Ulzyc ??- pomoze Ci mama P 1

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • xiao
    Świętoszek
    • Jul 2005
    • 3

    Ulzyc ??- pomoze Ci mama P 1

    "Jestem typowym napalonym osiemnastoletnim dzieciakiem . Jestem całkiem przystojny mam masę znajomych, onanizuje się przez cały czas i wciąż jestem prawiczkiem. Bóg obdarzył mnie niezwykle dużym penisem i wprost nie mogę doczekać się dnia gdy będę się czuć dostatecznie pewnie by w końcu go wykorzystać zgodnie z jego przeznaczeniem. Nie mam żadnego doświadczenia w tych sprawach ale naoglądałem się już tyle pornosów i naczytałem tyle artykułów, że możecie mi wierzyć, wiem jaki cudowny i niesamowity świat czeka na mnie żebym go odkrył. Mieszkam sam z moją piękną mamą. Jest niewysoka i gdy stoi przy mnie wygląda jak niziołek. Musiałem odziedziczyć wzrost po ojcu (którego szczerze mówiąc nigdy nie poznałem). Chciałbym móc wam powiedzieć, że moja mama ma największe piersi na świecie, ale to nie prawda. Ma ładną parę piersi rozmiar B (wiem, bo sprawdzałem jej stanik) i wierzcie mi wyglądają na naprawdę duże, gdyż jak mówiłem mama nie jest wysoka. Waży niedużo i jestem w stanie podnieść ją jedna ręką obejmując ją w pasie. Zawsze żartowaliśmy z tego powodu, że w końcu mi spierze tyłek bo żeby walnąć mnie w głowę musiałaby stanąć na drabinie. Mama jest naprawdę piękna, ale z powodu, iż jest nieśmiała i taka drobniutka, a także dlatego, że ma nastoletniego syna nie umawia się z nikim, przynajmniej odkąd ja pamiętam. Ojciec zniknął gdy mama zaszła w ciążę i ta drobniutka kobieta wychowywała mnie całkiem sama. Czasem czuję się bardziej jak jej starszy brat niż jej syn, a zwłaszcza podczas zakupów w supermarkecie. Jest taka malutka, a przy tym jest jeszcze młoda, że wygląda jakby była moją młodszą siostrą. Zazwyczaj podnoszę ją żeby mogła dosięgnąć do różnych półek i szafek. Zaczęło się to jako żart gdy zamiast podać jej coś wziąłem ją i uniosłem żeby sama sięgnęła, spodobało się to jej i tak już nam zostało. Bardzo często zwraca się do mnie "proszę cię Tommy czy mógłbyś mnie podnieść, nie mogę sięgnąć do tej szafki". Czuje się wtedy jak jej duży mężczyzna i podoba mi się to, że jestem potrzebny i mogę jej pomóc, nawet wtedy gdy tylko udaje, że potrzebuje mojej pomocy żeby zmusić mnie do pracy. Kocham ją najmocniej na świecie i czasem martwię się o nią jak sobie poradzi beze mnie gdy mnie już z nią nie będzie. Kto ją wtedy obroni i jej pomoże. Ale potem przypominam sobie, że w końcu to ona mnie wychowała i gdy nie miała przy sobie swojego "dużego mężczyzny" znakomicie dawała sobie radę. Jednak miło mi gdy sobie pomyślę, iż mógłbym - gdy dorosnę - mieszkać gdzieś niedaleko niej i opiekować się nią.
    Było już późno w niedzielną noc i właściwie powinienem już być w łóżku i spać. Miałem mieć rano egzamin, do którego ciężko się przygotowywałem, ponieważ musiałem utrzymać swoją wysoką średnią na koniec roku. Także ogólnie byłem zmęczony i czułem się wypalony ponieważ dopiero niedawno udało mi się dokończyć powierzone mi zadanie semestralne. Pomyślałem, że poserfuję po internecie i odwiedzę kilka stron erotycznych żeby się rozluźnić. Wiecie jak to jest lubię się zrelaksować przed snem, zazwyczaj onanizuję się co noc przed samym zaśnięciem. Pomaga mi to zasnąć znacznie szybciej i śnic przyjemne sny. Wszedłem na stronę "literotica.com" i zacząłem przeglądać nowe opowiadania erotyczne. Tak jak zazwyczaj najciekawsze i najbardziej podniecające znalazłem w dziale "rodzinka-incest" i "dojrzałe-mature". Są takie chwile gdy lubię onanizować się powoli, pieszczę się wtedy delikatnie i bez pośpiechu, delektuje się słowami płynącymi z monitora, gdy podniecenie narasta we mnie stopniowo i mam dużo czasu by się nasycić zarówno psychicznie jak i fizycznie. Dziś jednak chciałem po prostu sobie ulżyć, "wystrzelić ładunek" i zasnąć. Wyjąłem z szuflady biurka rolkę papierowych ręczników i oderwałem cztery kawałki. Kontynuując