Spotkałam się ostatnio z takim terminem jak męski pas cnoty, nazywany CB 6000. Poczytałam o tym trochę w sieci i przyznam, ze jestem w niemałym szoku. Nie chodzi tu o jakaś perwersyjna zabawę czy gadżet w ramach erotycznych fantazji, tylko faktycznie o rzecz która ma facetowi uniemożliwić masturbację. Znalazłam blog na którym jakaś kobieta pisze, ze zakuła swojego faceta w coś takiego, aby uniemożliwić mu jakiekolwiek zabawy członkiem.
A ten "pas cnoty" wygląda mniej więcej tak (można to nawet kupić na allegro za wcale niemałe pieniądze):
cb_6000_lg.jpg
Co o tym myślicie? Czy jako kobiety chciałybyście zafundować coś takiego facetowi aby się nie masturbował? I jak wy jak faceci zareagowalibyście na taka propozycję ze strony partnerki?
Moim zdaniem to chore... To juz jest jakaś dziwna forma ubezwłasnowolnienia i odcięcia człowiekowi dostępu do jego własnej części ciała. Poza tym uważam, że dopóki masturbacja nie rujnuje życia seksualnego w zwiazku to nie ma w tym nic złego i nie miałabym nic przeciw gdyby mój facet sobie czasem sam zrobił dobrze, jeśli czułby taką potrzebę. Ale wiem, że sa kobiety które wymagają od swoich facetów by tego nie robili. To jeszcze pól biedy, ale zakuwać fiuta w klatkę na kłódkę? Dla mnie to niepojęte
Nie miałam pojęcia w jakim dziale zamieścić ten temat, ale jako ze chodzi o cos co jest zwiazane z masturbacja to wybralam ten. Jesli modzi uznaja ze lepszy bylby inny to prosze o przeniesienie.
Skomentuj