W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Problem z nowo poznaną dziewczyną

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • g0rdon
    Świętoszek
    • Apr 2009
    • 13

    Problem z nowo poznaną dziewczyną

    Witam wszystkich,
    Mam małą rozkminę odnośnie dziewczyny, z którą pracuję.
    Otóż od razu jak się poznaliśmy odniosłem wrażenie, że bardzo się jej spodobałem. Czasem pracujemy przy wspólnych projektach i dużo rozmawiamy. Sama zresztą mówiła,że jestem mega fajny,bardzo mnie lubi i nawet wspomniała, że inne dziewczyny z biura są lekko zazdrosne o jej relację ze mną. Często niby przypadkowo mnie dotyka, perfumuje się przed wspólną pracą ze mną, rzuca podtekstami i szczerze mówiąc czuć trochę "miętę" w powietrzu.
    Pewnego dnia zaprosiła mnie do znajomych na fejsbuku, więc uznałem to za małą zachętę z jej strony i napisałem do niej. Kilka razy korespondowaliśmy przez messengera i widać było, że podoba jej się rozmowa, ponieważ od razu gdy do niej napisałem - odpisywała, oraz sama zadawała dużo pytań i ogólnie ciągnęła konwersację.
    Problem jest w tym, że piszemy ze sobą tylko i wyłącznie wtedy gdy ja napiszę do niej. Stwierdziłem, że zrobię mały test i przestanę się do niej odzywać, tak żeby ona najpierw napisała do mnie i efekt jest taki, ze przez 4 dni nie raczyła się odezwać.
    W pracy przystąpiłem zatem do drugiej fazy testów i jak wcześniej byłem dla niej bardzo miły i rozmowny, tak postanowiłem zacząć być trochę bardziej oziębły i lekko ją ignorować, co poskutkowało tym, że sama zaczęła "uderzać" w moją stronę i mnie zagadywać.
    Zauważyłem też, że za każdym razem jak wchodzę do biura w którym ma swoje stanowisko wraz z innymi pracownikami to praktycznie nie spuszcza ze mnie wzroku i ciągle się do mnie uśmiecha, choć czasem gdy złapię ją na tym, że na mnie patrzy to lekko onieśmielona odwraca wzrok.
    Ogólnie jestem człowiekiem, który nie lubi się narzucać i nie wiem co mam z tym fantem dalej zrobić. Raz zaproponowałem jej spotkanie, ale coś jej wypadło i jednak nie mogła wyjść. Zdemotywowało mnie to, bo uważam że w ramach tego powinna ona coś zaproponować w innym terminie.
    Macie jakieś pomysły co ten człowiek może mieć w głowie?
  • mientus
    Erotoman
    • Feb 2019
    • 616

    #2
    Napisał g0rdon
    Macie jakieś pomysły co ten człowiek może mieć w głowie?
    Opcji moze byc co najmniej kilka. Ale przede wszystkim - niczego sie nie dowiesz poki co postawisz sprawy jasno. O tym za moment.

