W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Adopcja przez pary homoseksualne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wiarus
    SeksMistrz
    • Jan 2014
    • 3264

    Zdecydowanie przeciwko
    Jeżeli rodzice przeżyli, to i zapewne jakoś by przeżyło i dziecko /odnośnie rwm/. I nie ma to nic wspólnego z tolerancją.
    Podobnie do acdc uważam, że patologia nie powinna kształtować umysłu dziecka.
    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
    James Jones - Cienka czerwona linia

    Skomentuj

    • rwm2
      Ocieracz
      • Apr 2007
      • 113

      Moim zdaniem społeczeństwo w naszym kraju nie jest tolerancyjne i w związku z tym jestem przekonany, że dziecko wychowywane przez parę homoseksualną doznałoby więcej krzywd i upokorzeń ze strony otoczenia niż ze strony przybranych rodziców.

      Nie uznaję homoseksualizmu za patologię. To jedna z orientacji seksualnych.

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        Napisał rwm2
        Niestety, nasze społeczeństwo nie dorosło do tolerancji.
        Nie wycieraj sobie mordy tolerancją.
        Przyzwolenie na degeneracje wartości jaką jest rodzina nie ma zupełnie nic wspólnego z tolerancją.
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • rwm2
          Ocieracz
          • Apr 2007
          • 113

          Rodzina nie jest wartością, tylko grupą społeczną.

          Najistotniejsze dla mnie jest, jak rodzina działa, jak funkcjonuje, jak przebiegają w niej procesy komunikowania się i współdziałania między jej członkami.

          Rzeczą absolutnie nieistotną dla mnie jest kto tworzy tą rodzinę ani jakie są cechy czy preferencje jej członków.

          Tolerancja to poszanowanie poglądów, zachowań (także seksualnych), wyglądu i różnych dowolnych cech innych osób.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            Tak, jeżeli najistotniejsze dla ciebie jest "działanie" rodziny, to spróbuj najpierw "zrobić" to dziecko, a potem je wychować, od normalnych dzieci się odczep.
            Parze kóz też pozwoliłbyś na adopcję ? Wszakże są to ssaki, jak ludzie - istnieje sposób komunikacji miedzy nimi i jakoś współdziałają.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • rwm2
              Ocieracz
              • Apr 2007
              • 113

              wiarus:

              - odnośnie pierwszego akapitu: nie mam pojęcia, "co poeta miał na myśli".

              - odnośnie drugiego: adopcja dzieci przez pary homoseksualne a adopcja dzieci przez kozy... Nie widzę związku.

              Skomentuj

              • ramirez7
                Świętoszek
                • May 2012
                • 41

                Jak pary homo chcą miec dziecko to niech je sobie zrobią, a jak sie nie da to znaczy że nie dla psa kiełbasa , czyli dzieci nie są dla par homo . Proste.

                Skomentuj

                • rwm2
                  Ocieracz
                  • Apr 2007
                  • 113

                  Idąc Twoim tokiem rozumowania:

                  Jak pary mające problemy z płodnością chcą miec dziecko to niech je sobie zrobią, a jak sie nie da to znaczy że nie dla psa kiełbasa , czyli dzieci nie są dla par mających problemy z płodnością . Proste.

                  Skomentuj

                  • wiarus
                    SeksMistrz
                    • Jan 2014
                    • 3264

                    To, czego nie jesteś w stanie zrozumieć, także jest - proste.
                    Zacznij trenować myślenie - podobno czyni to cuda.
                    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                    James Jones - Cienka czerwona linia

                    Skomentuj

                    • paffcio
                      Banned
                      • Mar 2006
                      • 2286

                      A coz to wiarus, forumowy obronca pedofilow smie wypowiadac sie na temat rodziny,jaki zaklamany typ.
                      Dziwne tylko, ze i do tego tematu nie wsadzil pierdow na temat Nergala

                      Skomentuj

                      • znowuzapilem
                        SeksMistrz
                        • Nov 2010
                        • 3555

                        Napisał rwm2
                        wiarus:
                        - odnośnie drugiego: adopcja dzieci przez pary homoseksualne a adopcja dzieci przez kozy... Nie widzę związku.
                        Bo jesteś ignorantem.
                        Ani z kopulacji dwóch kóz ani z "miłości" dwóch homoseksualistów nie urodzi się dziecko Proste.


                        A jeśli chodzi o wcześniejszy wpis
                        Napisał rwm2
                        Rodzina nie jest wartością, tylko grupą społeczną.
                        to kolejny argument dla którego nie należy pozwalać adopcji przez pary homoseksualne. Kto nie uważa rodziny za "wartość" ten nie powinien w ogóle zakładać rodziny.

