
              Czasami myślę...ale tylko czasami

              Skomentuj

              • DajMiTęNoc
                Perwers
                • May 2005
                • 1153

                #52
                W kosciele nie bylem ponad siedem lat( Po za przypadkiem jednym pogrzeb ale uwarzam, ze to sie nie liczy, nie bylem w kosciele sie modlic, a z szacunku do zmarlego chcialem spojrzec jeszcze raz na osobe bliska ktora odeszla z tego swiata). Nie jestem wierzacy. I czesto sie zastanawiam co ludziom z konfesjonalu? Przeciez "nie w domach z kamienia i drewna.....Podniesc kamien a ja tam bede...." Zaginiona ewangelia ukrywana wiele lat przez kosciol. Nie znam calosci tego tekstu ale juz chyba Jan Pawel II z tego co wiem podczas ostatniej pielgrzymki do polski o tym wspominal i w swoich ksiazkach pisal. Ze miedzy wierzacym czlowiekiem a bogiem nie powinno byc posrednikow. Tylko osoba wierzaca i modlitwa do boga a nie kosciol ksiadz, datek, modlitwa do ksiedza.


                Ksiadz taki sam czlowiek jak inni.
                Mozna przy kielichu tak samo wyspowiadac sie osobom z ktorymi sie pije Bez stresowo i w milszej atmosferze.


                Jesli bog istnieje rozlicze sie z nim na sadzie ostatecznym.


                Instytucje kosciola jednym slowem ****e
                Last edited by DajMiTęNoc; 21-05-06, 14:16.
                Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                Skomentuj

                • Enea
                  Perwers
                  • Dec 2005
                  • 1010

                  #53
                  Napisał DajMiTęNoc

                  Jesli bog istnieje rozlicze sie z nim na sadzie ostatecznym.
                  A czy ja bym tez mogła? tak no wiesz przyłączyć się? Chętnie skopałabym mu tyłek

                  Skomentuj

                  • drtulp
                    Świętoszek
                    • May 2006
                    • 7

                    #54


                    Spoko - to jest forum, więc służy do wyrażania opinii. Niestety klimat jaki tworzycie nie sprzyja formuowaniu rozsądnych wniosków. Zbyt dużo jest w Was nienawiści, lekceważenia i pogardy dla Kościoła. A przecież Kościół to my... Trzymam za Was kciuki, bo poruszacie się na skraju przepaści. Mam nadzieję, że nie przegracie swojego życia.

                    Więcej się nie wypowiadam - to nie jest miejsce dla mnie - nie tolerujecie broniących Kościoła.

                    Utwierdzajcie się nadal w przekonaniu, że jesteście super, cacy i grzeczniutcy i że sami możecie sbie ustalać reguły gry z Bogiem.

                    Powodzenia idealni ludzie, myśliciele, filozofowie i teologowie!
                    Powodzenia...

                    Skomentuj

                    • romoo
                      Wspomógł BT
                      • Mar 2006
                      • 205

                      #55
                      Wracając do tematu to może fajnie by było zrobić w zamrażalniku lodówki prywatny bank spermy,tylko klapa by była jak by prądu brakło i się to wszystko roznmroziło. Ja nie marnuje nasienia tylko magazynuje na gorsze czasy! A codziennie produkuję żeby mieć jak najwięcej nie spuszczam się na plecki, czy w środku tylko do słoiczka i do lodóweczki.
                      After Forever

                      Skomentuj

                      • piegusek
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • May 2006
                        • 265

                        #56
                        sooko post usmialam sie jak z dobrego kawalu.ty naprawde jestes taki nawiedzony czy tylko udajesz?jestes za kosciolem no niee gadaj pewnie pochodzisz z wiochy zabitej dechami gdzie zycie toczy sie tylko wokol kosciola a ksiezulom sie cza klaniac w pas a stare babki tylko obgaduja jak ktos ubrany i poto chodza do kosciola te swiete jebliwe kutafony w sumie to nie powinnam obrazac starszych no ale wiekszosc na starosc dynda non stop pod balaski i klepie dniami i nocami rozaniec ,nie mowiac juz o wychwalaniu rydzka truja no sa wyjatki sa.a co do ciebie tio az sie dziwie chlopcze zes tak wiara zaslepiony pewnie tez radyjko maryja sluchasz co nie??

                        Skomentuj

                        • paffcio
                          Banned
                          • Mar 2006
                          • 2286

                          #57
                          kosciół to my ? co za gówno

                          Skomentuj

                          • TRS Broskow
                            Perwers
                            • Dec 2005
                            • 961

                            #58
                            Nom, tak jam mówiłem, pan drtulp jest strasznie zadufany w sobie, to raczej niedobrze, ocenia innych przyjmując to ze sam (i jego poglądy) jest doskonały, nieciekawie to wygląda.

