W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zignorował mnie, przestał się odzywać

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nana123
    Świętoszek
    • Apr 2015
    • 8

    Zignorował mnie, przestał się odzywać

    Poznalam chlopaka bylo swietnie, wymienilismy sie numerami. On bardzo dlugo chcial sie spotkac mimo ze jakos mnie nie ciagnelo do tego, a to chorowalam a to cos innego, lecz nie obrazal sie, pisal ze bedzie czekac, ze bardzo chce mnie jeszcze spotkac. Jakies tam rozmowy, czasami z przerwami, wysylanie zdjec ze znajomymi itp. W koncu umowilismy sie i bylo na prawde super. Zabawnie, rozmownie itd, no i czulam ze jest wszystko rewelacyjnie. Chcial mnie pocalowac, ale spuscilam wzrok...Powiedzial tez ze mozemy isc do niego, wypic cos i ma wolne drugie lozko. Mowilam, ze musze isc juz do domu. Pisal do mnie tego samego wieczoru, w koncu napisal ze bylo fajnie, spedzil milo czas i chcialby to powtorzyc kiedys. Ok, zaprosil mnie na impreze w gronie jego znajomych i ja akurat na prawde nie moglam. Mowil ze rozumie, ze nastepnym razem. Cos tam milego mi klikal na portalu spolecznosciowym. Potem napisalam do niego po kilku dniach lecz rozmowa szybko sie urwala. ''co u ciebie, jakos nie rozmawialismy, u mnie dobrze u mnie tez''. Po jeszcze chyba dwoch czy chce isc na impreze. On ze oczywiscie ze chce i mozemy isc tu i tu. Bylby ze swoimi znajomymi a ja ze swoimi. Jednak ja juz mialam ustalona mala ekipie w innym miejscu i z nimi mialam wracac i zapytalam ze przykro mi bardzo ale jestem zmuszona byc tu i tu, czy sie zgadza na to i przyjdzie? Wiem, ze to imprezowicz, mlody student i lata ciagle po miescie, watpie ze to bylby jakis problem. A on nie odpisal nic. Pierwszy raz mi nie odpisal. To bylo ponad tydzien temu, pewnie juz nigdy nie napisze. Jak interpretujecie to wszystko?
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5111

    #2
    Interpretacja nasuwa sie jedna, byl olewany (niewazne czy z powodow powaznych np choroba czy po prostu zbywany) to postanowil olac temat i szukac szczescia gdzies indziej. C'est la vie...
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • men_anonim
      Erotoman
      • Oct 2014
      • 426

      #3
      ice ma racje, posłuchaj mądrego
      albo z gościem szczerze pogadasz, choć wątpię czy coś to da, albo dasz sobie spokój

      Skomentuj

      • nana123
        Świętoszek
        • Apr 2015
        • 8

        #4
        Ok, rozumiem wasz punkt widzenia ale wytlumacze cos. Do spotkania bylo dobrze. Nie byl urazony. Wesoly, otwarty entuzjasta. Widzial ze sie dobrze bawie. Po spotkaniu w wiadomosciach tez bylam bardzo chetna i owtarta na znajomosc dalsza, na spotkania. Impreza na ktora mnei zaprosil byla tuz przed swietami i mowilam mu ze mam duzo do zrobienia, rzadko ktos sie bawi w wielki piatek. chyba zrozumial to. byl mily. napisalam pozniej. i kolejny raz. i olal, nie odpisal czy przyjdzie sie spotkac. wiec gdzie tu moje olewanie? zrozumailabym gdyby wogole nie doszlo do tego spotkania drugiego, wteyd uznalabym ze jest urazony ale potem bylo super. i sam pisal ze chce to powtorzyc bardzo a ja potwierdzilam.

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5111

          #5
          dlugo chcial sie spotkac mimo ze jakos mnie nie ciagnelo do tego, a to chorowalam a to cos innego, lecz nie obrazal sie, pisal ze bedzie czekac, ze bardzo chce mnie jeszcze spotkac. Jakies tam rozmowy, czasami z przerwami, wysylanie zdjec ze znajomymi itp.
          Tu piszesz cos innego, ze cie nie ciagnelo, ze nie mialas dla niego czasu.
          Cos zrobilas, albo... nie zrobilas czego na skutek czego jego zapal oslabl. Bez szczerej i spokojnej rozmowy noe dojdziesz o co chodziło. Forum erotyczne to nie zbiorowisko wróżek, mozemy powymieniac poglady, napisac co nas mogloby zniechecic ale to nadal tylko gdybanie i wrozenie z fusów.
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • nana123
            Świętoszek
            • Apr 2015
            • 8

            #6
            Napisał iceberg
            Tu piszesz cos innego, ze cie nie ciagnelo, ze nie mialas dla niego czasu.
            Cos zrobilas, albo... nie zrobilas czego na skutek czego jego zapal oslabl. Bez szczerej i spokojnej rozmowy noe dojdziesz o co chodziło. Forum erotyczne to nie zbiorowisko wróżek, mozemy powymieniac poglady, napisac co nas mogloby zniechecic ale to nadal tylko gdybanie i wrozenie z fusów.
            wiem, ze tylko zgadujemy. tak, mowilam co innego ale to bylo przed s[otkaniem wiec jesli mialby sie obrazic to wtedy a po spotkaniu nadal byla inicjatywa i bylo dobrze. az napisalam i olal. A nie sadzicie ze uznal ze i tak, mowiac wprost, nie porucha? To mowienie o drugim lozku, moje olanie zapytania o pocalunek. Czy to zaproszenie do niego nie bylo dwuznaczne?

