Old 17-10-13, 13:07   #301
Motywatore
Erotoman
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Postów: 639
Cytat:
Napisał nbv Zobacz post
ad. 2 Hmm, fajna opcja. Ale coś mi się widzi, że "podaż" takich par jest bardzo mała w porównaniu do ogromnego "popytu" na nie.
Nie wiem jak jest z popytem na takie pary. Raczej nie ma za dużego w związku z tym że szukają kogoś bi.
Dużo jest facetów chętnych na parę ale bez kontaktu z facetem.

Jak czytałem, pary z facetem bi (poza wyjątkami) np. na zbiornik.com nie ujawniają tego.
Obawiają się że będą ich wyzywać itp.

Podejrzewam, że gdybyś napisał do 10 par na zbiorniku zapytanie o spotkanie (z informacją że jak co dopuszczasz kontakty męsko- męskie), to ze 2 lub 3 pary by odpowiedziały mimo że takich opcji nie mają ujawnionych.
Motywatore jest offline   Reply With Quote
Old 17-10-13, 16:38   #302
nbv
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Postów: 17

Płeć: Mezczyzna
"Dużo jest facetów chętnych na parę ale bez kontaktu z facetem."
Ale czy w parach nie jest podobnie, że dużo facetów bez chęci na kontakt z facetem?

Nie wiem, wypisywanie do iluś tam par "jesteście parą i może interesują Was właśnie także kontakty męsko męskie, mimo, że o tym nie piszecie" jakoś tak wydaje mi się pewną akwizycją. Jak chodzenie od domu do domu "może Państwo chcą kupić garnki?"
Nie mam nic do akwizycji. Ale to jakieś trochę dziwne w ten sposób. Poza tym, z tego co wiem z relacji akurat kobiet, masa facetów na portalach idzie w taki hurtowy kontakt "a nuż się ktoś trafi". Jak zarzucanie sieci. Takie to hmm, tandetne.
nbv jest offline   Reply With Quote
Old 17-10-13, 17:49   #303
Ygreko
Erotoman
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Tak konkretnie to Warszawa
Postów: 557

Płeć: Mezczyzna
Ewentualnie możesz odpuścić pary i zacząć szukać wśród podobnych sobie.
Ygreko jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-13, 22:23   #304
Stan69<3
Banned
 
Zarejestrowany: Dec 2013
Postów: 6

Płeć: Mezczyzna
W 1 klasie liceum, kiedyś na imprezie się pocałowaliśmy po kryjomu, no i spotykaliśmy się coraz częściej, na wspólne walenie, robienie loda, aż na moje 18 urodziny zaproponował, że możemy to zrobić, nie wahałem się, wszedł we mnie powoli, nie czułem bólu, czułem od początku wielką przyjemność, robił to tak umiejętnie, a robił to pierwszy raz, potem powtórzyliśmy to kilkukrotnie i codziennie. Zmienialiśmy się, raz on był aktywny raz ja, piękna przygoda.
Stan69<3 jest offline   Reply With Quote
Old 18-12-13, 22:39   #305
marecki83
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Dec 2013
Postów: 2

Płeć: Mezczyzna
I ja bym chciał co jakiś czas poczuć w sobie męskiego człona choć na co dzień uwielbiam kobiece ciało. Zastanawiam się dlaczego tak jest...
marecki83 jest offline   Reply With Quote
Old 18-12-13, 22:45   #306
Stan69<3
Banned
 
Zarejestrowany: Dec 2013
Postów: 6

Płeć: Mezczyzna
Dlaczego tak jest? Prawdopodobne jest to, że masz w sobie coś z geja. Ludzie bredzą o tym, że chcą spróbować jak to jest, a tak na prawdę w głębi ich duszy może ukrywać się prawdziwa natura.
Stan69<3 jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-13, 12:59   #307
Motywatore
Erotoman
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Postów: 639
Cytat:
Napisał Stan69<3 Zobacz post
Dlaczego tak jest? Prawdopodobne jest to, że masz w sobie coś z geja. Ludzie bredzą o tym, że chcą spróbować jak to jest, a tak na prawdę w głębi ich duszy może ukrywać się prawdziwa natura.
Mogą go interesować takie doznania.
Są przecież hedoniści.

