Ekonomicznie nieuzasadniona zima i pokolenie s****ysynów.

[incest666]

czekaj...
pracujesz w banku i Twój Sales-madafaka_manager mówi:
- ej no, dostaniesz 300 baksów extra, jeśli naruchasz w tym tygodniu 20 umów kredytowych - gotówka, dom, samochód... łorewer, yo kopsnij się do dzielni kolorowych, tam czarni murzyni z bronxu chętnie łykną opcję domu na krechę
- a oni mają zdolność kredytową?
- who cares?

... popatrz, poszperaj, jaki jest w Stanach odsetek złych długów...

[Dareios]

Taki proceder możliwy jest tylko przy duże podaży kredytu. Bo jeżeli ilość kredytu jest ograniczona to komu menedżer banku będzie wolał go dać: wypłacalnemu biznesmenowi czy niewypłacalnemu bezrobotnemu? Jezeli podaż kredytu jest ograniczona będzie zmuszony wybrać korzystniejszą opcję. A jeżeli kredytu jest ile wlezie to może go dawać każdemu.

Po drugie: menedżer banku nie może powiedzieć wprost "who cares" odnośnie zdolności kredytowej. Bo jakby nie było niewypłacalność kredytobiorcy wiąze się z zahwianiem płynności banku. Podobnie jakbyś miał hurtownię czegoś tam: jeżeli dajesz komuś w krechę towar za 50 koła papy to nie możesz powiedzieć "who cares" odnośnie jego wypłacalności bo jego niewypłacalność godzi w twoje indywidualne interesy. A bank to mniej więcej to samo tylko że handluje kredytem. Bank nie zarabia po prostu udzielając kredytu: bank zarabia kiedy dłużnik spłaca kredyt.

[incest666]

mlody969:
- hurtownia jest mniejsza niż korporacyjny bank, zatem poczucie własności jest jakby większe
- uwierz mi, że sprzedawca kredytów ma w dupie, co się stanie za pół roku - on ma prowizję od kredytu i nie bierze odpowiedzialności za to, co będzie z kredytodawcą za rok
- kiedy ludzie, którzy nie mieli prawa dostać kredytów (nie mieli po prostu na zdolności kredytowej!), zostawiali bankom swoje domy, ich cena, na skutek powszechności zjawiska, gwałtownie spadła - i tu mamy
kry-zy-sik


"menedżer banku" jest w kilku osobach, niezależnych od siebie: jeden od sprzedaży, drugi od windykacji, trzeci od depozytów, czwarty od lokat...

kumasz już teraz?

[Dareios]

Zacznijmy od tego że menedżer jest jeden, na czele danej firmy. "Menedżerowie" poszczególnych działów to kierownicy, nazywanie ich menedżerami jest nadużyciem wg europejskiej szkoły zarządzania.

- kiedy ludzie, którzy nie mieli prawa dostać kredytów (nie mieli po prostu na zdolności kredytowej!), zostawiali bankom swoje domy, ich cena, na skutek powszechności zjawiska, gwałtownie spadła - i tu mamy
kry-zy-sik

Problemem pojawił się dlatego, że nieruchomości traktowane były jako dobro inwestycyjne. Ludzie nie kupowali domów po to aby w nich mieszkać tytlko po to aby opędzlować je drożej. Dlaczego tak się działo? Dlatego, że były okresy w których stopa procentowa była ponizej inflacji, tzn bardziej opłacało się zainwestować w mieszkanie niż w lokatę bankową. Dzięki temu nieruchomości drożały co przyciągało jeszcze większą liczbę inwestorów. Kiedy wreszcie w obawie przed inflacją gwałtownie podniesiono stopy i część dłużników stała się niewypłacalna okazało się że ostatecznie po tej cenie tych nieruchomości nikt nie chce kupić. Wyższe stopy procentowe także obniżyły popyt na nieruchomości. Zabezpieczenia banków zaczęły błyskawicznie topnieć.

Kryzys wziął się przede wszystkim z bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości na której oparte były bankowe zabezpieczenia. A bańka ta powstała właśnie dzięki dużej ilości taniego pieniądza dla którego szukano efektywnej lokaty.

[glizdziarz]

No i jak zwykle z dowcipnego tekstu zrobiła się akademia ekonomiczna.
Ja p..le młody czy ty nie możesz nawet o dupie Maryni pogadać, żeby nie wyciągać teorii ekonomicznych?

[Dareios]

No i jak zwykle z dowcipnego tekstu zrobiła się akademia ekonomiczna.
Ja p..le młody czy ty nie możesz nawet o dupie Maryni pogadać, żeby nie wyciągać teorii ekonomicznych?

w temacie jest "ekonomicznie nieuzasadniona" a sam autor porusza temat kryzysu. właściwie to nie wiem o czym jest ten temat. Christophero pisze właściwie "z pietruchy" o czymś co zauwazył, co usłyszał właściwie nie dając tematu do dalszej dyskusji. że zima zaskoczyła drogowców? zawsze ich zaskakuje. że powoduje to straty? kazdy korek drogowy powoduje jakieś straty.

a co do tego ma pokolenie 89'?

Generalnie takie tematy bardziej wyglądają jak wpisy do terapeutycznego pamiętnika niż temat do dyskusji na forum.

I nie pisz że w kazdym temacie robie ekonomiczną akademię bo w wielu tematach w ogóle nie poruszam tej kwestii.

[Christophero]

właściwie to nie wiem o czym jest ten temat. ........właściwie nie dając tematu do dalszej dyskusji.

No i tu jest istota.
Nie wiesz.... i nigdy wiedzioł nie bedzies....
skoda gemby drzyć.

A może nie daję tematu do dyskusji....
Ot takie to moje wrażenia ... po obserwacji codziennych wypadków....

W dziwnym kierunku podąża nasza cywilizacja....