Chodzi mi o to jak często do siebie dzwonicie, smsujecie, puszczacie sygnały jak sie nie widzicie? Nie przytłacza Was czasem taki zbyt częsty kontakt nie "na żywo" z partnerem/ką ?
Jak często kontaktujecie sie z drugą połówką?
Collapse
X
-
Jak często kontaktujecie sie z drugą połówką?
70 procent kobiet zamężnych uprawia sex pozamałżeński i wszystkie deklarują monogamię.Tagi: Brak -
Na ogół widzimy się codziennie. Natomiast kiedy któreś z nas wyjeżdża, codzienny kontakt telefoniczny jest obowiązkowy"everybody lies..." -
Pewnie znów będą się czepiać słowa "połówka"
Moim zdaniem nie ma sensu przeszkadzanie drugiej osobie w jakichś zajęciach, jeśli nie ma się niczego ciekawego do powiedzenia. W związku z tym dzwonimy do siebie rzadko, czasem wymieniamy informacje w smsach, ewentualnie ustalamy terminy i miejsca spotkań. Bardziej skomplikowane rozmowy zdarzają się u nas jedynie przez komunikator, ale i tak najbardziej cenimy kontakt osobisty. Wtedy nawet gadka-szmatka jest uroczaSkomentuj
-
Hmm, jeśli takową posiadam, to nie zamęczam jej co chwilę. Można czasem popisać dłużej, ale to na dłuższą metę staje się uciążliwe. Najlepiej dawać drugiej stronie czas na odpoczynek i nadrabiać w czasie spotkań.[...] Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
Mateusz, rozdział 6, wers 24.Skomentuj
-
Nienawidzę rozmawiać przez telefon, więc zdarza się to naprawdę rzadko. Natomiast jestem koszmarnym fanatykiem smsów, piszę koło 50 dziennie. Nie wymagam jednak, by Bzykacz je czytał czy momentalnie odpisywał - ja po prostu losowo generuję różne myśli i jeśli coś go przyciągnie, jestem zadowolona z nawiązania kontaktu.Skomentuj
-
Na początku związku rozmawialiśmy ze sobą codziennie ok 4 godzin (sam nie wiem jak my to robiliśmy), teraz jest tak, że gadamy z 15-20min, czasem się zdarzy dłużej do godziny nawet.. Widujemy się niestety nie codziennie ale weekendami jesteśmy albo u mnie albo u niej.. Nie licząc weekendów to ze dwa razy w tygodniu się widzimy - czasem raz.. Pare smsów dziennie też wysyłamySkomentuj
-
O, właśnie, Aśka mi przypomniała - też nie stosujemy czegoś takiego jak sygnały, bo to irytujące. Gdy odkryję w telefonie "nieodebrane połączenie" to wiem, że to faktycznie miało być połączenie, a nie bezsensowne zakłócanie mi czasu.Skomentuj
-
Sygnałów nienawidzę. Piszemy kilka smsów dziennie, czasem dziesięc,czasem wiecej, rozmawiamy przez telefon praktycznie codziennie, głównie przed snem, w dzien nie zamęczam Go. Nie lubie być uzalezniona od komórki i pisac cały dzien ch** wie o czym. Owszem jak moj luby znika na dłużej to czasem pytam się czy zyje i tyle. Widzimy się głównie w weekendy, wiec jakiś kontakt trzeba miec, ale bez przesady. Nie lubię jak ktoś w mojej obecnosci cały czas pisze smsy, ile mozna?Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
Ja nie jestem fanem kontaktu przez telefony. Moja ostatnia dziewczyna strasznie lubiła do mnie wydzwaniać rano, w przerwie w pracy, po pracy i wieczorem. To były standardowe, obowiązkowe telefony. A jak coś się wydarzyło "ciekawego" to kolejne. Z tym, że jeszcze wieczorem najczęściej robiła mi jazdy o to, że do niej nie dzwonie... WTF ? Ile można... zadzwonię, będziemy rozmawiać dziesiąty raz i opowiem jaką kupkę dzisiaj zrobiłem ?? Boże...
Raz dziennie w zupełności wystarczy. Przynajmniej dla mnie...Appetite for DestructionSkomentuj
-
Ja dzwonie jak musze sie pilnie dogadac w jakiejś kwestii, nie cierpię rozmawiac przez telefon, u nas glownie smsy mysle ze okolo 20 dziennie. A osobiscie widzimy sie czasami codziennie, ale czesciej co 2-3 dzien."Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą niegdyś kochał, nigdy jednak nie zakocha się w niej powtórnie." - Oscar Wilde
Skomentuj
-
mieszkamy 120 km od siebie, wiec jak go nie ma to czasem wieczorem poplumkamy na skype, bez dzwonienia. czasem jakis infosms. a jak pojechal teraz na dwa dni chlac z kolegami to pewnie wcale nie bedziemy gadac. no bo o czym i po coSkomentuj
-
Z moją ostaniom partnerką codziennie. Zdarzały się wyjątki, ale z reguły każdego dnia.Skomentuj
-
Nie lubię kontaktów telefonicznych, więc nie zawsze chce mi się napisać smsa czy zadzwonić. Czasami trudno jest wytłumaczyć facetowi, że to nie foch, tylko alergia na słowa "co u ciebie", czyli lanie wody.Skomentuj
-
Kiedyś zdawało mi sie, ze jestem emocjonalnym twardzielem. Tydzień bez Niej? - żaden problem, bo przecież dookoła dzieje się tyle interesujących rzeczy ...
Dwa tygodnie? jak wyżej
W trzecim tygodniu była juz nowa dziewczyna. Normalne.
Do tego należałem do ludzi, którym telefon służy do przekazywania zwięzłych informacji, a nie do opowiadania powieści o życiu.
Az pewnego razu jedna z tych nowych wprowadziła sie do mnie, i od tej pory nic nie jest tak jak kiedyś. Właśnie mija kolejny dzień bez Niej, i mimo codziennych długich rozmów telefonicznych nie mogę znalezc sobie miejsca.
.Link do...
Skomentuj
-
widujemy sie zazwyczaj codziennie.
ale gdy wracamy kazda do siebie badz mamy rozne zajecia to:
sms -norma kilka(nascie) razy dziennie.
telefon-zadziej niz sms ale zdaza sie(nie przepadam za rozmowami przez telefon)
gg-gdy obie jestesmy w domu to piszemy do siebie zawszeSkomentuj
Skomentuj