Jak ma dziewczynę niech kupi strapon i będzie miał namiastkę.
Albo sztucznego penisa przyczepianego do ściany, mebli, podłogi itp.
Przyczepi do jakiejś powierzchni (np. na przyssawkę), jakiś żel i jazda.
Motywatore jest offline   Reply With Quote
Old 20-12-13, 09:14   #308
vincenzo22
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: Wrocław
Postów: 12

Płeć: Mezczyzna
Myślę, że żel i sztuczny kutas nie zastąpią zabawy z facetem bo tu chodzi chyba bardziej o odczucia psychiczne podczas całej akcji. Przypomniałem sobie dzisiaj jeszcze jedno wydarzenie jak kiedyś z dobrym kumplem spaliśmy u niego po jakiejś imprezie. To akurat nic nowego, nowe było to, że nagle zaczęliśmy się całować, od razu wsadziliśmy sobie ręce w spodnie i waliliśmy sobie nawzajem. Rano ledwo co to pamiętałem i nie rozmawialiśmy o tym ani wtedy ani wgl. Ale w nocy po pijaku było super;p
vincenzo22 jest offline   Reply With Quote
Old 20-12-13, 15:28   #309
w00jas
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Łódź
Postów: 68

Płeć: Mezczyzna
popieram, dildo, wibrator, sztuczny penis, cokolwiek to nie to samo, fakt, że w tobie jest żywy, prawdziwy facet jest nie do przecenienia i każdego wahającego się zachęcam.
__________________
"Co za absurd, żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?" - 'Dzień Świra'
w00jas jest offline   Reply With Quote
Old 27-12-13, 15:55   #310
matthias91
Banned
 
Zarejestrowany: Dec 2013
Postów: 3

Płeć: Mezczyzna
Ostatnio przeżyłem swoje pierwsze robienie loda. Dziwnie się z tym czuję, bo podobało mi się, a nigdy wcześniej nawet nie śniłem, że będę to robił. Alkohol wziął górę od słowa do słowa, od pocałunku do pocałunku, no i jakimś cudem odważyłem się pomacać jego członka, chwilę później miałem go już w ustach. Nigdy wcześniej nie myślałem o facetach, a po tym wydarzeniu jakoś ciągnie mnie by spróbować jeszcze odważniej, ale to może kiedyś w (nie)dalekiej przyszłości przyjdzie na to czas.
matthias91 jest offline   Reply With Quote
Old 30-12-13, 18:38   #311
lmc86
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: wro
Postów: 96

Płeć: Mezczyzna
Gratulacje
Kto to był? Odwdzięczył się?
lmc86 jest offline   Reply With Quote
Old 30-12-13, 22:28   #312
matthias91
Banned
 
Zarejestrowany: Dec 2013
Postów: 3

Płeć: Mezczyzna
Spotkałem tego człowieka na imprezie u znajomych. Odwdzięczył się. Odwdzięczaliśmy tak sobie przez kilka ładnych dni.
matthias91 jest offline   Reply With Quote
Old 31-12-13, 13:52   #313
lmc86
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: wro
Postów: 96

Płeć: Mezczyzna
Super sprawa
lmc86 jest offline   Reply With Quote
Old 02-01-14, 03:49   #314
matthias91
Banned
 
Zarejestrowany: Dec 2013
Postów: 3

Płeć: Mezczyzna
Po tym pierwszym razie wszelkie bariery znikły. Dogadaliśmy się ze sobą i dogadujemy nadal na wspólne obciąganie. Wyszła z tego miła historia.
matthias91 jest offline   Reply With Quote
Old 17-01-14, 14:22   #315
t10s
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Postów: 6

Płeć: Mezczyzna
Moje wakacyjne doświadczenia:

