Chcę się podzielić z wami moim wyznaniem. Mam 23 lata i od 4 lat mieszkam w dużym mieście gdzie studiuje. Dwa lata temu poznałam 25 letniego chłopaka. Początkowo bardzo mi się podobał i zbliżyliśmy się do siebie, ale po czasie okazało się, że ma cechy które mnie irytują i nie chcę ich u mojego partnera. Mimo to pozostaliśmy przyjaciółmi. Za jakiś czas on wyzał mi, że mnie kocha i zrobi wszystko żeby ze mną być. Jakiś czas potem zaproponował mi seks za pieniądze. Jako, że jest obrzydliwie bogaty zaproponował mi kwotę nad którą nie musiałam się długo zastanowić. Myślałam, że to tylko raz i zgodziłam się. Ale nie o jedren raz mu chodziło. Proponuje seks stale już od ponad roku (za dużo mniejsze niż za pierwszym razem pieniądze) i ja każdorazowo się zgadzam. Za średnio 4 spotkania w miesiącu płaci mi tyle ile ja zarobie w dwa miesiące w pracy. Początkowo szukałam usprawiedliwienia mojego postępowania, ale nie znalazłam. Poprostu omamiła mnie wizja łatwego i szybkiego zarobku. Pieniędzy mi nie brakowało (nie pościłam, to co miałam wystarczało mi na samodzielne utrzymanie się, ale też nie szastałam kasą na prawo i lewo). Ale jak wiadomo zawsze mogę mieć ich więcej. Dzięki temu mogę je wydawać na swoje zachcianki (jestem materialistką). On jest przystojny i fizycznie mnie pociąga więc uznaje to jako formę przyjemności za którą jeszcze mi płaci. Niestety miewam także wyrzuty sumienia. Momentami cieszę się, że mogę prowadzić dostatnie życie, a momentami jest mi z tym źle, nie mogę patrzeć w lustro i myśle o tym jak będą się czuli moi bliscy czy moje przyszłe dzieci kiedy dowiedzą się, że ich matka/córka/żona robiła to za pieniądze, tylko po to by móc sobie kupić nowe buty czy Iphona. Czasami mam ochotę to przerwać, ale poprostu pragnienie pieniędzy jest tak silne że nie mogę. Czy są tu dziewczyny, które są w podobnej sytuacji co ja? Jak się z tym czują? Co myślicie o takich kobietach jak ja? Co zrobilibyście gdybyście się dowiedzieli, że wasza partnerka oddawała się za pieniądze?
Oddaje się za pieniądze
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Tak właśnie działa wolny rynek. Spotykają się posiadacze dóbr (w tym przypadku pieniędzy i atrakcyjnych ciał) i dokonują wymiany. -
Zwykle nazywa się to prostytucją i nie ma sensu dorabiać ideologii."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Gdyby się oddawała za pieniądze to nie byłaby moją partnerką. Kure...wo to charakter a to kłóci się z moim spojrzeniem na świat. Jak sama piszesz nie robisz tego z życiowej potrzeby, nie popchnęła cię ku temu bieda a tylko wizja łatwego zarobku
Owszem, tym systemem rządzi prawo podaży i popytu - będzie chętny płacić to znajdzie się zawsze taka która mu za kasę da. Ale ja jakoś nie widzę się w takim świecie (nie płaciłem i nie płacę za seks - uważam, że są rzeczy za które nie mam zamiaru płacić). Ale to twoje życie i twoje podejście, tylko jak napisał to Wiarus prostytuując się nie dorabiaj do tego ideologii.Skomentuj
-
-
A co mamy myśleć? Szmaty bez honoru i charakteru, to chyba logiczne.
Różne rzeczy w życiu się zdarzają, ale jak ktoś się szmaci, bo chce się szmacić, to sprawa jest jednoznaczna.
Co zrobilibyście gdybyście się dowiedzieli, że wasza partnerka oddawała się za pieniądze?Skomentuj
-
Troche dziwne to wszystko.
Ze przystojny facet chce placic za to co moze miec za darmo.
Ze ty dajesz za pieniadze - twoje cialo, rob z nim co chcesz ale zastanow sie co robisz.
Poczytaj sobie garsoniere, tam wypowiadaja sie kobiety co mialy wiecej mezczyzn niz ty dni od momentu swojego urodzenia. Nic nie jest za darmo. nawet pieniadze.