cowieczorne czynności oderwałem jeszcze jeden papierowy ręcznik, żebym mógł wytrzeć wielka ilość śluzu, który spływał z mojego kutasa w czasie gdy się onanizuję. Uważam, że musi istnieć lepszy sposób na pozbycie się spermy, ale w moim wypadku kilka ręczników dostatecznie spełnia swoją rolę. Raz popełniłem ten błąd, iż skorzystałem z papieru toaletowego i gdy wytrysnąłem papier nie utrzymał całego ładunku, przerwał się i sperma rozprysła mi się na klawiaturę i monitor. Nie mam zamiaru powtarzać tego błędu ponownie. Wracając do tematu, znalazłem wyjątkowo perwersyjne opowiadanie o młodym chłopaku uwiedzionym przez starszą doświadczoną kobietę. Wykorzystała swoje ogromne piersi żeby zwrócić jego uwagę i w mgnieniu oka uwiodła go. Swoimi miękkimi ustami obejmowała jego członka i ssała go jak szalona. Kręciła ją jego sperma (jej smak i zapach) i nie mogła się wprost doczekać potężnego ładunku w swoich ustach. Autor dodatkowo podkręcał opowiadanie pikantnymi dialogami. Kobieta świntuszyła przez cały czas co sprawiło, że moja pała stwardniała jak kamień. Opuściłem spodenki aż opadły mi na kostki i pozbyłem się ich jednym ruchem, żebym mógł rozszerzyć nogi. Ta pozycja dała mi dużo przestrzeni i pozwalała moim wielkim jądrom delikatnie opierać się na skraju fotela gdy się onanizowałem. Zacząłem dotykać swojego penisa i popatrzyłem na niego przez minutę. Do tej pory jeszcze nie przywykłem do rozmiarów mojego kutasa, ponieważ z oglądanych zdjęć z internetu wiedziałem, że mam olbrzymiego. Z małymi wyjątkami nie znalazłem jeszcze w necie takiego, który wielkością by mi dorównywał. Moją ulubioną techniką masturbowania się jest obejmowanie obiema dłońmi nasady mojego członka i rytmiczne powolne przesuwanie w górę i w dół. Czasem jednak gdy mnie za bardzo poniesie ściskam go tak mocno i tak szybko, że aż sprawiam sobie ból. Pieściłem się jednocześnie łapczywie pochłaniając linijki tekstu opowiadania. Powtórnie czytałem fragment opisujący jak kobieta oferuje się obciągnąć chłopakowi jego kutasa i powolutku klęka przed nim i rozpina mu rozporek. Wyjmuje jego dużego członka i zanim dzieciak orientuje się co się dzieje ona wsuwa go sobie do ust i obejmuje swoimi pełnymi czerwonymi ustami czubek jego główki, a potem wzdłuż trzonu aż po same jądra. Oczy chłopaka zachodzą mgłą, a umysł tonie w falach rozkoszy, gdy ona powoli i z namaszczeniem zaczyna ssać jego kutasa i wpychać go sobie coraz dalej i dalej w cieple objęcia swojego gardła. Gdy tylko wyjmowała go z ust nieustannie zapewniała go, iż nie może się wprost doczekać jak w końcu spuści się w jej usta i będzie mogła posmakować gorącej spermy. Do tego momentu byłem już nieźle podniecony i coraz szybciej i mocniej ściskałem swojego kutasa. Już tylko sekundy dzieliły mnie od spełnienia. Jak zwykle starałem się by cały ładunek spermy wystrzelił na papierowe ręczniki i właśnie w tym momencie, jak w tych wszystkich przeczytanych przeze mnie opowiadaniach, zostałem przyłapany na gorącym uczynku. Moja mama wróciła właśnie z pracy i w drodze do swojego pokoju otworzyła drzwi, weszła do mnie żeby mi powiedzieć dobranoc. K**** !!! byłem już tylko kilka pociągnięć od spuszczenia się, a oto w drzwiach stoi moja mama. Stoi z szeroko otwartymi oczami i całkowicie sparaliżowana gapi się na mojego ogromnego kutasa, którego obejmuję w swoich dłoniach. Spojrzałem na moją mamę i byłem nie mniej zdziwiony od niej, a na pewno o wiele bardziej zażenowany i zawstydzony całą sytuacją. Puściłem swojego penisa i jak najszybciej nakryłem go t-shirtem. Jednak zarys mojego olbrzyma był nadal wyraźnie widoczny, ale to nie było najgorsze, bowiem koszulka nie przykryła moich jąder. Mama podniosła obie dłonie do ust jakby próbowała powstrzymać się od krzyku. Po jej minie widziałem jak bardzo jest zszokowana i nie ma bladego pojęcia, co powiedzieć. Na szczęście byliśmy ze sobą na tyle związani i bliscy sobie, że miałem pewność, iż wszystko będzie dobrze.