Lato. Jeden z południowoeuropejskich krajów. Mam 24 lata. Przebywam w średniej wielkości mieście położonym o kilka minut autobusem od morza. Jest gorąco, a w głowie pojawiają się różne pomysły. Mam ochotę na nagość, na jakąś seksualną przygodę. Przeglądam więc internet w poszukiwaniu lokalnych ciekawostek: nocnych klubów, saun, miejsc spotkań na przygodny seks oraz nagich plaż. Znajduję gejowską saunę-klub, ale jakoś nie zyskuje ona mojego entuzjazmu. Sprawdzam plaże i natrafiam na nieoficjalną nagą plażę na końcu długiego cypla. Zagłębiam się w temat i po chwili okazuje się, że wydmy tej plaży stanowią popularne miejsce spotkań gejów – miejscowych i przyjezdnych. Opisy są bardzo zachęcające. Sprawdzam dojazd, zapamiętuję lokalizację. Jeśli będę w pobliżu, będę mógł tam zajrzeć.
Kim wtedy jestem? Gejem – nie. Bi – może. Z pewnością jestem hetero, ale zawsze interesowała mnie i podniecała myśl, jak to jest wziąć do buzi innego członka. Nie miałem do tej pory żadnego doświadczenia z innym mężczyzną. W realu. W świecie wirtualnym – owszem. Potrafię spędzać godzinnych na gejowskich czatach, szukać i masturbować się przed kamerką na skypie. Czasami pojedyncza sesja potrafi trwać ponad 3 godziny. Przez ten czas utrzymuję penisa we wzwodzie. Stopniowo staje się co raz to bardziej mokry, śliski, pokryty pieniącym się śluzem, muszę uważać, żeby trysnąć za wcześnie. Czuję jak po moim boku i nogach spływają krople potu. Nawet skórzany fotel robi się śliski. Po takiej długiej zabawie na krawędzi przychodzi potężny wytrysk. Sperma zalewa całą moją klatkę piersiową. Padam na oparcie, a ona spływa pachwinami, wokół jąder na siedzisko fotela. Przyjemne, ale ja chcę więcej.
Przychodzi ten dzień, kiedy to wybieram się zwiedzić okoliczne wybrzeże. Wsiadam w autobus i chyba oszukuję sam siebie, że jadę w celach turystycznych. W rzeczywistości w głowie cały czas powraca myśl, że chcę obciągnąć, a nie zwiedzać. Dojechałem na miejsce. Postanowiłem najpierw rozejrzeć się po ogólnej plaży. Upał, ludzi sporo. Skierowałem swe kroki w stronę falochronu. Tutaj miejscami opalały się pojedyncze osoby. Zdjąłem koszulę, lekko obniżyłem spodenki. Spacerowałem powoli falochronem, zastanawiając się, czy nie położyć się gdzieś nago na kamieniach, ale palące słońce szybko by mnie wypłoszyło. W połowie drogi pod parasolem leżały dwie nagie kobiety, prawdopodobnie matka z córką. Moje podniecenie narastało, co chwilę wodziłem ręką po nagim torsie, albo ściskałem przez spodenki swojego penisa, który robił się już mokry. W końcu zdecydowałem, że muszę się dostać na te gejowskie wydmy. Byłem już pewien, że tam chcę się znaleźć. W tym celu skierowałem się na autobus, gdyż nie miałem ochoty na kilkukilometrowy spacer na drugi, ten bardziej interesujący koniec plaży. Wysiadłem na ostatnim przystanku. Cicho i pusto. Mnóstwo zieleni, drzew i krzaków. Na szczęście szybko wypatrzyłem dróżkę, która zaprowadzi mnie na plażę. Miała jakieś 1,5km długości. Początkowo wyłożona betonowymi płytami, pod koniec zasypanymi morskim piaskiem. Szedłem bez koszuli, spodenki opuściłem tak, aby opierały się na moim na wpół wzwiedzionym członku i odsłaniały moje włosy łonowe oraz górną część rowka. Minąłem może dwie osoby po drodze oraz rodziców z dwiema 16-17 letnimi córkami. Tylko spojrzeliśmy sobie w oczy znacząco ze skrytym, filuternym uśmieszkiem. Wreszcie dotarłem do plaży. Początkowo trochę byłem zawiedziony. Ludzie byli, ale nagich osób było niewiele. Pojedyncze kobiety toples, może dwie pary nago, gdzieś na uboczu. Skręciłem w stronę wydm. Gładko przechodziły z plaży. Od jej strony były właściwie płaskie, porośnięte suchą, rzadką, sięgającą do pasa trawą. Dalej zaczynało się wzniesienie, długi, pofałdowany wał z płotem na samej górze. Z drugiej strony opadał stromo do lasu. Już po chwili zauważyłem pierwszego, nagiego faceta. Siedział na leżaku pod prowizorycznym, drewnianym daszkiem i czytał książkę. Kolor opalenizny świadczył o tym, że jest on stałym bywalcem tego miejsca. Nie wydawał się zainteresowany igraszkami. Prawdopodobnie zwyczajny naturysta. Kilkadziesiąt metrów dalej wśród trawy leżała para młodych chłopaków przytulonych do siebie. Odszedłem cichutko od nich i wspiąłem się na pagórki. Na wielu z nich były małe wypłaszczenia, jakby platformy widokowe, osłonięte z przynajmniej dwóch stron krzakami i niskimi drzewami. W jednym z takich miejsc siedział być może następny naturysta. W jednej z takich miejscówek zwrócił moją uwagę jakiś ruch. Prawdopodobnie dwie