Korzystalem z tego typu sexu calkiem sporo.
Wyleczyl mnie z tego ze potrafila mna kierowac jakas dupcia co raz mi obiecala, raz dala a raz powiedziala ze da gdy jej kupie przyslowiowe futro.
Chcialem, kupowalem, nigdy nie uwazalem sie za lepszego.
Ja mialem kase a ona to za co gotow bylem zaplacic i g* komu do tego.
Ale kiedys, gdy bedziesz chciala sie zwiazac na powaznie - to na pewno wyplynie i bedzie za pozno zeby cokolwiek zmienic albo cofnac.Skomentuj
-
Żeby coś zmienić na przyszłość już jest zbyt późno.
Póki jesteś wolna ja nie widzę w tym nic złego.
Może lepiej bądź z nim będziesz miała kasę codziennie i nie będzie problemu ze chcodzilo tylko o seks sama mówisz że jest przystojny i fajny.
Że swoją przeszłością drugi taki będzie ciężki do zlapaniaZwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.Skomentuj
-
Owszem, tym systemem rządzi prawo podaży i popytu - będzie chętny płacić to znajdzie się zawsze taka która mu za kasę da. Ale ja jakoś nie widzę się w takim świecie (nie płaciłem i nie płacę za seks - uważam, że są rzeczy za które nie mam zamiaru płacić).Skomentuj
-
Jak kogoś cytujesz to masz w prawym rogu dolnym jego posta przycisk do tego. Widać kogo cytujesz można się przenieść do całej wypowiedzi.
Cytowanie w edytorze jest raczej do cytatów np z artykułów czy złotych myśli wielkich ludzi.
Nie wszystko można mieć za darmo. Ale jak ci za komputer wart 1800 każą zapłacić 12000 też n9E będziesz miał zamiaru płacić. Szanujmy się.Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.Skomentuj
-
Bycie materialistką to jedno, a bycie prostytutką to drugie.
Tak jak już gdzieś pisałam, jeszcze w momencie gdy osoba ta przymiera głodem i brak środków do życia popchnął ją do takiej formy zarabiania to można to jakoś zrozumieć, a przynajmniej usprawiedliwić. Ale po to aby mieć nowego ajfona tak obdzierać się z szacunku do samej siebie.. nie warto. Facet cię po prostu kupił, na dodatek nie masz zbyt wysokiej ceny rynkowej z tego co widać więc do tych ekskluzywnych nie należysz. To przykre, pozostaje jednak trzymać kciuki, że nie wyjdzie na jaw i że będziesz mogła z tym jakoś żyć.My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
No pewnie, tak jak za najnowsze gierki, aplikacje, muzykę, filmy, za bilet w tramwaju, za piwo można płacić butelkami z kaucji, jedzenie masz z caritasu, prąd sam wytwarzasz, wifi od sąsiada, komputer też można znaleźć w dziale "za darmo" na olx, można zamieszać na sqotach... po co za wszystko płacić jak można mieć*za darmo?
Chyba nie zrozumiałeś, stać mnie na normalne życie, zarabiam całkiem nieźle ale.... są rzeczy, których nie kupisz za pieniądze. Dla mnie jedną z takich rzeczy jest seks. Ale zdaję sobie sprawę, że są chętni i gotowi zapłacić więc proszę bardzo. Jeśli jedyne co możesz zaoferować kobiecie to banknoty to szczerze współczuję . Z drugiej strony jeśli musisz płacić za seks bo inaczej żadna ci nie da to jeszcze gorzej...Skomentuj
-
-
Nie demonizujmy tego tak, póki dziewczyna nie oddaje się obcym i ma nad sobą kontrolę to czemu nie. Większym poniżaniem się jest dla mnie praca za 1200 zł/msc., uśmiechanie się do klientów w sklepie i bycie potulnym dla szefa. Póki seks z tym gościem dla autorki posta jest też przyjemny, a nie wyłącznie dla kasy, to tylko pogratulować.Skomentuj
-
Napisał on82Idac tym tokiem rozumowania, to jesli ktos nie umie niczego w zyciu robic, najlepiej niech sie zajmie jakas intratna dzialalnoscia przestepcza.Skomentuj
Skomentuj