Obserwacje żałobne

[Dareios]

Póki co już w internetowych serwisach informacyjnych piszą o nadawaniu ulicom i szkołom imienia Lecha Kaczyńskiego. Powiem brutalnie - w tym samolocie zginęło wielu ludzi, którzy zasłużyli na to bardziej. I nie mam tu na celu wieszania psów na zmarłym, tylko zwrócenie uwagi na to, że straciliśmy w tej katastrofie m.in. bohaterów II Wojny Światowej. Chociaż, nieważne, to nie moment na licytowanie zasług.

Zgadza się tylko ja myslę że raczej nie chodzi o zasługi Lecha Kaczyńskiego tylko o tragiczną śmierć prezydenta RP. Wg mnie nie chodzi o personalia ale o rangę.

[Hagath]

Owszem, ale właśnie w tym problem. Moim zdaniem nadawanie pewnym miejscom imienia danej osoby powinno być wynikiem zasług.
Gdy zagraniczny turysta zapyta mnie kiedyś "Czym zasłużył się dla waszego kraju Lech Kaczyński, skoro ta ulica nosi jego imię?" to co mam odpowiedzieć? "Tym, że zginął?". Przecież to brzmi jak cholernie niesmaczny żart.

[Dareios]

Myśle że raczej pierwsze o co ktoś zapyta to nie czym sobie zasłużył tylko kim był. Jak się mu powie co się stało to wątpię aby zadawał dalsze pytania.

Chociaż uważam ze na takie honory jest za wcześnie. Jeszcze nawet pogrzebu nie było.

[Neverminder]

W moim otoczeniu, większość jednak odczuwa potrzebę solidarności i współczucia, u niektórych nawet poleciały łzy, pojawiają się także refleksje mimo iż praktycznie nikt ze znajomych i rodziny nie był zwolennikiem Kaczyńskiego. Będąc wczoraj w sklepie, gadałem z eskpedientką, która stwierdziła, że od samego rana jak nigdy ma ogromny ruch i praktycznie wszyscy kupują flaszki na żałobę... na swoim osiedlu, w kilku miejscach widziałem grupy ludzi 3-5 osobowe ze skrzynkami browarów co nigdy do tej pory się nie zdarzało. Wiem, że przytoczone sytuacje nie brzmią zbyt poważnie, ale w mojej ocenie mają znaczenie. Są oczywiście i tacy, którzy mają to wszystko głęboko w dupie, jeden taki śmiał nawet rzec, że będzie w żałobie jak rozbije się następny samolot... tylko jebnąć w pacyn i nic poza tym...
Prawdą jest, że to co wyprawiają media to jest jakaś kpina... ci dziennikarze są tak cholernie obłudni, że to się w głowie nie mieści... przecież to tak masakrycznie widać jak udają, że aż wstyd. Wynoszą Kaczyńskiego na piedestał, mimo tego iż wcześniej obrzucali go gównem z każdej strony. Dopiero po tragedii zaczynają pokazywać jego pozytywne strony których do tej pory nikt nie znał, czemu nie pokazywali tego wcześniej?... Faktem jest, że jego negatywny wizerunek stworzyły media, a my go przejęliśmy. Wyolbrzymiali każdą jego wadę, mimo iż nie raz była wręcz śmiesznie nieznacząca. My jako masa, słuchając tego wszystkiego, zaczęliśmy w to wierzyć. Nawet kłamstwo jeżeli powtarzane ciągle, staje się prawdą. W obecnym świecie od mediów zależy prawie wszystko. Niezmiernie irytuje mnie również to, że skupiają się oni praktycznie tylko na parze prezydenckiej, a przecież zginęło tam tak wielu ważnych dla naszego kraju ludzi, w wielu przypadkach niezastąpionych. Nigdy nie byłem jego poplecznikiem, ale taki właśnie kształtuje mi się obraz rzeczywistości.
Także nie jestem zwolennikiem żałoby, a już szczególnie śmieszy mnie modlitwa jako iż jestem niewierzący. Nie zmienia to jednak tego, że pewne sytuacje są wyjątkowe i wymagają pewnej dostojności. Ta sytuacja z pewnością do takich należy, bo to co się stało, ma rangę światową, także żałoba jest jak najbardziej wskazana, ale nie mówię tutaj o zaprzestaniu wszelkich rozrywek, bo nie wiele to tak na prawdę daje, a raczej o pewnej refleksji wewnętrznej.
Swoją drogą czytając komentarze w sieci, zastanawiam się czasem kim, a raczej czym ci ludzie są... to jest tak cholernie bezmyślne i prymitywne, że niedobrze się robi, jedyna pociecha, że nie wszyscy we łbach mają namieszane.

