Zmiana nazwiska po ślubie

[Mal]

Moja dziewczyna po slubie planuje miec oba nazwiska - moje ze wzgledu na slub, a swoje zostawic ze wzgledow zawodowych - od pokolen wyrabiana marka i jakos ciezko bylo by jej kontynuowac rodzinny interes pod innym nazwiskiem.

[ona35]

Ja zmieniłam,nie widzę w tym problemu.Jestem po rozwodzie i zachowałam nazwisko po mężu...

[satanka]

Z racji tej, iż nienawidzę jakichkolwiek zmian, ta byłaby dla mnie zbyt drastyczna. Jeżeli nie mogłabym zostać przy swoim, wybrałabym dwuczłon(k)owe

[Orchidea]

satanka ja tak jak ty nie potrafilabym zostac po slubie przy swoim nazwisku jakos tak glupio bym sie z tym czula... a do zmian trzeba sie przyzwyczaic bo wszystko ciagle sie zmienia i nie pozostaje takie samo

[Ćwierćnuta]

Orchidea, z tego, co ja zrozumiałam, to Satanka nie wyobraża sobie zmienić nazwiska.

[padme]

Zmienię, i może nawet całkiem niedługo

[satanka]

Dokładnie Ćwierćnuto, cóż wybaczmy jej tę pomyłkę

[Luk]

Jeśli ślub jest tylko papierkiem, to co to za różnica?
Jeśli ślub jest czymś poważnym, no to poważne czyny powinny ciągnąc za sobą jakieś konsekwencje...

[Ćwierćnuta]

Jeśli ślub jest tylko papierkiem, to co to za różnica?
Jeśli ślub jest czymś poważnym, no to poważne czyny powinny ciągnąc za sobą jakieś konsekwencje...

O, a teraz się już dowiadujemy, że zmiana nazwiska to "konsekwencja"? Jaką zapewne musi ponieść kobieta?

Coraz lepiej, coraz lepiej

[Luk]

może się źle wyraziłem, inaczej skoro to coś poważnego to czemu nie przyjęcie tradycyjnego tego wyrazu jest dziwne

[anduk]

Jak już idziemy w stronę tradycji to proponuję również przyjąć tradycyjne prawo pierwszej nocy

[Jacenty]

Jestem jak najbardziej ZA.

[Ćwierćnuta]

może się źle wyraziłem, inaczej skoro to coś poważnego to czemu nie przyjęcie tradycyjnego tego wyrazu jest dziwne

Skoro zmiana nazwiska jest taka ważna dla powagi małżeństwa, to dlaczego da się zawierać małżeństwa pozostając przy swoim lub dlaczego mężczyzna może przyjąć nazwisko kobiety?

[Jacenty]

Tą sprawę regulują odpowiednie paragrafy, konkretnie to Art. 25 i 88 Kodeksu Rodzinnego, zostało to umożliwione, żeby uniknąć konfliktów, które mogą wyniknąć właśnie z powodów, o których tu dyskutujemy.
Zmiana nazwiska powinna być decyzją przemyślaną i wynikającą z wewnętrznej potrzeby, a nie z nacisku społecznego. Decyzja kobiety pt: zmieniam nazwisko, bo w ten sposób chcę pokazać, że zmieniam swój status społeczny, że chcę pokazać, że stworzyłam rodzinę, że chcę w symboliczny sposób zaakcentować to, że nie jestem już singlem indywidualistą, już nie panna X tylko Pani Y, to są właściwe motywy, którymi powinno się kierować podejmując taką decyzję. Nie dlatego, że tak robią wszyscy, tradycja to nie przymus. Ale tradycja to forma przyznawania się i potwierdzania przynależności do określonej grupy społecznej.

[Ćwierćnuta]

Kobieta, która nie zmieniła nazwiska, także z panny staje się panią, także nie jest już singlem i także zmienia status społeczny.

Czy to nie dziwne, że w większości kobiety wyrażają zdanie: zmienię/nie zmienię, a panowie walczą o pokazanie słuszności zmiany? Skoro to takie nieodzowne, drodzy panowie, to dlaczego sami nie zmieniliście/nie planujecie nazwisk po ślubie?