Z serii "tematy filozoficzne ktosia cz.1": Dlaczego ryba nie jest mięsem?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • B@RM@N
    Seksualnie Niewyżyty
    • May 2006
    • 219

    #31
    LOL! Przez 10 lat nie jadlem miesa i mowilem o sobie, ze jestem wegetarianinem :/ (bylem jaroszem).

    Skomentuj

    • ColoBolo
      Świętoszek
      • Feb 2009
      • 1

      #32
      hmmm...
      Last edited by ColoBolo; 26-03-10, 18:40.

      Skomentuj

      • Ćwierćnuta
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 1870

        #33
        ColoBolo - mylisz się. Aż nie mam siły wymieniać, w ilu miejscach...
        Ssanie na czekanie.

        Skomentuj

        • Quirel
          Świętoszek
          • Feb 2009
          • 32

          #34
          ColoBolo, większej głupoty niż Ty napisałeś to daaawno nie czytałem
          Ryba i układ krwionośny otwarty, tlen w stanie ciekłym... Litości.
          Wszystkie kręgowce mają układ krwionośny ZAMKNIĘTY. Ryba jako przedstawiciel jednego z najprostszych strunowców (czyli zwierzątka z rdzeniem kręgowym) i chyba najprostszych kręgowców ma więc układ krwionośny zamknięty. Jednak stworzenia te mają bardzo prymitywnie zbudowane serce, składające się m. in. z jednego przedsionka i jednej komory oraz pompuje krew wyłącznie nienatlenioną.
          Tlen w stanie ciekłym - temperatura o okolicach -200st. Celsjusza.
          Tlen w wodzie to rozpuszczony tlen, rozpuszcza się w wodzie podobnie jak cukier. Ot cała filozofia. Weź się lepiej do książek zamiast buszować po forum erotycznym...

          Skomentuj

          • Ćwierćnuta
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1870

            #35
            Quirel, strunowce charakteryzują się struną grzbietową, kręgowce to podtyp
            Ssanie na czekanie.

            Skomentuj

            • Sajana
              Perwers
              • Mar 2009
              • 852

              #36
              W "świecie" żywienia i dietetyki ryba zaczyna być zaliczana do mięs. Drób też stał/stoi trochę z boku. Zwykle można było zobaczyć np. grupę o takiej nazwie jak: "mięso, drób, ryby"

              Moim zdaniem należy jeść wszystkie gatunki mięsa w odpowiednich proporcjach, ponieważ każdy z nich bogaty jest w inne składniki odżywcze. Jeśli chodzi natomiast o szkodliwość wieprzowiny, to należy zwrócić uwagę że obecny chów trzody różni się od tego z przed 10 lat. mięso jest zdecydowanie chudsze, co nie znaczy że należy się nim zajadać.

              wszystko ma swoje dobre i złe strony, jeśli ktoś np nie je ryb ponieważ naczytał się że kumulują one metale ciężkie, to niech wybiera takie gatunki które kumulują minimalne ilości lub wcale - np śledź; a niech omija tuńczyki i pangi, które ze względu na to że długo żyją i są drapieżne mogą zawierać więcej rtęci (ich mięso).

              Metoda złotego środka moi drodzy

              p.s. nigdy nie spotkałam się z lekarzem dietetykiem póki co w Polsce to zupełne przeciwstawieństwa, sporo wody jeszcze upłynie zanim zaczniemy hołdować holistycznemu podejściu do pacjenta.
              Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

              Skomentuj

              • oczak
                Erotoman
                • May 2007
                • 377

                #37
                Ja jeszcze dopowiem, że rybie mięso nie posiada "złego cholesterolu" w przeciwieństie do mięsa pozostałych gatunków zwierząt. Może także w tym tkwi jakaś różnica?
                oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
                --------------------------------------------------------------------------------------------------
                Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

                Skomentuj

                Working...