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5111

              #7
              Nie, zaproszenie nie bylo dwuznaczne, dosc wyraznie zasugerowal swoje plany .
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • Omnipotent
                Świntuszek
                • Sep 2012
                • 61

                #8
                Pozwól, droga autorko, że wyjaśnię Ci, jak to działa, ponieważ najwyraźniej chowano Cię w miejscu, gdzie nie uświadczyłaś zbyt wielu mechanizmów oddziałujących na podejście do potencjalnej znajomości

                Etap I

                Napisał nana123
                Poznalam chlopaka bylo swietnie, wymienilismy sie numerami. On bardzo dlugo chcial sie spotkac mimo ze jakos mnie nie ciagnelo do tego, a to chorowalam a to cos innego, lecz nie obrazal sie, pisal ze bedzie czekac, ze bardzo chce mnie jeszcze spotkac. Jakies tam rozmowy, czasami z przerwami, wysylanie zdjec ze znajomymi itp.
                Poznałem naprawdę fajną dziewczynę, dała mi numer, co najpewniej oznacza, że zgodzi się na spotkanie. Co prawda wciąż coś jej wypada, jednak na pewno nie dawałaby mi go bez powodu. Cholera, wciąż coś. Powinienem dać sobie spokój, ale wydaje się na tyle fajna, że szkoda to tak urywać, więc czasami zadzwonię, coś wyślę - a nuż się uda.

                Etap II

                Napisał nana123
                W koncu umowilismy sie i bylo na prawde super. Zabawnie, rozmownie itd, no i czulam ze jest wszystko rewelacyjnie. Chcial mnie pocalowac, ale spuscilam wzrok...Powiedzial tez ze mozemy isc do niego, wypic cos i ma wolne drugie lozko. Mowilam, ze musze isc juz do domu. Pisal do mnie tego samego wieczoru, w koncu napisal ze bylo fajnie, spedzil milo czas i chcialby to powtorzyc kiedys.
                No, wreszcie! Jednak warto było czekać. Fantastycznie spędziłem z nią czas. Może odrobinę zagalopowałem się z tym pocałunkiem i propozycją noclegu, jednak wszystko zdaje się zmierzać w dobrym kierunku. Nie mogę doczekać się kolejnego spotkania!

                Etap III

                Napisał nana123
                Ok, zaprosil mnie na impreze w gronie jego znajomych i ja akurat na prawde nie moglam. Mowil ze rozumie, ze nastepnym razem. Cos tam milego mi klikal na portalu spolecznosciowym.
                I mamy powtórkę z rozrywki. Najwyraźniej nie wzięło jej tak, jak mnie, ponieważ znowu "nie może". No nic, to święta, więc nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, pewnie uda się po nich. Na razie morda w kubeł, bo wyjdę na natręta. Tym bardziej, że pewnie i tak nic z tego nie będzie, skoro do spotkania doszło raz na n moich propozycji.

                Etap IV, końcowy

                Napisał nana123
                Potem napisalam do niego po kilku dniach lecz rozmowa szybko sie urwala. ''co u ciebie, jakos nie rozmawialismy, u mnie dobrze u mnie tez''. Po jeszcze chyba dwoch czy chce isc na impreze. On ze oczywiscie ze chce i mozemy isc tu i tu. Bylby ze swoimi znajomymi a ja ze swoimi. Jednak ja juz mialam ustalona mala ekipie w innym miejscu i z nimi mialam wracac i zapytalam ze przykro mi bardzo ale jestem zmuszona byc tu i tu, czy sie zgadza na to i przyjdzie?
                Cóż, przygoda. A to nie może, a to zawsze musi współgrać jedynie z jej planami. Ahoj i do przodu, nie ma sensu tracić więcej czasu. Tyle.

                To naprawdę nie jest szczególnie skomplikowane. Z czasem, wraz z kolejnymi odmowami i ewidentnym brakiem synchronizacji priorytetów- zapał gaśnie.
                "Z tym lodem to jakaś ściema" - powiedział Kaj wychodząc z sypialni Królowej Śniegu

                Skomentuj

                • Falanga JONS
                  Banned
                  • Feb 2012
                  • 1156

                  #9
                  Napisał nana123
                  Po spotkaniu w wiadomosciach tez bylam bardzo chetna i owtarta na znajomosc dalsza, na spotkania. Impreza na ktora mnei zaprosil byla tuz przed swietami i mowilam mu ze mam duzo do zrobienia, rzadko ktos sie bawi w wielki piatek. chyba zrozumial to. byl mily.
                  Olałaś, to i on olał.
                  Nie byłaś chętna i otwarta, gdyż sama piszesz, że...