    "Naprawdę mi przykro, mamo. Powinienem był zamknąć drzwi, naprawdę nie wiem co powiedzieć, przepraszam."

    "To nie twoja wina Tommy, to ja nie powinnam wtargnąć tu bez zapowiedzenia. Powinnam wcześniej przynajmniej zapukać. Bardzo cię przepraszam. "

    "Ok mamo, wszystko w porządku. Jestem tylko trochę zawstydzony. Mam nadzieję, że nie uznasz mnie za jakiegoś zboczeńca czy coś w tym rodzaju?"

    "Oczywiście, że nie Tommy. Wiem, że wkrótce staniesz się prawdziwym mężczyzną i w tym wieku szaleją w tobie hormony i musisz sobie jakoś ulżyć. Prawdę powiedziawszy czuję się o wiele lepiej wiedząc, że robisz to w ten sposób, a nie uganiasz za jakimiś młodymi zdzirami w kusych spódniczkach, które mogły by wrobić cię w dziecko albo zarazić jakąś chorobą."

    "Jeszcze raz cię przepraszam, mamo ale mam tyle nauki i stresu w szkole, a w ten sposób szybciej zasypiam i relaksuje się."

    "Och skarbie, nie miałam pojęcia, że jesteś aż tak zestresowany. Dlaczego ze mną o tym nie rozmawiałeś? Na pewno znaleźlibyśmy jakiś sposób aby temu zaradzić i ci pomóc ."

    "Ale to strasznie krępujące. Nie mogłem ci o tym powiedzieć."

    "Brednie. Jesteś dla mnie wszystkim, jesteś moim małym chłopcem i zrobiłabym wszystko dla ciebie. Wystarczy, że tylko mnie poprosisz."

    "Dziękuje mamo. Kocham cię. "

    "Ja też cię kocham skarbie. Czy mogę ci zadać pytanie?"

    "Pewnie mamo, pytaj."

    "Jak często szukasz ulgi w ten sposób?"

    "Zazwyczaj parę razy dziennie."

    "Codziennie???"

    "Zazwyczaj rano, gdy wracam ze szkoły i przed położeniem się spać, tak jak teraz."

    "I to ci całkowicie pomaga się odprężyć."

    "To zdaje się być jedyna rzecz, która skutkuje. Czasem tylko jeszcze bardziej się denerwuje, gdy nie mogę ehhmm... się podniecić i skończyć, ale dzieje się tak tylko gdy brakuje mi odpowiedniej ehmm.... stymulacji. Dlatego właśnie mam włączony komputer. Szukałem właśnie opowiadań erotycznych, żeby się odpowiednio nastroić i ehmm.... skończyć."

    "A jakiego typu opowiadania najbardziej na ciebie działają? Czy mogę zobaczyć, co w tej chwili czytasz?"

    "Ach, mamo to się robi zbyt osobiste. Czuje się zbyt zażenowany żeby ci pokazać co czytałem."

    "Bzdury."

    Mama podeszła do mnie, nachyliła się nad ekranem komputera i rzuciła okiem na opowiadanie. Była właśnie na tej części tekstu, która opisuje jak kobieta próbuje połknąć porcję spermy, która wytrysnęła z kutasa młodego chłopaka.

    "To jest chyba dobre, prawda? Widzę, że jest dobrze napisane."

    "Tak, lubię sposób pisania tego autora. Zazwyczaj wciągam się w opowiadanie i staram się wczuć w postać bohatera. Pomaga mi to w ... dojściu do końca."

    "Moje biedactwo. Nie miałam w ogóle pojęcia."

    Mama stała za mną i patrzyła mi przez ramię na monitor. Dzięki Bogu załączył się wygaszacz ekranu i opowiadanie zniknęło. Mama zaczęła gładzić mnie po ramieniu i pocałowała mnie w czoło. Nadal próbowałem zachowywać się jakby wszystko było w najlepszym porządku. Bardzo się cieszyłem reakcją mamy i tym, że była taka opanowana, ale nadal mimo wszystko mi to nie pomagało. Ciągle próbowałem ukryć mojego dużego penisa pod koszulką i byłem boleśnie pewien, że jak tylko mama spojrzy na mnie bliżej zorientuje się i zobaczy moje sterczące jądra.

    "Tommy, bardzo cię przepraszam, że ci przerwałam. Wiesz że zrobiłabym wszystko dla ciebie. A tymczasem tylko pogorszyłam całą sprawę, bo zamiast przynieść ci ulgę, to cię jeszcze bardziej zdenerwowałam. Musisz być strasznie spięty kotku. Może pomogłoby ci gdybym zrobiła ci masaż karku? Wiem, że mam drobne rączki, ale są silne i dobry masaż pozwoli ci się całkowicie odprężyć i zapomnieć o całej sytuacji."

    "To byłoby wspaniałe mamo, ale jak widzisz nie jestem na to gotowy. Jestem trochę roztrzęsiony i będę potrzebować trochę czasu żeby się otrząsnąć i dojść do siebie. Może innym razem. Dobrze mamo?"

    "Jeszcze raz bzdura. Jesteś moim synem i nie ma niczego czego mógłbyś się wstydzić. Pamiętaj młodzieńcze, że rozmawiasz z osobą, która zmieniała ci pieluchy."

    "Ale mamo teraz jest zupełnie inaczej. Nie jestem już małym chłopcem."

    "To widzę, ale nadal jesteś moim synem i nie ma niczego, czego bym dla ciebie nie zrobiła. A teraz kładź się na łóżko, a ja ci zrobię masaż."

    "Ale ja nie mogę, ahhmm.... On jest teraz twardy i nie ma sensu robienie mi teraz masażu, kiedy On jest w tym stanie. Postaram się coś zrobić żeby to przeszło i może wymasujesz mnie jutro. Dobrze?"

    "Nie przyjmuje "Nie" za odpowiedź młody człowieku. Robi się już późno, a ty potrzebujesz snu. Jestem tą, która wszystko popsuła i ja to naprawię. I jeżeli będziemy musieli najpierw zająć się twoim wielkim problemem, to właśnie to zrobimy."

    "My?"

    "Jasne, dlaczego nie?"

    "Jesteś moją mamą , na Boga!!! Jak niby mam dojść, gdy to moja mama mnie dotyka!"

    "A czy pamiętasz jak ci pomagałam w lekcjach teatru i jak czytaliśmy swoje role?"

    "Tak, jasne że pamiętam."

    "Więc to będzie tak samo jak wtedy. Jeżeli jesteś w stanie wczuć się w opowiadanie z komputera, to tym bardziej możesz wczuć się w tę rolę. Wyobraź sobie, że to małe przedstawienie i ja nie jestem twoją matką. Będę aktorką, która może być kimkolwiek zechcesz. Tylko zapomnij, że jestem twoją mamą i zaczynaj."