                            Skomentuj

                            • piegusek
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • May 2006
                              • 265

                              #59
                              Napisał takijeden
                              Wcale nie trzeba byc "z wiochy zabitej dechami", zeby byc katolikiem... bo to
                              o czym mowi to jest wlasnie katolicyzm... przede wszystkim wie w co wierzy
                              i w przeciwienstwie do wielu tutaj moze o sobie powiedziec, ze jest katolikiem.
                              Widac, ze nie jest cwiercinteligentem, a to, ze wierzy w takie rzeczy, to inna
                              sprawa. Inteligencja niestety na to nie uodparnia w 100%.
                              jak woierzy to niech sie z tym nie obnosi malo to kogo obchodzi.zreszta wierzacy ludzisaka sa najgorsze swinie a za powloczka wiary ukrywaja swoje prawdziwre ja

                              Skomentuj

                              • jezebel
                                Emerytowany Pornograf

                                Zboczucha
                                • May 2006
                                • 3667

                                #60
                                Ale tylko u facetow i zakonczony wytryskiem (tak samo sex oralny nie zakonczony wytryskiem wedlug Kosciola mzoe byc). Bo grzechem samym w sobie jest marnowanie sie nasienia, a sexie sam fakt ze sie skusilo na to a nie akt...
                                co to za brednie jakies hy hy hy :] kazdy sex wg Kosciola Katolickiego , ktory nie sluzy poczeciu nowego zycia i jest przed zawarciem malzenstwa - JEST GRZECHEM ! Ty samym jest sex w malzenstwie , ale przy zastosowaniu srodkow antykoncepcyjnych ! czujesz roznice ?
                                jest religią mało nowoczesną i że on rozumie, ze czasy sie zmieniły i ze moda jest inna i że można nawet zrobić to z miłości
                                a to co ??? o kurde , ksiadz Ci tak powiedzial !! ? znaczy teraz religia dostosowywana powinna byc do mody i obowiazujacych trendow !? w dodatku powiedzial ze sex moze byc NAWET z milosci ? A oprocz tego "nawet" to z jakich jeszcze pobudek ! co jeszcze ciekawego glosi "boskie prawo" . Jesuuuuuu po pachy sie usmialam
                                nie czuje ze go popelniam bo przeciez takiemu Adamowi i Ewie nikt slubu nie udzielil a slub to po prsotu formalnosc koronujaca zwiazek
                                a co ma piernik do wiatraka ?
                                jeśli Ty jesteń nie fair wobec Boga - on nie odpuści Ci Twoich win.
                                i co ?? pojdziesz do piekla ? :] a gdzie to jest :O
                                Tu nie ma nawet o czym dyskutować - powtarzam: jeśli nie akceptujesz zasad wyznawania swojej wiary w Boga w religii Katolickiej - nie mów, że jesteś katolikiem i nie wypowiadaj się na temat praw instytucji, do której nie należysz. To chyba jasne? ...
                                Cale szczescie ze to nie Ty decydujesz o tym, kto powinien czuc sie katokiem. Czy to nie Bog wlasnie uwaza nas wszystkiech za swoje dzieci ? Czy to ze jestem nieposlusznym dzieckiem moich rodzicow i nie slucham ich, czy to znaczy ze mnie nie splodzili i wciaz nie sa moimi rodzicami ?
                                bo tą Waszą bandę heretyków, tworzących swoje własne prawdy wiary to tylko Najwyższy może rozgonić, więc go wołam do pomocy
                                kazdy tworzy prawdy swoje wlasne i kazdy robic to powinien, tworzyc je tak, by zylo mu sie szczesliwie. Prawdy jakie rzadza swiatem sa uniwersalne - milosc i tylko milosc, tak jak jeden jest Bog - i bez znaczenia czy jest on Budda czy Allahem czy inaczej sie go nazywa. Ty nazywasz przeciwnych sobie banda heretykow, a sam jestes zaslepionym konformista, ktory jest w stanie bezkrytycznie przyjac kazda norme ustalona przez wiare katolicka, tylko dlaczego ? skad u Ciebie pewnosc ze to ta wlasciwa ? miales objawienie ? :]
                                Polecam trochę poczytać - Pismo Święte, Katechizm Kościoła Katolickiego - trochę pomyśleć nad sobą - i dopiero wtedy się wypowiadać.
                                a ja polecam poszerzyc horyzonty , poczytac cos innego niz pismo swiete, otowrzyc umysl i pozbyc sie tego opetania chrzescijanskim fundamentalizmem :]

                                Z gory przepraszam ze "odgrzalam" super stare posty , ale nie moglam sobie darowac

                                No dobra teraz ja nie spowiadam sie, nie czuje tego faceta za drewniana krateczka w koloratce , jestem juz jeden lewel nad nim, sama sobie rozmawiam z Bogiem jak mi przyjdzie ochota. Gawedzimy sobie o tym co robie, robilam i co o tym mysle, gadamy o tym jaka pogoda, co bede dzis robic, o mezczyznach , o kobietach , o zwiazkach i relacjach - o zyciu . Ktos to przeczyta i pomysli - walnieta a ja sobie mysle ze mam Boga w sobie , ze ja jestem Bogiem, i kazdy inny , ze prawdy sa uniwersalne a normy ustala wladza , i dopoki nie krzywdze innego z rozmyslem , to nie mam sobie niczego do zarzucenia, nie uznaje grzechu , zatem nie uznaje spowiedzi, nie uznaje Kosciola - bo niczego nowego mnie nie uczy - potrafi nakladac co raz to tylko nowsze zakazy, i tym samym nie krytykuje tylko akceptuje i toleruje - w niczym mi Katolicyzm nie przeszkadza , bo nie ma na mnie wplywu - bo to ja rzadze swoim wlasnym zyciem
                                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                                Skomentuj

                                Working...