Czemu dziewczyny nie przyznaja sie do masturbacji?

[iceberg]

Tjaaa... pamiętam minę tego kelnera, zdziwienie większe niz gości którzy obserwowali ten gigantyczny płomień w kuchni

[Astraja]

Nie rozmawiam ze znajomymi na takie tematy, z moimi facetami owszem.
Nikt mnie ze znajomych/przyjaciół o takie sprawy nigdy nie pytał

[joedoe]

Kobiety z kobietami rozmawiaja o wszystkim, wlacznie z tym jak ich faceci je bzykaja i jak mezowie kolezanek bzykaja swoje zony czyli te kolezanki.

To mezczyzni maja dzioby zamkniete na klodke bo:
1. jesli lala zle sie bzyka - wstyd ze sie taka wybralo albo nie umialo rozbudzic.
2. jesli dobrze - lepiej byc cicho, moga sie znalezc chetni zeby sprobowac.
3. Owszem, czasem kobieta powie swojemu facetowi ze sie masturbowala.
To jest PRZESŁANIE. Tlumaczone na polski znaczy: ZROB COS!!!

[Astraja]

Po raz enty dzieki Tobie przekonuje sie ze nie jestem kobieta. Widac przypadkowo dostalam piersi i cipke.

[OwIeCzKa]

Kobiety z kobietami rozmawiaja o wszystkim, wlacznie z tym jak ich faceci je bzykaja i jak mezowie kolezanek bzykaja swoje zony czyli te kolezanki.

To mezczyzni maja dzioby zamkniete na klodke bo:
1. jesli lala zle sie bzyka - wstyd ze sie taka wybralo albo nie umialo rozbudzic.
2. jesli dobrze - lepiej byc cicho, moga sie znalezc chetni zeby sprobowac.
3. Owszem, czasem kobieta powie swojemu facetowi ze sie masturbowala.
To jest PRZESŁANIE. Tlumaczone na polski znaczy: ZROB COS!!!

Mam takie koleżanki z którymi o tym rozmowami i takie z którymi nie.
Z facetem - wiadomo, oczywiste
Ale to są inne rozmowy i służą do innych celów

[joedoe]

Po raz enty dzieki Tobie przekonuje sie ze nie jestem kobieta. Widac przypadkowo dostalam piersi i cipke.

Jesli znowu nie powiesz ze sie ciebie czepiam to ja powiem "uderz w stół a nozyce sie odezwa".

[RokSanKaxxD]

Tylko głupia by sie chwalila i gadala o tym wszystkim
Bo faceci to czasem szukaja rozumu w gatkach nawet jak tam go zbyt duzo od stworcy nie dostali

A poza tym to tajemnica podnieca

[Karolrt2]

Moja dziewczyna też się nie przyznawała, ale po pewnym czasie przez przypadek wygadała się, że używała wibratora. W dojrzałym związku można nawet wspólnie zabawiać się za pomocą takiego urządzenia, po latach związku zaczęliśmy wspólnie szukać różnych zabawek do urozmaicenia życia seksualnego. Czasem coś zamówimy w sexshopie i urządzamy sobie taki dość oryginalny wieczór. Generalnie to jest tak, że kobiety nie są skłonne do wyznawania takich rzeczy jak masturbacja, z facetami jest trochę inaczej.

[PysiA23]

Zawsze, gdy byłam o to zapytana odpowiadałam że to robię codziennie :-D
Spotkałam się 2 razy z sytuacją, że mnie o to zapytał ksiądz podczas spowiedzi, za pierwszym razem zaskoczona powiedziałam, że nie. Za drugim razem pojechałam po przysłowiowej bandzie i odpowiedziałam że raczej codziennie, wymieniając: gdzie, kiedy i czym to robiłam...
Czułam satysfakcję bo zaniemówił :-D.

[eirsa86]

Mogę pisać tylko za siebie. Myślę, że to wszystko zależy od kwestii otwartości danej osoby. Temat masturbacji nigdy nie był dla mnie tematem tabu. Nie boję się rozmawiać na tematy seksu czy chociażby masturbacji i innych rzeczy itp.

[Sumiko]

ja się nie przyznawałam bo w sumie nie miałam komu Jak byłam młodą siksą to nie miałam koleżanek z którymi mogłam o tym pogadać. Poza tym to były szczenięce lata. Swojemu mężowi tez się do tego od razu nie przyznałam Bo byłam zawstydzona i w ogóle(nie wiem czemu). Z czasem dopiero zaczęłam się otwierać w kwestii seksu etc.

Co do rozmów między koleżankami, to powiem wam że mam tylko jedną z która mogę na temat seksu otwarcie, bez skrępowania i szczerze pogadać. Reszta zachowuje się jak cnotki niewydymki

Jak kiedyś zeszło na temat seksu etc. i wspomniałam mimo chodem że mamy z M. małą kolekcję zabawek, że np. uwielbiam jak M. mi wygala na łyso cipkę to zareagowały tak jakby były zakonnicami a ja jakąś niewyżytą seksualnie wariatką o.O

więc w sumie nie dziwota że tyle kobiet ukrywa że się same zabawiają

[Erien26]

Mi to sie wydaje ze Faceci nie chwala sie tym nawet miedzy soba, chlopcy owszem, jak mialem 13-16 lat to nie mialem problemu przyjsc i przed cala klasa powiedziec "Ale pornola mam na kompie" ktos zapytal: "A zwaliles juz sobie gruche przy nim?" to nie bylo chamskie pytanie i bez wzgledu kto mnie slyszal z rowiesnikow mowilem no jasne + dodawalem jakies smaczki uchodzac za specjaliste od seksu xD Ja wiem ze to brzmi slabo, ale tak wlasnie chlopcy w tym wieku maja, duzo im sie wydaje ze moga, checi sa, ale mozliwosci sa bardzo ograniczone.

A czemu dziewczyny sie nie przyznaja w wiekszosci? Bo jak dorosna zeby to robic, sa po prostu dojrzalsze psychicznie, przynajmniej tak mi sie wydaje.

[wlosomaniacz]

@up
Ja tam nie przepadałem rozmawiać o tym, ale jeśli ktoś się mnie pytał to próbowałem to obrócić w żart, np:
-te wlosomaniaczu, a walisz konia?
-nie, bo nie mam stajni
Przynajmniej można się było pośmiać

[Lina]

Ja się nie tyle do tego nie przyznaję, ile się tym nie chwalę, czy nie afiszuję w jeszcze inny sposób. Po prostu nie z każdym można o wszystkim rozmawiać.

[Zebraa]

Tak przyznaję się, czemu nie? Skoro to oczywiste że faceci to robią, jest to w pewien sposób społecznie akceptowalne, to dlaczego ja nie mogę tego robić czy się do tego przynawać?
Myślę, że mało kobiet o tym mówi, przez to, że nasze babcie i matki w dużej mierze są bardzo zaściankowe. Seks uprawiają pod kołdrą po ciemku, w ogóle o nim nie rozmawiają. Pokazanie połowy łydki uważają za nieetyczne.
Dlatego istenieje w wielu kobietach przekonanie, że seks dla przyjemności jest zboczeniem, a masturbacja to już w ogóle grzech śmiertelny.
Ja na szczęście trafiłam już w podstawówce na grupę ludzi, głównie starszego rodzeństwa moich znajomych, którzy otwarcie z nami rozmawiali na różne tematy. Czytaliśmy Bravo wraz z tymi cudownymi pytaniami od czytelników i analizowaliśmy różne życiowe problemy. Dlatego dla mnie normalnym jest rozmawianie o wszystkim, bo wszystko co ludzkie jest normalne.