Brak rozkoszy z pieszczot.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Lorellai
    Świętoszek
    • Feb 2014
    • 27

    Brak rozkoszy z pieszczot.

    Nie wiedziałam, jako, że jestem nowa na forum, gdzie założyć temat, więc jeśli wybrałam zły dział, proszę o przeniesienie.

    Najchętniej zwróciłabym się z tym pytaniem do seksuologa, ale najpierw muszę wiedzieć, czy nie jestem sama z tym problemem, może inne kobiety mają podobny. A mam wątpliwości, ponieważ dopiero niedawno zaczęłam współżycie z partnerem.

    Chodzi o podniecenie i możliwość osiągnięcia orgazmu. Kiedy partner pobudza mnie językiem lub palcami, czuję przyjemność, choć nie ogromną. Uwielbiam uczucie, kiedy wsuwa we mnie penisa, ale... Zauważyłam, że przyjemność seksualną czerpię z drażnienia łechtaczki, natomiast w środku, kiedy partner pieści moje wnętrze palcami lub penisem, przyjemność jest niewielka lub nie ma jej w ogóle. Podczas stosunku jest mi dobrze tylko w pozycji na jeźdźca, kiedy odchylam się w tył i czuję, jak penis drażni przednią ściankę macicy - wtedy uczucie jest przyjemne, natomiast ani na pieska, ani w klasyku nie czuję specjalnego podniecenia ani rozkoszy, kiedy partner wykonuje ruchy we mnie. Może za mało się wczuwam, może pieszczoty trwają zbyt długo i stają się potem beznamiętne, może jednak jest ze mną coś nie tak i dlatego pytanie do kobiet i osób obeznanych w seksuologii - czy to normalne?
    hołlisiet <3
  • truskawka313
    Seksualnie Niewyżyty
    • Sep 2009
    • 240

    #2
    Z czasem nauczysz się odczuwać przyjemność chyba,że pozostanie Ci czerpać rozkosze z pieszczot łechtaczki albo punktu G...
    Najwięcej kobiet czuje przyjemność z pieszczot tych okolic i jest to dla nich jedyny sposób na orgazm.
    Jesteś osobą młodą i daj sobie czas na odkrycie swojego ciała...
    Nic nie trwa wiecznie...

    Skomentuj

    • Margo82
      Perwers
      • Mar 2013
      • 937

      #3
      Sama piszesz, że dopiero zaczęłaś współżycie, wiec ja bym się nie martwiła. Niestety kobiety mają trudniej i orgazmu (i czerpania przyjemnosci z pieszczot) muszą się uczyć. Skoro czerpiesz przyjemność z pieszczot łechtaczki, to ja bym się skupiła na razie na tym. A później małymi kroczkami szła dalej. Chyba jeszcze za wcześnie na seksuologa. Pokombinuj sama, może masturbacja pomoże.
      "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #4
        Wychyłę się tu, gdyż mogę opierać się tylko i wyłącznie na obserwacjach i doświadczeniu z "drugiej strony".
        Lo, jesteś jak najbardziej normalna i jest to typowe dla 75% partnerek, które miałem. Zacznij od wypracowania techniki partnera, pieszczenia łechtaczki i osiągania orgazmu, a po nim przechodźcie "płynnie" do dalszej zabawy. Przy odrobinie szczęścia, będziesz miała powtórkę /lub więcej/ przyjemności.
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        • Zebraa
          Gwiazdka Porno
          • Nov 2013
          • 1614

          #5
          Niestety duzo kobiet dochodzi tylko tak. Ale jak to twoje poczatki to jest szansa ze poznasz inne formy. Pierwszy orgazm sutkowy zaliczylam jakieś dwa lata po pierwszym seksie. Pochwowo masz szanse na orgazm. Poszukaj pozycji drazniacych punkt g, powiedz facetowi żeby ciebie tam draznil. Przy piesku to też mozliwe.
          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

          Skomentuj

          • Tom_Bombadil
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 2382

            #6
            Czy miałaś innych partnerów przed nim? To nie wynika z Twojego postu.