    "Zacząć, co?"

    "Improwizuj głuptasku. Przeczytałam wystarczająco wiele z twojego opowiadania, że wiem co cię kręci. Będę udawać, że jestem twoją małą wredną zdzirą, która pochłonie twojego twardego kutasa."

    "Mamo!!!"

    "Nie mamuj mi tu młodzieńcze. Będziemy tylko grać swoje role. To nie twoja matka będzie mówiła te wszystkie niegrzeczne słowa, tylko twoja mała wredna zdzira."

    "Skąd ty w ogóle znasz te wyrażenia?"

    "Ja też mam dostęp do internetu. I też mam swoje potrzeby, tak jak i ty. Myślisz, że jesteś jedyną osobą na świecie, która się masturbuje żeby sobie ulżyć? Marne szanse. Tak się składa, że też często wchodzę na www.literotica.com i mogę się założyć, że podniecają nas te same historie. Znam wszystkie Te słowa i jak długo gramy i nie krzywdzimy się mam zamiar przynieść ci ulgę, której tak potrzebujesz."

    "Sam nie wiem, mamo."

    "Posłuchaj, jestem twoją matką i masz robić co ci mówię, nie zmuszaj mnie żebym wstała i dała ci w łeb."

    Oboje zaczęliśmy się śmiać z tego żartu. Często żartujemy sobie z różnicy naszych rozmiarów i mama zawsze żartuje, że wejdzie na drabinę i przywali mi w czoło.

    "A teraz obróć fotel i zacznijmy grać swoje role. I tak musimy ściągnąć z ciebie ten t-shirt, zobacz na tą mokrą plamę."

    "Jesteś pewna, że chcesz to zrobić?"

    "Oczywiście, a teraz się obróć."

    Nie miałem pojęcia jak się mam zachować w tej sytuacji. Tej strony charakteru mojej mamy jeszcze nie znałem i obawiałem się, że cały ten incydent może całkowite zmienić naturę naszych dotychczasowych stosunków i relacji. Byliśmy zgraną drużyną i w żaden sposób nie chciałem tego zmieniać. Z drugiej jednak strony byłem niezmiernie podekscytowany wszystkimi możliwościami. Te wszystkie brzydkie słowa wypowiedziane przez mamę strasznie mnie podnieciły i sprawiły, że mój kutas stwardniał jeszcze bardziej. Nie mogłem uwierzyć, że mama zna takie słownictwo, nie mówiąc o tym, że je wypowiada, a już szczególnie do mnie!
    Powoli przesunąłem fotel i zwróciłem się do niej twarzą. Oczy mojej mamy zatrzymały się na moich jądrach, które zwisały kilka cali ponad krawędzią fotela i delikatnie się bujały.

    "Mój Tommy. Nie miałam pojęcia, że jesteś taki ... taki ... taki wiesz ... duży!!!"

    "Przykro mi jeśli cię zgorszyłem mamo nie chciałem, nie musisz tego robić jeśli nie chcesz."

    "Nie zgorszyłeś mnie tylko nigdy wcześniej nie widziałam czegoś tak dużego. Jest o wiele większy niż te u gwiazd porno, które kiedykolwiek widziałam!"

    "Skąd możesz wiedzieć? Nie podniosłem nawet jeszcze koszulki."

    "Nie jestem ślepa Tommy. Po pierwsze widzę twoje duże jądra, a poza tym jakbyś nie zauważył koszulka nie zakrywa zbyt wiele twojego .... penisa."

    "Co teraz robimy mamo?"

    "Wczujmy się w swoje role. Musimy improwizować ponieważ nie mamy scenariusza, z którego moglibyśmy czytać. Będziesz kim zechcesz, a ja będę jedną z tych kobiet z twoich opowiadań. Pamiętaj ja tylko udaje, więc się nie przejmuj. Przez tą małą chwilę nie jestem już twoją mamą. Ty zacznij i zobaczymy jak sprawy się potoczą. Wszystko czego potrzeba, to żeby twoje jądra się opróżniły, żebyś poczuł ulgę i wtedy możemy się kłaść spać do swoich łóżek."
  • xiao
    Świętoszek
    • Jul 2005
    • 3

    #2
    "Ale nie wiem jak mam zacząć?"

    "Na miłość boską. Ok, ja zacznę pierwsza, a ty się dołączysz. Zaczynam..."

    "Witam, cię młody człowieku, nazywam się Doktor Love. Rozumiem, że masz mały problem ze swoim penisem?"

    "Tak pani doktor, gdy twardnieje staje się bardzo niewygodny i uniemożliwia mi zasypianie co noc. Nie jestem pewien co mogę z nim zrobić."

    "Rozumiem. Hmmm. Czy kiedykolwiek się onanizowałeś młodzieńcze?"

    "A co to dokładnie oznacza pani doktor?"

    "Hmm, to wtedy gdy pocierasz swojego penisa i doprowadzasz do ejakulacji."

    "Ejakulacji, nie rozumiem."

    "Aha jak widzę nie masz żadnych doświadczeń w kwestii masturbacji, a wg mnie to właściwie najszybszy sposób aby ci ulżyć i zaspokoić twoje potrzeby. Powiem ci co teraz zrobimy. Zademonstruje ci teraz jak się masturbować. Będę pocierać twojego penisa aż do ejakulacji i wtedy będziesz już wiedział jak to robić. Jestem pewna, że po ejakulacji twój penis już nie będzie twardy i poczujesz się znacznie lepiej."

