W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dysleksja, dysgrafia, dysortografia- zwykłe lenistwo czy problem?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • evika
    Perwers
    • Nov 2006
    • 1083

    #16
    panja1, i brawo. Pracujesz nad tym, w przeciwieństwie do innych. Wiesz więc, że mozna, choc kosztuje Cię to pewnie więcej wysiłku, niz kogoś bez tego problemu

    Wielu ludzi utożsamia dysgrafie z dysortografią. Sama tez sie pomyliłam. Nie wiem, skad sie to wzieło(?)

    Skomentuj

    • memount

      #17
      pewnie w 1 na 10 przypadków to naprawdę schorzenie...

      Skomentuj

      • cel23
        Świętoszek
        • Apr 2007
        • 1

        #18
        to jest duuuzy problem tez mamdysgrafie wiem cos o tym

        Skomentuj

        • e-rotmantic
          Perwers
          • Jun 2005
          • 1556

          #19
          Taki urok nauki, a w tym przypadku pedagogiki czy psychologii... To, co kiedyś nazywało się najnormalniej głupotą, idiotyzmem, względnie lenistwem, dziś ma ładną nazwę: dysleksja, dyskalkulia, dysortografia, zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD), pograniczne zaburzenie osobowości (BPD) itp. itd. ... Można wymieniać bez końca. Takie ładne ubieranie w nazwy ma swoje dobre jak i złe strony. Dobre to te, że osoba z takim problemem może skutecznie z nim walczyć, pracować nad sobą, korzystając z osiągnięć nauki. Złe natomiast jest, że ludzie, zwłaszcza młodzież, zatracają poczucie wstydu. Wszem i wobec oznajmują, że mają taki to a taki papierek z poradni i oczekują, że dzięki temu ich niedostosowanie społeczne będzie akceptowane, względnie tolerowane. Życie jest jednak brutalne. Społeczeństwo odrzuca jednostki odchylone od ogólnie przyjętej normy. Nie ma litości. I słusznie. Brak akceptacji słabszych jednostek jest podstawą rozwoju społeczeństwa. Dlatego każdy z nas, kto ma jakieś "dysmózgowie" czy inne zaburzenie, powinien pracować nad sobą, walczyć, tak jak się zwalcza chorobę.

          A tolerancja? Tolerancyjnym można być dla kogoś, kto po prostu za to nie może, że jest, jaki jest lub z bardzo istotnych pobódek nie może tego zmienić. Dlatego właśnie mówi się o tolerancji dla orientacji płciowej, koloru skóry czy wyznań religijnych. Natomiast osoba z dyskalkulią będzie po prostu odbierana jako tępak, dziecko z ADHD jako w****iający bachor, a kobieta z BPD jako głupia ****, która nie wie, czego chce (bez urazy, rojze, piszę ogólnie).

          Takie podejście mam też sam do siebie. Swego czasu (pisałem chyba już tutaj o tym) psycholog stwierdził u mnie kompleks Edypa. A miałem już 21 lat (sic!) Gdybym miał postępować tak jak te dzieciaki z dysortografią, to na pytanie "Czemu nie masz dziewczyny?" albo "Czy masz dziewczynę?" odpowiadałbym dumnie "Nie mam, bo nie mogę mieć. Mam kompleks Edypa." No jak by to brzmiało? Co najwyżej byłbym wyśmiany. I słusznie. Ja natomiast nie obnosiłem się z tym. Zdawałem sobie sprawę, że kompleks czy nie kompleks, ale byłem maminsynkiem i zwyczajną cipą męską. Dlatego bardzo ciężko nad sobą pracowałem, co koniec końców dało rezultaty.

          Reasumując, ZERO TOLERANCJI DLA DYSMÓZGOWIA!!!

          Skomentuj

          • evika
            Perwers
            • Nov 2006
            • 1083

            #20
            e-rotmantic - generalnie popieram, ale ja jednak mam w sobie wieksze zasoby tolerancji, mimo podobnego pogladu.
            Nie mam jej jedynie dla tych, którzy nie pracuja nad sobą.

