Kobiece pachy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • luki100011
    Świntuszek
    • Aug 2006
    • 63

    #46
    Zarośnięte naturalne - miodzio
    Dobry sex to taki po,którym nawet sąsiedzi wychodzą na papierosa :-)

    Skomentuj

    • cieciuchy
      Świętoszek
      • Mar 2009
      • 10

      #47
      I ja uwielbiam- mokre, suche, ogolone czy też nie. zawsze lubię na nie zerkać u kobiet, w sumie nie wiem czemu. Chętnie też łapię swoją małżonkę w tym miejscu. Lubię te miejsca

      Skomentuj

      • HotStory
        Świętoszek
        • Jan 2021
        • 14

        #48
        Ja lubię wiązać lizanie pach z dominacją, bardzo ciekawy fetysz
        Tzn. coś w stylu "Human Antiperspirant", zlizywanie potu z mojego po treningu. Nie chodzi tu tylko o pachy, tylko o wszystkie bardziej potliwe miejsca, jak stopy, obszar pod piersiami, czy między pośladkami.
        Choć na przekór tym, których podniecają nieogolone - ja zawsze jestem wydepilowana, bo w przeciwnym wypadku źle się czuję. A cóż to by była za dominacja, przy której Pani nie czuje się dobrze, prawda?
        Piszę Opowiadania Erotyczne. Czytam Opowiadania Erotyczne.
        Bo wolę pozostawić wszystko wyobraźni, zamiast obejrzeć film, jak większość

        Skomentuj

        • karolciamis
          Świntuszek
          • Apr 2012
          • 53

          #49
          Mnie na początku przerażało że mogę pachnieć nieodpowiednio i dopiero musiałam się przekonać ze dla mnie nieodpowiednio nie zanczy dla partnera czy innych mężczyzn. I faktycznie do dziś w upalne dni (jak ja tęsknie za latem) zdarza się że gdzieś w parku na spacerze jak nikt nie widzi to mnie pod pachą czy po dekolcie swoim językiem "mlaśnie" czy nos wsadzi. I o ile do pracy zawsze antyperspirant to must have o tyle w wolne dni jak planów w gości nie ma to zostawiam mu tą frajdę aby pachnieć naturalnie. Sama tę uwielbiam zreszta zapach potu mojego partnera i niemal zawsze jego koszulka po siłowni (jeszcze przed pandemią) zanim poszła do pralkito najpierw trafiała na mnie. Nawet taką nazwę mamy "Chanelka" to taka przepocona koszulka którą ma się ochote na siebie ubrać.

          Skomentuj

          Working...