Gdzie znaleźć partnerkę?

[Sollat]

Chyba nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Są np. tacy, którzy poznają dziewczynę na polibudzie i tacy, co nie będą mieli żadnej na psychologii.

[elKoj69]

Na BT

[Tigana]

Mnie zdecydowanie bardziej pociągają napalone dziewczyny.

Napalona dziewczyna to co innego. Kobiet nie wiąże się tak często jak mężczyzn z gwałtami, przemocą seksualną. Wzbudzają więc lepsze skojarzenia niż jakiś napaleniec

Napalony i zdesperowany gość to jak dla mnie mieszanka wybuchowa. Ja bym jemu poradziła jednak prawdziwy związek co by wyrozumiałość partnerki pomogła mu przejść przez pierwsze takie sobie próby podejścia do kobiety.

A ty co mu proponujesz? Jest napalony to chce laski do seksu, ty w takiej sytuacji kombinujesz co zrobić żeby zmniejszyć sobie libido?

Burdel albo jakąś panienkę do towarzystwa wtedy będzie miał gwarancję.

[solstafir]

Napalony i zdesperowany gość to jak dla mnie mieszanka wybuchowa.

Zastanawiałem sie chwile nad tym ale za cholere nie wiem co to znaczy.

[elKoj69]

To znaczy, że może wybuchnąć w każdej chwili mieszanką niekoniecznie wybuchową

[solstafir]

Po dłuższym wczytaniu sie domyślam sie że może chodzić o to że can1234 ma nie pokazywać po sobie że mu sie jakaś dziewczyna podoba bo jak ona sie zorientuje to pomyśli sobie że chce ją zgwałcić.

[Tigana]

To znaczy, że może wybuchnąć w każdej chwili mieszanką niekoniecznie wybuchową

Tak,tak dobre to jest,ale gdyby tylko te słowa definiowały napalonego desperata to nie byłoby wśród nich aż tak wielu prawiczków

Zastanawiałem sie chwile nad tym ale za cholere nie wiem co to znaczy.

Jak wyżej plus dodaj jeszcze obłęd w oczach,ślinotok,sprowadzanie każdego z wątków rozmowy do tematu seksu...mogłabym długo wymieniać.

[Nachtlied]

Jak wyżej plus dodaj jeszcze obłęd w oczach,ślinotok,sprowadzanie każdego z wątków rozmowy do tematu seksu...mogłabym długo wymieniać.

Tacy to bardziej na filmach chyba. :p

Generalnie zgadzam się z tym co napisała Kata. Dla mnie ta sytuacja to jest w ogóle śmiech, bo koleś na siłę chce się rozprawiczyć z kimkolwiek, tylko dlatego, że boi się co mu jakaś tam kobita później powie jak się dowie, że jest prawiczkiem. Panowie, o co tu chodzi? Na czym polega ten straszny wstyd (niektórych oczywiście) prawiczków? Jak kobita ma trochę oleju w głowie to będzie wiedziała, że facet to nie tylko fiut i że nie od razu Rzym zbudowano. Ja wiem, że są kobiety które się z prawictwa śmieją, sama takie znam. Ale to są raczej te nie zbyt rozgarnięte, więc po co sobie nimi dupę zawracać?
Zrozumiałabym wścik dupy jakby miał ze 30 lat. A on ma 19 lat i już taka desperacja przez niego przemawia, no dajcie spokój.

Faceci mają mimo wszystko chyba bardziej 'ciśnieniowy popęd', no i przeciętnie większy. Dodaj to tego fakt, że na dobrą sprawę jesteśmy też zwierzątkami, a jak jakieś zwierzątko płci męskiej nie może przekazać dalej genów, bo nikt go nie chce, to musi coś być z nim nie tak i znajduje się na samym dole 'hierarchii stadnej'. Kobieta będąca bardzo wybiórcza w sprawach doboru partnera za to szuka 'najlepszych genów'.

[solstafir]

can1234 napisał że do masy dziewczyn boi sie bardziej zbliżyć a ty mówisz że sprowadza każdy wątek rozmowy do tematu seksu?
po mojemu to dziwaczne rzeczy piszecie

can1234 miewasz ślinotoki?

Co on takiego napisał po czym nazywacie go desperatem?

[elKoj69]

Ktoś chyba ciśnie sobie po mnie
Gadaj zdrów, nie utożsamiam się

[Tigana]

Tacy to bardziej na filmach chyba. :p

Niekoniecznie i piszę to ponieważ kilku takich koleżków było mi dane spotkać. Nie twierdze,że wszyscy byli prawiczkami, takiej wiedzy nie posiadam,ale wiem na pewno,że byli okrutnie zdesperowani co skutkowało objawami j/w.

[Nachtlied]

Jej... mam nadzieję, że mnie ślinotok nie dotyczy. Muszę zwrócić na to uwagę. Może tak się rozpoznaje męskie dziewice.