osoby. Zakradłem się w pobliskie i drzewa i ujrzałem dwóch mężczyzn. Jeden stał, a drugi przed nim klęczał robiąc mu loda. Zmieniłem punkt widokowy i gdy ich znów zobaczyłem, już wycierali się chusteczkami. Zamienili kilka słów i się rozeszli. Zawróciłem w drugą stronę. Idąc ścieżką zauważyłem na równoległej, położonej wyżej ścieżce nagiego, ok. czterdziestoletniego mężczyznę. Spoglądaliśmy na siebie ukradkiem. Ja powoli przemieszczałem się swoją trasą, on podchodził kawałek i przystawał obserwując mnie. Uśmiechał się i widać, że był mną zainteresowany. W pewnym momencie nasze ścieżki się złączyły, ale on pozostał za mną jakieś kilkanaście metrów. Gdy się obejrzałem, widziałem jak delikatnie przesuwa ręką po swoim członku. Nie mogłem się przełamać, abym to ja do niego podszedł. Zrobiłem parę kroków w stronę małego placyku obok ścieżki. Obejrzałem się kolejny raz, a on wciąż się uśmiechał i dotykał. Kiwnąłem nieśmiało głową w jego stronę, jakby to on miał podjąć decyzję, czy rozpocząć zabawę. Nie namyślał się wcale, ruszył powoli w moją stronę, a ja dosłownie drżałem z podniecenia i ekscytacji. Właśnie idzie do mnie nagi facet. Podszedł do mnie, powitaliśmy się krótkim –Hi. Zewnętrzną częścią dłoni dotknął mojego brzucha i przesuwał nią w od dołu do góry, do sutków. W dole widziałem jego kołyszącego się członka. Przesunąłem ręką po jego udach i pośladkach, ale nie mogłem się już doczekać i objąłem dłonią jego penisa. Pierwszy penis w mojej ręce. Fantastyczne uczucie, był miękki, delikatny i ciepły. Szybko zrzuciłem spodenki na ziemię i już obaj byliśmy nadzy. Chwyciliśmy się wzajemnie za członki i poruszaliśmy powoli dłońmi. Czułem jak jego pała powoli twardnieje, a żołędzie dotykają mojego uda. W pewnym momencie pochylił się zaczął całować i ssać moje sutki. Następnie zeszedł niżej by włożyć w usta mojego kutasa. Zrobił kilka głębokich ruchów i wstał. Skorzystałem z okazji i szybko usiadłem na jakiejś gałęzi. Jego penis sterczał mokry i gotowy na wysokości moich oczu. Objąłem od tyłu jego nogi i przysunąłem się do niego. Wreszcie włożyłem go do ust. Był lekko słony, mokry, ciepły i śliski. Ssałem go i przesuwałem po nim językiem. Pomagałem sobie ręką, przytrzymując jego napletek, aby móc spoglądać jego żołędzie. Za każdym ruchem głowy moja twarz zbliżała się do jego podbrzusza, a nos dotykał włosów łonowych. Co jakiś czas wyjmowałem go z ust i jeździłem sobie nim po twarzy i po nosie, aby lepiej go czuć. Jego penis był bardzo mokry, tak jak my, też od upału byliśmy cali mokrzy i spoceni. Mój partner podniósł mnie z kolan i zaproponował, abyśmy przenieśli się w zacieniony zakątek. Udaliśmy się więc kilka kroków w bok i położyliśmy na trawie. Ułożyliśmy się jak do pozycji 6/9, ale na boku. Teraz każdy z nas miał przed sobą penisa, którego mógł ssać, aż nadszedł kulminacyjny moment. Zlałem się obfitym wytryskiem na swój brzuch. Niestety, tylko ja, bo mój partner jeszcze nie był gotowy, a mi już odeszła chęć. Nie wiedziałem wtedy, że czeka mnie dużo przyjemniejsza zabawa za kilka dni. Próbowałem się wytrzeć chusteczkami, ale spermy było za dużo i na wilgotne ciało założyłem ubranie. Pożegnaliśmy się szybko i rozeszliśmy w różne strony. Na całym ciele czułem jego zapach i pot. Pomiędzy pośladkami drobinki piasku i trawy. Miałem mieszane uczucia. Początkowo, bo czas mijał, a myśl o tym wywoływała we mnie co raz większe podniecenie. Wiedziałem, że będzie następny raz.
Drugi raz…Nie. Właściwie to nie był drugi raz, bo się nie udał. Wybrałem się znów nad morze, ale tym razem wysiadłem parę przystanków wcześniej, aby przejść się nabrzeżem w stronę tych wydm. Maszerowałem po betonowych umocnieniach w samych spodenkach. Ludzi prawie zero. Gdzieś z przodu, w majtkach, szedł facet około pięćdziesiątki. Miałem wrażenie, że specjalnie zwalnia i się zatrzymuje, żebym go dogonił. Niestety, gdy się spotkaliśmy nic nie zaiskrzyło. Po godzinnym spacerze dotarłem do wydm. Było południe, upał i wyglądało na to, że jest niewielu chętnych na zabawę. Ze dwóch znudzonych naturystów i pojedyncze, przypadkowe osoby. Pokręciłem się po okolicy nie znajdując nikogo zainteresowanego. W końcu znalazłem sobie jakąś dogodną miejscówkę. Maleńki placyk, wydeptany pewnie przez zabawiających się facetów. Z jednej strony otoczony dość rzadkimi krzakami, z drugiej strony otwierający się na ścieżkę i wyższe partie wydm. Rozłożyłem ręcznik i rozebrałem się do naga. Ułożyłem się w półcieniu, ale tak aby widzieć co się wokół dzieje i by inni też mogli