    "Jeżeli pani tak mówi, pani doktor."

    "Proszę zdejmij koszulkę. Muszę zbadać twojego penisa i jądra zanim zaczniemy. Muszę mieć pewność, że nie ma żadnych przeciwwskazań uniemożliwiających ci onanizowanie."

    "Dobrze, pani doktor."

    Zdjąłem koszulkę i oparłem się o krzesło, trochę się zsunąłem żeby jajka zwisały nad krawędzią krzesła. Mój kutas powinien także zwisać, ale był twardy i stał prosto opierając się na moim brzuchu. Główka penisa leżała kilka cali za moim pępkiem. Spojrzałem na mamę i w jej oczach zobaczyłem zdziwienie, a zarazem aprobatę.

    "Proszę, proszę z pewnością czeka nas z tobą wiele pracy młodzieńcze. Czy ktoś już ci mówił że jesteś niesamowicie hojnie obdarzony?"

    "Obdarzony?"

    "Tak mój chłopcze wielu mężczyzn na świecie oddało by wszystko żeby mieć taki sprzęt jak twój."

    "Sprzęt?"

    "Tak, twoje jądra i penis. Twoje duże jądra i duży penis. Jesteś nad podziw obdarzony i prawdę mówiąc masz największego kutasa i jądra jakie kiedykolwiek widziałam."

    "Czy to źle pani doktor?"

    "Nie, ale tylko wówczas gdy używasz ich właściwie. Mógłbyś poważnie skrzywdzić kobietę tak dużym penisem, ale gdy użyjesz go stosownie możesz jej przynieść nieopisaną rozkosz."

    "A jak mam go właściwie używać?"

    "Hmm, omówimy to przy następnej wizycie. Myślę, że powinniśmy spotykać się co najmniej 2 razy w tygodniu aby nauczyć cię obchodzenia się z twoim olbrzymim przyrodzeniem. Ale dziś skupimy się na twojej ejakulacji i osiągnięciu przez ciebie upragnionej przyjemności."

    "Cokolwiek pani powie, pani doktor."

    "Dobrze. W typowej sytuacji pacjentowi potrzebna jest stymulacja seksualna zanim zacznie się masturbować. Widzę iż jesteś już troszeczkę podniecony, ale ważne jest żeby przestrzegać tych zaleceń. Ponieważ nie mamy żadnych pornograficznych materiałów przy sobie będę musiała improwizować najlepiej jak umiem. Na szczęście jestem kobietą i mam przeczucie, że moje nagie ciało dostatecznie cię pobudzi."

    Zastanawiałem się czy moja mama rzeczywiście ma zamiar się rozebrać czy tylko się wygłupia. Jednakże w następnej sekundzie rozpięła sukienkę i wyślizgnęła się z niej ukazując mi swoje nagie ciało.

    "Pewnie zauważyłeś, że jestem raczej drobna, ale jak zapewne widzisz (ujęła swoje piersi i zwróciła się do mnie), że mam wszystko na swoim miejscu i moje piersi są większe niż się wydaje."

    Ułożyłem się wygodniej w fotelu i wprost nie mogłem uwierzyć w to, co widziałem. Mama stała przede mną naga i absolutnie wspaniała. Nie miałem pojęcia, że ma tak duże piersi. Miała wąską talie i jak się okazało wygoloną szparkę. Cofnęła dłonie i opuściła je wzdłuż swego pięknego ciała jednocześnie rozchylając leciutko nogi. Była wygolona!!! Patrząc na nią z góry wydawała się nastolatką, a widok jej wygolonej szparki jeszcze pogłębiał to wrażenie. Znowu zaczęła dotykać swoich piersi przez co jej sutki stwardniały.

    "Dobrze młody człowieku mam zamiar troszeczkę cię podniecić żebyśmy mogli zacząć."

    Zacząć!! Ja już tam jestem. Jeżeli się jeszcze bardziej podniecę, nie będę się musiał onanizować. Nawet nie będę musiał się dotykać. Jeszcze trochę, a po prostu sam eksploduję. Ale w porządku jak dla mnie dalej możemy to ciągnąć. W końcu tylko gramy, prawda?
    Mama usiadła na brzegu mojego łóżka i rozszerzyła nogi. Następnie zaczęła krążyć swoim paluszkiem powoli po wzgórku łonowym i delikatnie zanurzyła go głęboko w swojej szparce. Powoli wyjęła swój paluszek i podniosłą go do swych ust i bardzo uwodzicielsko polizała go i zaczęła ssać.

    Wypadając na chwilę ze swojej roli mama zapytała mnie czy wszystko jest w porządku i czy może grać dalej. Drżącym głosem wydobyłem z siebie, że tak wszystko gra. Jak tylko to powiedziałem uśmiechnęła się do mnie i powróciła do roli napalonej dominującej pani Doktor.

    "Dobrze młody człowieku widzę, że podnieciłeś się wystarczająco żebyśmy mogli przejść do rzeczy" (jak jasna cholera!!)
    "Chciałabym abyś usiadł wygodnie i odprężył się tak abym mogła uwolnić cię od ciśnienia jakie gnębi twojego ekstremalnie wielkiego kutasa."

