Kalkulator dni płodnych.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #16
    Napisał hanca22
    Komórka jajowa żyje do 24 godzin, potem obumiera, ciałko żółte żyje ok. 14 dni, stąd taka długość tej fazy.
    Przesunięcie owulacji "do przodu" czyli do wcześniejszego dnia cyklu może spowodować poczęcie przy współżyciu 9 czy 10 dnia.

    Fakt, pisałaś o 10 dniu. Dla mnie to i tak ryzykowne. Ale Ty znasz swój organizm najlepiej.

    Acha i nie zawsze przesunięcie owulacji da się odczytać z długości cyklu. U tej samej kobiety lutealna może wynosić w jednym cyklu 12 dni a w drugim 16. Bez pomiarów temperatury nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.
    Źle się wyraziłam.
    Chodziło mi o to, że od chwili, gdy znajdzie się gotowa do zapłodnienia w naszym jajowodzie do chwili, gdy zostanie usunięta z organizmu wraz z martwą warstwą nabłonka macicy mija 14 dni. Czyli zawsze od owulacji do menstruacji mija 14 dni i to jest niezmienne, natomiast od menstruacji do owulacji może być różnie.

    Współżyłam bez zabezpieczenia i do 3go dnia przed spodziewaną owulacją, nie mówię, że zalecam - ale po prostu wiem, jaka jestem.

    Bezpłodna
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • hanca22
      Świntuszek
      • Jun 2006
      • 63

      #17
      Ta faza nie jest stała!
      Wynosi 12 - 16 dni i to całkiem normalne. Ponadto może w jednym cyklu wynieść 12 a w drugim 16 dni. To całkiem prawidłowe. Do tego u niektórych kobiet się skraca nawet do 8 dni - to już stan chorobowy, ale czasem taka krótka faza zdarza sie co ileś cykli i tez nie wymaga leczenia.

      3 dni przed owulacja owszem może się udawać, coraz wiecej mężczyzn ma problemy z jakością spermy - plemniki mogą nie dożywać nawet 3 dni. Ale źródła naukowe podają że moga przeżyć do 7 dni.

      Sama kocham sie do 7 dnia i jest ok, ale znam też ciąże ze stosunku 6 dc.

      Skomentuj

      • Szarotka
        Seksualnie Niewyżyty
        • Feb 2009
        • 236

        #18
        Trzeba też pamiętać, że seks w płodne dni nie musi się kończyć ciążą.
        Myśmy się cały zeszły cykl seksili, zwłaszcza w dni płodne (od dnia poprzedzającego skok do 3ciej wyższej).. a i tak nic nam nie wyszło.
        Może coś nie tak z naszą płodnością, a może potrzeba więcej czasu/szczęścia/przypadku?

        Skomentuj

        • daj_mi
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 4452

          #19
          Szarotka, rozumiem, że polujecie na dziecko?
          Warto to robić pod kontrolą lekarza lub chociażby poczytać o metodzie termiczno - objawowej, żeby jeszcze dokładniej wyznaczyć kiedy jest owulacja.
          No i ja słyszałam o tym, że plemniki też "dojrzewają" i trwa to ok. 2 dni - czyli jeśli partner spuści się te 2-3 razy dziś, to następne plemniki dojrzałe do zapłodnienia będą dopiero za te ok. 2 dni bez współżycia w międzyczasie.
          Oczywiście szanse na to, że gdzieś jeszcze są niedobitki tych zdolnych do zapładniania jakieś są, ale mniejsze.

          Czyli według mnie najlepiej polując na dziecko: w okolicy trzech dni przed spodziewaną owulacją zaprzestać współżycia, a potem współżyć np. dzień przed nią i w jej dniu. Lub dzień przed dzień po. Lub w dzień i dzień po
          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • Szarotka
            Seksualnie Niewyżyty
            • Feb 2009
            • 236

            #20
            Polujemy.
            Stosujemy metodę Kippeyów od 2,5 roku. Mamy 29 wykresów, więc mniej więcej wiem, kiedy mam owulację - tzn. przy regularnych cyklach mogę dość dobrze to przewidzieć, a wykres temp.tylko to potwierdza.
            Faktycznie staraliśmy się popościć trochę przed, ale za to potem daliśmy czadu przed kilka dni z rzędu.. i już sama nie wiem, czy może te kilka dni też za bardzo wyczerpują zapasy plemnikowe?

