W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Obserwacje żałobne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-rotmantic
    Perwers
    • Jun 2005
    • 1556

    Obserwacje żałobne

    W związku z obecną żałobą narodową, chciałbym podzielić się z Wami pewnymi przykrymi spostrzeżeniami.

    Za kadencji prezydenta Kaczyńskiego naród nie raz psioczył na ogłaszane przez niego kolejne żałoby narodowe. Nie pozostało to bez echa na to, jak społeczeństwo przeżywa tragedię w Smoleńsku, która, bez wątpienia, jest jak najbardziej zasadną przyczyną wprowadzenia żałoby. Media, totalnie zatopione w czerni, wciąż eksponują, jak to polskie społeczeństwo w tej tragicznej chwili solidarnie połączyło się w głębokiej żałobie, jak bardzo do głębi jest poruszone narodową tragedią. Czy rzeczywiście? Owszem, dość znaczna część Polaków rzeczywiście głęboko przeżywa śmierć tych wszystkich ludzi. Niestety, ale ze smutkiem stwierdzam, że pozostali, podejrzewam że większość, jest kompletnym zaprzeczeniem tego, co tak szumnie pokazują media.

    Kilka przykrych przykładów.

    W sobotę byłem na zakupach na takim bazarze odzieżowym (Gildia w Gdańsku, jak ktoś się orientuje). Tam zawsze w głośnikach puszczone jest radio. Tego dnia, rzecz jasna, w radiu były wyłącznie relacje, wywiady i dyskusje dotyczące tragedii. Będąc w przymierzalni, pani przekupka, wyraziła swoje poirytowanie mniej więcej w tych słowach:
    Noż cholera, nic tylko gadają i gadają! Ten Kaczyński tyle nabruździł i jeszcze sobotę nam spieprzył!
    Tego samego dnia, już po kondukcie do pałacu prezydenckiego, gdzieś na ulicy usłyszałem fragment dialogu dwóch pań gdzieś po 40-tce. Był na tyle makabryczny, że nawet nie będę przytaczał cytatów. Jedna była żywo zaintrygowana tym, co było w trumnie, skoro ciało prezydenta zapewne się spaliło. W kolejnym zdaniu wysnuła konstruktywny wniosek, że skoro ciała są spalone, to przecież mogli parę prezydencką umieścić w jednej trumnie - bo bez problemu by się zmieściły.

    W sobotę wieczorem z mieszkania piętro niżej zaczęło dochodzić coweekendowe umc-umc. Studenci zrobili sobie imprezkę.

    I powiem Wam, że w tej sytuacji, ja osobiście nie jestem z nas - Polaków dumny. Tylko w telewizji jesteśmy takim patriotycznym, wrażliwym narodem. Brutalna prawda jest inna i najzwyczajniej mi wstyd.
  • Nolaan

    #2
    Dziwią Cię te spostrzeżenia, wodzu? Bo mnie bynajmniej. Tylko potwierdza się to co sam od dawna o naszym prześwietnym narodzie myślę.

    Wiecie, ja sam należę do opozycjonistów żałoby narodowej i tego całego cyrku z nią powiązanego.
    Ale obecny przypadek popieram i jak najbardziej jestem za, bo czegoś podobnego w najkoszmarniejszym śnie bym nie wyśnił. Zdecydowanie spotkało nas jako naród coś tragicznego, w pełni zasługującego na upamiętnienie i wyróżnienie.
    Zwolennikiem śp. Prezydenta nie byłem, przyznaję. Ale takie teksty jaik te przytoczone przez romantika, albo usłyszane przez moją mamę dzisiaj w sklepie to przesada. Jeśli ktoś nie kochał go jako głowy państwa niech przynajmniej uszanuje pamięć człowieka. Tak jak ja.
    A wstyd dopiero będzie, jak się zacznie wyścig do opuszczonych krzeseł. Wtedy dopiero będziemy musieli głowy z zażenowania w piasek chować.

    Skomentuj

    • Gayka
      Gwiazdka Porno
      • Feb 2010
      • 1637

      #3
      Napisał e-rotmantic
      Tylko w telewizji jesteśmy takim patriotycznym, wrażliwym narodem. Brutalna prawda jest inna i najzwyczajniej mi wstyd.
      I zaobserwowałeś obłudę tego kraju dopiero teraz? Palców mi zabraknie, by policzyć osoby z mojego otoczenia, które na pokaz udają takich do rany przyłóż, a w czterech ścianach można zaobserwować, jacy naprawdę są. Choćby moja babka, taka typowa pani Dulska. Wstyd, ale co poradzisz...