    "Dziękuję pani Doktor."
    Mama, eee to znaczy pani Doktor uklękła przede mną pomiędzy moimi rozłożonymi nogami. Jakby przy okazji potarła swoimi nabrzmiałymi piersiami moje uda i mogłem poczuć jakie są miękkie i pełne. Sięgnęła za siebie i rozpuściła swoje długie czarne włosy, które swobodnie opadły na jej ramiona. Boże jaka ona piękna. Powoli obniżyła głowę i końcówki włosów zaczęły delikatnie dotykać mojego podbrzusza, a potem członka. Do tych pieszczot wkrótce dołączyła jeszcze jej ręka w którą ujęła moje jądra i delikatnie je drażniła paluszkami. Do tej chwili mój członek był już cały wilgotny i nabrzmiały. W końcu mama odchyliła głowę i mogłem zobaczyć jej twarz, która całkowicie zmieniła swój wyraz. Nigdy wcześniej nie widziałem jej takiej. Klęcząca przede mną i naga z włosami opadającymi na jej cudowne pełne piersi wyglądała niczym anioł pożądania. Uśmiechnęła się do mnie, po czym poświęciła całą swoją uwagę mojemu członkowi. Sięgnęła dłonią i objęła mojego penisa przy samym czubku, ścierając z jego główki nagromadzoną wydzielinę, po czym patrząc mi prosto w oczy zbliżyła dłoń do swych warg i wylizała ją do czysta. Powtarzała tą czynność aż cały członek stał się czysty i suchy. Następnie ujęła moją pałkę w obie dłonie i próbowała objąć go całego jednak z marnym skutkiem.

    "Mój boże młodzieńcze naprawdę masz olbrzymiego penisa. Jako lekarz widziałam wielu nagich mężczyzn, ale nigdy nie miałam przyjemności oglądać tak wielkiego członka jak twój. To wyjątkowy okaz."

    "Dziękuję pani Doktor."

    Sięgając dłonią do moich jąder powiedziała :
    "A teraz zobaczmy czy możemy opróżnić twoje wielkie jądra i przynieść ci ulgę jakiej tak desperacko potrzebujesz."

    Uchwyciła obiema dłońmi mojego członka i zaczęła rytmicznie posuwać nimi w górę i w dół. Myślałem, że zaraz umrę z nadmiaru doznań. Na początku obejmowała go delikatnie i powoli lecz z czasem jej ruchy stały się szybsze i bardziej agresywne. Jak na razie była cicho, ale w końcu usłyszałem jak mruczy do siebie:
    "Chodź kochanie, spuść się, zrób to dla mamy."

    Co się stało z panią doktor, pomyślałem. Czy nadal grała i robiła to, jako doktor czy może robiła już to tylko dla siebie. Nieważne ponieważ byłem podniecony bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

    "Chodź kochanie. Uwielbiam twoją wielką pałę. Tylko spójrz na rozmiar tego wielkiego kutasa. Chodź maleńki zrób to dla mamy. Spuść się dla mnie. Spraw aby ten olbrzymi kutas wystrzelił. Dojdź dla mnie Tommy."

    Mama pracowała jak szalona nad moim kutasem, a ja patrzyłem na jej drgające cycki. To było wspaniałe Mama przybliżyła się do mnie swoim nagim ciałem i objęła mojego penisa swoimi piersiami. Mój członek ślizgał się teraz między nimi co stymulowało mnie jeszcze bardziej. Byłem już u szczytu, jeszcze tylko chwila.
    Jedną ręką sięgnąłem za siebie po papierowy ręcznik. Wiedziałem, że ten ładunek będzie duży i nie chciałem zapaskudzić całego biurka. Mama spojrzała na mnie i na papierowy ręcznik w mojej dłoni.

    "Po co ci to młody człowieku?" - zapytała wracając na chwilę do roli pani doktor

    "Mam zamiar użyć tego do wytarcia spermy, żeby nie narobić dużego bałaganu."

    "To nie będzie ci potrzebne" - odpowiedziała, po czym sięgnęła do mojej dłoni i wyjęła z niej ręcznik.

    "Ummm myślę, że pani nie rozumie pani Doktor. Jeżeli nie odda mi pani ręcznika, to narobię strasznego bałaganu. To będzie naprawdę duży ładunek."

    "Posłuchaj młodzieńcze (powiedziała i jednocześnie napierała mocniej na mojego kutasa. Jej ręka opadała i wznosiła się przy tym coraz szybciej i szybciej niczym młot pneumatyczny) z całym szacunkiem, jestem lekarzem i do moich obowiązków, a raz do części leczenia należy sprawdzenie jakości i ilości twojej spermy. Nie mogłabym tego zrobić gdybyś spuścił się na ręcznik."

    "Ja po prostu boję się, że narobię bałaganu."

    "Pozostaw to mnie, dobrze młody człowieku?"

    Byłem już na krawędzi, gotowy by zaraz wytrysnąć.

    "Hmm Pani Doktor."

    "Tak?"

    "Zaraz nie wytrzymam, za chwilę się spuszczę."

    "Bardzo dobrze, odpręż się i delektuj się chwilą, a ja wszystkim się zajmę."

    "Dobrze pani doktor."

    Nie wiedziałem gdzie mam podziać wzrok. Nie mogłem się zdecydować czy chce widzieć jej śliczne małe dłonie pracujące nad moim twardym kutasem czy przyglądać się jej pełnym jędrnym piersiom czy też oglądać jej seksowną twarz i ustom zbliżającym się do czubka główki mojego penisa.

    "Dochodzę, ahh już dłużej nie wytrzymam."