mnie zobaczyć. Działo się niewiele. Było mi ciepło, wiatr przyjemnie owiewał moje nagie ciało. Co jakiś czas delikatnie się masturbowałem. Starałem się utrzymywać półwzwód, aby dać sygnał gotowości potencjalnemu partnerowi. Wychodziłem czasami na ścieżkę, aby się rozejrzeć. Jedynie zza krzaków na najwyższych wydmach spoglądali sporadycznie podglądacze. Raz pojawiła się nadzieja, że coś ciekawego się wydarzy. Ścieżką nadchodził około dwudziestoletni chłopak. Był tylko w spodenkach, klatkę piersiową miał prawie gładką, bez owłosienia. W męskim ciele interesuje mnie właściwie tylko penis, ale patrząc na jego ciało poczułem ochotę, by possać jego sutki. Wyglądało jednak na to, że trafił tu przypadkiem i był niezorientowany gdzie jest, sądząc po jego zdziwionym wyrazie twarzy. Nie mogąc oderwać oczu od mojego ciała, obszedł dookoła moją miejscówkę i zniknął na plaży. Spoglądałem na niego, ale nie wydawał się zainteresowany. Trudno. Po jakimś czasie zdecydowałem się wracać. Wstałem z ręcznika, podszedłem bliżej ścieżki, aby być lepiej widocznym i rozpocząłem intensywną masturbację. Oparłem rękę o drzewo i po sekundzie gorąca sperma leciała na wyschniętą trawę. Czułem jeszcze jak kropelki potu spływają po wewnętrznej stronie ud. I to by było wszystko na ten dzień.
Trzecia wyprawa była najbardziej udana. Pojechałem bezpośrednio na wydmy. W internecie znalazłem informacje, że w lesie za wydmami też dzieją się ciekawe akcje, ale wśród tych bardziej nieśmiałych mężczyzn. W rzeczywistości była tam totalna pustka. Skierowałem się więc w wydm. Tam, wzdłuż najwyższego grzbietu wydm biegło ogrodzenie oddzielające je od lasu. I tutaj zaczynało robić się ciekawiej. Wzdłuż ogrodzenia pojawiały się pojedyncze osoby, które zza siatki lustrowały teren poniżej szukając kompana do zabawy lub po prostu ciałka, na które można popatrzeć. Były też dwie „stałe” miejscówki. Jedna pusta, tylko ubrania i leżak, a w drugiej był jakiś korpulentny mulat, ściskający przez bokserki penisa. Przy co drugim wyjściu z lasu, przejściach w płocie, spotykali się faceci, czekali na innych, całowali się, niektórzy byli całkiem nago. No więc ruszyłem w teren. Zdjąłem koszulę, spodenki opuściłem do samego penisa eksponując swoje włosy łonowe. Kręciłem się po ścieżkach i wypatrywałem swojej okazji. Ręka ciągle wędrowała w stronę penisa, który od ciągłego ściskania robił się cały mokry i zaczynał lekko plamić spodenki. Po okolicy kręcili się jacyś mężczyźni, czasami nago. Jednego z nich mijałem dwa razy, miał ogromnego kutasa, ciemnego, gładkiego, ale nie wydawał się zainteresowany bliższym poznaniem. W niektórych miejscach siedzieli nadzy lub półnadzy faceci. Nie zdobyłem się na odwagę aby do któregoś z nich podejść. W krzakach dwa trzy razy jakieś parki robiły sobie loda. Wreszcie znalazłem swoją, własną miejscówkę i się rozebrałem do naga. Chciałem, aby to mnie ktoś upolował. Masturbowałem się, pamiętając aby nie wytrysnąć przed właściwą zabawą. Niestety, nikt do mnie nie przyszedł. Nie byłem na tyle odważny by chodzić nago, więc ubrałem się i zmieniałem miejscówkę, ponownie się rozebrałem. Usiadłem na widoku, widziałem interesującego nagiego faceta krążącego wśród trawy jakieś kilkadziesiąt metrów dalej. Miałem nadzieję, że przyjdzie do mnie, ale gdy już przechodził obok nic się nie stało. W międzyczasie zauważyłem, że śledzi mnie jakiś starszy, chudy mężczyzna w samych jeansach. Nie w moim typie, ale podniecało mnie to jak patrzy, gdy się rozbieram i masturbuję. Zmieniłem miejscówkę jeszcze raz, tym razem chodząc nago, bez zawracania sobie głowy ubraniem. Rozłożyłem się na wydmie, a na sąsiedniej w rzadkich zaroślach robiło sobie dobrze dwóch chłopaków. Brakowało mi odwagi, żeby do nich dołączyć, dlatego stałem w zasięgu ich wzroku, mając nadzieję na ich inicjatywę. Skończyli zabawę, wytarli się chusteczkami, pocałowali i rozeszli. Byłem już maksymalnie podniecony. Członek obficie się ślinił. Potrzebowałem kutasa natychmiast. Na wydmie kilkadziesiąt metrów dalej pojawił się jakiś mężczyzna, około pięćdziesięcioletni. Chyba niedawno się z kimś zabawiał. Stał nagi, gładząc czasem swojego penisa. Poczułem, że to moja szansa. Podszedłem do kolejnych zarośli, jakieś dwadzieścia metrów od niego i zza zasłony gałęzi mu się przyglądałem. On mnie chyba widział, ja jego słabo. Jednak długo się nie zastanawiałem. Do dzieła. Wyszedłem z krzaków i powoli szedłem ścieżką pod jego wydmą. Stał nad moją głową i masował penisa. Odszukałem wejście na górę i już po chwili