W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
A poza tym jakoś sorki, ale czytając powyższe posty organizacyjnie trudno wyobrazić sobie lodzika np co dzień albo częściej. A co z resztą życia? Pracą lub szkołą albo dziećmi albo z rodzicami (niepotrzebne skreślić). No i równocześnie jakby nie było wypada to robić tylko zaraz po prysznicu więc skorelowanie tego wszystkiego z jeszcze odpowiednim nastrojem wydaje mi się 'mission impossible'.
był taki okres że robiłam codziennie i wszystko jest możliwe tylko teraz jakaś leniwa się stałam;]
0statnio edytowany przez Astraja; 03-10-09, 14:12.
Wilgotny, wystarczy robić felliato nie tylko przez pierwsze dziesięć minut po wzięciu prysznica, i już wszystko jest możliwe.
Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...
Aktualnie nie ma komu, ale kiedy miałam faceta to robiłam prawie za każdym razem jak się widzieliśmy. Jednak tylko wtedy kiedy ja miałam na to ochotę , nie kiedy on chciał.
Aktualnie nie ma komu, ale kiedy miałam faceta to robiłam prawie za każdym razem jak się widzieliśmy. Jednak tylko wtedy kiedy ja miałam na to ochotę , nie kiedy on chciał.
Wpadnij do mnie :p
Ja tam robionego jeszcze nie miałem, ale chętnie bym dał się wyssać. Jeszcze niedawno ani mi to w głowie było, ale zostałem sugestywnie przekonany że to może być fajne, więc niedługo bankowo obadam
nie obraźcie się , ale niektóre wypowiedzi brzmią jak relacje z fabryki, 2 razy 3 razy, hmm może ja już za stara jestem, ale takie pieszczoty robi się nie 2 razy dziennie ale wtedy kiedy ma sie na to ochotę? No pytanie nasuwa się następne, ile razy ma się ochotę? Wy to liczycie? Niesamowite... Naprawdę nie narzekam na braki jakiekolwiek w tej dziedzinie życia, i seks nie jest dla mnie świętem, ale nie prowadzę statystyk. Jak już wspomniałam, może nie nowocześnie, ale czy seks to nie frajda, i spontaniczne podejście do niego a nie wyrabianie normy nie jest dużo lepsze? Och przepraszam jeśli kogoś uraziłam, ale jak to na forum bywa, z jednymi się zgadzamy z innymi nie , a jeszcze inne rzeczy nas dziwią. Ale popisać może każdy...
Bardzo często jest to elementem gry wstępnej, często jak nie ma warunków na pełny seks, czasami jak alkohol uderzy do głowy... Dla jednych to często, dla innych rzadko, dla mnie optymalnie, choć tendencje się zmieniają z tygodnia na tydzień. Po prostu jak mam ochotę polizać po czubeczku i zlizać kazdą kropelkę to sobie nie odmawiamy.
...:::tylko spokój może nas uratować:::...
"Postępujemy tak, bo uważamy, że nasze błędy lepiej jest ukryć pośród masy innych. Tak jak grzech lepiej ukryć wśród wielu innych grzechów." prof. J. Bralczyk
widzę że nie jestem sam hehe moja też nie kwapi się do robienia mi lodzika :/ bo nawet sam nie wiem czemu?? do sexu owszem jest pierwsza chętna ale tylko ja mam być aktywny praktycznie bo jej się nie chce ruszać tyłkiem czy czymkolwiek jak się bzykamy:/
--->>>DaNgEruSe<<<---
...Ja Nie Jestem Dziwny...Ja Jestem Z Edycji Limitowanej...
Nie widzę problemu z seksie oralnym jeśli Ty masz opory to zastanów się w czym jest problem. Robienie loda to jest seks, dajesz przyjemność swojemu partnerowi a zastanawianie się nad tym ile razy zrobiłam loda i czy przekroczyłam tygodniową normę to bez sensu. Życzę dużo przyjemność w czerpaniu i w dawaniu.....
Człowiek musi być otwarty na nowości, żeby go jakaś przyjemność w życiu nie ominęła
Moja dziewczyna (niestety już "była") nie miała na to żadnej reguły a mimo wszystko nie mogłem narzekać. Oral - praktycznie zawsze jako rozrywka wstępna, a to dodatek przed wyjściem na autobus, to spontaniczne nurkowanie pod pościel Odpowiadając na pytanie za nią - często ;P
Skomentuj