                        Napisał rwm2
                        Najistotniejsze dla mnie jest, jak rodzina działa, jak funkcjonuje, jak przebiegają w niej procesy komunikowania się i współdziałania między jej członkami.
                        Tym wpisem potwierdziłeś że posiadanie dziecka przez dwóch facetów nie powinno mieć dzieci. Facet+facet=dziecko? To tak nie działa, funkcjonuje.
                        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                        Skomentuj

                        • rwm2
                          Ocieracz
                          • Apr 2007
                          • 113

                          znowuzapilem:

                          1) skoro piszesz, że rodzina jest wartością, to jak rozumiesz tu pojęcie "wartości"?

                          2) to, że homoseksualiści nie mogą mieć dzieci nie jest odpowiednim argumentem przeciwko adoptowaniu przez nich dzieci. Posługując się nim można stwierdzić, że pary borykające się z problemem bezpłodności też nie powinny adoptować dzieci. Trawestując Twój wywód:

                          Niepłodna kobieta + płodny mężczyzna = dziecko?
                          Płodna kobieta + niepłodny mężczyzna = dziecko?
                          Niepłodna kobieta + niepłodny mężczyzna = dziecko?

                          To tak nie działa.

                          Ani z kopulacji dwóch kóz ani z "miłości" dwóch homoseksualistów ani z "miłości" pary borykającej się z problemem bezpłodności nie urodzi się dziecko.

                          Odrzucam zatem podane przez Ciebie argumenty i stwierdzam jednocześnie, że trudno, moim zdaniem, o jaskrawszy przejaw ignorancji niż te Wasze bajania o kozach.

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            rwm - ułatwię Ci sytuację, gdyż rozwijasz opacznie przekręcone przez samego siebie założenia i cytaty. A za chwilę wejdziemy w sądownictwo, matematykę wyższą i rachunek prawdopodobieństwa.
                            Tu nie chodzi o zapłodnienie, a o wychowanie /adopcję/ - patrz tytuł wątku i mój post.
                            Nie ważne jest także, czy zostaną spełnione niezbędne podstawy materialne.
                            Ważne jest to, co przekazuje się dzieciom, w postaci wartości intelektualnych i innych "drobiazgów" wychowania.
                            Przegrałeś sędzio apelację, gdyż jeszcze bardzo długo, a mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Rozmowa o tym, oswajanie z tą wersją idiotyzmu, działa na mnie tak, jak na Ciebie "bajanie o kozach"
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • znowuzapilem
                              SeksMistrz
                              • Nov 2010
                              • 3555

                              Napisał rwm2
                              Ani z kopulacji dwóch kóz ani z "miłości" dwóch homoseksualistów ani z "miłości" pary borykającej się z problemem bezpłodności nie urodzi się dziecko.

                              Odrzucam zatem podane przez Ciebie argumenty i stwierdzam jednocześnie, że trudno, moim zdaniem, o jaskrawszy przejaw ignorancji niż te Wasze bajania o kozach.
                              Adopcja osób tej samej płci powinna być zabroniona z tych samych względów co niedopuszczalna jest adopcja przez pedofili, alkoholików, narkomanów, wykolejeńców społecznych, ludzi chorych psychicznie itd. (Ktoś wyżej już to pisał) Osoby które nie są w stanie zapewnić adoptowanemu dziecku zamiennika rodziny nie powinny być dopuszczone do adopcji. Już sam fakt że osoby homoseksualne domagają się możliwości adopcji to szczyt chamstwa i bezczelności.
                              Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                              Skomentuj

                              • rwm2
                                Ocieracz
                                • Apr 2007
                                • 113

                                wiarus, jeśli chcesz kogoś przekonywać, że nie chodzi tu o zapłodnienie, to przekonuj znowuzapiłem albo ramirez7. Przeczytaj jeszcze raz moje posty i zauważysz, że dla mnie nie jest rzeczą istotną kto zapłodni i kto urodzi.

                                Zgadzam się z Tobą że: "ważne jest to, co przekazuje się dzieciom, w postaci wartości intelektualnych i innych "drobiazgów" wychowania".

                                Nie zgadzam się na twierdzenie a priori, jakoby dzieci wychowywane przez homoseksualistów były narażone na otrzymywanie jakichś uboższych wartości intelektualnych i innych "drobiazgów". Rozumiem, że do tego zmierzasz.

                                Nie podejmuję się oceny owych wartości przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Tak to już jest, że rodzice, opiekunowie wychowują swoje dzieci wedle swojego uznania i możliwości. Nie wierzę, że homoseksualistom wychowującym dzieci można zarzucić coś, czego nie można byłoby zarzucić rodzicom bądź opiekunom het*******ualnym.

                                Twój trzeci akapit: znowu nie rozumiem o co Ci chodzi.

                                EDIT: znowuzapiłem: wrzucasz homoseksualizm (orientację seksualną) do tego samego worka, co różne patologie zdrowotne i społeczne. A priori zakłądasz, że pary homoseksualne nie są w stanie zapewnić rodziny zastępczej dla dzieci. Pepełniasz błędy typowe dla homofobicznych ignorantów. Jest to, moim zdaniem, zwykłe chamstwo i bezczelność.
                                0statnio edytowany przez rwm2; 09-10-14, 18:29.

                                Skomentuj

                                Working...