byłem na jego poziomie. Stał nagi i się do mnie uśmiechał nie przestając się dotykać. Miejsce było zupełnie odsłonięte, przypominało postument. Podszedłem do niego. Przywitaliśmy się, chcieliśmy zamienić parę słów, ale okazało się, że nie on nie zna angielskiego, a ja nie znam jego języka. To nic. Poczułem jak bierze w rękę mojego penisa, ściąga napletek i przesuwa ręką. Nie byłem mu dłużny i chwyciłem jego kutasa. Był w lekkim wzwodzie, trochę mokry, przyjemny w dotyku. Nie duży, trochę spiczasty, wygolony. Po chwili poczułem przyjemne uczucie. Wjechał ręką w moją pachwinę sięgając palcami aż do odbytu. Bardzo mi się to spodobało. Chciałem się pochylić i wziąć mu w usta, ale powstrzymał mnie. Powiedział coś i pokazał jakieś miejsce. Nie wiedziałem, o co mu chodzi, ale domyśliłem się, że chce zmienić miejsce na bardziej ukryte przed wzrokiem. Ruszyliśmy ścieżką, nago ze sterczącymi penisami. Przed pierwszym zagajnikiem skręciliśmy w lewy i krótki łuk doprowadził nas do malutkiego placyku. Swoistego miejsca schadzek i miejscówka mojego partnera. Z jednej strony osłonięte zaroślami, na których brzegu zorganizowany był szałas z gałęzi i desek. Przed nim był maleńki placyk z ławeczką po drugiej stronie – deska na cegłach. Za nią zbocze wydmy schodziło w dół. Nie można było tego uznać za dyskretne miejsce, nie licząc szałasu, my jednak pozostaliśmy na zewnątrz. Stanęliśmy blisko siebie, stykając się penisami. Zaczęliśmy je sobie wzajemnie masować, ocierać ciałem o ciało. Mój partner znów pieścił moje krocze, jądra, drażnił odbyt. Odwzajemniłem mu się i robiłem to samo. Nie mogłem dosięgnąć jednak jego dziurki, wsuwając rękę od przodu. Przybliżyłem się bardziej i spróbowałem od tyłu. Przesunąłem ręką po jego pośladkach i zanurzyłem się w jego rowku. Wyczułem palcami odbyt. Był gładki i śliski od potu. Spodobało mi się to, więc masowałem mu dziurkę, lekko wkładając palce do środka. Wreszcie chciałem mieć już w buzi jego penisa. Usiadłem na ławeczce, rozchyliłem nogi, a on stanął z kutasem przed moimi oczami. Był mokry i podniecony. Szybko chwyciłem go w usta i przesuwałem głową wzdłuż niego. Jedna ręka wędrowała od dołu do jego krocza, do odbytu. Początek był łagodny. Po chwili zaczął pracować biodrami i lekko mnie posuwać. Brałem całego do buzi. Jego ruchy stawały się co raz bardziej intensywne, ręką dociskał moją głową wciskając swojego kutasa tak głęboko, jak to tylko możliwe. Twarz co sekundę lądowała na jego wygolonym, śliskim od potu podbrzuszu. Jego penis nie był imponujących rozmiarów, ale był wystarczający, aby wepchnąć mi go aż do gardła. Dławiłem się jego sprzętem, śliniłem się, z brody skapywała mi ślina i ściekała po moim nagim torsie. W pewnym momencie chwycił mnie oburącz za włosy i stękając przycisnął do podbrzusza na dłuższą chwilę. Powtórzył to kilkukrotnie. Dusił mnie swoim kutasem, z oczu ciekły mi łzy. Prawdopodobnie przy najsilniejszym razie spuścił mi się prosto do przełyku. Poluzował chwyt i już delikatniej poruszał moją głową. Czułem, że penis mu nieco zmalał. Wyciągnąłem go z ust, całego świecącego i śliskiego. Zacząłem do masturbować. Chwilę, po znów wepchał mi go do ust i zaczął posuwać. Ślina i jego soki spływały po moim ciele, po piersiach, brzuchu i wokół penisa, do pachwin. W pewnym momencie zauważyłem, że mój partner do kogoś mach ręką. Kątem oka zauważyłem, że ktoś przechodzi nieopodal. Nie podszedł do nas, ale byłem ciekaw ile osób nas widziało. Pięćdziesięciolatka posuwającego w usta o połowę młodszego faceta. Jego ruchy znów znały się intensywniejsze, znów chwycił mnie za włosy i wpychał kutasa do gardła, pojękując przy tym. Prawdopodobnie zlał się we mnie drugi raz. Prawdopodobnie, bo nie znaliśmy języka, a kutasa miałem głęboko wepchniętego w gardło pełne jego soków i mojej śliny. Po prostu pokazał mi na palcach „dwa”, kiedy wyjąłem jego flaczejącego penisa z buzi i zacząłem go masturbować, aby spuścił się na moją twarz i klatkę piersiową. Trudno. Teraz to on przejął inicjatywę. Nadal siedziałem na ławeczce, zmęczony, mokry i trochę niezadowolony, że nie poczułem spermy na twarzy. On uklęknął i zaczął ssać mojego penisa. Nie było mi wiele potrzeba, wyprężyłem się wystrzeliłem ładunek spermy w jego usta. Wreszcie byłem zaspokojony. Zmęczony, spocony, ale zadowolony. Pożegnaliśmy szybko i udałem się na krótki spacerek nago, między wydmami.
t10s jest offline   Reply With Quote
Old 17-01-14, 21:27   #316
lmc86
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: wro
Postów: 96