            Skomentuj

            • glizdziarz
              Banned
              • Sep 2005
              • 1981

              #21
              Popieram evikę i e-romantica. Trzeba rozróżnić dysfunkcje rozwojowo - intelektualne od zwykłego lenistwa, wygodnictwa i cwaniactwa. Wysyp wszelakich zaświadczeń przed maturą to plaga. Winni są rodzice załatwiający (diabli wiedzą jak) jak i osoby to wystawiające. W Poradni Psychologiczno Pedagogicznej gdzie pracują uczciwi psycholodzi i pedagodzy takie cwaniactwo nie ma szans. Sam ma straszne problemy z ortografią (nawet Word nie pomaga) ale nigdy bym po takie zaświadczenie nie poszedł.

              Skomentuj

              • gucio5tys
                Perwers
                • Dec 2005
                • 1075

                #22
                Napisał glizdziarz
                (nawet Word nie pomaga)
                Polecam OpenOffice Writer + rozszerzenie LanguageTool
                Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                Skomentuj

                • Rojza Genendel

                  Pani od biologii
                  • May 2005
                  • 7704

                  #23
                  Napisał e-rotmantic
                  To, co kiedyś nazywało się najnormalniej głupotą, idiotyzmem, względnie lenistwem, dziś ma ładną nazwę: dysleksja, dyskalkulia, dysortografia, zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD), pograniczne zaburzenie osobowości (BPD) itp. itd.
                  A ja myślę, ze lepiej by było, gdybyś się liczył ze słowami.
                  Nie mam dysgrafii dla przyjemności, ani dla oryginalności; jak wspomniałam jest to dla mnie źródłem wielu problemów w codziennym zyciu na które nie ma ulgowej taryfy. Ale wiesz, nie uważam się za jakąś szczególną idiotkę z tego powodu.
                  Zresztą podobnie jest z borderline, czyli pogranicznym zaburzeniem osobowości. Pojęcie to istnieje w medycynie od dawna, uprzednio było znane pod innymi nazwami. Również zapewniam cię, że nie męczę się z tym dla przyjemności i nie mam tego na własne życzenie.
                  Idąc twoim śladem, czemu nie czepić się chorych na depresję, manię, schizofrenię? Albo głupole, albo spaczone charaktery, nie?
                  Generalnie, gówno wiesz o tych sprawach, a wydaje ci się że jesteś wyrocznią.
                  Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                  Skomentuj

                  • glizdziarz
                    Banned
                    • Sep 2005
                    • 1981

                    #24
                    Rojze masz rację, są ludzie, którzy mają z tym ogromne problemy. Wiem coś o tym bo uczę w klasie specjalnej, gdzie moi podopieczni mają ożeczenia o upośledzeniu umysłowym i tam dysleksja i dysgrafia to małe miki. Wk...rza mnie tylko to, że przez kilkanaście lat niektórzy nie mieli żadnych orzeczeń i problemów i nagle przed maturą przynoszą taki kwit, żeby nie mieć na pisemnym problemów. I to dla mnie jest problem. Ty ze swoim problemem walczysz i jest wielu takich i ich podziwiam ale wielu ma lewe zaświadczenia załatwione często przez rodziców, którym nie chce się dopilnować pociechy z nauką i załatwia problem w ten sposób. Dla mnie to jest najzwyklejsze oszustwo. I tego teraz przybywa. Myślę, że e-romantic takie przypadki miał na myśli. Znam przypadek gdzie gnojek dawał się we znaki całej szkole i rodzice byli praktycznie co dzień wzywani, to mamusia wreszcie załatwiła mu zaświadczenie, że szczyl cierpi na ADHD. I co ty na to? Synuś i rodzice mają spokój bo ma koleś kwit a szkoła ma problem bo nic mu nie może zrobić. i o to biega, bo z tego zrobiła się istna plaga.

                    Skomentuj

                    • e-rotmantic
                      Perwers
                      • Jun 2005
                      • 1556

                      #25
                      Napisał rojze
                      Idąc twoim śladem, czemu nie czepić się chorych na depresję, manię, schizofrenię?
                      A idąc Twoim śladem, dlaczego nie odczepić się od pedofilów, gwałcicieli i morderców?

                      Poza tym, ja nie bez powodu napisałem "BRAK TOLERANCJI DLA DYSMÓZGOWIA" a nie "...DLA BEZMÓZGOWCÓW". Nie mówię, aby nie tolerować ludzi z zaburzeniami, ale samego ich zaburzenia a konkretnie "chwalenia" lub usprawiedliwiania się nim.