            Dołączę do przedmówców - to normalne. Nauczysz się i nauczysz jego.
            Alea iacta est
            Alea iacta est
            Alea iacta est
            Alea iacta est

            Skomentuj

            • karolisq12
              Świętoszek
              • Feb 2014
              • 15

              #7
              mam dokladnie tak samo, nie przejmuj sie.
              Myślałam, że do końca życia będę głupia, ale czuję, że dzięki beztabu niedługo wszystko się odmieni!!!

              Skomentuj

              • TheOff
                Ocieracz
                • May 2013
                • 110

                #8
                Napisał Margo82
                Sama piszesz, że dopiero zaczęłaś współżycie, wiec ja bym się nie martwiła. Niestety kobiety mają trudniej i orgazmu (i czerpania przyjemnosci z pieszczot) muszą się uczyć. Skoro czerpiesz przyjemność z pieszczot łechtaczki, to ja bym się skupiła na razie na tym. A później małymi kroczkami szła dalej. Chyba jeszcze za wcześnie na seksuologa. Pokombinuj sama, może masturbacja pomoże.
                Co do tego "trudniej", to do końca bym się nie zgodził. Bądź co bądź, to Wy kobiety jesteście stworzone do seksu. Przerozmaite orgazmy i to znacznie intensywniejsze. Więc trud życia łóżkowego niekoniecznie jest przypisany wam. Zresztą facet, który nie ma orgazmów, to już jest większy dramat.

                Ja tam jestem wspaniałym kochankiem i żadna z moich kobiet nie miała problemów z odczuwaniem czegokolwiek. Tak na poważnie, to serio brnąć przez moje podobje seksualne, trafiałem na kobiety dość silnie odczuwające każdy rodzaj kontaktu seksualnego. Więc trudno mi coś doradzić, choć wydaje mi się, że sam wygląd partnera odgrywa tu dość sporą role. Zresztą nie ma tragedii, dziękuj bogu, że Twój guziczek i punkcik są sprawne.
                Trochę dłużej, trochę szybciej, trochę mocniej na sam szczyt.

                "Jesteś w pełni odpowiedzialny za swój los" - Brian Tracy

                Skomentuj

                • Margo82
                  Perwers
                  • Mar 2013
                  • 937

                  #9
                  TheOff, na podstawie czego Ty taką teorię wysnułeś? My kobiety stworzone do seksu... Powiedz to wszystkim babkom, które przez całe swoje życie orgazmu nie uświadczyły. My kobiety musimy się tego uczyć, nieraz całymi latami, a nie raz i tak nic z tego nie wychodzi. Powiedz mi ilu znasz facetów, którzy nie miewają orgazmów? Bo takich kobiet jest mnóstwo.
                  I skąd i licha wiesz, że nasze są intensywniejsze? Raczej nie masz jak porównać.
                  "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                  Skomentuj

                  • Lorellai
                    Świętoszek
                    • Feb 2014
                    • 27

                    #10
                    Popieram poprzedniczkę! Ja tam swojemu zazdroszczę, bo jego każdy raz kończy się wspaniałym wytryskiem! Raz tylko z rana nie dał rady dojść, jak zrobiłam mu ręką. Ale tak to zawsze ma orgazm i też, jak to mi tłumaczył, miewa intensywniejsze i słabsze orgazmy - najlepszy wtedy, kiedy sperma tryska daleko. A przed nim żadnych partnerów nie miałam w łóżku, był tylko jeden frajer, który wsadził do połowy, wyjął, wystraszył się krwi i "uciekł". A dla mnie przeżycie koszmarne i bolesne. Ale od zawsze miałam problemy z orgazmem choć przyznam, że nigdy w życiu się tak normalnie nie masturbowałam, byłam taka "nieaktywna seksualnie", umiem osiągnąć go tylko wtedy, kiedy ocieram się o coś łechtaczką. I to nawet nie palcem, ale o jakiś przedmiot (głupie? ) - ale jakaś tam przyjemność z drażnienia palcem łechtaczki jest, więc możliwe, że kiedyś orgazm w czasie stosunku nastąpi. Ale wnętrze mnie przeraża - jest tak nieczułe na pieszczoty i drażnienie, że szok.

