Jak do niej zagadać?? Chyba straciłem instynkt łowcy :/

[Kalilah]

Wiesz, właściwie nic nie tracisz jak podejdziesz i zagadasz, najwyżej nic się nie zmieni i nadal będzie Cię unikać A tak to cały czas będziesz sobie pluć w brodę, że nie spróbowałeś.

[Padre_Vader]

Kali mieć rację.
Ja bym zaczął od "cześć" jak będzie wychodziła z klatki. To naprawdę nie boli. Jak nie odpowie to odpuszczasz i nie masz dziwnej sytuacji.

[Dionizos558]

Raczej samo cześć nic nie da, bo jeszcze jej nie widziałem bez słuchawek. Jeśli miałbym ją zaprosić na kawę to najpierw muszę podejść i sprawić żeby się tych słuchawek pozbyła.

[Kalilah]

Podchodzisz do niej blisko, patrzysz jej w oczy i ona zdejmuje słuchawki. Voila!

[Dionizos558]

No nie no, ja wiem, że jak podejdę i zobaczy, że moje usta się ruszają to słuchawki zdejmie Mówię tylko, że zwykłe rzucenie cześć przy klatce nie pomoże. Chyba nie da się wykluczyć niezręcznej sytuacji w przypadku odmowy. Warto byłoby spróbować, wiecie - carpe diem

[Kalilah]

Właśnie to staramy się przekazać. A to Twoje "cześć" wcale nie musi być werbalne. Wymyślono już bowiem uśmiech i takie sprytne skinienie, a raczej ruch głową w geście niemego przywitania

[Padre_Vader]

Można też pomachać.
A w ogóle to mam propozycję. Daj sobie spokój jeśli masz takie obiekcje, bo dostajesz rady a starasz się na siłę nam udowodnić, że to jest bez sensu

[watch.out]

podejdz i uśmiechnij się jak debil od ucha do ucha... zawsze działa

[Dionizos558]

Nic się nie staram udowodnić i jestem wdzięczny, że zechcieliście poświęcić mi czas. Po prostu to dla mnie ciężka sprawa. Z moimi klientkami, których nie znam, mogę normalnie rozmawiać i nie widzę w tym nic stresującego, a jak przychodzi do zagadania do przypadkowej dziewczyny to jedyne języki jakie mam to te w butach.

[Falanga JONS]

Pod warunkiem, że masz wszystkie zęby.

[watch.out]

Pod warunkiem, że masz wszystkie zęby.

mówisz... na Binkowskiego nie przejdzie?

[Kalilah]

No Dionizos, my tego za Ciebie nie zrobimy. Tu nasze rady nic nie dadzą jak sam się nie zbierzesz na odwagę.

[Dionizos558]

Btw. Głupszego nicku sobie nie mogłem wymyślić... Ale to idiotycznie brzmi, Jezu...

Chciałbym się zebrać, jestem w nowym mieście, świeżo po zerwaniu z dziewczyną, przydałoby mi się znów ustatkować

[Falanga JONS]

mówisz... na Binkowskiego nie przejdzie?

Ja bym tam nie próbowal.

Może autor wątku wklei foto laski. Z jej twarzy dałoby się z pewnością wyczytać na jaki tekst można ja poderwać.

[watch.out]

popieram szpece potrafią wyczuć pismo nosem