      Ale jak najbardziej jestem za postawą, którą prezentuje jedna z moich przyjaciółek i wielu znajomych oraz ja: 'Tragedia się stała, zginęli ludzie, jacy by nie byli w obliczu tej katastrofy należy im się szacunek. Na imprezę nie pójdę, ale modlić się i świczuszek im palić nie będę'. Dodam tylko, że w zasadzie moi znajomi i ja jesteśmy niewierzący, więc obłudą totalną modlitwa by była.
      0statnio edytowany przez Gayka; 12-04-10, 12:19.
      GRAMMAR NAZI

      Skomentuj

      • anduk
        Koci administrator
        • Jan 2007
        • 3900

        #4
        Media, totalnie zatopione w czerni, wciąż eksponują, jak to polskie społeczeństwo w tej tragicznej chwili solidarnie połączyło się w głębokiej żałobie, jak bardzo do głębi jest poruszone narodową tragedią.
        Tylko w telewizji jesteśmy takim patriotycznym, wrażliwym narodem.
        e-rotmantic ale nie widzisz, że media już zatracają się w tym wszystkim? Są kompletnie oderwane od rzeczywistości, pompując ten wielki balon do granic absurdu.

        Tak samo było po śmierci jp2, tak samo jest teraz. Jak on wybuchnie za niedługo to obryzga wszystkich całym tym gównem. Nie rozumiem dlaczego z ludzkich odczuć jakim jest żal, smutek i rozpacz po tragicznej śmierci prawie 100 polskich obywateli bije się od razu w dzwony wielkiej zmiany narodowej czy też katharsis.
        If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

        Skomentuj

        • Nolaan

          #5
          Tak samo było po śmierci jp2, tak samo jest teraz. Jak on wybuchnie za niedługo to obryzga wszystkich gównem. Nie rozumiem dlaczego z ludzkich odczuć jakim jest żal, smutek i rozpacz po tragicznej śmierci prawie 100 polskich obywateli bije się od razu w dzwony wielkiej zmiany narodowej czy też katharsis.
          No to już jest nas dwóch. Dla mnie ten mechanizm jest też nie do pojęcia. Zupełnie tak jakby ludziom nagle zabrakło taktu, kultury i odrobiny spokojnej refleksji nad tym wszystkim. Zawsze jest jazda ekstremalna, kompletnie niszcząca rangę całego wydarzenia.
          O ile w wypadku śmierci papieża jeszcze mi to tak nie przeszkadzało, tak teraz nie mogę na to wszystko patrzeć spokojnie, agresja automatycznie się włącza.

          Skomentuj

          • anduk
            Koci administrator
            • Jan 2007
            • 3900

            #6
            W takich chwilach czuję się jak byśmy jechali autem 100 km/h po autostradzie, nagle wylecieli z niej na lokalną dziurawą drogę i zamiast zwolnić to wciskamy gaz do dechy i mkniemy 150 km/h by zatrzymać się za pierwszym zakrętem na drzewie.

            Potem następne pół roku i przy każdej rocznicy można płodzić artykuły w opiniotwórczych gazetach dlaczego tak się stało i gnoić swoje poczucie narodowej wartości.
            If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

            Skomentuj

            • Nolaan

              #7
              Napisał anduk
              W takich chwilach czuję się jak byśmy jechali autem 100 km/h po autostradzie, nagle wylecieli z niej na lokalną dziurawą drogę i zamiast zwolnić to wciskamy gaz do dechy i mkniemy 150 km/h by zatrzymać się za pierwszym zakrętem na drzewie.
              Rozwalając przy tym do reszty amortyzatory w aucie i obijając sobie czaszki o dach. Czyste SM.
              Potem następne pół roku i przy każdej rocznicy można płodzić artykuły w opiniotwórczych gazetach dlaczego tak się stało i gnoić swoje poczucie narodowej wartości.
              Tego chyba bardziej już się zeszmacić nie da. Tylko nie każdy widzi jak nisko upadliśmy jako naród. Chyba jest odwrotnie - w takich sytuacjach ogółowi wydaje się, że wtedy wzbijamy się na wyżyny solidarności i zjednoczenia, a tak naprawdę topimy się w czysto dewocyjnym i hipokrytycznym szambie. Przykre.

