No dobra, mniejsza z tym kim on dla mnie jest zawodowo. Nie stanowi to dla mnie problemu.
Chciałabym coś podziałać w naszych relacjach. Jak mogę dać mu do zrozumienia, że chciałabym czegoś więcej od niego?
Np. jakiś gest, słowo, zachowanie, które jednoznacznie pokaże mu o co chodzi aczkolwiek dobrze żeby było to subtelne.
Myślicie, że on mógł zauważyć takie znaki jak: dłuższe moje spojrzenia, szukanie pretekstu, żeby się spotkać, proszenie o radę, ostatnio też wspominałam mu o pewnym moim problemie, trochę fizycznego kontaktu: buzi na 'dzień dobry', przytulenie, czy 'przypadkowe' zetknięcie się naszych kolan?
Ale też spora część gestów olewających. Jak już się speszę to unikam wzroku i zapominam języka...
On chyba ma dużo sprzecznych sygnałów ode mnie.
edit. będę mieć okazję widzieć się z nim wkrótce. Nie wiem czy sam na sam ale będę do tego dążyć. Jak to wykorzystać?
Chciałabym coś podziałać w naszych relacjach. Jak mogę dać mu do zrozumienia, że chciałabym czegoś więcej od niego?
Np. jakiś gest, słowo, zachowanie, które jednoznacznie pokaże mu o co chodzi aczkolwiek dobrze żeby było to subtelne.
Myślicie, że on mógł zauważyć takie znaki jak: dłuższe moje spojrzenia, szukanie pretekstu, żeby się spotkać, proszenie o radę, ostatnio też wspominałam mu o pewnym moim problemie, trochę fizycznego kontaktu: buzi na 'dzień dobry', przytulenie, czy 'przypadkowe' zetknięcie się naszych kolan?
Ale też spora część gestów olewających. Jak już się speszę to unikam wzroku i zapominam języka...
On chyba ma dużo sprzecznych sygnałów ode mnie.
edit. będę mieć okazję widzieć się z nim wkrótce. Nie wiem czy sam na sam ale będę do tego dążyć. Jak to wykorzystać?
Skomentuj