Moja dziewczyna nie daje mi orgazmow

[Dark priest]

Hola hola hola Panie smutnyjacku a że tak sięz wrócę do Ciebie.
Potrzebujesz najzwyklejszej w świecie ROZMOWY - konwersacji na ten temat oko w oko, poważnej, dobrej pogawędki, a nie tam od razu - ciach, zrywam, nie ma Nas... Tak się nie robi, to nie po dżentelmeńsku

[jezebel]

Doszedłeś przez przypadek? Długo się powstrzymywałeś ze strachu przed ciążą, by nie dochodzić? Skupiałeś się długi okres czasu na wyłącznie jej przyjemności i w żaden sposób nie egzekwowałeś swojego prawa do owej? I wciąż utrzymujesz, że to Twoja partnerka pozbawia Cię osiągania rozkoszy? Masz to na własne życzenie - zmień taktykę. Skoro doszedłeś przez przypadek, to pewnie sprawa wymknęła Ci się spod kontroli - może czas postawić na spontan i przestać martwić się ciążą i tym, czy partnerka ma to czego pragnie - czas na egoizm.

[smutnyjacek]

okej, racja, czas na odrobine egoizmu. liczylem na cos na zasadzie czystego rewanzu ale chyba sie nie doczekam..

[no_body]

Czy to dziwne, czy nie, że kobieta sama się nie domyśliła czego oczekujesz to ciężko powiedzieć, bo żadne z nas nie zna szczegółów z Waszego życia. Tu nie chodzi o egoizm i nie traktuj tego, że rozmowa z dziewczyną o tym czego pragniesz to egoizm – bo z takim podejściem możecie mieć problem, by się dogadać. Każde z partnerów powinno się czuć usatysfakcjonowane ze związku, w tym i ze wspólnego seksu. Jeżeli przez rok nie mówiłeś nic dziewczynie, że coś Ci się nie podoba, to nawet jeśli dziwna by jej się ta sytuacja wydawała, to chyba rozumiesz, że każdy człowiek wobec braku sprzeciwu, czy jakiejkolwiek reakcji partnera stwierdzi, że jest wszystko w porządku i widocznie taka sytuacja zadowala go. Czy to w związkach, czy w przypadku innych relacji między ludźmi trzeba mówić jeśli coś nam nie pasuje, nie można oczekiwać, że ktoś się czegoś domyśli.

[Rojza Genendel]

Czegoś nie rozumiem.
Czy twoim problemem jest brak pieszczot ze strony dziewczyny, czy to że nie masz orgazmu?

[Gosiek]

nie, no ja chyba głupia jestem... super ostrożność przed wpadką? rozumiem - ostrożności niby nigdy dość, ale bez przesady. nie możecie używać gumek? Twoja dziewczyna nie możne brać tabletek?

[smutnyjacek]

nom macie racje, poprostu sie nie dopominalem to uznala ze wszystko jest ok... a co do gumek tabletek to nic nie daje 100% pewnosci a strach zostaje

[Gosiek]

jak wychodzisz z domu - to tez nie masz 100% pewności, ze do niego wrócisz. nie wyobrażam sobie - zeby nie kochac sie z moim facetem przez rok- bo tabletki i gumki nie daja 100% pewnosci. ale może stara jestem i zapomniałam juz o lękach przed ciaza jakie ma się w wieku 20 lat.

[Dark priest]

Jacek, cholera a ile Ty masz lat ?
Gosiek ja mam 20 lat (no za miesiąc) ale aż takich lęków ja i moja panna nie mieliśmy nigdy - jakieś małe zawsze były ale bez przesady.

[jezebel]

Komunikacja to podstawa - wśród kobiet jest niewiele telepatek.

[Gosiek]

Dark - no przepraszam za te 20 lat, wiedziałam, że mi się od kogoś dostanie za takie generalizowanie - ale rym hahaha.

[smutnyjacek]

dalem ciala krotko mowiac

ale jak jej to powiedziec? kochanie mozesz bys mi ulzyla? wlasnei ciezko o tym pogadac..

[Greedo]

SmutnyJacku ja też do końca Cię nie rozumiem, przebąkujesz coś o strachu przed ciążą, psioczysz na antykoncepcję że nie ma 100% pewności, a kochasz się ze swoją kobietą - halo ziemia do Jacka. Raz doszedłeś przez nieuwagę, może jutro albo za tydzień znowu Ci się "wymsknie" :-) i będziemy zbierać dla Ciebie na wózek dla dziecka. Może masz uprzedzenie do prezerwatyw, nie wiem, może jesteś zadgorliwym katolikiem, też nie wiem, ale posłuchaj mojej dobrej rady i zacznij się zabezpieczać. Skoro nie chcesz kończyć w niej to kiedy dochodzisz, wyciągnij pomóż sobie ręką i tyle - orgazm gotowy. Problem u Ciebie jednak tkwi nie w braku orgazmu a w bierności partnerki - rozwiązanie, pogadaj z nią, skoro z nią sypiasz to już nic bardziej intymnego was nie czeka, a rozmowa o seksie może i krępująca ale potrzebna, powiedz jej czego Ci brakuje.

[smutnyjacek]

odpowiadam przed soba nie przed kosciolem, to pierwsza sprawa. zabezpieczamy sie to dwa. dalej, nie wiem na co mi wolno. a po trzecie chodzi mi o to ze dopomniec to ja sie moge ale bardziej radocha gdyby sama do tego doszla....


a pozatym, reka sam to sobie moge, tylko po co jak od tego ma sie ludzi.... teoeretycznie.. wlasnie problem to biernosc, jej sie podoba ze ja zaskakuje tym co kiedy robie, ze nie wie co za chwile sie stanie? boli mnie ze sama nie patrzy na moja pozycje w ten sposob.

[Greedo]

Mhm, rozumiem, wiesz myślę że wcale nie jesteś w mniejszości. Miałem w życiu podobne sytuacje, do tego nawet po rozmowach jakoś nie bywało lepiej. Też było mi głupio o coś prosić - bo tak się czułem. Może to kwestia nie dopasowania? Ty znasz swoją dziewczynę najlepiej, jeżeli wiesz że szczera rozmowa niewiele da, to podczas pieszczot postaraj się ją nakierować, pokieruj jej ręką, kiedy robisz jej minetke może rób to w pozycji 69 byłaby totalną egoistką gdyby wtedy nic nie zrobiła. Nie ma złotych rad, ale staraj się coś zmienić bo będzie narastała w Tobie frustracja i to może źle skończyć się dla Twojego związku.