Pan can1234 powinien przestać się aż tak tym przejmować. Życie to nie amerykańska komedia, w której prawiczek koło 20 to jakiś ewenement, szczególnie w naszym kraju. Rozumiem doskonale, erekcja co chwila, ciągle ochota, irytacja itp., ale bez przesady. Co nie znaczy, że nie można coś z tym robić. Nie powinno to być jednak na zasadzie "znajdę sobie byle kogo byleby mnie rozdziewiczył". Skoro pan can1234 jest raczej nieśmiały, to powinien popracować nad pewnością siebie w pierwszej kolejności.

[Fantommer]

zgadzam się - praca nad nieśmiałością tak, ale nic na siłę - nie ma się co rzucać byle gdzie i byl ejak, byle tylko stracić cnotkę

[can1234]

Minął prawie miesiąc. Pytanie czy chłopak pozbył się w końcu dziewictwa.
Stawiamy zakłady?

Jeszcze nie .

Drogi autorze, jeśli to czytasz - Ty chyba powinieneś iść do prostytutki. Nawet nie ukrywasz że Twoim jedynym celem jest barabara, a tylko boisz się że możesz zmarnować czas a panienka nie da Ci d..y. Sądząc po ogłoszeniach w necie, musisz zainwestować max. 200 PLN i masz godzinę na zrealizowanie swojego marzenia.

Nie chodziło mi o seks z przypadkową osobą.

Może żałował tej nieudanej znajomości, może był gejem, a może polował na twoją przyjaciółkę.

Tak czy siak can1234 przyszedł na to forum żeby zapytać gdzie znaleźć seks a nie przyjaźń.

Niby tak, ale napisał, że szuka dziewczyny z którą też mógłby wcześniej pogadać i trochę się do niej zbliżyć, więc może nazwanie tego przyjaźnią to za duże słowo, ale wynika z tego, że nie szuka tylko tępego lachociąga o inteligencji ameby.

Nagietka słusznie zauważyła. Z tego co przejrzałem na tym forum to stracić dziewictwo można głównie na dwa sposoby (oczywiście nie zawsze): albo ze swoją dziewczyną/chłopakiem albo z prostytutką. Ponieważ pierwszy raz z prostytutką uważam za średnio trafiony, a partnerki nie posiadałem, chciałem znaleźć seks koleżankę z podobnym podejściem co moje: poznamy się i pójdziemy do łóżka, bo oboje tego chcemy i wiadomo to od samego początku. Patrząc na to z perspektywy czasu sam pomysł nie wydaje się chybiony a raczej ciężki do zrealizowania, bo znalezienie dziewczyny dziewicy, która szuka faceta prawiczka i chcę go trochę poznać zanim się z nim prześpi (a to jest celem znajomości) graniczy z cudem i niebardzo jest gdzie szukać. Poznając dziewczyny czy w klubach czy na uczelni przecież nie przedstawisz wprost swoich oczekiwań: "jestem prawiczkiem i po kilku spotkaniach, jeśli oboje uznamy, że tego chcemy, idziemy do łóżka." Podsumowując szukałem odpowiedzi na pytanie gdzie znaleźć taką jasno ukierunkowaną znajomość. Teraz już wiem, że świat nie jest niestety taki prosty... Ale poznałem dziewczynę z którą tworzę szczęśliwy związek i wszystko się układa (w łóżku też) .

[Nolaan]

Generalnie to chyba nie tylko (chociaż w dzisiejszych czasach to kto wie...? ), ale autorowi tematu chodziło akurat o taką, która bez zbędnych ceregieli da tej nieszczęsnej dupy. Więc ja uważam, ze jeśli szuka się kogoś TYLKO do seksu, nie do żadnych związków, przyjaźni ani nic takiego, to nie ma się co bawić w podchody i kulturalne poznawanie, tylko od razu uderzyć na jakiś chat/portal/forum o tematyce seksualnej i rozpocząć ostre poszukiwania kobiety stricte do seksu.

Niekoniecznie trzeba się ograniczać do sieci. Jak ziomek twierdzi że jest otwarty i w kontaktach z kobietami nie ma problemu, to trafi na taką w końcu co mu da za friko i bez ceregieli. Tylko do ludzi musi iść, wtedy to ma szanse powodzenia. Wiem to bo mój szef jest turbo majstrem w temacie, sam widziałem jak podbijał ze skuteczną bajerą nie raz nie dwa.

Co prawda jak większość osób zauważyło to pachnie desperacją, ale autor prosił by go nie oceniać, więc swoje zdanie zachowam dla siebie.

Jak ma takie parcie na szkło to powodzenia życzę. Sam wiem że im bardziej się na coś napiera tym mniejsza szansa że to się uda, ale taka lekcja nie jest łatwa do wyuczenia się i bywa dość bolesna w akceptacji.
Ja mu tam szczęścia życzę i powodzenia jeśli jeszcze mu nic nie podeszło.