                    Może jeszcze moje tabletki antykoncepcyjne coś psują? Choć w sumie są naturalne, nie niszczą mojego libido.
                    hołlisiet <3

                    Skomentuj

                    • Padre_Vader
                      Gwiazdka Porno
                      • May 2009
                      • 2321

                      #11
                      TheOff, poleciałeś

                      Ja tam jestem wspaniałym kochankiem
                      Jaki skromny
                      wygląd partnera odgrywa tu dość sporą role
                      Wcale nie Narcyz
                      trafiałem na kobiety dość silnie odczuwające każdy rodzaj kontaktu seksualnego
                      Szczęściarz
                      No chłopie, pochwaliłeś się, ale czy coś oprócz tego sensownego jeszcze masz tu do powiedzenia?
                      Ja się zgodzę z przedmówcami, którzy twierdzą, że warto skoro coś daje przyjemność z tego skorzystać. To tak jak z jedzeniem. Jeden lubi owoce drugi warzywa. Nie ma więc co na siłę próbować polubić sałatki warzywnej, tylko wcinać te owocowe. Może okaże się, że kiedyś albo się przeje i będzie się chciało zasmakować w czymś innym, pojawi się nowy szef kuchni, który potrafi przygotowywać fenomenalne sałatki warzywne, albo obecny poczyta książkę kucharską. Wiele kobiet ma problem z orgazmem pochwowym, zamiast się martwić ciesz się, że pomimo niedużego doświadczenia znalazłaś pozycję, która przy stosunku pozwala Ci na osiąganie przyjemności.
                      Co do pozycji klasycznej to skoro odczuwasz przyjemność z drażnienia łechtaczki to warto, aby facet tak się poruszał, aby ją stymulował. Zamiast ruchów przód-tył spróbujcie do tego, aby facet przesuwał podbrzuszem po Twojej łechtaczce. Smoczyca tak uwielbia, a pozycja misjonarska to wtedy nie tylko machanie tyłkiem.

                      EDIT: Lorellai, taka podpowiedź też do jeźdźca, bo wrzuciłaś post jak akurat pisałem swój. Spróbuj wykonywać ruchy nie góra-dół tylko przód-tył, wtedy tak samo drażnisz łechtaczkę jego podbrzuszem.
                      Co do pieska to tu już trudniej. Moja smoczyca też tak ma, że w tej pozycji jest jej ciężko dojść na szczyt. Parę razy się zdarzyło, ale musiało to trwać odpowiednio długo i być bardzo, bardzo intensywnie. A tak na co dzień to dodatkowo paluszki działają na łechtaczce. Efekt jest taki, że w 30 sekund dochodzi do silnego orgazmu. Natomiast bez paluchów to można i 15 i więcej minut jechać i nic.
                      Last edited by Padre_Vader; 07-02-14, 11:34.
                      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                      Skomentuj

                      • Tom_Bombadil
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 2382

                        #12
                        Twoja historia przypomina mi historię mojej Przyjaciółki. Kiedy się poznaliśmy ona była właśnie po takim pierwszym, niesympatycznym razie. I podobnie jak TY nigdy się nie masturbowała.
                        Dopiero z czasem nauczyła się osiągać orgazm - pamiętam, że przy pierwszym aż jej łzy poleciały, a potem tak się rozkręciła, że przeżywa cudowne, wspaniałe, seryjne wręcz.
                        I tabletki jej nie przeszkadzają, choć rzeczywiście wiele kobiet cierpi na spadek libido.
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est

                        Skomentuj

                        • blackberry23
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Mar 2013
                          • 303

                          #13
                          Musisz sie tego nauczyc, wyczuc swoje cialo. Malo ktora kobieta, ktora rozpoczyna zycie seksualne w pelni, osiaga orgazm za orgazmem.
                          Kombinujcie z pozycjami, ruchami np. gora dol by lechtaczka tez byla bardziej stymulowana, sama poznawaj swoje cialo-albo z partnerem obok albo bez niego. Aaa no i nie mysl o niczym innym podczas seksu tylko skup sie na odbieraniu przyjemnosci. bawcie sie seksem
                          'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. Osikowicz

                          Skomentuj

                          Working...