                  To bylo ponad tydzien temu, pewnie juz nigdy nie napisze.

                  Skomentuj

                  • nana123
                    Świętoszek
                    • Apr 2015
                    • 8

                    #10
                    Dziekuje za odpowiedzi. Czyli jestem nawina sadzac ze na prawde szczerze chcial mnie ulokowac w drugim lozku? Ja nie chcialam mu sprawic przykrosci, by czul sie tak jak opisujecie. po prostu potrzebuje czasu by zaufac. Moje wiadomosci do niego byly emocjonalne, szczerze wyrazilam zal ze nie moge isc na impreze tuz przed swietami. Do tego czasu nie byl na nic zly, w koncu po spotkaniu wyrazil zadowolenie. Za ma nadzieje na znow. Ja mu wytlumaczylam ze na prawde nie moge w ten dzien. A co do ostatniej mojej propozycji, kolezanka widziala go ze znajomymi, krecil sie kolo mojego miejsca, mogl wpasc, to typ imprezowicza, watpie ze to bylo problemem. Ja mu tlumaczylam ze musze sie trzymac kolezanki z tego i tego powodu, zapytaalm czy sie zgadza przyjsc w to miejsce. Chcialam cos jeszcze wymyslec a on po prosu zignorowal, nie odpisal nic. To mnie bardzo zabolalo, sprawia to ze czuje sie zle ze soba. Nie mialam zlych intencji. Wrecz balam sie ze napiszecie ze sobie cos przemyslal, ze cos bylo nie tak i zrezygnowal jednak. Mogl odpisac cokolwiek, ale to zignorowanie jest dla mnie straszne. Oznacza ze pewnie nigdy juz sie nie odezwie prawda? Bo wie , a raczej moze myslec, ze po takim olaniu raczej nie ma co sie odzywac.

                    Skomentuj

                    • Raine
                      Administrator
                      • Feb 2005
                      • 5250

                      #11
                      Facet pewnie nie jest przyzwyczajony do zdobywania. Nic dziwnego, dzisiaj mało który to potrafi.

                      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                      Regulamin Forum.

                      Skomentuj

                      • unter
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 1884

                        #12
                        Napisał nana123
                        ... Wrecz balam sie ze napiszecie ze sobie cos przemyslal, ze cos bylo nie tak i zrezygnowal jednak. Mogl odpisac cokolwiek, ale to zignorowanie jest dla mnie straszne. Oznacza ze pewnie nigdy juz sie nie odezwie prawda? Bo wie , a raczej moze myslec, ze po takim olaniu raczej nie ma co sie odzywac.
                        Wczytaj się w odpowiedzi, nana, tym wyraźnie stoi napisane, ze chłopak przemyślał, ze z Toba coś nie tak i odplacil Ci pięknym za nadobne - olewałaś jego, olano i Ciebie Inaczej, ignorowałaś jego starania o bliższe poznanie się, zignorował Ciebie.

                        I coś jeszcze, tak naprawdę nie wiesz co było powodem odstawienia Cie na ślepy tor, może to, może tamto, może zbieg okoliczności...
                        Nie wiesz, bo nie powiedział.
                        A nie powiedział, bo nie zasłużyłaś sobie na wyjaśnienie, a nie wiedząc gdzie popełniłaś błąd, będziesz go powtarzała w nieskończoność, ku przestrodze następców.
                        Zemsta dokładnie w moim stylu

                        Skomentuj

                        • Andrzej18
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Dec 2012
                          • 291

                          #13
                          Zdobywanie a zdobywanie ....Jak widzę sens to zdobywam a jak totalnie brak sensu to olewam i zdobywam kogoś innego, kogoś kto znajdzie dla mnie czas i wyrazi choć trochę chęci rozwijania znajomości.

                          Skomentuj

                          • znowuzapilem
                            SeksMistrz
                            • Nov 2010
                            • 3555

                            #14
                            Wydaje mi się ze umar.
                            Jakby żył napewno by odpisał.
                            Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                            Skomentuj

                            • Emm:*
                              Świntuszek
                              • Mar 2015
                              • 55

                              #15
                              Przyjmuję męską wersję wydarzeń autorstwa Omipotenta; jako kobieta niewiele też chyba mogę dodać.
                              Chłopak odpuścił. Jeśli Ci to poprawi nastrój, możemy nazwać to męskim fochem.

                              Myślę, że nowa rzeczywistość jest teraz lekko niecierpliwa, nastawiona na szybkie reakcje, nie biorąca jeńców, oczekująca bezzwłocznych korzyści.
                              0statnio edytowany przez Emm:*; 24-04-16, 06:38.
                              Find what you love and let it kill you.

                              Skomentuj

                              Working...