                      Moja mama ma depresję, mój brat dysleksję, ja mam kompleks Edypa a moja dziewczyna najprawdopodobniej BPD. I zapewne wielu z nas ma na codzień doczynienia z ludźmi z przeróżnymi zaburzeniami. Od niespełna siedmiu lat dorabiam na korepetycjach. Udzielając ich, zetknąłem się z całą masą przeróżnych dysfunkcji (zdiagnozowanych w poradniach i widocznych gołym okiem, bo tych pseudodysfunkcji było jeszcze więcej). Na początku byłem dla nich tolerancyjny, co nie dawało żadnych rezultatów w nauce. Taki uczeń patrzył się w treść zadania jak świnia na malowane wrota i nie tylko czuł, ale również był zapewniony posiadanym papierkiem, że jest bezsilny. W końcu doszedłem do wniosku, że takich uczniów trzeba "trzymać krótko". Dopiero takie podejście, pozbawione tolerancji dla ich dysfunkcji, dało widoczne rezultaty, motywowało ich do cięższej pracy. Oczywiście, ten brak tolerancji nie objawiał się tym, że mówiłem takiemu delikwentowi, że jest imbecylem. Robiłem to w odpowiednio wyważony sposób, pomagając mu jednocześnie w walce z danym zaburzeniem. Nieraz dużo mnie to kosztowało i doskonale wiem, o ile trudniej w życiu jest takim ludziom. Jednak pobłażanie i tolerancja osób z dysfunkcjami, przynajmniej w przypadku uczniów, paradoksalnie powoduje, że jest im jeszcze trudniej.

                      Jestem również poniekąd zmuszony do zgłębiania tematu od strony teoretycznej (dziewczyna studiuje pedagogikę). Fakt, nie jestem specjalistą, ale jednak, wbrew temu, co piszesz, rojze, COŚ wiem o tych sprawach.

                      Skomentuj

                      • psychozoik
                        Świntuszek
                        • Aug 2006
                        • 71

                        #26
                        ee... moze mniej emocji ? ogolnie sama prawda - bywa ze ktos ma problem, a przy okazji leni jest 3 razy wiecej niz ludzi z problemami.. i ze papier z poradni nie zwalnia od pracy nad soba, bo w zyciu doroslym nie ma pieniedzy za to ze ktos sie stara ale mu nie wychodzi :].

                        Skomentuj

                        • Rojza Genendel

                          Pani od biologii
                          • May 2005
                          • 7704

                          #27
                          Napisał e-rotmantic
                          Fakt, nie jestem specjalistą, ale jednak, wbrew temu, co piszesz, rojze, COŚ wiem o tych sprawach.
                          O "tych" sprawach każdy coś wie, ale szacunek dla innych, takt, oraz wyrozumiałość sprawia że dobrze wychowani ludzie wyrażają swoje myśli w kulturalny sposób.
                          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                          Skomentuj

                          • e-rotmantic
                            Perwers
                            • Jun 2005
                            • 1556

                            #28
                            Napisał rojze
                            O "tych" sprawach każdy coś wie, ale szacunek dla innych, takt, oraz wyrozumiałość sprawia że dobrze wychowani ludzie wyrażają swoje myśli w kulturalny sposób.
                            Tu Ci przyznam rację. W tematach związanych z kościołem, nauczycielami, hip-hopem oraz dysfunkcjami nie potrafię wykrzesać z siebie odrobiny szacunku, a co za tym idzie, kultury. Ale lepszy fałszywy szacunek czy szczere nieposzanowanie?... Temat na inny wątek...

                            Skomentuj

                            • Rojza Genendel

                              Pani od biologii
                              • May 2005
                              • 7704

                              #29
                              Napisał e-rotmantic
                              Tu Ci przyznam rację. W tematach związanych z kościołem, nauczycielami, hip-hopem oraz dysfunkcjami nie potrafię wykrzesać z siebie odrobiny szacunku, a co za tym idzie, kultury. Ale lepszy fałszywy szacunek czy szczere nieposzanowanie?... Temat na inny wątek...
                              Jest takie magiczne słowo... EMPATIA.
                              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                              Skomentuj

                              • e-rotmantic
                                Perwers
                                • Jun 2005
                                • 1556

                                #30
                                Napisał rojze
                                Jest takie magiczne słowo... EMPATIA.
                                Ten brak szacunku u mnie, paradoksalnie, często z empatii właśnie wynika.

                                Skomentuj

                                Working...