    Ale to co mnie zastanowilo w Twoim wpisie to:
    - "dziewczyny z biura są lekko zazdrosne o jej relację ze mną" - relacje jaka? Kolezenska? Mozna byc o to zazdrosnym?
    - "Stwierdziłem, że zrobię mały test i przestanę się do niej odzywać, tak żeby ona najpierw napisała do mnie i efekt jest taki, ze przez 4 dni nie raczyła się odezwać." - obstawiam, ze macie oboje co najmniej te plus minus 25-30lat. A to juz zdecydowanie nie pora na takie podchody na zasadzie "ja zrobie jej/jemu na przekor i zobacze co z tego bedzie". Jak ma cos zaiskrzyc to albo z obu stron albo jedna strona powinna byc w tym aspekcie "dominujaca", przynajmniej do pewnego momentu. Jak chcesz zeby cos poszlo dalej to rozmawiaj z nia, interesuj sie a nie stosuj takie zagrywki. Takie mam zdanie.
    - "Zauważyłem też, że za każdym razem jak wchodzę do biura w którym ma swoje stanowisko wraz z innymi pracownikami to praktycznie nie spuszcza ze mnie wzroku i ciągle się do mnie uśmiecha, choć czasem gdy złapię ją na tym, że na mnie patrzy to lekko onieśmielona odwraca wzrok." - moze na Ciebie leci, moze to byc - niestety - typ kobiety, ktora lubi meskie zainteresowanie, lubi byc adorowana, lubi byc w centrum uwagi ale niekoniecznie jest chetna do tego by z takich "relacji" wychodzilo cos wiecej. Takie kobiety sie po prostu zdarzaja, nic z tym nie zrobisz. Zostaje po prostu dosc szybko wybadac grunt i w razie czego sie z tego jak najszybciej wymiksowac.
    - "Zdemotywowało mnie to, bo uważam że w ramach tego powinna ona coś zaproponować w innym terminie." - kobiety z roznych powodow - osobistych, kulturowych, mentalnych, srodowiskowych - zazwyczaj nie postapia tak by zaproponowac facetowi randke. Nawet w sytuacji gdy to ona ma sie "zrewanzowac". Zaproponuj kolejny raz. I kolejny. Jesli znow znajdzie powod by sie z Toba nie spotkac i nie bedzie widac z jej strony zaangazowania i checi na spotkanie - odpusc. Szkoda zdrowia, czasu i nerwow. Innymi slowy - jesli zalozaloby jej na spotkaniu to albo by zorganizowala sobie czas albo zwyczajnie przeprosila i obiecala, ze zrobicie to w weekend.


    Nie wiem jak inni to ocenia ale miejscami to wszystko troche tak brzmi jakbys chcial, zeby to ona poderwala Ciebie bo uwazasz (nie mowie, ze calkiem bezzasadnie), ze na Ciebie leci, bo gadki, bo podteksty, bo zaproszenie i tak dalej. A czy ona Ci sie podoba? Czy chcesz tego tylko ze wzgledu na to, ze cos niby iskrzy czy dlatego, ze ona faktycznie Ci sie podoba?

    Niemniej zycze powodzenia. W kazdym razie uwazam, ze najwazniejsze jest to by okreslila - jakkolwiek - czy i czym/kim jest zainteresowana. Jesli jest zainteresowana Toba, mysle, ze wiesz co robic.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5111

      #3
      Chłopie, jak myślisz o niej w jakimkolwiek konkretnym celu (czy to seks bez zobowiązań, krótki romans czy związek) to weź normalnie zagadaj, zaproś do knajpy na piwo/wino czy kolację. Nie musi być nic wystawnego czy drogiego i spotkajcie się jak zwykli znajomi poza pracą. Zobaczysz jak będzie się zachowywać, jak będzie między wami na neutralnym gruncie. Messengera zostaw gimbazie czy komuś mieszkającemu daleko.

      Dziewczyna daje wyraźne sygnały, że powinieneś zadziałać w jej stronę jakkolwiek. Inaczej ktoś ci ją sprzątnie sprzed nosa albo sama straci zainteresowanie "niedostępnym".
      Formalnie "przestanę się do niej odzywać i zobaczę jak ona się zachowa" jest na poziomie 13 latka po pierwszej nocnej polucji a nie na poziomie faceta pracującego w biurze.
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #4
        Napisał g0rdon
        ...
        Macie jakieś pomysły co ten człowiek może mieć w głowie?
        Chodzi o autora?
        /Jak na ulicy krzykniesz: CZŁOWIEKU!!! odwrócą się wyłącznie faceci - nie wierzyłem i kiedyś to sprawdziłem po alko/.
        Otóż, ten człowiek myśli, że ta panienka ogarnie go i mniej, lub bardziej dyskretnie przeleci w kącie.
        Niestety, nic z tego
        Ona jest zapewne z tej drugiej części - to ją należy ogarniać.
        Ponadto: jeszcze nie spotkałem kobiety, którą zdenerwowałoby stwierdzenie, że jest interesująca i bardzo mi się podoba.
        Co najwyżej odwracały się z uśmiechem, do stojącego dalej faceta /i wszystko jasne /
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        Working...