Płeć: Mezczyzna
super opowieść
lmc86 jest offline   Reply With Quote
Old 28-02-14, 18:48   #317
Poet
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Apr 2013
Postów: 9

Płeć: Mezczyzna
Również spróbowałem i nie żałuję. Było to tak, że rozmawialiśmy z moim przyjacielem z którym wynajmuję mieszkanie o seksie i weszliśmy na temat mniejszości seksualnych. Powiedziałem, że w ramach eksperymentu mógłbym kiedyś spróbować czegoś z facetem. On na to "to zrób mi loda" . A ja, że ok, mogę zrobić. Pośmialiśmy się trochę i na tym się skończyło. Jakiś czas później zapytał mnie czy mówiłem serio. Potwierdziłem. A on na to, że jeśli bym chciał, to on jest na tak. Na początku byliśmy trochę zdenerwowani, nie wiedzieliśmy jak zacząć. Ale w końcu poprosiłem by stanął przede mną i rozpiąłem mu spodnie. Spodobało mi się to, że był całkowicie wydepilowany. Nie miał erekcji, ale jak zacząłem go ssać, to szybko stanął. Trwało do dość długo z przerwami, a na końcu doszedł w moich ustach. Ogólnie mogę powiedzieć, że spodobało mi się i jemu też, bo raz na jakiś czas to powtarzamy. Potem powiedział, że robi to za wiedzą i aprobatą swojej dziewczyny i że być może kiedyś spróbujemy czegoś we trójkę.
Poet jest offline   Reply With Quote
Old 01-03-14, 08:02   #318
lmc86
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: wro
Postów: 96