[Greedo]

Nie mam wiele więcej do dodania oprócz tego co zostało tu napisane. Obłudę ludzką zawsze widziałem i niezmiennie mnie ona irytuje i śmieszy. Wszystkie świeczki na gadu, zdjęcia z dedykacjami na NK, stoiska ze zniczami na krakowskim przedmieściu, no i cała ta atmosfera i telewizyjna paplanina. Szanuję zmarłych dlatego siedzę cicho i raczej nie komentuję.

Z takich kfiatków to kompletnie rozłożył mnie na łopatki jegomość w tvp1 który mówił o jagiellońskiej postawie Lecha Kaczyńskiego i w ogóle jednym tchem wymieniał królów i byłego prezydenta.

Polska to kraj romantyków, a duma narodowa budowana jest na martyrologii dziejowej. Trzeba jednak przyznać że jesteśmy nieszczęśliwym narodem.

[sloneczny27]

Greedo no i Lech Kaczynski spocznie na Wawelu.

[Greedo]

Szewczyk Dratewka też gdzieś tam leży...

[daj_mi]

Plakat
Chociaż to akurat przesada i bez tego, co stało się w Smoleńsku.

[glizdziarz]

No właśnie dzisiaj wracając z pracy usłyszałem w radiu, że Kaczyńscy mają spocząć na Wawelu. Prędzej już bym się zgodził na Kaczorowskiego ale też nie do końca. Przegięcie totalne.

[LIP]

Myśle , że pochowani prezydenta na Wawelu przegieciem nie jest. Czy ktoś Go lubił czy nie, czy się zgadzał czy-nie, tego akurat kwestionować nie powinien. Prezydent leciał do Katynia by bronić polskiej racji stanu i w tej drodze zginął. Pan Kaczyński jest praktycznie pierwszym prezydentem, który zginął pełniąc swój urząd.( pseudo prezydenta Narutowicza, nie ma co liczyć). Należy Mu się miejsce wśród zasłużonych Polaków piastujących najwyższe stanowiska

[Mind's_elation]

No proszę was...
Rozumiem pochować Wałęsę na Wawelu ze względu na zasługi (ale niech żyje i ze 100 lat).
Jednak Kaczyńskiego? Za to, że zginął niespodziewanie pełniąc urząd?

[Greedo]

Powązki też są zasłużone i w zupełności by wystarczyły na miejsce pochówku.

Hm z Wałęsą też bym nie przesadzał...

[LIP]

No proszę was...
Rozumiem pochować Wałęsę na Wawelu ze względu na zasługi (ale niech żyje i ze 100 lat).
Jednak Kaczyńskiego? Za to, że zginął niespodziewanie pełniąc urząd?

No tak mi się wydaje.Co innego jakby umarł w łóżku, a co innego jak zginął lecąc by bronić naszych interesów. A i żeby było jasne, nie byłem fanem prof.Kaczyńskiego.

[snata]

I właśnie dzięki takim rozmowom czas żałoby wychodzi mi na bok i powoli zaczynam mieć dosyć. Rozmowy o tym, użalania się nad narodem, nad tragicznie zmarłymi, dajmy im rodzinom i sobie spokój w tym temacie. Stało się zachowajmy się godnie i z szacunkiem, dotrwajmy chociaż do końca tejże żałoby bez animozji....
Po czym patrzmy w przyszłość aby nie mieszać ludzi z błotem by później nie mieć poczucia winy[ tak jak to wielu teraz ma ]. Niech każdy wyciągnie dla siebie wnioski. To może [jestem głupi i naiwny ] ale choć część społeczeństwa wyjdzie z tego lepsza jako wspólny naród....

[Sexy_man]

Zgadzam się ze snatą.
Ja obserwuję, przeżywam, oglądam, słucham. Ale nie oceniam.
Oskarżanie o hipokryzję czy patos mediów, polityków, społeczeństwa? Na co po co?
Kontrowersyjne wypowiedzi jednostkowych osób? Nie oceniam, bo te osoby same sobie wystawiają świadectwo swoimi słowami.
Wyznaję starą rzymską zasadę:"O zmarłych mówi się albo dobrze albo wcale".
Przed tą tragedią, w ogóle przestałem interesować się polską polityką, ze względu na charakter i poziom debat, na poziom uprawiania polityki.
Ale w takich chwilach liczy się ludzki aspekt tej tragedii i szacunek dla tragicznie zmarłych i ich bliskich.