W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak się pogodzić z rodzicami?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Czarna20
    Banned
    • Apr 2010
    • 264

    #16
    Ja to rozumiem, że mogą nieco panikować w może nieco nietypowych sytuacjach, no ale bez przesady. Tak jak Hagath napisała - facet do seminarium i nie odzywali się do niego przez rok? Przecież to jakieś chore zupełnie, nie potrafię w ogóle tego pojąć.
    Rodzice mają swoje oczekiwania i jak coś po ich myśli nie idzie to jest wielka tragedia, a to co ich dziecko chce to już się nie liczy.

    Skomentuj

    • DSD
      Perwers
      • Jan 2010
      • 1275

      #17
      Napisał Czarna20
      Rodzice mają swoje oczekiwania i jak coś po ich myśli nie idzie to jest wielka tragedia, a to co ich dziecko chce to już się nie liczy.
      Ja zawsze uważam że to jest smutny skutek polskiego podejścia 'dziecko celem życia' i 'rodzina uber alles'. Potem kiedy dziecko nie robi tego o czym marzył rodzic to mamy dramat. Dla konserwatywnego rodzica homo-dziecko to zmarnowane WŁASNE życie.

      P.S. Nie wiem czy tak było akurat w Twojej rodzinie ale to chyba częste zjawisko w RP.
      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

      Skomentuj

      • Czarna20
        Banned
        • Apr 2010
        • 264

        #18
        No wiesz, jak dla nich to ja marnuje swoje życie, czy im to nie wiem, ale na pewno wstyd mieć takie coś za córkę.
        Przykre to, bo rodzicom powinno zależeć na szczęściu dziecka, a skoro każdy ma wolną wolę to sam szczęście znajdzie. Jeśli np chce iść do zakonu to czemu to dramat i tragedia?

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #19
          Jeśli np chce iść do zakonu to czemu to dramat i tragedia?
          Bo ludziom, a szczególnie rodzicielom, wydaje się, że wiedzą co dla nas jest najlepsze. Sądzę, że nawet jeśli wyczuwają pewne zagrożenie w naszych wyborach, to czasem po prostu muszą dać się dziecku przekonać, z czym ma do czynienia. Niestety, orientacja seksualna nie jest kwestią wyboru, a zdeklarowany heteryk może niestety tego bluesa nie czuć. Heterykom często się wydaje, że to kwestia decyzji - wymagają od homo zmiany, uważając pociąg do tej samej płci za nienormalny, ale te poglądy funkcjonują u nich tylko w jedną stronę, sami nie są w stanie się nagiąć lub zmienić.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Czarna20
            Banned
            • Apr 2010
            • 264

            #20
            No to prawda, tak myślą, ja wiem że może i chcą dobrze, na swój sposób, ale ta ich "troska" doprowadziła do tego, że nie widzieliśmy się dwa lata. I tu już inni wymieniali różne inne przypadki, inne przyczyny, ale z takim samym skutkiem.

            Nawet moje rodzeństwo rozmawiało z rodzicami na krótko po tym jak mnie wyrzucili z domu. Jednak te rozmowy doprowadziły tylko do tego, że i z nimi mają gorszy kontakt. Jednak nie odzywają się i ignorują tylko mnie.

            To jakieś chore dla mnie, ale próbuję. List się pisze, zobaczymy, czy chociaż odczytają
            Wysłać go normalnie, czy może dać cioci, żeby im go przekazała? Będzie widziała może ich reakcję.

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              #21
              Wyślij. Jeśli ciotka doręczy list, to nie pozostawi im czasu do namysłu i ich reakcja może być taka, że zwrócą go lub ostentacyjnie wyrzucą by wciąż manifestować swój protest. Jeśli nie będą na cenzurowanym, to chętniej rzucą okiem co masz do powiedzenia. Tak sądzę.
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • Czarna20
                Banned
                • Apr 2010
                • 264

                #22
                Też słuszna uwaga. Mam nadzieję, że się uda
                Tylko jeśli to znowu nic nie da, to jak myślicie, produkować się dalej? Czy odpuścić jednak?

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5113

                  #23
                  Nie powinnaś odpuszczać, co nie znaczy że masz być nachalna... Jeśli odpuścisz to będą mieć poczucie że mieli rację a tego byś raczej nie chciała
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • Czarna20
                    Banned
                    • Apr 2010
                    • 264

                    #24
                    Ale rację co do czego? Że mi źle?

                    Skomentuj

                    • iceberg
                      PornoGraf
                      • Jun 2010
                      • 5113

                      #25
                      rację, że Cię odtrącili słusznie i nie nadajesz się na ich córkę - homoseksualna = zła i nie pamiętająca o rodzicach...(niewdzięczna bo nie chce się zmienić)
                      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                      Skomentuj

                      • Czarna20
                        Banned
                        • Apr 2010
                        • 264

                        #26
                        Ech, ciężko naprawdę, ale nie poddaję się. Ale żal mimo wszystko chyba na zawsze pozostanie, już nie będę opisywać co się działo jak się dowiedziała rodzina, w szkole, ale odrzucili mnie w najtrudniejszej sytuacji, gdy byli najbardziej potrzebni.

                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5113

                          #27
                          współczuję, sytuację mogę sobie wyobrazić (nie odczuć) bo niedawno okazało się, że córka koleżanki ma taki sam problem jak Ty. Z tym że ona długo sama ze sobą walczyła, ale przynajmniej jej matka nie odtrąciła, chociaż ciężko to przeżyła. Będę trzymał kciuki żeby się udało to jakoś poskładać...
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • Czarna20
                            Banned
                            • Apr 2010
                            • 264

                            #28
                            Dzięki, ja też mam nadzieję, że mi się uda. Już tyle czasu minęło, a oni wciąż nic.

                            edit:

                            Sorry za odkopywanie i post pod postem, ale minęło tyle czasu od wysłania listu, odpowiedzi żadnej, więc może jeszcze ktoś ma jakiś pomysł? Czy coś jeszcze robić, czy dać już sobie spokój?

                            Skomentuj

                            • KudlatyMisio
                              Świntuszek
                              • Jul 2007
                              • 56

                              #29
                              Podpal im mieszkanie, a później tłumacz się, że brakowało Ci ciepła domowego ogniska ;p

                              A tak poważniej. Może terapią szokową polecieć? Zawiadomienie o śmierci albo o wypadku i proszę zadzwonić pod numer. Lepiej o wypadku bo wtedy przynajmniej masz szansę zagadać. Trupy zazwyczaj nie mówią... Zazwyczaj ;p

                              Skomentuj

                              • Czarna20
                                Banned
                                • Apr 2010
                                • 264

                                #30
                                Wiem, że w takich tragicznych sytuacjach ludzie się godzą, ale to już mało fair.
                                Nawet jakbym tak zrobiła, ok, oni się przejęli, by przyjechali i by zobaczyli, że to dowcip, to już w ogóle by był koniec.

                                Skomentuj

                                Working...