    Jak tylko to powiedziałem z ust mamy wydobył się szept "tak, nareszcie" i jej wargi objęły mojego twardego jak skała kutasa. Z ledwością cała główka zmieściła się do jej wąskich ust, ale niezrażona tym moja mama ssała z całych sił i z wielką energią napierała na końcówkę mojego penisa. Oczy prawie wyszły mi z głowy z powodu ogromu doznań, gdy moja mama na przemian ssała i ściskała mojego kutasa. Nie miałem pojęcia, że posunie się aż tak daleko. Nigdy przedtem nikt mi nie obciągał i to był mój pierwszy raz. Pierwszy raz w życiu kobieta ssała mojego penisa, a tą kobietą była moja mama.
    I nie wytrzymałem. Czułem jak sperma pod niesamowitym ciśnieniem wystrzeliwuje z kocówki mojego penisa i leci prosto w wąskie usta mojej mamy. Patrzyłem jak jej policzki wypełniają się moim ładunkiem i jak mama stara się przełknąć wszystko co jej daje. Spomiędzy końcówek jej ust zaczęły wyciekać malutkie strużki mojej spermy. Mama odchyliła na chwile głowę, przymknęła usta i przełknęła wszystko, cały ładunek. Po czym chwyciła dłońmi za moją pałę i zaczęła pompować z całej siły starając się wyssać wszystko, co tylko byłem wstanie jej dać.
    Zobaczyłem gwiazdy i na chwile zrobiło mi się ciemno przed oczami. Moja krew wrzała. Byłem wdzięczny za to, że siedzę ponieważ gdybym stał z pewnością upadłbym z powodu intensywności doznań. Niewiele myśląc chwyciłem moją mamę za włosy i przyciągnąłem jej głowę do swojego krocza, po czym zacząłem nią rytmicznie poruszać. Zdawało mi się, że wpompowałem w usta mojej mamy litry swojej spermy i wprost nie mogłem pojąć jak ona jest wstanie ją tak szybko połykać. Pomijając wąską strużkę spermy wyciekającą z kącika jej ust cały mój ładunek do ostatniej kropli spływał do gardła mojej mamy. A najlepsze w tym było to, że moja mama mruczała niczym kotka i sprawiała wrażenie, że delektuje się każdą sekundą. Mama chwyciła mnie za dłoń i nakierowała ją na mojego kutasa tak że teraz ja go trzymałem, a ona miała wolne ręce.

    "Spuść resztę swojej pysznej spermy w moje usta Tommy, chce ją całą ... proszę."

    Jej ręce puściły mojego penisa. Jedną dłonią zaczęła energicznie pieścić swoje piersi podczas gdy druga zniknęła pomiędzy jej rozłożonymi udami.
    W przeciągu zaledwie kilku sekund jej plecy wygięły się w łuk i byłem świadkiem jej niesamowitego orgazmu. Moja mama jęczała z rozkoszy jednocześnie ciągle ssąc mojego kutasa.
    W miarę jak resztki mojej spermy opuszczały końcówkę mojego penisa, odpływałem coraz bardziej. Spojrzałem na swoją mamę i uzmysłowiłem sobie jak bardzo ją kocham i że nie wiem co mam dalej zrobić ze swoimi uczuciami. Mama w końcu wyssała mnie do cna i wyjęła mojego kutasa ze swoich ust, ale nadal trzymała go przy swojej twarzy by na niego patrzeć.

    "Kocham cię Tommy i kocham twojego olbrzymiego penisa. To była najsmaczniejsza sperma, jakiej próbowałam i jestem pewna, że nigdy nie będę miała jej dość. Chciałabym utonąć w twojej spermie."

    Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć zamiast tego patrzyłem jak mama zbliża mojego penisa do swojego policzka. Wychyliła swój języczek i jego końcówką delikatnie pieściła główkę mojego penisa.

    "Ja też cię kocham Mamo. To było niesamowite, nigdy wcześniej nie przeżyłem czegoś podobnego. Dziękuje ci."

    "Jeśli ci to nie przeszkadza Tommy i jeżeli to będzie w porządku według ciebie, nie chce już być Panią Doktor, chcę być po prostu twoją mamą , Ok?"

    "W porządku mamo. Kocham cię."

    Przysunęła mojego kutasa do swojego policzka, zaczęła dotykać nim całej swojej twarzy. Wsadziła go sobie jeszcze raz do ust, po czym wylizała główkę penisa swoim języczkiem. Ustami zaczęła całować trzon kutasa i posuwała się coraz niżej, aż złożyła kilka całusów na moich jądrach. Mój penis już wyraźnie zmiękł i opadł, ale nadal ocieranie się o jej twarz sprawiało mi olbrzymią przyjemność.
    Mama sięgnęła za siebie po szlafrok, podniosła się i stanęła pomiędzy moimi udami. Przyciągnęła moją głowę do swojego ciała i czule mnie przytuliła.

    "Myślisz, że teraz będziesz już wstanie zasnąć kochanie?"

    "Tak myślę mamo. Bardzo ci dziękuje. Nigdy nie czułem się równie dobrze."

    "Ja również synku, ja również. Mam nadzieję, że wszystko w porządku i nie przeszkadza ci to, co zrobiliśmy. Jeżeli byś tylko chciał mogłabym ci pomagać w ten sposób za każdym razem, gdy tylko będziesz tego potrzebował. Myślę, że powinniśmy jeszcze porozmawiać na temat tego, co właśnie zaszło, ale przełożymy to na później, bo powinieneś już dawno spać. Jutro piątek i jeżeli nie masz żadnych planów na wieczór możemy wtedy o tym porozmawiać."