            Dopiero drugi cykl się staramy, nie licząc cyklu "zerowego", w którym zaryzykowaliśmy wieczorem w dniu pierwszej wyższej, ale bez żadnych oszczędności plemnikowych w poprzednich dniach.
            Dziś 10 wyższa, ale czuję się już przedokresowo. Wcale nie wydaje mi się, żebym była w ciąży.

            U lekarza oczywiście byłam i porobiłam niezbędne badania.
            Z hormonami tylko poczekam kilka cykli zanim je zbadam.

            Skomentuj

            • hanca22
              Świntuszek
              • Jun 2006
              • 63

              #21
              Na początek to radzę wam wyluzować i kochać się zgodnie z ochotą. Rzadko która para zachodzi w ciąże od razu. Po 6 cyklach (mam nadzieję, że do tego czasu zaciążysz) możesz zacząć zastanawiać się nad szanowaniem plemników. Choć uważam, że to niepotrzebny stres.

              Skomentuj

              • Szarotka
                Seksualnie Niewyżyty
                • Feb 2009
                • 236

                #22
                hanca22,

                Nie stresowałabym się, gdybym była dychę młodsza niż jestem.
                Tymczasem mam już 31 lat. Dla mnie każdy cykl jest ważny. Zwłaszcza, że chcemy mieć więcej niż 1 dziecko.

                Ale chyba robimy OT w antykoncepcji. Sorry.

                Skomentuj

                • daj_mi
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 4452

                  #23
                  Mnie się wydaje, że to na temat....

                  Popróbujcie różnych metod, wiadomo. Danie czadu na pewno jest fajne A z drugiej strony abstynencja i przetrzymanie na pewno nie zaszkodzą

                  Powodzenia w trafianiu, zazdroszczę :>
                  Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • iceberg
                    PornoGraf
                    • Jun 2010
                    • 5100

                    #24
                    co do abstynencji to wydaje mi się, że dłuższe niż 3-4 dni okresy przerwy z punktu widzenia spermatogenezy nie mają znaczenia - tu produkcja trwa cały czas a w celu utrzymania najwyższej jakości plemników lepiej je "uwalniać" systematycznie.
                    Szarotka - miałaś badane hormony tarczycy?
                    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                    Skomentuj

                    • Szarotka
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2009
                      • 236

                      #25
                      Przecież napisałam, że hormony będę badać dopiero po kilku nieudanych próbach.
                      Nie stać mnie, żeby wszystko zbadać od razu, więc zbadałam głównie to, co może być niebezpieczne dla dziecka (a i tak w setkach zł mnie te badania wyniosły, bo na NFZ lekarze nie widzą potrzeby).

                      Dopiero w czerwcu zbadam tarczycę, progesteron, estrogeny, prolaktynę (i chyba jeszcze parę rzeczy miałam wypisane przez ginekologa)...
                      A mąż zbada nasienie.

                      Skomentuj

                      • hanca22
                        Świntuszek
                        • Jun 2006
                        • 63

                        #26
                        Naprawdę, nie ma co się spieszyc z badaniami.
                        No chyba, że masz na to fundusze. Ale jak piszesz - dosyc wysokie są to koszty.

                        Stosunki co drugi dzień są ok - a jak przyjdzie ochota częściej, to czemu nie?

                        Rozumiem Twój stres, ale pewnie dodatkowe niepokoje nie są potrzebne. Uwież, jesteś w takim wieku, że jakoś bardzo spieszyć się nie musisz. I niepokić niepotrzebnie. Takie jest moje zdanie.

                        Skomentuj

                        • joasiunia
                          Świętoszek
                          • Apr 2012
                          • 1

                          #27
                          dziecko

                          U mnie się sprawdził ten kalkulator dni płodnych. Trafiliśmy w dziesiątkę i właśnie czekamy na naszą kruszynkę. Polecam. Musimy jednak mieć na uwadze, że kalkulator to jedno, a obserwacja własnego organizmu to drugie.
                          Last edited by Kata; 02-04-12, 18:47. Powód: Formatowanie tekstu

                          Skomentuj

                          Working...