              Skomentuj

              • Sexy_man
                Perwers
                • Feb 2007
                • 1163

                #8
                Mnie takie postawy, jak te opisane przez romantica, już nie szokują tak bardzo. Wiem, że niezmierzona jest głupota ludzka.
                Jednak sądzę, że są to niechlubne wyjątki.
                Ja niestety nie mam możliwości obserwowania wczoraj, dzisiaj zachowań Polaków na ulicach, w związku z żałobą narodową.
                Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                Skomentuj

                • e-rotmantic
                  Perwers
                  • Jun 2005
                  • 1556

                  #9
                  To nie tak, że mi się zdaje, że jakąś Amerykę odkryłem. Wiem, że nie. Sam jestem ateistą, mnie też uwierały kolejne żałoby narodowe. Jednak w obliczu ostatniej tragedii nie mam do powiedzenia żadnego ALE.

                  Może byłem naiwny, ale wydawało mi się, że to wydarzenie naprawdę poruszy i połączy cały naród. Okazuje się jednak, że przez serię poprzednich żałób oraz medialne egzaltacje zostaliśmy tak wyprani i wysterylizowani z uczuć, że w sumie nic już nas nie rusza i generalnie wszystko mamy głęboko w... Wszystkie wartości i ludzkie dramaty zostały zrównane do jednego poziomu i spłaszczone. W sumie nic dziwnego, że w takiej sytuacji społeczeństwo przeszło na totalny tumiwisizm.
                  0statnio edytowany przez e-rotmantic; 12-04-10, 14:39.

                  Skomentuj

                  • Sexy_man
                    Perwers
                    • Feb 2007
                    • 1163

                    #10
                    Napisał e-rotmantic
                    medialne ekstakacje
                    Czy mogę się dowiedzieć co znaczy słowo "ekstakacje"? Bo ni w ząb nie wiem.
                    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                    Skomentuj

                    • e-rotmantic
                      Perwers
                      • Jun 2005
                      • 1556

                      #11
                      Napisał Sexy_man
                      Czy mogę się dowiedzieć co znaczy słowo "ekstakacje"? Bo ni w ząb nie wiem.
                      Sorry, już poprawiłem. Bladego pojęcia nie mam, jak ja ten wyraz wymyśliłem.

                      Skomentuj

                      • glizdziarz
                        Banned
                        • Sep 2005
                        • 1981

                        #12
                        Niestety to jest Polska właśnie. Zawsze tacy byliśmy i pewnie tacy będziemy po kres wszystkiego.

                        Skomentuj

                        • Sexy_man
                          Perwers
                          • Feb 2007
                          • 1163

                          #13
                          A jak wyglądał Wasz dzisiejszy dzień w pracy/szkole?

                          Jako, że cały dzień jestem zmuszony leżeć w łóżku, nie ma możliwości zobaczenia jak ludzie się zachowują w środowisku pracy, na uniwersytecie, w szkole.
                          Jak to u Was wygląda? Rozmawialiście z kolegami o tej tragedii? Wracaliście do tego? Czy jakoś dało się odczuć w nastroju pracy coś innego?
                          Bo np. w szkołach polecono w MEN uczcić pamięć ofiar minutą ciszy na początku lekcji.
                          Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                          Skomentuj

                          • glizdziarz
                            Banned
                            • Sep 2005
                            • 1981

                            #14
                            U mnie w pracy a zarazem szkole (dość specyficznej) dzień jak zawsze. Zgodnie z literą prawa wiszą flagi państwowe z kirem. W drugiej pracy -też szkole, tylko że normalnej - wiszą flagi z kirem i zgodnie z poleceniem miłościwie tam panującego dyra wszystkie pierwsze lekcje zostały rozpoczęte minutą ciszy w pozycji zasadniczej. Jednym słowem standard

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #15
                              w sobote u mnie tu w duńskiej katedrze o 18-ej była msza za naszych no ale że katedra jest na głównym deptaku to nie sposób było trafić polaków, ide z babą siedzą jakieś ućpane lumpy, nagle ciach slysze polski a tu teksty "to teraz podmienić Lecha na Jarka i nikt sie nie kapnie hahahhaha"

                              dzisiaj znowu bykowałem sie z babą na miescie a ze popijałem Carlsberga podbił do nas jakiś menel i 'uuuuhohohoh'' mówie mu, mów pan po angielsku no chybha ze polski umiesz i nagle cisza..... facet kipa u nosa trzesie sie i nagle gada "Na Zdrowie" no i po angielsku ni z ****y ni z glizdy ze to wielka tragedia że Katyń to starszne miejsce siadł i juz praktycznie nic nie gadał, juz pomijam ze degenerat ale jakoś sie zachował a nasi? hanba!

                              Skomentuj

                              Working...