    "Dobrze mamo, to by mi odpowiadało."

    "To jesteśmy umówieni. Dobranoc skarbie słodkich snów."

    I to mówiąc mama pocałowała mnie w czoło, ścisnęła moje dłonie i wyszła z pokoju cichutko zamykając za sobą drzwi. Całą noc zajęłoby mi przemyślenie tego co zaszło, a i tak nie wiedziałbym więcej niż w tej chwili. Do czego to wszystko zmierza i jak się skończy? Myślę, że dowiem się tego jutro wieczorem. "

    Skomentuj

    • radzio_z
      Erotoman
      • Feb 2005
      • 496

      #3
      Przeczytałem prawie do końca. Strasznie sztuczne dialogi, opisy rodem z tandetnych filmów, całe opowiadanie robi wrażenie bardzo teoretycznego (wiele szczegułów nigdy nie zdarza sie w rzeczywistości). Amerykanskie imiona dopełniają sztuczności umiemozliwając wczucie sie w to opowiadanie. Czyta sie to raczej jak parodię opowiadań erotycznych.

      Aż nie chce mi się czytać drugiej części.
      Jestem niepokorny

      Skomentuj

      • Rojza Genendel

        Pani od biologii
        • May 2005
        • 7704

        #4
        Racja, Radziu...
        Nie czytaj... jedna część głupsza od drugiej.
        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

        Skomentuj

        • Slaahen

          #5
          Zwłaszcza, że druga część nie pasuje do tej.

          Skomentuj

          • mirakla
            Perwers
            • Feb 2005
            • 805

            #6
            Nie przeczytałam opowiadania,bo nie przepadam za historyjkami tego typu.kazirodczym zachowaniom mówimy stanowczo NIE!!!
            I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

            Skomentuj

            • radzio_z
              Erotoman
              • Feb 2005
              • 496

              #7
              Juz najbardzie rozśmiesza mnie 18-latek który ma problemy z dojściem do końca hahahahahaha i potrzebuje do tego opowiadań erotycznych, ale i tak żeby się udało musi "się wczuć".

              Hehehehe, żałosne.
              Jestem niepokorny

              Skomentuj

              • Indira
                Seksualnie Niewyżyty
                • Jun 2005
                • 272

                #8
                Bosz fatalne czytadło...
                Sztuczne, nieciekawe...i zboczone ;]

                Skomentuj

                • asfalta
                  Świętoszek
                  • Aug 2005
                  • 1

                  #9
                  Napisał xiao
                  " Zazwyczaj podnoszę ją żeby mogła dosięgnąć do różnych półek i szafek. Zaczęło się to jako żart gdy zamiast podać jej coś wziąłem ją i uniosłem żeby sama sięgnęła, spodobało się to jej i tak już nam zostało. Bardzo często zwraca się do mnie "proszę cię Tommy czy mógłbyś mnie podnieść, nie mogę sięgnąć do tej szafki".
                  Podnosisz ja? Hahahaha....To ile ona ma wzrozstu? 1.20 m?....ja nie moge sobie wyborazic jak Ty ja podnoszisz...idziecie sobie w supermarkecie, masa osob, a tu nagle hop, podnosisz ja, jak w cyrku
                  cyrkowy numer w kazdym supermarecie
                  bierzesz ja za biodra i hop do gory


                  Echh...kulalem sie ze smiechu z tego fragmentu

                  Sorry, jestem tu nowy, pozdrawiam wszystkich, specjalnie sie zalogowalem zeby to napisac, "podnosisz ja do gory" az do najwyzszej polki hop do gory, hop

                  Skomentuj

                  • Rumroad'Un
                    Świntuszek
                    • Nov 2005
                    • 75

                    #10
                    Zboczone. Jednak fajnie się czytało
                    I can no more
                    endure to view;
                    Wondrous sight
                    of so celestial hue

                    Skomentuj

                    • Paste
                      Świętoszek
                      • Jun 2006
                      • 6

                      #11
                      E tam fajne było, szczególnie te "przesłodzone" Dialogi

                      Skomentuj

                      • Gall Anonim
                        Świętoszek
                        • Dec 2005
                        • 22

                        #12
                        fajne fajne ale mogłoby byc trochę bardziej realistyczne.... ale mimo wszystko nawet ujdzie w tłumie

                        Skomentuj

                        • kokain666
                          Banned
                          • Aug 2006
                          • 179

                          #13
                          Raz popełniłem ten błąd, iż skorzystałem z papieru toaletowego i gdy wytrysnąłem papier nie utrzymał całego ładunku, przerwał się i sperma rozprysła mi się na klawiaturę i monitor.
                          właśnie takie rzeczy śmieszą mnie w opowiadaniach... wogóle opowiadania mnie strasznie śmieszą

                          Skomentuj

                          • mlody92
                            Świętoszek
                            • Aug 2006
                            • 30

                            #14
                            Czytałem mało opowiadań, ale to jest najlpesze jakie czytałem, idzie się w czuć, gdybym miał odpowiedni nastrój, atmosfere to napewno bym sie wczuł jeszcze bardzie. Chodź łupio że to kazirodctwo
                            Zdanie poniżej jest Prawdziwe
                            Zdanie powyżej jest Fałszywe

                            Skomentuj

                            • marihuanaaaaa
                              Ocieracz
                              • Aug 2006
                              • 181

                              #15
                              okropne ble !!!!!!
                              Teraz chodz tu do mnie poczuj sie swobodnie przy mnie bądz...

                              Skomentuj

                              Working...