Płeć: Mezczyzna
Bardzo eleganckie podejście do sprawy
lmc86 jest offline   Reply With Quote
Old 03-03-14, 10:25   #319
oral lover
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: wrocław
Postów: 99

Płeć: Mezczyzna
Poet - powiem wprost BARDZO Ci zazdroszczę!
oral lover jest offline   Reply With Quote
Old 11-03-14, 20:23   #320
dereks
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Apr 2013
Postów: 32

Płeć: Mezczyzna
kilka dni temu miałem swój pierwszy w życiu oral. nie powiem - przyjemne to, ale jednak spodziewałem się czegoś więcej.
dereks jest offline   Reply With Quote
Old 26-03-14, 13:37   #321
majestic7
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Mar 2014
Miasto: Warszawa
Postów: 7

Płeć: Mezczyzna
Ja od jakiegoś czasu co raz cześciej mysle zeby sprobowac z facetem. Ale tak jak wielu poprzedników wiem, że interesuje mnie wyłącznie fizyczna przyjemność. Interesuje mnie wyłącznie penis, najlepiej spory. I najlepiej gdyby to nie była moja decyzja. Ktoś mi proponuje, może nawet lekko naciska, żebym to zrobił...hmmm pewnie nigdy się nie zdarzy. Samemu nic nie zainicjuje..
majestic7 jest offline   Reply With Quote
Old 03-04-14, 19:39   #322
dunio
Świntuszek
 
Zarejestrowany: May 2012
Postów: 69

Płeć: Mezczyzna
......

Ostatnio edytowany przez dunio; 06-03-15 at 11:55.
dunio jest offline   Reply With Quote
Old 07-04-14, 00:20   #323
majestic7
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Mar 2014
Miasto: Warszawa
Postów: 7

Płeć: Mezczyzna
Klub gejowski odpada...nie dalbym rady. Ale czy ktos moze polecic w warszawie miejsce, np saune, salon masazu, gdzie moglaby sie zdarzyc przygoda??
majestic7 jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-14, 20:04   #324
LGwan
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Mar 2014
Miasto: Wlkp.
Postów: 13

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał majestic7 Zobacz post
Ja od jakiegoś czasu co raz cześciej mysle zeby sprobowac z facetem. Ale tak jak wielu poprzedników wiem, że interesuje mnie wyłącznie fizyczna przyjemność. Interesuje mnie wyłącznie penis, najlepiej spory. I najlepiej gdyby to nie była moja decyzja. Ktoś mi proponuje, może nawet lekko naciska, żebym to zrobił...hmmm pewnie nigdy się nie zdarzy. Samemu nic nie zainicjuje..
Mam podobnie tylko problem jest taki "z kim to zrobić"
LGwan jest offline   Reply With Quote
Old 19-04-14, 18:47   #325
gorący
Banned
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Kraków
Postów: 98

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał Poet Zobacz post
Również spróbowałem i nie żałuję. Było to tak, że rozmawialiśmy z moim przyjacielem z którym wynajmuję mieszkanie o seksie i weszliśmy na temat mniejszości seksualnych. Powiedziałem, że w ramach eksperymentu mógłbym kiedyś spróbować czegoś z facetem. On na to "to zrób mi loda" . A ja, że ok, mogę zrobić. Pośmialiśmy się trochę i na tym się skończyło. Jakiś czas później zapytał mnie czy mówiłem serio. Potwierdziłem. A on na to, że jeśli bym chciał, to on jest na tak. Na początku byliśmy trochę zdenerwowani, nie wiedzieliśmy jak zacząć. Ale w końcu poprosiłem by stanął przede mną i rozpiąłem mu spodnie. Spodobało mi się to, że był całkowicie wydepilowany. Nie miał erekcji, ale jak zacząłem go ssać, to szybko stanął. Trwało do dość długo z przerwami, a na końcu doszedł w moich ustach. Ogólnie mogę powiedzieć, że spodobało mi się i jemu też, bo raz na jakiś czas to powtarzamy. Potem powiedział, że robi to za wiedzą i aprobatą swojej dziewczyny i że być może kiedyś spróbujemy czegoś we trójkę.

Zazdroszczę, bo też chciałbym czegoś takiego spróbować, ale nie bardzo jest z kim niestety, a chęć spróbowania czegoś takiego duża.
I z ciekawości zapytam. Stanęło tylko na seksie oralnym?
gorący jest offline   Reply With Quote
Odpowiedz
Wróć   FORUM EROTYCZNE - BEZTABU > BEZ TABU > Mniejszości seksualne

Tags
gej, lesbijka

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
UśmieszkiOn
[IMG] kod jest On
HTML kod jest Off

Skocz do forum

--


Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:15.
   Archiwum